Definicja korzystna nie dla wszystkich
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
Zgodnie z założeniami do definicji budownictwa społecznego przegotowanymi w Ministerstwie Finansów niższy VAT obejmie mieszkania do 120 mkw. i domy o powierzchni 200 mkw., ale także plebanie i rezydencje biskupów. Remont będzie opodatkowany niższą stawką, ale tylko, gdy wartość materiałów budowlanych użytych do prac nie przekroczy 50 proc. wartości kosztorysu.
7-procentowa stawka VAT
Definicja społecznego budownictwa mieszkaniowego ma zapewnić stosowanie obecnej 7 proc. stawki VAT na mieszkania po 31 grudnia 2007 r. Wtedy wygasa Polsce tzw. derogacja, zgodnie z którą Unia Europejska pozwala nam na opodatkowanie domów i mieszkań niższym podatkiem. Przepisy unijne pozwalają jednak objąć preferencyjną stawką społeczne budownictwo mieszkaniowe. Kraje członkowskie mogą same ustalić, co obejmie definicja budownictwa społecznego.
Według Ministerstwa Finansów obniżona stawka powinna objąć przede wszystkim nowe budynki mieszkalne jednorodzinne o powierzchni do 200 mkw. oraz nowe budynki o dwóch mieszkaniach lub wielomieszkaniowe i lokale mieszkalne znajdujące się w tych budynkach o powierzchni nieprzekraczającej 120 mkw.
Ponadto preferencyjny podatek ma być stosowany dla nowych budynków klasztorów, domów zakonnych, plebani, kurii, rezydencji biskupich będących budynkami kościołów lub innych związków wyznaniowych, domów opieki społecznej, internatów i burs szkolnych, domów studenckich, domów dziecka, domów dla bezdomnych oraz budynków mieszkalnych na terenie koszar, zakładów karnych i poprawczych oraz aresztów śledczych.
Obniżony VAT miałby zastosowanie do dostawy tych budynków i lokali oraz robót budowlano-montażowych związanych z ich remontami, przebudową i dociepleniem. Obiekty musiałyby spełniać kryteria przewidziane dla budownictwa całosezonowego. O tym, czy budynek spełniałby te warunki, decydowałyby urzędy wskazane przez ministra budownictwa. Zgodnie z założeniami MF objęłaby przebudowy i remonty, ale w odniesieniu do których uzyskano pozwolenia na budowę lub dokonano zgłoszenia właściwemu organowi. Na dodatek wartość wykorzystanych do remontu materiałów budowlanych nie mogłaby przekroczyć 50 proc. wartości całego kosztorysu.
Rynkowy punkt widzenia
- Z punktu widzenia rynku mieszkaniowego i budowlanego propozycja wprowadzenia definicji budownictwa społecznego jest właściwa. Opracowanie jej jest dobrą wiadomością dla przeciętnego Kowalskiego. Oznacza to, że ceny metra kwadratowego mieszkań nie wzrosną o kolejne 15 proc. W rezultacie w sektorze budowlanym podtrzymany zostanie obecny trend wysokiej podaży, co jest korzystne - ocenia Marcin Chomiuk, lider zespołu ds. VAT w PricewaterhouseCoopers.
Problematyczne ograniczenie
Mirosław Barszcz, doradca podatkowy z kancelarii Baker &McKenzie, krytykuje limity powierzchniowe.
- Przecież niezamożna rodzina może prowadzić rodzinny dom dziecka i mieć 12 dzieci. Czy 120 metrów kwadratowych wystarczy? Z drugiej strony dla samotnego prezesa 200-metrowy dom w centrum miasta będzie opodatkowany 7-proc. stawką jako budownictwo społeczne - mówi ekspert. Uważa, że nie da się znaleźć uniwersalnego kryterium, dlatego dobrym rozwiązaniem byłoby przyjęcie propozycji unijnego komisarza ds. podatków Laszlo Kovacsa. Kovacs mówił, że Polska może uznać całe budownictwo mieszkaniowe za budownictwo społeczne.
- Definicję można więc skonstruować w ten sposób, żeby obejmowała całe budownictwo mieszkaniowe z konkretnymi wyłączeniami, np. willi rekreacyjnych czy domków nad jeziorami - radzi Mirosław Barszcz.
Zbyt niskie limity powierzchni
Także zdaniem Ryszarda Kowalskiego, prezesa Związku Pracodawców-Producentów Materiałów dla Budownictwa, limity powierzchniowe są na zbyt niskim poziomie. Jeszcze lepiej, gdyby nie było ich w ogóle. Po pierwsze, podwyższą one koszty sprawdzania rzetelności inwestorów, po drugie, pozostawiają pole do obchodzenia prawa.
- Ktoś, kto będzie chciał kupić mieszanie 200-metrowe i nie zapłacić wyższego VAT, będzie mógł kupić od dewelopera dwa mniejsze lokale, które połączy - daje przykład prezes Ryszard Kowalski. Krytykuje pomysł, by budownictwo społeczne obejmowało tylko mieszkania nowe. Deweloperzy coraz częściej poddają rewitalizacji zniszczone obiekty, po czym sprzedają w nich mieszkania. Za takie trzeba będzie płacić 22 proc. VAT. Z kolei ograniczenie niższej stawki do remontów, w których wartość materiałów budowlanych nie przekracza 50 proc. kosztów, będzie oznaczać, że większość remontów będzie opodatkowana podstawową stawką.
- Zwykła wymiana okien nie będzie kwalifikowała się do obniżonej stawki - ostrzega prezes związku.
Spory o definicję
- Toczą się spory dotyczące kształtu definicji - co powinna ona obejmować, a czego nie. Zakres definicji jest ważny, ale najważniejsze jest, aby do upływu okresu przejściowego definicja została przez Polskę wprowadzona - mówi Szymon Parulski, doradca podatkowy w Ernst & Young.
Zwraca uwagę, że każdy, kto będzie rozpoczynał budowę domu, będzie chciał zapewne skorzystać z tej preferencyjnej stawki VAT i skończyć budowę przed zakończeniem okresu przejściowego. Nastąpi nasilenie transakcji jeszcze przed zmianą przepisów.
Sama definicja jest potrzebna, jednak jeśli nie zostanie przy tym utrzymany zwrot VAT od materiałów budowlanych, domy budowane tzw. metodą gospodarczą będą opodatkowane 22-proc. stawką. Na ich cenę składają się niemal wyłącznie koszty materiałów budowlanych.
Zwrot części VAT
Tymczasem 1 stycznia 2008 r. kończy żywot ustawa o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym. Umożliwia zwrot części VAT (różnicę między stawką 22 i 7 proc.) zawartego w cenie materiałów budowlanych. Nad jej nowelizacją pracuje Sejm. Złożony na posiedzeniu nadzwyczajnej podkomisji wniosek, by termin obowiązywania ustawy przedłużyć, nie zyskał akceptacji większości jej członków.
- Posłowie uznali, że niższa stawka zapewni wprowadzenie definicji budownictwa społecznego. Tymczasem wyklucza ona całe budownictwo indywidualne. Jest więc argument, by zwrot VAT obowiązywał bezterminowo - uważa Ryszard Kowalski.
Dziś do prac nad nowelizacją ustawy o zwrocie VAT od materiałów budowlanych wracają posłowie sejmowych Komisji Infrastruktury i Finansów Publicznych. Z kolei rząd - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - miał się dziś zająć definicją budownictwa społecznego. Wczoraj definicji budownictwa społecznego nie było jednak w programie posiedzenia Rady Ministrów.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Marcin Musiał, Łukasz Zalewski
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat