Główna stawka VAT pozostanie bez zmian w 2019 r.
REKLAMA
REKLAMA
Wstępny projekt budżetu na 2019 rok - to jeden z punktów zaplanowanego na wtorek (21 sierpnia) posiedzenia rządu. Według czerwcowych założeń wzrost PKB miałby wynieść 3,8 proc., inflacja 2,3 proc.
REKLAMA
Deficyt sektora finansów ma nie być większy niż w bieżącym roku, a dochody podatkowe mają wzrosnąć o 5 proc.
W czerwcu Rada Ministrów przyjęła założenia budżetu na 2019 rok, czyli przygotowane przez resort finansów m.in. prognozowane wielkości makroekonomiczne, stanowiące podstawę do opracowania projektu ustawy budżetowej na przyszły rok.
Przyjęto, że podstawowe wskaźniki makroekonomiczne będą takie, jak w 2018 roku - dynamika PKB wyniesie 3,8 proc.; średnioroczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflacja) – 2,3 proc. Z kolei przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wzrośnie o 5,6 proc., a dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniesie 6,1 proc.
Zobacz: Praktyczny leksykon VAT 2018 Wszystko o zmianach w rozliczeniach VAT
Według założeń w 2019 r. realny wzrost spożycia prywatnego wyniesie 3,5 proc. wobec 3,8 proc. w 2018 r.
Założono także, że w 2019 r. przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej zwiększy się o 0,5 proc. (wobec wzrostu 1,7 proc. w 2018 roku). Rząd oczekuje też kontynuacji spadkowej tendencji w odniesieniu do stopy bezrobocia. "Szacuje się, że stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec 2018 r. spadnie do poziomu 6,2 proc., a na koniec 2019 r. wyniesie 5,6 proc. wobec 6,6 proc. z końca 2017 roku" - głoszą założenia.
W przyszłym roku przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej ma wynieść 10 mln 709 tys. etatów; przeciętne zatrudnienie w państwowej sferze budżetowej – 559 tys. etatów.
"Oczekiwany jest wzrost udziału inwestycji w PKB m.in. w związku z wykorzystaniem funduszy z perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020. Niemniej jednak konsumpcja prywatna, wspierana optymistycznymi oczekiwaniami polskich konsumentów i dobrą sytuacją na rynku pracy pozostanie najbardziej istotnym składnikiem wzrostu gospodarczego" - czytamy też w dokumencie.
W założeniach przyjęto średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej – 100,0 proc. w ujęciu nominalnym, co oznacza, że wynagrodzenia w 2019 r. nie będą automatycznie waloryzowane jednym wskaźnikiem.
"Zaproponowano – tak jak w roku poprzednim – przeznaczenie dodatkowych środków na wzrost funduszu wynagrodzeń na poziomie prognozowanej na 2019 r. średniorocznej dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych – 2,3 proc. (CPI), przy zachowaniu indeksacji dla poszczególnych grup pracowniczych (np. dla sędziów i prokuratorów, w związku z relacjonowaniem ich wynagrodzeń do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w drugim kwartale roku poprzedniego)" - głosił dokument.
Wzrost funduszu płac o 2,3 proc. oznacza, że co prawda średnio wynagrodzenia w budżetówce wzrosną o taki wskaźnik, ale nie każdy dostanie podwyżkę. Będzie ona zależała od decyzji kierownika danej jednostki.
O projekcie przyszłorocznego budżetu mówiła też minister finansów Teresa Czerwińska w poniedziałkowym (z 20 sierpnia) wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej". Potwierdziła, że w budżecie na 2019 rok fundusz wynagrodzeń zwiększy się o inflację, czyli 2,3 proc., to pozwoli rozdysponować wśród pracowników ok. 2,4 mld zł. Zapowiedziała też m.in. wzrost nakładów na naukę o ponad 700 mln zł, wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 5 proc., czyli ok. 1,8 mld zł.
Pytana, o zmiany podatkowe, Czerwińska poinformowała, że wpływy z podatków w 2018 roku będą o ponad 10 mld zł wyższe od planu, a w 2019 roku MF zakłada wzrost o ok. 5 proc. W myśl założeń wpływy z podatków w bieżącym roku mają wynieść 331,67 mld zł.
Czerwińska powiedziała, że tegoroczne wpływy z VAT będą na poziomie zapisanym w ustawie budżetowej, czyli 166 mld zł lub nieco więcej. Mówiła też, że jesienią MF wyśle do konsultacji projekt ustawy "związany ze stawkami VAT i ich matrycą". "Główna stawka 23 proc. w przyszłym roku pozostanie bez zmian i tak założyliśmy w projekcie ustawy budżetowej" - zaznaczyła.
Minister finansów powiedziała też, że przyszłoroczny deficyt nie będzie przekraczał tegorocznego. W budżecie na 2018 rok deficyt sektora finansów wynosi 2,7 proc. PKB, a deficyt budżetowy zapisany jest na poziomie 41,5 mld zł. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ amac/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat