REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wzrost globalnego e-commerce to poważane zagrożenie dla środowiska

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Krzysztof Oflakowski
Prognozowane bezpośrednie emisje CO2 wg modeli transportu w latach 2030 i 2050
Prognozowane bezpośrednie emisje CO2 wg modeli transportu w latach 2030 i 2050

REKLAMA

REKLAMA

Skokowy wzrost zainteresowania zakupami internetowymi w 2020 roku doprowadził do nierównowagi pomiędzy aktywnością światowego rynku transportu towarowego (-4%) a emisjami CO2 generowanymi przez ten sektor (-1%). Tylko w zeszłym roku branża dostaw miejskich urosła o 7%, a do 2030 roku może zyskać dodatkowe 78%. Dynamiczny rozwój e-commerce może także strawić, że za 9 lat liczba pojazdów dostawczych w 100 największych miastach świata wzrośnie o 36%, zwiększając emisje o 32%, a zatłoczenie na drogach o 21%. Ratunkiem dla środowiska są nie tylko działania po stronie miast i firm logistycznych, ale także odpowiedzialne zachowania konsumenckie, w których Polska wypada bardzo optymistycznie.

Rynek e-commerce

REKLAMA

Przychody globalnego rynku e-commerce w obszarze sprzedaży detalicznej (B2C) mają w tym roku osiągnąć ponad 2,73 biliona dolarów i przez następne 4 lata rosnąć w średniorocznym tempie 6,29%, osiągając w 2025 roku wartość ponad 3,47 biliona dolarów. Według Statista Digital Market Outlook, spośród trzech najważniejszych rynków najszybciej rozwijać będą się Chiny (7,9% średniorocznie), odpowiadając w 2025 roku za ponad 1,63 biliona dolarów przychodów generowanych przez e-handel B2C – to 60% wartości globalnego rynku e-commerce w tym modelu. Wyraźnie mniejszą wartość ma osiągnąć sprzedaż w USA (563,3 mld dolarów), którą w 2025 roku wyprzedzi rynek europejski (565,9 mld dolarów) rosnący w średnim tempie 6% rocznie. 

REKLAMA

Beneficjentem szybkiego rozwoju e-commerce, obok samych sprzedawców i platform internetowych będzie także branża logistyczna. Według tegorocznych analiz brytyjskiego centrum badawczego Transport Intelligence (TI) wartość globalnego rynku usług logistycznych dla e-handlu osiągnie w 2025 roku wartość 557 mld euro, rozwijając się w średniorocznym tempie 8,6%. Tylko w zeszłym roku rynek ten urósł z poziomu 289,2 mld do 368,1 mld euro, czyli o 27,3%. Był to co prawda efekt ograniczenia sprzedaży w kanale tradycyjnym, ale główne rynki logistyczne obsługujące e‑commerce wciąż będą rozwijać się bardzo dynamicznie. Największe zyski wygeneruje region Azji i Pacyfiku, który w 2020 roku odpowiadał za 41,6% całego sektora i osiągnął wartość 153 mld euro. Do 2025 roku dalekowschodni rynek będzie się powiększał średniorocznym tempie 11,3%, czyli znacznie szybciej niż logistyka dla e‑commerce w Ameryce Północnej, dla której średnioroczne tempo wzrostu do 2025 roku oszacowano na 6,3%. W 2020 roku tamtejszy sektor wart był 128,8 mld euro i w ciągu roku urósł o 33,9%. O 26,5% wrosła także wartość ubiegłorocznych usług logistycznych dla e‑handlu w Europie, osiągając wartość 70,8 mln euro, ale analogicznie do innych regionów, wzrost ten wyhamuje w najbliższych 4 latach do poziomu 6% średniorocznie.

Według Transport Intelligence obsługa e-commerce będzie coraz ważniejszym elementem rynku logistycznego, ale jednocześnie usługi dla tego sektora staną się coraz bardziej wymagające. Nie tylko ze względu na zwiększone wolumeny ładunków, ale także większe oczekiwania klientów co do czasu realizacji zamówień. Na znaczeniu zyskiwać będą zwłaszcza droższe opcje dostawy, realizowane tego samego lub następnego dnia. To z kolei wpłynie na koszt obsługi logistycznej na ostatniej mili i wymusi na sprzedawcach lepsze zarządzanie procesami dostaw. Szacunki TI wskazują, że w ubiegłym roku aż 53% kosztów logistycznych po stronie sprzedawców było generowanych właśnie na ostatniej mili, pozostałe 47% dotyczyło innych etapów realizacji zamówień.

Skracający się w zawrotnym tempie czas dostawy w e-commerce to nowy globalny trend

REKLAMA

Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) wylicza, że o ile największą popularnością wciąż cieszą się zamówienia realizowane w od 1 do 3 dni, to najszybciej rosnącym segmentem są dostawy finalizowane tego samego dnia, które rosną w tempie 36% rocznie. Bardzo dynamiczny wzrost widać także wśród przesyłek natychmiastowych, które dostarczane są w mniej niż 2 godziny, a sama kategoria rośnie w tempie 17% rocznie. Dla przykładu w Chinach już ponad 10% wszystkich dostaw e-commerce realizowana jest w jednym z tych dwóch modeli. Oznacza to, że każdego dnia dostarczanych jest ok. 3 mln paczek z jednodniowym terminem dostawy i od 400 do 500 tys. przesyłek trafiających do klientów w ciągu 2 godzin. To dwukrotnie więcej niż w Europie, gdzie dostawy tego samego dnia dotyczą zaledwie 5% zamówień. WEF ocenia, że do 2030 roku globalne zapotrzebowanie na miejskie usługi logistyczne na ostatniej mili dla e‑commerce może wzrosnąć aż o 78%, a rosnący popyt na zakupy w intrenecie doprowadzi do szeregu niepożądanych konsekwencji.

Utrzymanie obecnego modelu realizacji zamówień do 2030 roku sprawi m.in., że liczba pojazdów dostawczych w 100 największych miastach świata może wzrosnąć o 36%, zwiększając emisje generowane na ostatniej mili o 32%. O 21% może także wzrosnąć zatłoczenie na drogach, co w przełożeniu na każdego mieszkańca korzystającego z miejskiej infrastruktury drogowej oznacza dodatkowe 11 minut w podróży dziennie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Uwagę na ten sam problem zwraca także Międzynarodowe Forum Transportu (ITF) działające przy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W najnowszym raporcie Transport Outlook 2021 ITF wskazuje, że podczas gdy globalna aktywność całego sektora transportu towarowego obniżyła się w zeszłym roku o 4%, to całkowite emisje CO2 generowane przez branżę spadły o zaledwie 1%. Głównym powodem nierównowagi było wzmożone zapotrzebowanie na transport w obszarach miejskich wywołane przez zamówienia e‑commerce i inne dostawy bezpośrednio do domów. W ciągu roku fracht miejski urósł aż o 7% stając się tym samym drugim po lotnictwie modelem transportu o największej intensywności węglowej, liczonej jako ilość CO2 (w gramach) wyemitowana podczas transportu tony towaru na odległość 1 km (gCO2/tkm).

Emisje na ostatniej mili w miastach przebiją inne modele transportu

ITF zaznacza, że przy utrzymaniu obowiązujących scenariuszy rozwoju transportu towarowego, infrastruktury, technologii oraz polityki klimatycznej, aktywność w obszarze frachtu miejskiego będzie znacząco rosnąć także w najbliższych latach. Do 2030 roku praca przewozowa wykonana przy dostawie towarów w miastach wzrośnie z ubiegłorocznego poziomu ponad 5,3 bln tkm do 5,9 bln tkm (+11,3%) i osiąganie ponad 10,3 bln tkm w 2050 roku (+94,3% względem 2020 roku). Dla porównania praca wykonana w lotnictwie towarowym w 2030 roku osiągnie 419 mld tkm i 911 mld tkm w 2050 roku. W efekcie prognozowanego rozwoju dostaw miejskich, bezpośrednie emisje wywołane przez ten model transportu przekroczą w 2030 roku poziom 698 mln ton CO2 i 783 mln ton dwie dekady później. W tym samym czasie lotnictwo towarowe wyemituje 142 mln ton CO2 w 2030 roku i 213 mln ton CO2 w 2050 roku, czyli kilkukrotnie mniej. Niższe emisje od transportu towarowego w miastach wygeneruje także sektor morski i kolejowy. Największym emiterem CO2 w sektorze transportu towarowego wiąż jednak pozostanie pozamiejski transport drogowy, który wg ITF będzie odpowiadał za blisko 1,5 mld ton CO2 w 2030 roku i ponad 1,7 mld ton w 2050 roku.

Analitycy ITF twierdzą także, że wzrost e-handlu może doprowadzić nie tylko do większego zanieczyszczenia w miastach i większych korków, ale również zwiększonej liczby pustych przebiegów i mniejszego wykorzystania pojemności ładunkowej. Niepożądane konsekwencje klimatyczne mogą także pogłębić krótkie okienka czasowe dostaw i coraz powszechniejsze polityki darmowych zwrotów. Zagrożenia środowiskowe wynikające z rozwoju e-commerce dostrzega również branża logistyczna.

Nie powinno się obecnie prowadzić poważanej debety o logistyce w e-commerce bez poruszania kwestii klimatycznych. Dotyczy to nie tylko ostatniej mili, ale także pozostałych etapów i wykorzystywanych modeli transportu. Ostatnia mila jest jednak wciąż najmniej uregulowana, jeśli chodzi o oddziaływanie na środowisko. Dodatkowo, z uwagi na rosnącą popularność zakupów w sieci, transport miejski będzie rósł w bardzo szybkim tempie, a za nim emisje. Z drugiej strony na rozwój zielonego łańcucha dostaw w e-commerce ogromny wpływ mają konsumenci i już teraz o przewadze konkurencyjnej może decydować np. informacja, że zamówienie dostarczy pojazd elektryczny. Ważne jest również sprawdzenie czy dostawca usług logistycznych wprowadził program środowiskowy w swojej firmie i jak on funkcjonuje. Mam na myśli to, że klient może za pośrednictwem firmy skompensować emisje powstałe w transporcie jego towaru. W Kuehne+Nagel funkcjonuje program Net Zero Carbon, gdzie naszym klientom sponsorujemy kompensacje wszystkich przesyłek drobnicowych wysyłanych transportem morskim. W innych rodzajach transportu oferujemy im możliwość kompensowania wytwarzanego śladu węglowego poprzez uczestnictwo w stworzonym przez nas programie kompensacji emisji. Co więcej - nawet sposób pakowania produktów odgrywa dziś znaczenie dla konsumentów, stąd nasza rekomendacja dla klientów, dla których realizujemy usługi fulfillment, aby stosować np. ekologiczne wypełniacze pochodzące z recyklingu lub by plastikowe taśmy do pakowania zastąpić papierowymi, które są całkowicie biodegradowalne. Każde takie pojedyncze działanie zmniejsza ślad węglowy towarzyszący realizacji zamówienia, tym bardziej istotny biorąc pod uwagę skalę dokonywania takich operacji, a przy okazji buduje przewagę konkurencyjną – mówi Wojciech Sienicki, dyrektor zarządzający polskiego oddziału Kuehne+Nagel, jednego z największych na świecie operatorów logistycznych.

Na szeroki wachlarz narzędzi mogących łagodzić skutki prognozowanych zmian klimatycznych wskazuje także WEF. Presja na upowszechnienie się pojazdów elektrycznych, dostawy nocne i poza godzinami szczytu oraz osobne miejsca parkingowe dla samochodów dostawczych mogłyby zmniejszyć lokalne emisje o 35%, zatłoczenie o 25%, a koszt dostawy obniżyłby się o 15%. Z kolei zwrócenie się w stronę ekspresowych pasów ruchu, wspólnych paczkomatów dla firm logistycznych oraz wykorzystanie narzędzi IT w zakresie dynamicznego kierowania ruchem i łączenia dostaw, aby efektywniej wykorzystywać pojemność ładunkową, obniżyłoby emisje o 10%, a zatłoczenie i koszt dostawy o 30%. Połączenie wszystkich tych mechanizmów dałoby rzecz jasna najlepsze rezultaty i pozwoliło na redukcję lokalnych emisji na ostatniej mili o 30%. O tyle samo zmniejszyłoby się także zatłoczenie w miastach, natomiast jednostkowy koszt dostawy mógłby spać o 25%.

Transformacja ostatniej mili w e-commerce nie będzie tania

Jak wylicza Światowe Forum Ekonomiczne wdrożenie wszystkich tych rozwiązań do 2030 roku w przykładowym mieście liczącym ok. 2 mln mieszkańców wymagałaby inwestycji na poziomie 11,5 mld euro i obejmowałoby m.in. całkowitą elektryfikację floty, wzrost kosztów zatrudnienia w przypadku dostaw nocnych, stworzenie i utrzymanie infrastruktury, paczkomatów, informatyzację, itp. Poza tym, obok ścisłej współpracy sektora publicznego z branżą logistyczną, potrzebne jest także pełne zaangażowania konsumentów, którzy stają coraz bardziej świadomi i odpowiedzialni w kwestiach klimatu.

Według WEF już teraz klienci e-commerce coraz częściej oczekują alternatywnych opcji realizacji zamówień niż tylko dostawa do domu czy biura, a 56% konsumentów z pokolenia Y (urodzonych w latach 80. i 90.), wybiera je właśnie ze względu na troskę o środowisko. Ponad połowa wszystkich klientów sklepów internetowych twierdzi także, że jest świadoma kwestii środowiskowych w handlu elektronicznym.

Do podobnych wniosków doszli także analitycy z Accenture badający rynek ostatniej mili w e‑commerce. Według Accenture aż 43% konsumentów jest bardziej skłonna wybrać sprzedawcę internetowego, który oferuje zrównoważoną alternatywę realizacji zamówienia. W związku z tym w najlepszym interesie sprzedawców jest rozwijanie wielokanałowego modelu realizacji dostaw i zachęcanie klientów do odbioru zakupów np. w punktach stacjonarnych oraz edukacja na temat korzyści klimatycznych wynikających z konsolidacji zamówień internetowych w tradycyjnych sklepach lub innych obiektach. Z symulacji przeprowadzonej przez Accuture wynika, że gdyby klienci w obrębie 1 km od lokalnego centrum dystrybucji w Londynie odebraliby swoje zamówienia po prostu przychodząc po paczkę do punktu, aż 14 % wszystkich dostaw na ostatniej mili byłoby całkowicie zeroemisyjnych.

Wzrost świadomości jest już wyraźny, zarówno po stronie sprzedawców, jak i klientów

 Z analiz Accenture wynika, że o ile w 2018 roku tylko 20 do 60% sprzedawców internetowych oferowało opcję BOPIS (Buy Online Pick-Up in Store, czyli zamów online, odbierz w sklepie), a także zarezerwuj w sklepie, wyślij towar z lub do sklepu, kup w aplikacji i wyślij do domu, to w 2020 roku aż 80 do 90% gwarantowało wszystkie te możliwości.

Zwrot w stronę omnichannel, czyli zakupów wielokanałowych i centrów dystrybucyjno-sprzedażowych, w których można nie tylko dokonać zamówienia lub tradycyjnego zakupu, ale także odebrać lub zwrócić zamówienie internetowe jest już nieunikniony. Tak samo jak postępująca złożoność i koszt obsługi ostatniej mili, która jest coraz bliżej klienta i przesuwa swój środek ciężkości z dostaw centralnych na realizacje lokalne. Accenture podkreśla, że w stronę lokalności powinny zwrócić się także władze miejskie, stwarzając nie tylko przyjazne środowisko legislacyjne i lokalizacyjne, ale także system zachęt zarówno dla sprzedawców, jak i firm transportowych. Mimo że to dostawcy muszą wziąć na siebie m.in. ciężar elektryfikacji floty, to po stronie włodarzy miast powinno leżeć zapewnienie infrastruktury do ładowania, pasów ruchu przeznaczonych dla pojazdów elektrycznych, stref ekspresowego parkowania czy zwolnień z niektórych opłat, jako zachęt wspierających zielone inicjatywy transportowe. Miasta powinny pomyśleć także o strategii rozwoju lokalnych centrów dystrybucyjnych w przestrzeniach miejskich, nie tylko poprzez tworzenie nowej infrastruktury, ale również adaptację istniejących obiektów. Accenture wykazuje, że dostawy na ostatniej mili realizowane z wykorzystaniem lokalnych centrów realizacji zamówień mają potencjał obniżenia emisji od 17 do 26% do 2025 roku, a połączenie ich z technologiami w zakresie optymalizacji tras przez dostawców może zredukować emisje o dodatkowe 7 do 9%.

Identyfikację rozwijającego się trendu i zwrot w stronę wielokanałowości widać także u logistyków

Z globalnego badania przeprowadzonego w 2020 roku wśród kierownictwa wyższego szczebla odpowiedzialnego za logistykę zamówień detalicznych oraz e-commerce wynika, że w ciągu 2-3 lat aż 59% z nich planuje rozszerzenie portfolio usług o model BOPIS. Jak podaje Statista, 51% badanych menadżerów zamierza także utworzyć centra realizacji zamówień tylko dla kanału e-commerce. Sporym powiedzeniem będą się również cieszyć centra micro-fulfillment (27%) oraz tymczasowe obiekty dystrybucyjne uruchamiane w zależności od zapotrzebowania (26%).

W Polsce globalne zmiany związane z obsługą ostatniej mili w e-commerce widać m.in. na rynku magazynowym. Według firmy doradczej JLL głównym motorem napędowym logistyki miejskiej w naszym kraju będzie, obok postępującej urbanizacji, właśnie rozwój e-handlu i tendencja do dostarczania zamówień internetowych tego samego dnia. JLL szacuje, że obecna podaż na magazyny miejskie nad Wisłą wynosi ok. 1,6 mln m kw, co stanowi tylko 7,5% całkowitej powierzani logistycznej i przemysłowej. W opinii JLL rynek dopiero się rozkręca, a zainteresowanie małymi magazynami miejskimi spotęguje m.in. elektryfikacja floty dostawczej. Coraz większą rolę będą także odgrywały kwestie środowiskowe oraz zwracanie się miast i firm w kierunku zrównoważonego rozwoju, prowadzącego do obniżenia emisji generowanych przez nowoczesne łańcuchy dostaw.

Uwagę do kwestii środowiskowych przywiązują także polscy konsumenci. Z badania E­­‑commerce w Europie 2020 przeprowadzonego przez Nepa dla Postnord, wynika, że aż 32% Polaków kupujących online jest w stanie zapłacić więcej za przesyłkę, jeśli dostawa będzie realizowana z wykorzystaniem zrównoważonego modelu transportu. Spośród 12 badanych krajów, lepszy wynik osiągnęły tylko Niemcy (42 %), Włochy (37%) i Francja (36%). Dodatkowe opłaty chce z kolei ponosić zaledwie 24% Brytyjczyków, 23% Szwedów i Norwegów oraz tylko 22% Finów. Dla 28% Polaków bardzo ważnym kryterium branym pod uwagę przy zakupach w intrenecie jest także dostawa, której oddziaływanie na środowisko powinno być tak niskie, jak to tylko możliwe. To samo kryterium jest uważane za bardzo ważne przez 32% Włochów i 30% Hiszpanów, ale tylko przez 19% Belgów i Duńczyków, 17% Holendrów i 16% Norwegów oraz Finów. Polska wypada także bardzo optymistycznie, jeśli chodzi o preferowany sposób dostawy. Aż 38% naszych rodaków chce odebrać swoją przesyłkę w paczkomacie. To nie tylko najbardziej preferowana opcja dostawy w Polsce, ale także najlepszy wynik w Europie. Tuż za nami uplasowani się Finowie (35%) i Duńczycy (20%). W reszcie badanych krajów ten sposób realizacji zamówień nie przekracza 5%.

Krzysztof Oflakowski

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kapitał zakładowy spółki z o.o. w 2025 r. okiem adwokata - praktyka. Wymogi prawne, pułapki, podatki, księgowość, odpowiedzialność zarządu i wspólników

Wyobraź sobie, że chcesz wystartować z nową firmą albo przekształcić jednoosobową działalność w spółkę z o.o. Formalności nie brakuje, ale jedna kwestia wraca jak bumerang: kapitał zakładowy. To pierwszy, obowiązkowy „wkład własny”, bez którego sąd nie zarejestruje spółki. Jego ustawowe minimum – 5 000 zł – może wydawać się symboliczne, jednak od sposobu, w jaki je wnosisz i później „pilnujesz”, zależy wiarygodność Twojej firmy, a czasem nawet osobista odpowiedzialność zarządu. Poniżej znajdziesz najświeższe przepisy, praktyczne podpowiedzi i pułapki, na które trzeba uważać od pierwszego przelewu aż po ewentualne obniżenie kapitału lata później.

Najniższa krajowa w 2026 r. i minimalna stawka godzinowa - jest oficjalna propozycja rządu

W dniu 12 czerwca 2025 r. Rada Ministrów przyjęła propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej w 2026 r.

Sejm przyjął ważną zmianę dla przedsiębiorców – korekta deklaracji podatkowej po kontroli celno-skarbowej coraz bliżej

W środę, 11 czerwca 2025 roku, Sejm zdecydował o skierowaniu do trzeciego czytania projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej oraz ustawy o VAT. To istotna zmiana dla przedsiębiorców – umożliwia bowiem korektę deklaracji podatkowej po zakończeniu kontroli celno-skarbowej.

Nowelizacja ustawy o VAT: możliwe podniesienie limitu zwolnienia z 200 tys. zł do nawet 300 tys. zł

Trwają prace nad ustawą, która może przynieść realne ulgi podatkowe najmniejszym przedsiębiorcom. Ostateczna decyzja – czy limit zwolnienia z VAT wyniesie 240 tys. zł, czy aż 300 tys. zł – zależy od dalszych prac sejmowych komisji.

REKLAMA

Nowe ułatwienia dla przedsiębiorców: dane z wykazu VAT dostępne na biznes.gov.pl od 1 października 2025 r.

Jest projekt ustawy, który zakłada wprowadzenie nowych regulacji umożliwiających przedsiębiorcom łatwiejszy dostęp do wykazu podatników VAT za pośrednictwem portalu biznes.gov.pl. Zmiany mają uprościć weryfikację kontrahentów, zwiększyć bezpieczeństwo obrotu gospodarczego i ograniczyć formalności papierowe.

Kupujesz rzeczy przez internet? Za te towary musisz zapłacić podatek w ciągu 14 dni

Polacy chętnie kupują różne rzeczy przez internet, ale nie wiedzą, że niektóre transakcje rządzą się swoimi prawami. Fiskus ma coraz więcej możliwości, żeby sprawdzić, kto nie zapłacił podatku PCC. Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl i fillup.pl, wyjaśnia, kiedy zachować szczególną czujność i jak uniknąć ewentualnych problemów ze skarbówką.

Można znaleźć 50 mld zł na podwyżkę kwoty wolnej w PIT do 60 tys. zł. Prof. Modzelewski podpowiada rządowi D. Tuska, gdzie szukać pieniędzy

Można domyślać się, że politycznym „być albo nie być” obecnego rządu jest „dowiezienie” (jak to się mówi) swoich obietnic z 2023 roku. Wśród nich najważniejszą (obiektywnie) jest podwyższenie do 60 tys. kwoty wolnej od podatku dochodowego od osób fizycznych. Jest to dziś nierealne, bo w tym roku w budżecie państwa z tego podatku pojawiła się kwota minus 22 mld złotych (tak, po raz pierwszy w historii mamy ujemne dochody budżetowe), a miało być za cały rok 31 mld zł (czyli o 60 mld zł mniej niż w roku 2024).

Obowiązkowy KSeF - podatnicy zagraniczni z większymi przywilejami niż polscy. Sprostowanie i wyjaśnienia Ministerstwa Finansów

W wyjaśnieniach przesłanych 9 czerwca 2025 r.do naszej redakcji, Ministerstwo Finansów wyjaśnia, że w decyzji derogacyjnej dot. obowiązkowego modelu KSeF, Polska została upoważniona – w przypadku podatników mających siedzibę na jej terytorium – do akceptowania wyłącznie tych faktur, które zostały wystawione w postaci dokumentów lub not w formie elektronicznej. Ponadto została upoważniona do wprowadzenia przepisów zakładających, że stosowanie faktur elektronicznych wystawianych na terytorium Polski nie jest uzależnione od akceptacji odbiorcy. Jak wskazuje Ministerstwo, Komisja Europejska zastrzegła (co zostało potwierdzone przez Radę UE), że przyznane Polsce upoważnienie dotyczące wprowadzenia obowiązkowego fakturowania elektronicznego nie powinno naruszać prawa klientów do otrzymywania faktur papierowych w przypadku transakcji wewnątrzwspólnotowych.

REKLAMA

Efektywny controlling w biznesie – czyli jaki? Jakie procesy w firmie można zauważalnie usprawnić dzięki wdrożeniu controllingu?

Controlling to znacznie więcej niż tylko kontrola kosztów czy tworzenie raportów. To kompleksowe podejście do zarządzania przedsiębiorstwem, które dostarcza informacji niezbędnych do podejmowania trafnych decyzji. Efektywny controlling staje się dziś jednym z kluczowych elementów przewagi konkurencyjnej, szczególnie w czasach dynamicznych zmian, rosnącej złożoności i presji na efektywność. Ale które obszary działalności firmy najbardziej zyskują na wdrożeniu nowoczesnego controllingu?

Firmy chcą zatrudniać księgowych, ale… nie mają kogo! Brakuje ekspertów z doświadczeniem

Mimo stabilnej sytuacji kadrowej i rosnących wynagrodzeń, aż 84% księgowych przyznaje: znalezienie doświadczonego specjalisty to dziś prawdziwe wyzwanie. Barometr nastrojów 2025 pokazuje, że firmy częściej planują rekrutację niż redukcje – ale idealny kandydat musi dziś mieć znacznie więcej niż tylko znajomość Excela.

REKLAMA