Wycena produktów sprawia problemy na egzaminach
REKLAMA
Z obserwacji prof. Gertrudy Świderskiej, członka Komisji Egzaminacyjnej Krajowej Izby Biegłych Rewidentów, jednym z trudniejszych zagadnień na egzaminie jest ustalenie kosztów niewykorzystanych zdolności produkcyjnych oraz ich ujęcie w ewidencji księgowej.
W świetle art. 28 ustawy o rachunkowości, do kosztu wytworzenia produktu nie zalicza się m.in. kosztów będących konsekwencją niewykorzystania zdolności produkcyjnych i strat produkcyjnych. Koszty te wpływają na wynik finansowy okresu sprawozdawczego, w którym zostały poniesione. Koszty niewykorzystanych zdolności produkcyjnych powstają, gdy jednostka nie wykorzystuje w pełni swoich zasobów. Aby mogła ona prowadzić jakąkolwiek działalność, musi dysponować niezbędnymi zasobami - pomieszczeniami, maszynami, urządzeniami, wykwalifikowanymi pracownikami, infrastrukturą informatyczną itd. Znaczna część tych zasobów zostaje zaangażowania z pewnym wyprzedzeniem w stosunku do okresu ich wykorzystania. Jest także nabywana w większych rozmiarach niż wynika to z krótkookresowego zapotrzebowania.
- Tak więc ich dostępna ilość nie zawsze jest w krótkim okresie dopasowana do bieżącego zapotrzebowania. Na przykład w wyniku nabycia budynków i urządzeń, przedsiębiorstwo ponosi koszty odpisów amortyzacyjnych, ubezpieczenia, ochrony, konserwacji przez cały okres ich użytkowania - wyjaśnia nasza rozmówczyni. Dodaje, że koszty te są w dużej mierze niezależne od stopnia wykorzystania urządzeń (jedna czy dwie zmiany produkcyjne) czy zajętych w budynku pomieszczeń. Zatrudniając pracowników na czas nieokreślony, przedsiębiorstwo ponosi przez okres zatrudnienia koszty wynagrodzeń, ubezpieczeń społecznych i innych świadczeń oraz koszty stanowiska pracy, bez względu na wahania w zapotrzebowaniu na prace określonego pracownika.
Istotą przewidzianego w ustawie sposobuwyceny - według naszego eksperta - jest niezwiększanie jednostkowego kosztu wytworzenia o skutki niskiego poziomu produkcji wyrobów, czyli niewykorzystania części zasobów. Nie jest uzasadnione wliczanie kosztów niewykorzystanych zdolności produkcyjnych do kosztu wytworzenia zapasu produktów, ponieważ koszty te nie spełniają definicji aktywów jako przyszłych wpływów korzyści ekonomicznych.
- Analizując przedstawione przez kandydatów rozwiązania zagadnień sytuacyjnych poświęconych tym kwestiom, można stwierdzić, że często nie widzą oni różnicy między zasobami elastycznymi i zaangażowanymi. Nie wiedzą, jak ustalić normalny poziom wykorzystania zdolności produkcyjnych. Mają też problemy z ustaleniem kosztów wykorzystanych zdolności, które wchodzą do uzasadnionej części pośrednich kosztów produkcyjnych - uważa prof. Świderska.
W konsekwencji nieprawidłowo kalkulują koszt wytworzonych produktów.
Agnieszka Pokojska
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA