Dwie stawki PIT we mgle
REKLAMA
Przed rokiem, w czasie kampanii przed wyborami do parlamentu, PiS obiecał dwie stawki podatkowe. Jak najszybciej. Od początku 2006 r. nie udało się ich wprowadzić, bo "czasu było za mało". Dwie stawki miały więc obowiązywać od 2007 r. Nic z tego. Już na początku tego roku PiS ogłosił, że obniżki na razie nie będzie. Obiecał, że 18 i 32 proc. będziemy płacić od początku 2009 r. Do tego czasu będą stare stawki: 19, 30 i 40 proc.
Co ciekawe, w ogłoszonym na początku roku projekcie zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) dwóch stawek nie było. Dopiero gdy w "Gazecie" zapytaliśmy, gdzie jest zapowiadana obniżka PIT, dwie stawki dopisano do projektu. Potem przyjął go rząd, a w Sejmie i Senacie PiS z koalicjantami zagłosowali przeciwko forsowanemu przez PO pomysłowi, by dwie stawki wprowadzić jednak od przyszłego roku. Teraz ustawa ze zmianami w PIT czeka już tylko na podpis prezydenta i jest niemal pewne, że wejdzie w życie od początku 2007 r. Co będzie z dwiema stawkami?
- Mimo zapisu w ustawie podatnicy nie mają 100-proc. pewności, że dwie stawki zaczną obowiązywać od 2009 r. - przyznał niedawno w czasie posiedzenia senackiej komisji gospodarki narodowej teraz już były wiceminister finansów Jarosław Neneman. - Ale jest duże prawdopodobieństwo, że tak będzie - dodał.
W Senacie mówił potem, że "nie wyobraża sobie, aby niezależnie od różnych zawirowań, jakie mogą się przytrafić, ktoś chciał tak majstrować w ustawie podatkowej, żeby podatki wzrosły".
W przeszłości harmonogramy zmian w podatkach rozpisywane na lata rzadko były realizowane. Weźmy program obniżki stawki podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). W 2000 r. miała spaść do 30 proc., potem w latach 2001-02 miała wynosić 28 proc., by w 2003 r. zjechać do 24 proc., a rok później do 22 proc. Rzeczywistość była inna. W 2003 r. stawka CIT zamiast do 24, spadła jedynie do 27 proc., co wywołało oburzenie przedsiębiorców. W 2004 r. zjechała za to od razu do 19 proc. W sumie więc podatnicy wyszli na tym całkiem nieźle. Częściej jednak zmiany planów i obietnic podatkowych odbijały się podatnikom czkawką.
Weźmy zamrożenie progów podatkowych w PIT. Miało obowiązywać przez dwa lata (2002-03). Trwa do dziś i będzie zniesione dopiero od przyszłego roku. Co więcej, po drodze zamrożenie objęło też kwotę wolną od podatku oraz kwoty kosztów uzyskania przychodu.
Albo wprowadzona w 1994 r. "tylko na rok" podwyżka stawek podatkowych z 20, 30 i 40 proc. do 21, 33 i 45 proc. Powrót do niższych podatków trwał cztery lata.
Takich przykładów jest znacznie więcej. I doprawdy nie ma powodów, by sądzić, że tym razem plan zmian w ustawach podatkowych zostanie wypełniony.
Tak naprawdę za zrealizowaniem zapisanego w nowelizacji ustawy o PIT harmonogramu wprowadzenia od 2009 r. dwóch stawek, 18 i 32 proc., przemawiają jedynie kolejne wybory parlamentarne. Zaplanowano je na jesień 2009 r. Gdyby dwie stawki zaczęły obowiązywać kilka miesięcy wcześniej, PiS mógłby próbować przekonywać wyborców, że dotrzymał obietnicy. Z kilkuletnim opóźnieniem, ale jednak. Już dziś politycy PiS tłumaczą, że odłożenie w czasie obniżki podatków to dowód odpowiedzialności za państwo. Ich zdaniem teraz po prostu nie stać nas na dwie stawki, które mają kosztować przeszło 7 mld zł rocznie (tyle pieniędzy dodatkowo zostałoby po wprowadzeniu stawek 18 i 32 proc. w kieszeniach podatników).
Wspomniany już były wiceminister finansów Jarosław Neneman w czasie debaty podatkowej przyznał jednak pod koniec października w Sejmie: - W tej chwili jest wyjątkowo korzystny moment na obniżkę podatków. Wedle prognoz i wyliczeń, które robimy w Ministerstwie Finansów, to się jeszcze przez jakiś czas utrzyma, nie będzie jednak dane wiecznie.
Wystarczy, że w ciągu dwóch lat które dzielą nas od początku 2009 r., pogorszy się koniunktura gospodarcza i z obniżki podatków nici. Rząd będzie miał pretekst, by wprowadzenie dwóch stawek PIT jeszcze bardziej odsunąć w czasie, a 7 mld zł przeznaczyć na inne cele. Niewykluczone też, że w międzyczasie pojawią się jakieś nowe pomysły i dwie stawki stracą rację bytu.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat