Głodnemu VAT w oczy
REKLAMA
VAT-em w filantropa
Przykładem takiej procedury jest sposób przekazywania 1 proc. podatku. Na całe szczęście organizacje pożytku publicznego wzięły „sprawy w swoje ręce” i osoby fizyczne przekonały.
Trudniej jest z przedsiębiorcami. I nie dlatego, że nie chcą się dzielić z najbiedniejszymi. Problem w tym, że do swojej hojności muszą dopłacać. Kłopoty – zwłaszcza banków żywności – zaczęły się po zmianie ustawy o VAT. Po 1 maja 2004 r. przekazując żywność przedsiębiorca traktowany jest jak ostatni w podatkowym łańcuchu i płaci VAT jak konsument. Co gorsza, nowa ustawa wprowadziła obowiązek jego zapłaty nie od wartości rzeczywistej, ale nabycia towaru. Do banków żywności bardzo często trafia żywność z krótkim terminem przydatności do spożycia. Banki są w stanie szybko skonsumować ją jako towar w pełni wartościowy (tylko taki przyjmują). Dla przedsiębiorcy taki towar nie jest już pełnowartościowy, bo nie można go tak szybko sprzedać. Cóż, skoro VAT płaci się od wartości początkowej.
Płacenie VAT hamuje chęci przedsiębiorców do przekazywania artykułów spożywczych – uważa Marek Borowski, prezes Federacji Polskich Banków Żywności. Przedsiębiorcom bardziej opłaca się utylizować żywność. Jak zauważa dalej prezes Borowski, zmniejszyły się korzyści dla firm wspierających najuboższych. Przedsiębiorca musi zapłacić VAT, a nie zawsze może skorzystać z odliczenia w podatku dochodowym. Jak wyjaśnia prezes M. Borowski, po zmianie ustawy o VAT darowizny stopniały o jakieś 40 proc.
Fiskus nie zarabia tylko na VAT od darowizn. Bardzo popularną forma zbiórki pieniędzy stały się SMS-y. Duże akcje medialne nagłaśniane przez telewizję pozwalają na zbiórkę milionów złotych. Ale miliony SMS-ów to także świetny biznes dla... fiskusa.
Hojny wspiera... fiskusa
O ile operatorzy telefonów komórkowych zrzekają się zysków, nie rezygnuje z niego budżet państwa. Od jednego SMS-a, np. za złotówkę, każdy z nas płaci 22 grosze VAT. Podatek musi odprowadzić operator. I choć nikt nie zwraca na to uwagi, do budżetu trafiają grube miliony. Na zrywie narodowym dla ofiar tsunami polski rząd sporo zarobił. Z danych Fundacji Polsat i Fundacji TVN wynika, że tylko przy tej akcji do budżetu trafiło ponad 1 mln zł.
Trzeba znaleźć wyjście
Przepisy o VAT dotykają w równym stopniu organizacji pozarządowych, jak i samych darczyńców. Jednak i jedni, i drudzy nie chcą zmian pochopnych. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności, nie ukrywa, że federacja z przyjemnością przywitałaby wszelkiego rodzaju uproszczenia w procedurach związanych z przekazaniem żywności. Obecnie największą trudnością dla producentów jest to, że trzeba złożyć deklarację i zapłacić VAT. Dyrektor Gantner przyznaje, że teoretycznie ograniczenia mają sens z uwagi na dużą liczbę nadużyć. Ale od razu zastrzega, że patrząc na społeczną przydatność tego rodzaju darowizn, powinno się znaleźć jakieś wyjście. Zwłaszcza jeśli chodzi o żywność, bo dziś przedsiębiorcy wolą ją utylizować niż przekazać biednym.
Unijne ograniczenia
Problem w tym, że regulacje krajowe muszą być dostosowane do przepisów unijnych. A to właśnie one nie przewidują generalnego wyłączenia z VAT darowizn towarów na cele charytatywne. Wynika to właśnie z obawy przed nadużyciami. Zwolnienia są przyznawane, ale określonym organizacjom (przy stosowaniu ostrych reguł). Część ekspertów podatkowych uważa, że zwolnienie nie jest dobrym rozwiązaniem, bo pozbawiłoby przedsiębiorców prawa do odliczenia VAT. Ważniejsza dla nich jest szybka regulacja w urealnieniu podstawy opodatkowania, czyli liczenie VAT od faktycznej wartości towarów.
Ograniczenia unijne pozwoliły Ministerstwu Finansów na usztywnienie stanowiska w sprawie VAT na darowizny rzeczowe. Ale zdaniem organizacji przepisy są dodatkowo niejasne. A to też odstrasza firmy, które nie chcą na własnej skórze przekonywać się, jak zostanie potraktowana przez fiskusa ich darowizna.
Zmiana realna czy wirtualna
Problem darowizn rzeczowych, zwłaszcza żywności, nie jest rozwiązany w żadnym kraju Unii. Niektóre państwa po prostu przymykają oko na fikcję: hipermarket „wyrzuca” towar i ktoś go sobie zabiera. A dla organów podatkowych ważniejszy jest cel społeczny niż fiskalny.
Polskie organy podatkowe aż tak wrażliwe nie są. Zakończona kampania wyborcza była prawdziwym festiwalem obietnic. Organizacje pozarządowe już szykują się do ofensywy. Czy ich argumenty zostaną wysłuchane? Poseł PiS Artur Zawisza zapewnia, że sprawa opodatkowania darowizn VAT znalazła się w projekcie nowelizacji ustawy o VAT przygotowanym przez jego partię. – Chcemy do tej kwestii odnieść się definitywne przesądzając, że tego typu darowizna nie jest obłożona VAT – mówi poseł. Zaraz jednak dodaje, że rozwiązanie musi być restrykcyjnie opisane w ustawie.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat