REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podatek, ale nie zemsta na wsi

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

System fiskalny dla wsi zmienić trzeba, i to jak najszybciej. Ale ten podatkowy plon trzeba zbierać precyzyjnie, a nie kosić wszystkich po równo.


To niebywałe, ale chyba wszyscy w Polsce zgadzają się, że trzeba zmienić system podatkowy i emerytalny dla rolników. Tego zdania jest koalicja rządząca, opozycja i większość ekonomistów. Nawet PSL, partia znana ze swojego zachowawczego stosunku do wsi, nie mówi "nie". Poseł Jan Bury z PSL przyznaje, że nowe podatki "trzeba rozważyć" i "nie wyklucza" wprowadzenia obowiązkowej składki zdrowotnej dla bogatszych rolników. Jak na partię chłopską, która dotychczas jeżyła się na każdą najmniejszą propozycję zmian, to duży postęp. Można więc powiedzieć, że w Sejmie jest wola polityczna do zreformowania systemu fiskalnego dla rolników. Tylko że nikt tego nie zamierza zrobić. Poseł Krzysztof Jurgiel, filar rolny PiS, z rozbrajającą szczerością stwierdził we wtorek w TVP, że podatku dochodowego dla rolników rząd PiS na pewno nie wprowadzi w ciągu najbliższych dwóch lat, czyli nie za rządów PiS. Bo jak słusznie zauważył we wczorajszej "Gazecie" prof. Jerzy Wilkin, podatki to sprawa nie tylko ekonomiczna, ale też polityczna. A w Polsce w ostatnich latach głównie polityczna. Politycy w trosce o głosy wyborcze na wsi nie zrobią niczego, co mogłoby ich na utratę tych głosów narazić.

Czas skończyć z mitami

A powinno się zreformować system fiskalny choćby po to, by wreszcie przestano atakować rolników za ich często rzekome przywileje. Bo dla pewnej wąskiej grupy to są uprzywilejowane podatki, ale dla większości już nie. Po to, by skończyć z gadaniem o biednych staruszkach emerytkach, które na swoich plecach niosą bogatych chłopów. Bo na palcach może nie jednej, ale obu rąk można policzyć rolników - właścicieli kilkusethektarowych gospodarstw. Z reguły takie wielkoobszarowe gospodarstwa należą nie do osób fizycznych, tylko do różnego rodzaju spółek, a te rozliczają się z fiskusem, płacąc podatki dochodowe. Po to, by skończyć z pewnymi mitami. Na przykład takim, że rolnik po wprowadzeniu podatku dochodowego swoje dopłaty obszarowe przeznaczy na kupno ciągnika zamiast na wesele córki. Nie przeznaczy, bo inwestuje się w gospodarstwa perspektywiczne, czyli te, które mają szanse na rozwój. Otóż takich gospodarstw mamy w Polsce ok. 20 proc. Można przyjąć, że po zmianie systemu, jak wprowadzimy ulgi inwestycyjne, jakaś część rolników uwierzy w możliwość rozwoju swojego gospodarstwa i ten procent zwiększy się do 30. Jednak cała reszta nadal przeznaczy dopłaty na konsumpcję. Z tym że wcale nie na wesele córki - rolnicy nie są rozpasaną grupą przejadającą swoje dochody. Z badań wynika, że dopłaty w tych nierozwojowych gospodarstwach poszły w większości na edukację dzieci.

Skończmy wreszcie z mitem, że to przez rolników budżet się nie domyka, bo czerpią z niego pełnymi garściami, a niewiele do budżetu wkładają. I jak wreszcie obłożymy rolników prawdziwym podatkiem dochodowym, a nie tym obecnym pseudopodatkiem gruntowym (pseudo, bo taki niski), to do budżetu popłynie strumień pieniędzy.

Wiejskie podatki, czyli widmo?

Otóż nie popłynie, a niektórzy ekonomiści twierdzą nawet, że wypłynie. Bo podatek dochodowy, jak sama nazwa wskazuje, płaci się od osiąganego dochodu. A dochód na wsi według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa osiąga obecnie zaledwie co ósme gospodarstwo rolne. Dziś wszyscy rolnicy płacą zamiast podatku dochodowego gruntowy. To prawda, że nieduży, ale jednak. Im więcej ziemi, im wyższej klasy grunty, tym podatek wyższy. Jak przejdziemy na system dochodowy, to podatek gruntowy zniknie i okaże się, że znakomita większość rolników w ogóle nie będzie niczego wpłacała do budżetu państwa, bo nie wykaże żadnych dochodów. Pojawiają się co prawda propozycje liczenia podatku dochodowego od posiadanych hektarów (ostatnio zgłosił to ekspert z Centrum im. Adama Smitha), ale mam nadzieję, że ten pomysł nie przejdzie. Byłaby to bowiem zamiana jednego niesprawiedliwego systemu (niesprawiedliwego w stosunku do reszty społeczeństwa, które płaci więcej, i samych rolników, bo procentowo więcej płacą biedniejsi) na inny, równie niesprawiedliwy. Dochody rolników niewiele bowiem mają wspólnego z liczbą posiadanych hektarów. Są rolnicy, którzy na jednym-dwóch hektarach, uprawiając warzywa pod folią, osiągają znacznie większe dochody niż ci, którzy obrabiają 20 ha lichej ziemi.

Jeśli więc dokładnie policzymy, to wyjdzie, że z ok. 2 mln gospodarstw dochody osiąga 250 tys. Jednak jest też druga strona medalu - z tych 2 mln aż 700 tys. jest deficytowe. To znaczy, że nie tylko nie mają dochodów, ale by przetrwać i m.in. zapłacić podatek gruntowy i składki na KRUS (a rolnicy niezależnie od tego, jak im się wiedzie, zawsze płacą, co się państwu należy), właściciele tych gospodarstw muszą mieć inne pozarolnicze źródła dochodu. Najczęściej są to renty i emerytury dziadków, czasem praca na czarno u innych gospodarzy, prowadzenie sklepu wiejskiego we własnym domu itd.

Te 700 tys. rolników to nic innego jak ukryte bezrobocie na wsi. Jak już chcemy wyliczać rolnikom dochody, by ujrzeć twarze bogaczy wiejskich, to odsłońmy też tych deficytowych, ludzi, którzy z rolnictwa nie są w stanie się utrzymać. Co z nimi? Teraz rząd i my wszyscy udajemy, że tego problemu nie ma. Sejm, wprowadzając na początku lat 90. definicję gospodarstwa rolnego, przyjął, że takim jest każde o powierzchni ponad 1 ha. A w rzeczywistości zdecydowana większość gospodarstw do 7-10 ha to przechowalnie dla bezrobotnych. Nie są, bo nie mogą być gospodarstwami rolnymi.

Róbmy coś, zamiast gadać

To wszystko nie zmienia jednak faktu, że mamy na wsi sporą grupę rolników, którzy zarabiają średnio, dobrze i bardzo dobrze. I nie ma żadnego powodu, by budżet (a więc my wszyscy, łącznie ze wspomnianą staruszką emerytką) dopłacał do ich leczenia. Nie ma żadnego powodu, by unikali płacenia podatku dochodowego w takiej samej skali, jak płacą inne grupy zawodowe. Wprowadzenie systemu fiskalnego, który wyłapie różnice w dochodach rolników, będzie sprawiedliwe i społecznie akceptowalne, także na wsi. Jednak nie wolno iść na uproszczenia, byle zapełnić budżet. Nie wolno obkładać podatkiem dopłat obszarowych z budżetu Unii, bo nie mamy do tego prawa i nie są one żadnym dodatkowym dochodem. Nie wolno kierować się zwykłą zawiścią, bo przecież chłop śpi, a na polu mu rośnie, a jeszcze z nieba, czyli z Brukseli, kapią mu jakieś nadzwyczajne pieniądze, a nam nie. Wprowadźmy nowy system emerytalny, w którym rolnicy zapłacą wyższe składki, ale będą też dostawać nie 600 zł miesięcznej emerytury, ale 2-3 tys. zł.

Zróbmy to wreszcie, zamiast tylko gadać o reformie i odkładać na "po kolejnych wyborach parlamentarnych". To wrzód na stosunkach miejsko-wiejskich, który pora wreszcie przeciąć. Jak mówią ekonomiści: teraz albo nigdy - tak dobrej makroekonomicznej sytuacji dawno nie było i nie wiadomo, kiedy trafi się następna szansa.

Krystyna Naszkowska

REKLAMA

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: gazeta.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ministerstwo Finansów chce zakończyć nadużycia z przedawnieniem podatków. Nowe zasady już w 2026 roku

W nowej wersji projektu nowelizacji Ordynacji podatkowej Ministerstwo Finansów chce zlikwidować możliwość zawieszania biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego poprzez wszczęcie postępowania karnego skarbowego. O szczegółach zmian mówi wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Stawki podatku od środków transportowych w 2026 roku: Nowe limity już opublikowane

Znamy już nowe górne granice stawek podatku od środków transportowych na 2026 rok. Większość limitów wzrosła o około 4,5% względem 2025 r. Sprawdź szczegółowe porównanie stawek, terminy płatności oraz zasady ustalania stawek przez gminy. To ważne dla przedsiębiorców i samorządów.

TSUE: Urzędy skarbowe nie mogą automatycznie wykreślać firm z rejestru VAT za zaległości

Przełomowy wyrok TSUE potwierdza, że wykreślenie firmy z rejestru VAT za brak zapłaty podatku nie może odbywać się automatycznie. Fiskus musi najpierw zbadać przyczyny zaległości i zachowanie przedsiębiorcy. Orzeczenie może uchronić tysiące firm przed nieproporcjonalnymi sankcjami i nieodwracalnymi stratami.

Koniec z bieganiem po zaświadczenia! Rewolucyjne zmiany w podatku od spadków i darowizn, dotyczące zaświadczeń z urzędu skarbowego oraz rozliczeń rent prywatnych

Koniec z obowiązkiem przedstawiania zaświadczeń z urzędu skarbowego przy sprzedaży majątku otrzymanego od najbliższej rodziny! Nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn upraszcza formalności i rozliczenia rent prywatnych. Sprawdź, co dokładnie się zmienia i kiedy nowe przepisy wchodzą w życie.

REKLAMA

2 mln zł zamiast 1 mln! Rząd luzuje zasady w podatku PIT – to przełom dla przedsiębiorców, którzy korzystają z rozliczenia kasowego

Rząd szykuje istotną zmianę w podatku dochodowym – limit przychodów uprawniający do kasowego PIT ma wzrosnąć z 1 mln do 2 mln zł. To ogromna ulga dla tysięcy firm, które dzięki nowym przepisom poprawią swoją płynność finansową i uproszczą rozliczenia z fiskusem.

Wystawianie faktur ustrukturyzowanych narusza konstytucyjne prawo do prywatności

Istotna część podatników, mimo istnienia formalnego obowiązku, nie będzie mogła wystawiać faktur ustrukturyzowanych, gdyż nie pozwalają im na to zawarte umowy, w których nabywcy zastrzegają sobie zachowanie tajemnicy handlowej. Wystawianie faktur ustrukturyzowanych w sposób oczywisty narusza tę zasadę, bowiem ich treść będzie w sposób nieograniczony dostępna dla długiej listy organów państwa – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski. I dodaje: Organy te będą mogły bez jakichkolwiek ograniczeń czerpać informacje o tajemnicach handlowych, a zwłaszcza o towarach i usługach oraz cenach stosowanych przez podatników.

Nowe Centrum Kompetencyjne i Zespół ds. zwalczania agresywnego planowania podatkowego – jest ważny krok w uszczelnianiu CIT

Ministerstwo Finansów ogłosiło powstanie Centrum Kompetencyjnego ds. zwalczania agresywnego planowania podatkowego w CIT oraz nowego Zespołu analizującego systemowe rozwiązania w tym obszarze. KAS zmienia też priorytety kontroli – liczyć się będą efekty, nie liczba postępowań.

Nowe projekty KSR do konsultacji publicznych: wartości niematerialne i inwestycje w nieruchomości

Komitet Standardów Rachunkowości opublikował dwa projekty Krajowych Standardów Rachunkowości – dotyczące wartości niematerialnych i prawnych oraz inwestycji w nieruchomości. Dokumenty mają ujednolicić zasady ewidencji, wyceny i prezentacji tych aktywów. Opinie można zgłaszać do 30 września 2025 r.

REKLAMA

Nowa opłata 2 euro od każdej paczki do UE albo 50 eurocentów po spełnieniu szeregu formalności. Na walce Unii z chińskim e-commerce skorzysta europejska logistyka

Komisja Europejska i Parlament Europejski chcą ograniczenia napływu chińskiego e-commerce przez wprowadzenie opłaty manipulacyjnej wynoszącej 2 euro dla każdej paczki, niezależnie od jej wartości. Nowy podatek będzie można obniżyć do 50 eurocentów, ale najpierw przesyłka będzie musiała trafić do magazynu na terenie Unii, skąd będzie dystrybuowana do klienta końcowego. Oznacza to, że każda z 4,6 mld paczek, bo tyle zaimportowano ich w 2024 r., będzie wymagała indywidualnej obsługi logistycznej, którą mogą zapewnić europejscy operatorzy. W opinii ekspertów to wielka dla sektora logistyki kontraktowej, również w Polsce, ale do walki o największych graczy e-commerce należy się dobrze przygotować.

Tajemnica przedsiębiorstwa pod ochroną – rząd szykuje rewolucję w przepisach o znakach towarowych

Rząd pracuje nad długo wyczekiwaną nowelizacją Prawa własności przemysłowej. Projekt UDER85 wprowadzi skuteczne mechanizmy ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniach przed Urzędem Patentowym. To przełom, który zmieni zasady gry w sporach o znaki towarowe i zwiększy bezpieczeństwo firmowych danych.

REKLAMA