Przy dużej opłacie darowizny nie ma
REKLAMA
Zmiana prawa
Od przyszłego roku to naczelnik urzędu skarbowego na wniosek podatnika będzie przekazywał na rzecz organizacji pożytku publicznego 1 proc. podatku należnego wynikającego z zeznania podatkowego. Dziś każdy, kto chce przekazać pieniądze, musi sam je wpłacić, zadbać o dowód wpłaty, a następnie wykazać je w zeznaniu rocznym.
Od przyszłego roku (w rozliczeniu za 2007 rok) całą procedurą zajmie się naczelnik urzędu skarbowego. Podatnik będzie musiał jedynie w rocznym PIT wskazać jedną organizację, której chce przekazać pieniądze. Fiskus przekazując 1 proc. podatku pomniejszy wpłatę o koszty przelewu bankowego. I tu pojawia się problem. Nie wiadomo bowiem, co stanie się, jeśli koszty przelewu będą równe darowiźnie lub przewyższą ją. Zapytaliśmy o to Ministerstwo Finansów.
Zdaniem resortu, jeżeli różnica kosztów przelewu bankowego i 1 proc. podatku należnego wynikającego ze złożonego zeznania podatkowego wyniesie zero lub będzie liczbą ujemną, na konto organizacji pożytku publicznego – mimo wniosku podatnika – nie wpłyną żadne środki. W tym konkretnym przypadku kwota darowizny pieniężnej podlegająca przekazaniu za pośrednictwem urzędu skarbowego wynosi zero złotych.
Oznacza to, że przekazując swój podatek na nowych zasadach trzeba będzie policzyć, czy kwota przekazywanego podatku nie będzie równa lub mniejsza od kosztów przelewu. To może być trudne do oszacowania, bo banki stosują różne opłaty. Fiskus jednak powinien wiedzieć, że niektóre banki nie pobierają w ogóle opłat od przelewów na pożytek publiczny. Może warto byłoby korzystać tylko z ich usług. Wtedy problemu już by nie było.
Ewa Matyszewska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat