Trzeba będzie prowadzić księgi
REKLAMA
Inicjatywę dopuszczającą możliwość wstrzymania na jakiś czas działalności eksperci przyjmują z zadowoleniem. Stanie się to dzięki rządowemu projektowi nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Jednak zwracają uwagę, że w obecnym kształcie projekt nie rozstrzyga wielu ważnych kwestii. Twierdzą, że skorzystanie z dobrodziejstwa zawieszenia działalności nie zwolni z obowiązku prowadzenia ewidencji rachunkowych i podatkowych na ogólnych zasadach. Zmiany nie określają też, w jaki sposób rozliczać koszty i przychody z okresu zawieszenia, które wynikają z dopuszczonych w drodze wyjątku działań przedsiębiorcy.
REKLAMA
Niezbędne czynności
Zgodnie z nowelizacją przedsiębiorca w okresie zawieszenia działalności nie będzie mógł prowadzić działalności gospodarczej z wyjątkiem wskazanych sytuacji. Należy do nich m.in. prawo do wykonywania czynności niezbędnych do zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów. I tu pojawia się problem. Tego rodzaju czynności wiązać się będą nie tylko z kosztami, ale ich skutkiem może być uzyskiwanie przychodów. Przedsiębiorca w zakresie podatków dochodowych będzie jednak zwolniony z obowiązku uiszczania zaliczek przez okres zawieszenia.
- Ponieważ brak jest szczególnej regulacji w tym zakresie, podatnik będzie zobowiązany do rocznego rozliczenia podatku dochodowego - wyjaśnia Hubert Cichoń, radca prawny z Deloitte.
Oznacza to, że zarówno koszty dozwolonych czynności, jak i uzyskiwane w ich rezultacie przychody będą opodatkowane na zasadach ogólnych.
- Uzyskane w trakcie zawieszenia przychody i koszty muszą być zsumowane z przychodami i kosztami uzyskanymi przed lub po tym okresie i zadeklarowane w rocznym zeznaniu podatkowym - uważa Hubert Cichoń.
W praktyce zdaniem Huberta Cichonia moment rozpoznania kosztów i przychodów poniesionych i uzyskanych w okresie zawieszenia w ramach jednego roku podatkowego będzie więc dowolny, o ile zostaną one prawidłowo ujęte z zeznaniu rocznym.
Prowadzenie ksiąg i ewidencji
W propozycjach rządowego projektu nie ma też nic na temat zwolnienia z prowadzenia ewidencji rachunkowej.
- Wygląda na to, że księgi nie będą mogły być odstawione na bok od jednego do 24 miesięcy, bo na tyle będzie można wstrzymać aktywność firmy - zauważa Aleksander Dąbrowski, radca prawny KPMG Tax M. Michna.
I tu pojawia się kolejny problem związany z uprawnieniem do częściowego uzyskiwania przychodów w okresie zawieszenia.
- Jeżeli ustawodawca nic nie zmieni w tym zakresie, to mimo czasowego wstrzymania aktywności firmy trzeba będzie wystawiać i kompletować dokumenty będące odzwierciedleniem tej aktywności. I to w takim kształcie i na zasadach, jak do tej pory - mówi Aleksander Dąbrowski.
Ekspert zwraca też uwagę, że projekt nowelizacji nie zakłada wprowadzania żadnych zmian do ustawy o rachunkowości.
- W końcu to właśnie w oparciu o księgi przedsiębiorcom, którzy zawiesili działalność, przyjdzie złożyć roczne zeznanie, obliczyć podatek dochodowy i odprowadzić go do urzędu - podkreśla Aleksander Dąbrowski.
Tak więc ewidencję trzeba będzie prowadzić.
Konieczne uzupełnienie projektu
Jak widać eksperci, którzy na co dzień zajmują się problemami przedsiębiorców, już dziś wskazują na braki projektu. Regulacja dotycząca zawieszenia działalności w zakresie podatkowym wydaje się niedopracowana.
- Należałoby zastanowić się nad wprowadzeniem w ustawach o podatku dochodowym regulacji, która wprost wskaże, za jaki okres rozliczyć wskazane przychody i koszty - podkreśla Mariusz Unisk, dyrektor ds. doradztwa podatkowego w Instytucie Studiów Podatkowych.
- Może to być np. miesiąc rozpoczęcia działalności po jej zawieszeniu - mówi ekspert.
Dodaje, że najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak wprowadzenie wprost zasady, zgodnie z którą powyższe przychody i koszty uwzględniane byłyby w rozliczeniu rocznym, za rok rozpoczęcia działalności po jej zawieszeniu. Zdaniem Mariusza Uniska pozwoliłoby to na uniknięcie ewentualnych sporów interpretacyjnych w tym zakresie po wejściu w życie omawianych przepisów.
Ekspert wskazuje sytuacje, jakie mogą wywołać problemy, np. podatnik w okresie zawieszenia będzie ponosił stałe koszty utrzymania mediów, telefonu itp.
- W związku z zawieszeniem działalności wydatki te, co do zasady, nie stracą charakteru kosztu podatkowego - mówi Mariusz Unisk.
Zauważa, że w nowelizacji nie ma regulacji wskazującej, za jaki okres można potrącić wszelkie koszty pośrednie. A to z uwagi na to, że nie będą mogły być uwzględnione w rozliczeniu zaliczkowym podatku za miesiąc poniesienia. Koszty pośrednie potrącalne są natomiast w dacie ich poniesienia, a będą przecież ponoszone także w okresie zawieszenia działalności.
Podobnie sytuacja będzie miała miejsce z zapłatą odsetek od kredytu czy pożyczki w okresie zawieszenia działalności. Jak wyjaśnia Mariusz Unisk, jest to koszt uwzględniany kasowo. W nowelizacji brak wskazania, za jaki okres uwzględnić ten koszt, skoro nie będzie uwzględniony za miesiąc zapłaty.
To nie wszystkie wątpliwości. W trakcie zawieszenia działalności podatnik będzie miał prawo m.in. zbywać własne środki trwałe i wyposażenie oraz prawo osiągać przychody finansowe, także z działalności prowadzonej przed zawieszeniem wykonywania działalności gospodarczej. Także w tym przypadku istnieje wątpliwość co do momentu uwzględnienia tych przychodów (np. ze sprzedaży środka trwałego) w rozliczeniu podatków dochodowych, skoro w okresie zawieszenia działalności nie będą rozpoznawane jako przychody należne za miesiąc wydania rzeczy (albo wystawienia faktury).
POSTULUJEMY
Zanim projekt trafi do Sejmu, rząd powinien wprowadzić do niego uściślenie zasad rozliczania i księgowania kosztów uzyskania przychodów w okresie zawieszenia działalności gospodarczej.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Obowiązki podatnika po zawieszeniu działalności
24 miesiące to maksymalny okres, na który będzie można zawiesić działalność gospodarczą
aleksandra tarka
aleksandra.tarka@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat