REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Unikanie opodatkowania; legislacja podatkowa
Unikanie opodatkowania; legislacja podatkowa

REKLAMA

REKLAMA

Sądzę, że zjawisko pożytecznych idiotów w jego leninowskim rozumieniu ma dłuższą historię, znacznie dalej wykraczającą w przeszłość, a najlepszym tego przykładem są historie religii i ich ekspansji instytucjonalnej oraz terytorialnej. Przede wszystkim jednak poszerzanie wpływów lub najazdy obcych państw poprzedziły akcje propagandowe, w których - chcąc nie chcąc – uczestniczyli działający w dobrej wierze faktyczni zwolennicy interesów tych „obcych”.

Dziś dotyczy to również międzynarodowych koncernów, ale o tym na końcu. Czy są to (i byli) wyłącznie ludzie naiwni, którzy nie wiedzieli czemu faktycznie mogą służyć ich słowo i myśl? Nie tylko, ale głównie owymi pożytecznymi idiotami byli, są i będą ludzie działający w dobrej wierze w cudzym interesie również na własną szkodę, których oceny dokonuje się w relacji do ciężkiego słowa „zdrada” albo czegoś w tym rodzaju. Nie, nie są oni „zdrajcami”, nie są nawet „agentami”, lobbystami, czy – jak to dzisiaj jest bardzo modne – „agentami wpływu”: oni faktycznie służą przeciwnikowi, ale to z przyczyn ideowych (głupoty), mając dobre - w opłakanych skutkach - intencje.

REKLAMA

REKLAMA

Dziś w oficjalnej narracji powszechnie stosuje się to pojęcie do tych, którzy mają dość antyrosyjskiego amoku. Jest to i tak najłagodniejsze określenie, bo każdy, kto nie mieści się w antyrosyjskim, a zwłaszcza antyputinowskim jazgocie, jest czymś gorszym – „agentem wpływu” Rosji.

Oddajmy głos osobie reprezentatywnej dla obecnej poprawności – zaznaczam, że była to wypowiedź w  bardzo poważnym tonie „(…) Polski kontrwywiad jest słaby, przegrywa z wywiadem rosyjskim. A poza tym nie wykluczam, że nie ma nawet odpowiednich zaleceń, aby tropić agenturę wpływu (rosyjską – przypisane W.M) i jej przeciwdziałać (…). Lecz tak nie jest – jest to „tylko” słabość polskiego kontrwywiadu, to przecież przytomna władza, wiedząc co się dzieje i do czego to wszystko prowadzi, mogłaby przynajmniej dyscyplinować środowiska opiniotwórcze (podkreślenie – W.M), które nazwijmy to oględnie: bezmyślnie, beztrosko, nieodpowiedzialnie uprawiają autodestrukcyjną propagandę (…). Wszystko jedno, czy Rosję inspirują te działania, czy je tylko podgrzewa, są one po jej myśli: służą jej interesowi. Upiera się jednakże, że jej służby maczają w tym palce” (A. Libera, Narody są drapieżne, Rzeczpospolita z 22-23 listopada 2014 r.).

Powyższy, przydługi cytat oddaje dość lapidarnie stosunek do każdego, kto nie zgadza się z antyrosyjską poprawnością: trzeba „dyscyplinować” pożytecznych idiotów przy pomocy służb specjalnych – zapewnie sprawić łomot gdzieś w ciemnej ulicy lub „tylko” wyrzucić z państwowej pracy, zwłaszcza z uczelni czy szkoły.

REKLAMA

Nowe umowy zlecenia i inne umowy cywilnoprawne PDF

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zadam tu podstawowe pytanie: kto dziś zasługuje na określenie pożytecznego idioty, gdy działając w dobrej wierze faktycznie wspiera działania lub interesy szkodliwe dla naszego kraju? Nie bardzo ich widzę wśród nielicznych jawnych sympatyków Rosji, bo - po pierwsze - Rosja nie ma w naszym kraju ani istotnych interesów ekonomicznych ani nawet politycznych, bo nie zabiega o poparcie polskiego rządu chyba w żadnej sprawie (bo po co?), a - po drugie - nie zagraża nam militarnie, chyba że nie znamy – w odróżnieniu od naszych oficjeli – tajnego planu oderwania np. w województwie podlaskim w postaci „Ludowej Republiki Białegostoku”.

Naszym interesom zagraża – co widzimy na co dzień – ktoś zupełnie inny i jest to bardzo skuteczna, pokojowa agresja: ustawy obowiązujące w naszym kraju piszą lobbyści reprezentujący interesy międzynarodowych koncernów, zwalania się z podatków „zagranicznych inwestorów”, dla których jesteśmy „rajem podatkowym”. To ostatnie stwierdzenie użył jak najbardziej na serio jeden z dziennikarzy w czasie publicznej dyskusji, w której miałem okazję uczestniczyć.

Kalkulatory

Oczywiście ma on rację: u nas międzynarodowy koncern nie musi płacić podatków, a osiągnięte zyski bez przeszkód może transferować z Polski nawet bez zapłacenia grosza podatku, bo to załatwia również międzynarodowy biznes podatkowy, przyjmowany na politycznych salonach i gabinetach naszych elit rządzących. Są to fakty powszechnie znane, a w obowiązującej narracji mamy się z tego tylko cieszyć, bo naszym obowiązkiem jest dalej „pogłębiać integrację europejską” i zależność od naszego „strategicznego sojusznika”.

Podyskutuj o tym na naszym FORUM

Mamy godzić się na podporządkowanie ekonomiczne, destrukcję systemu podatkowego i dynamiczny wzrost długu publicznego, czyli: czym więcej straci nasze państwo i my wszyscy, tym lepiej. Oczywiście propagatorami tych poglądów są w istotnej części ludzie nie robiący tego bezinteresownie, bo poparcie – w tym również medialne – kupuje się, a kwoty uzyskanie chociażby z niepłaconych w Polsce podatków wystarczą na to, aż z naddatkiem. Są to również ludzie, którzy naprawdę żyją w przekonaniu, że np. wyniszczenie rodzinnego handlu przez międzynarodowe sieci hipermarketów jest w interesie Polski i Polaków.

Powtarza się tu bowiem znany od ponad dwustu lat scenariusz, który wymyślili politycy Berlina i Wiednia: Polaków trzeba straszyć Rosją, aby nie bronili swoich interesów przed ekonomiczną ekspansją jej „zachodnich sojuszników”.

Czy ci, którzy w dobrej wierze chwalą podporządkowanie naszego państwa i gospodarki obecnym interesom i utratę wielomiliardowych kwot przez system fiskalny Polski, są „pożytecznymi idiotami”? Raczej należy ich nazwać tak jak w tytule niniejszego tekstu.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Nieprecyzyjne przepisy dot. KSeF. Czy od lutego 2026 r. będziemy dwa razy fakturować tę samą sprzedaż?

Od 1 lutego 2026 r. obowiązek wystawiania faktur w KSeF obejmie podatników VAT, którzy w 2024 r. osiągnęli sprzedaż powyżej 200 mln zł (z VAT), a od 1 kwietnia 2026 r. - pozostałych. Ale od 1 lutego 2026 r. wszyscy podatnicy będą musieli odbierać faktury przy użyciu KSeF. Profesor Witold Modzelewski zwraca uwagę na nieprecyzyjną treść art. 106nda ust. 16 ustawy o VAT i kwestię treści faktur elektronicznych o których mowa w art. 106nda, 106nf i 106nh ustawy o VAT.

Koniec podatkowego eldorado dla tysięcy przedsiębiorców? Rząd szykuje rewolucję, która drastycznie uderzy w portfele najlepiej zarabiających specjalistów już niebawem

Przez lata była to jedna z najatrakcyjniejszych form opodatkowania w Polsce, pozwalająca na legalne płacenie zaledwie 5% podatku dochodowego. Tysiące specjalistów, zwłaszcza z prężnie rozwijającej się branży nowych technologii, oparło na niej swoje finanse, budując przewagę konkurencyjną na rynku. Teraz jednak Ministerstwo Finansów mówi stanowcze "dość". Na horyzoncie pojawił się projekt zmian, który ma wywrócić obecny porządek do góry nogami i uszczelnić system w sposób, który wielu uzna za drastyczny. Czy popularna preferencja podatkowa stanie się wkrótce dostępna wyłącznie dla dużych graczy, a mali przedsiębiorcy i freelancerzy zostaną na lodzie z koniecznością płacenia znacznie wyższych danin? Sprawdź, co kryje się w nowych przepisach i czy jesteś na liście zagrożonych.

Ta ulga podatkowa przysługuje milionom Polaków. Większość nie wie, że może odliczyć nawet 840 zł

Polskie prawo podatkowe przewiduje ulgę, z której może skorzystać mnóstwo osób. Problem w tym, że wielu uprawnionych nie ma pojęcia o jej istnieniu lub nie wie, jak ją rozliczyć. Chodzi o odliczenie, które pozwala zmniejszyć podstawę opodatkowania nawet o 840 zł rocznie. Sprawdź, czy jesteś w gronie osób, które mogą odzyskać część zapłaconego podatku.

Staking kryptowalut a PIT – kiedy naprawdę trzeba zapłacić podatek?

Rozliczenia w przypadku walut wirtualnych to zawsze dość dyskusyjna kwestia. W ostatnim czasie Fiskus zauważalnie przyjął pewne standardy i można mieć coraz mniej wątpliwości, w jaki sposób regulować swoje zobowiązania wobec organów. Niektóre obszary nadal jednak mogą budzić pewne wątpliwości. Gdy ktoś pyta, czy od stakingu kryptowalut trzeba zapłacić PIT, chodzi mu o jedną rzecz. Jaką? Konkretnie o to, czy samo pojawienie się nagrody na portfelu jest traktowane jak przychód. W polskich realiach to naprawdę istotne, bo staking potrafi generować dziesiątki drobnych wypłat w ciągu miesiąca. Jeśli każda z nich miałaby tworzyć przychód, posiadać miałby obowiązek codziennie wyceniać tokeny, a roczne zeznanie zmieniłoby się w coś bardzo trudnego do przeliczenia i wykazania.

REKLAMA

Jak rozliczyć podatkowo prezenty świąteczne dla pracowników: VAT i CIT

Okres świąteczny to doskonała okazja, by podziękować pracownikom za ich zaangażowanie i całoroczny wysiłek. Wielu pracodawców decyduje się w tym czasie na wręczenie prezentów od klasycznych upominków po popularne bony podarunkowe. Warto jednak pamiętać, że gest wdzięczności wiąże się również z pewnymi obowiązkami podatkowymi, zwłaszcza w kontekście VAT i CIT.

Podatek węglowy (CBAM) od 2026 roku - jakie skutki finansowe dla Polski [raport]

Jakie skutki - dla UE i Polski - będzie miał tzw. podatek węglowy, czyli mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO₂ (Carbon Border Adjustment Mechanism - skrót: CBAM). W najnowszym raporcie Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych (CAKE) i Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) przedstawione są szczegółowe scenariusze dotyczące wysokości przychodów z CBAM dla Unii Europejskiej oraz Polski w latach 2030 i 2035, uwzględniając różne ścieżki cenowe poza UE oraz potencjalne kierunki rozszerzania zakresu CBAM. Analiza pokazuje, w jaki sposób mechanizm ten stopniowo zyskuje na znaczeniu jako nowe źródło zasobów własnych UE.

Nawet 36000 zł rocznie odliczenia od podatku - nowa ulga za 2025 rok, pierwsze odliczenie w 2026 roku

Już od bieżącego 2025 roku przedsiębiorcy zyskali nowe narzędzie optymalizacji podatkowej. Ustawodawca wprowadził do systemu podatkowego możliwość pomniejszenia podstawy opodatkowania w związku z zatrudnianiem szczególnej grupy pracowników. Poniżej kompleksowe omówienie tej preferencji wraz ze szczegółowymi zasadami jej rozliczania. Ulga będzie dostępna także w 2026 roku.

Czy podatek od pustostanów jest zgodny z prawem? Czy gmina może stosować do niezamieszkałego mieszkania wyższą stawkę podatku od nieruchomości?

W Polsce coraz częściej zwraca się uwagę na sytuację, w której mieszkania lub domy pozostają dłuższy czas puste, niezamieszkałe, niesprzedane albo niewynajmowane. W warunkach mocno napiętego rynku mieszkaniowego budzi to poważne pytania o gospodarowanie zasobem mieszkań i o sprawiedliwość obciążeń podatkowych. Właściciele, którzy kupują lokale jako inwestycję, nie wprowadzają ich na rynek najmu ani nie przeznaczają do zamieszkania, lecz trzymają je w nadziei na wzrost wartości. Samorządy coraz częściej zastanawiają się, czy nie powinno się wprowadzić narzędzi fiskalnych, które skłoniłyby właścicieli do aktywnego wykorzystania nieruchomości albo poniesienia wyższego podatku.

REKLAMA

To workflow, a nie KSeF, ochroni firmę przed błędami i próbami oszustw. Jak prawidłowo zorganizować pracę i obieg dokumentów w firmie od lutego 2026 roku?

Wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur to jedna z największych zmian w polskim systemie podatkowym od lat. KSeF nie jest kolejnym kanałem przesyłania faktur, ale całkowicie nowym modelem ich funkcjonowania: od wystawienia, przez doręczenie, aż po obieg i archiwizację.W praktyce oznacza to, że organizacje, które chcą przejść tę zmianę sprawnie i bez chaosu, muszą uporządkować workflow – czyli sposób, w jaki faktura wędruje przez firmę. Z doświadczeń AMODIT wynika, że firmy, które zaczynają od uporządkowania procesów, znacznie szybciej adaptują się do realiów KSeF i popełniają mniej błędów. Poniżej przedstawiamy najważniejsze obszary, które powinny zostać uwzględnione.

Ulga mieszkaniowa w PIT będzie ograniczona tylko do jednej nieruchomości? Co wynika z projektu nowelizacji

Minister Finansów i Gospodarki zamierza istotnie ograniczyć ulgę mieszkaniową w podatku dochodowym od osób fizycznych. Na czym mają polegać te zmiany? W skrócie nie będzie mogła skorzystać z ulgi mieszkaniowej osoba, która jest właścicielem lub współwłaścicielem więcej niż 1 mieszkania. Gotowy jest już projekt nowelizacji ustawy o PIT w tej sprawie ale trudno się spodziewać, że wejdzie w życie od nowego roku, bo projekt jest jeszcze na etapie rządowych prac legislacyjnych. A zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunał Konstytucyjny okres minimalny vacatio legis w przypadku podatku PIT nie powinien być krótszy niż jeden miesiąc. Zwłaszcza jeżeli dotyczy zmian niekorzystnych dla podatników jak ta. Czyli zmiany w podatku PIT na przyszły rok można wprowadzić tylko wtedy, gdy nowelizacja została opublikowana w Dzienniku Ustaw przed końcem listopada poprzedniego roku.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA