REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Plan Tuska zniesienia podatku Belki niewykonalny

Piotr Skwirowski
Zbigniew Domaszewicz

REKLAMA

To katastrofa, grozi potężne zamieszanie - mówią specjaliści z rynku kapitałowego o pomyśle premiera, by znosić tzw. podatek Belki na raty. Donald Tusk chciałby zwolnić z podatku zyski z lokat bankowych, a pozostawić opodatkowane dochody z giełdy

Podatek Belki - czyli 19-proc. podatek od zysków z oszczędności i inwestycji kapitałowych - płacą inwestorzy giełdowi, właściciele obligacji i lokat bankowych, klienci funduszy inwestycyjnych. Fiskus pobiera go także od odsetek z oszczędności na rachunkach bankowych.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja


Zniesienie tego podatku obiecywał PiS w kampanii wyborczej w 2005 r. (przez dwa lata rządów z obietnicy się nie wywiązał), a także PO w ostatnich wyborach. Teraz rządząca partia ma dylemat. Orędownikiem zniesienia podatku jest szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski. Zdecydowanie przeciw jest minister finansów Jan Rostowski, który uważa, że wtedy „bogaci ludzie płaciliby efektywnie niższy podatek”.


Co na to premier? - Jeśli chodzi o podatek od inwestycji giełdowych, to argumentacja ministra Rostowskiego jest przekonująca. Ale jeśli chodzi o oszczędności, to jest to tak wyraźnie podwójne opodatkowanie, że będę przekonywał ministra, by zrezygnować z tego podatku - mówił w ostatni piątek Tusk cytowany przez PAP. W sobotę powtórzył, że w pierwszej połowie kadencji chciałby uchylić podatek od zysków z lokat, a w końcu kadencji zlikwidować podatek od zysków giełdowych.


- To tragiczne rozwiązanie, najgorsze z możliwych - mówią „Gazecie” specjaliści od rynku kapitałowego.

REKLAMA


Kapitał ucieknie z giełdy

Dalszy ciąg materiału pod wideo


- Rząd wymyśla kompromis polegający na pozostawieniu opodatkowania podłych kapitalistów grających na giełdzie i na zwolnieniu od podatku oszczędności zwykłych, szarych obywateli - ironizuje Paweł Mazurkiewicz, doradca podatkowy w firmie MDDP. - Ale z tego nic dobrego nie wyjdzie.


- Zależy mi, by warszawska giełda rozwijała się i dominowała w regionie, więc jestem za tym, by podatek Belki całkowicie zniknął, bo tłumi ten rozwój - mówi Adam Ruciński, prezes Związku Maklerów i Doradców, doradca inwestycyjny i członek Rady Giełdy. - Ale jako ekonomista doceniam znaczenie podatku Belki dla budżetu. Jednak pomysł, by znosić go częściowo i tylko dla niektórych inwestycji, to katastrofa. To projekt sprzeczny i z zasadą sprawiedliwości, i zasadą prostoty podatków. W dodatku teraz jest na to najgorszy moment.


Dlaczego? - Panują obawy o spowolnienie gospodarcze na świecie. Na giełdzie mamy spadki, inwestycje w akcje nie budzą już takiego entuzjazmu jak w poprzednich latach. Do tego dochodzą obawy o inflację, prognozuje się wzrost stóp procentowych. To oznacza, że lokata bankowa, czyli inwestycja bez żadnego ryzyka, zacznie przynosić relatywnie coraz większy dochód. To już samo w sobie spowoduje odpływ kapitału z giełdy do banków. A jeśli jeszcze lokaty nie będą obarczone podatkiem, a konkurencyjne inwestycje w akcje tak, to ten odpływ może być bardzo duży - tłumaczy Ruciński.


Konsekwencje? - Polskim spółkom będzie dużo trudniej o kapitał z giełdy. A koszt tego kapitału dla przedsiębiorstw znacząco wzrośnie. Nie mówiąc już o fatalnych konsekwencjach dla giełdy - kwituje ekspert.


Zdaniem Pawła Mazurkiewicza nowy pomysł PO nie uwzględnia także specyfiki funduszy inwestycyjnych, które inwestują część kapitału w tzw. instrumenty bezpieczne (np. obligacje skarbu państwa), a część w akcje na giełdzie. Teraz to one za inwestorów odprowadzają podatek Belki. - Jak miałby działać fundusz, gdyby zniesiono opodatkowanie lokat, a zostawiono podatek od zysków z akcji - pyta doradca podatkowy. Wskazuje, że likwidacja tylko części podatku Belki spowodowałaby sztuczne uprzywilejowanie jednych rodzajów inwestycji kosztem innych. Ludzie uciekaliby z opodatkowanych funduszy i giełdy np. do nieopodatkowanych obligacji.


A gdyby zwolniono z podatku także zyski uzyskane w funduszach? Wtedy zacząłby się odpływ klientów z giełdy do funduszy, bo po co samemu wkładać pieniądze w akcje i płacić podatek od zysków na giełdzie, gdy można zainwestować w nie przez pośrednika (fundusz) i nic nie płacić. - Tylko frajer inwestowałby bezpośrednio na giełdzie. Ten pomysł mógłby rozchwiać cały rynek kapitałowy - mówi ekspert MDDP.


Banki coś wymyślą


- Niedobrze, że politycy wciąż składają deklaracje, często wzajemnie sprzeczne, często też sprzeczne z wcześniejszymi zapowiedziami, i nie wiadomo, co z nich wyniknie. Ludzie i firmy w swych decyzjach biorą pod uwagę otoczenie podatkowe i taka niestabilność jest fatalna. Nawet teraz rząd nie sprecyzował, w jakim zakresie chciałby znieść podatek Belki, a w jakim pozostawić - mówi doradca inwestycyjny i znany finansista Raimondo Eggink. - Natomiast sam pomysł, aby część instrumentów finansowych opodatkować, a inną część nie, jest niestety tragiczny - zgadza się Eggink.


I dorzuca jeszcze jeden argument: - Obecnie ten podatek jest dość skomplikowany, domy maklerskie ponoszą duże koszty na jego obliczenie, inwestorzy też mają problemy, zwłaszcza jeśli inwestują także za granicą. Ale przynajmniej system jest względnie spójny i zamknięty. A jeśli wejdą w życie nowe plany i zwolnimy od podatku lokaty bankowe, to banki bardzo szybko wymyślą takie usługi, które pozwolą ich klientom na pośrednie inwestowanie na giełdzie. Np. poprzez niby-lokatę albo polisę ubezpieczeniową, oczywiście nieopodatkowaną. Skończy się tym, że fiskus i tak nie zarobi tego, na co liczy, a banki dodatkowo dużo zarobią na nowych rodzajach usług - uważa doradca inwestycyjny.


Złoty środek czy zgniły kompromis?


Według wstępnych danych resortu finansów w 2007 r. podatek Belki wniósł do budżetu państwa 3,7 mld zł. W tym roku ma dać ponad 4 mld zł. Nic dziwnego, że rządowi trudno zrezygnować z takich pieniędzy. Już w listopadzie Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że jego zniesienie nastąpi najwcześniej w 2009 r. PiS zarzuca więc PO, że nie wywiązuje się z obietnicy. W Sejmie złożył nawet projekt ustawy, który ma „pomóc” Platformie wypełnić swoje zobowiązanie wobec wyborców.


- Nie lubię tego podatku, rozumiem też, że rząd nie chce się narażać na zarzut łamania obietnic - mówi Adam Ruciński ze Związku Maklerów i Doradców. - Ale w tej chwili rząd więcej dobrego zrobiłby, upraszczając system podatkowy, zwłaszcza VAT, niż znosząc podatek od dochodów kapitałowych. A znosząc go połowicznie, zrobi najgorzej.


Raimondo Eggink: - Najlepszym pomysłem byłoby po prostu obniżenie stawki podatku. Obecnie, jeśli uwzględnimy z jednej strony oprocentowanie lokat bankowych, a z drugiej inflację i podatek Belki, okaże się, że zjada on realny dochód z oszczędności. Ja rozumiem, że skoro pobieramy podatek od dochodów z pracy, to możemy pobierać go też od dochodów z kapitału, i nie podzielam argumentu, że jest to podwójne opodatkowanie tych samych pieniędzy. Ale uważam, że 19 proc. to stanowczo za dużo. Zamiast kombinować przy konstrukcji podatku, zmieńmy to np. na 10 proc.

Źródło: gazeta.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Czy podatek od pustostanów jest zgodny z prawem? Kiedy gmina może stosować do niezamieszkałego mieszkania wyższą stawkę podatku od nieruchomości?

W Polsce coraz częściej zwraca się uwagę na sytuację, w której mieszkania lub domy pozostają dłuższy czas puste, niezamieszkałe, niesprzedane albo niewynajmowane. W warunkach mocno napiętego rynku mieszkaniowego budzi to poważne pytania o gospodarowanie zasobem mieszkań i o sprawiedliwość obciążeń podatkowych. Właściciele, którzy kupują lokale jako inwestycję, nie wprowadzają ich na rynek najmu ani nie przeznaczają do zamieszkania, lecz trzymają je w nadziei na wzrost wartości. Samorządy coraz częściej zastanawiają się, czy nie powinno się wprowadzić narzędzi fiskalnych, które skłoniłyby właścicieli do aktywnego wykorzystania nieruchomości albo poniesienia wyższego podatku.

To workflow, a nie KSeF, ochroni firmę przed błędami i próbami oszustw. Jak prawidłowo zorganizować pracę i obieg dokumentów w firmie od lutego 2026 roku?

Wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur to jedna z największych zmian w polskim systemie podatkowym od lat. KSeF nie jest kolejnym kanałem przesyłania faktur, ale całkowicie nowym modelem ich funkcjonowania: od wystawienia, przez doręczenie, aż po obieg i archiwizację.W praktyce oznacza to, że organizacje, które chcą przejść tę zmianę sprawnie i bez chaosu, muszą uporządkować workflow – czyli sposób, w jaki faktura wędruje przez firmę. Z doświadczeń AMODIT wynika, że firmy, które zaczynają od uporządkowania procesów, znacznie szybciej adaptują się do realiów KSeF i popełniają mniej błędów. Poniżej przedstawiamy najważniejsze obszary, które powinny zostać uwzględnione.

Ulga mieszkaniowa w PIT ograniczona tylko do jednej nieruchomości. Od kiedy? Co wynika z projektu nowelizacji

Minister Finansów i Gospodarki zamierza istotnie ograniczyć ulgę mieszkaniową w podatku dochodowym od osób fizycznych. Na czym mają polegać te zmiany? W skrócie nie będzie mogła skorzystać z ulgi mieszkaniowej osoba, która jest właścicielem lub współwłaścicielem więcej niż 1 mieszkania. Gotowy jest już projekt nowelizacji ustawy o PIT w tej sprawie ale trudno się spodziewać, że wejdzie w życie od nowego roku, bo projekt jest jeszcze na etapie rządowych prac legislacyjnych. A zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunał Konstytucyjny okres minimalny vacatio legis w przypadku podatku PIT nie powinien być krótszy niż jeden miesiąc. Zwłaszcza jeżeli dotyczy zmian niekorzystnych dla podatników jak ta. Czyli zmiany w podatku PIT na przyszły rok można wprowadzić tylko wtedy, gdy nowelizacja została opublikowana w Dzienniku Ustaw przed końcem listopada poprzedniego roku.

Po przekroczeniu 30-krotnosci i zwrocie pracownikowi składek należy przeliczyć i wyrównać zasiłek

Przekroczenie rocznej podstawy wymiaru składek ZUS może znacząco wpłynąć na prawidłowe ustalenie podstawy zasiłków chorobowych, opiekuńczych czy macierzyńskich. Wielu pracodawców nie zdaje sobie sprawy, że po korekcie składek konieczne jest również przeliczenie podstawy zasiłkowej i wypłacenie wyrównania. Ekspertka Stowarzyszenia Księgowych w Polsce wyjaśnia, kiedy powstaje taki obowiązek i jak prawidłowo go obliczyć.

REKLAMA

Darmowe e-wydanie czasopisma Biuletyn VAT: Wszystko, co ważne na temat KSeF i VAT 2026

Nadchodzą ogromne zmiany w rozliczeniach podatkowych. KSeF i VAT 26 to tematy, które już dziś warto zrozumieć i poznać, aby bez stresu przygotować się na nowe obowiązki. Pobierz DARMOWE e-wydanie czasopisma Biuletyn VAT i dowiedz się wszystkiego, co ważne na temat KSeF i VAT 2026.

Wielkie narodowe testowanie KSeF na żywym organizmie podatników od lutego 2026 r. Ekspert: To trochę jak skok na bungee ale lina jest dopinana w locie

Eksperci zauważają, że udostępniona przez Ministerstwo Finansów Aplikacja Podatnika KSeF 2.0 zawiera istotne niezgodności z dokumentacją i podręcznikami. To oznacza, że 1 lutego 2026 r. najwięksi podatnicy (jako wystawiający faktury w KSeF) i pozostali (jako odbierający faktury w KSeF) będą musieli pierwszy raz zetknąć się z finalną wersją tego systemu. Ponadto cały czas brakuje najważniejszego rozporządzenia w sprawie zasad korzystania z KSeF. Pojawiają się też wątpliwości co do zgodności polskich przepisów dot. KSeF z przepisami unijnymi. Wniosek - zdaniem wielu ekspertów - jest jeden: nie jesteśmy gotowi na wdrożenie obowiązkowego modelu KSeF w ustalonych wcześniej terminach.

Zmiany w ksh w 2026 r. Koniec z podziałem na akcje imienne i na okaziciela, przedłużenie mocy dowodowej papierowych akcji i inne nowości

W dniu 26 listopada 2026 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji Kodeksu spółek handlowych (ksh) oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez Ministra Sprawiedliwości. Nowe przepisy mają wzmocnić ochronę akcjonariuszy i uczestników rynku kapitałowego. Chodzi m.in. o poprawę przejrzystości i dostępności informacji o firmach prowadzących rejestry akcjonariuszy spółek niepublicznych, czyli takich, które nie są notowane na giełdzie. Projekt przewiduje zwiększenie i uporządkowanie obowiązków informacyjnych spółek oraz instytucji, które prowadzą rejestr akcjonariuszy. Dzięki temu obieg informacji o akcjach stanie się bardziej czytelny, bezpieczny i przewidywalny. Skutkiem nowelizacji będzie też rezygnacja z dotychczasowej klasyfikacji akcji na akcje imienne i na okaziciela. Nowe przepisy mają wejść w życie po dwunastu miesiącach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych przepisów, które zaczną obowiązywać 28 lutego 2026 roku.

KSeF: problemy przy stosowaniu nowych przepisów w branży transportowej. Co zmieni e-Faktura w formacie XML?

KSeF wchodzi w życie 1 lutego 2026 r. dla firm, które w roku 2024 odnotowały sprzedaż powyżej 200 mln zł (z VAT). Firmy transportowe będą musiały między innymi zrezygnować z dotychczasowych standardów branżowych i przyzwyczajeń w zakresie rozliczeń. Co zmieni e-Faktura w formacie XML?

REKLAMA

Darowizna z zagranicy a podatek w Polsce? Skarbówka zaskakuje nową interpretacją i wyjaśnia, co z darowizną od rodziców z Japonii

Dlaczego sprawa zagranicznej darowizny od rodziców budzi tyle emocji – i co dokładnie odpowiedziała skarbówka w sytuacji, gdy darowizna trafia na konto w Japonii, a obdarowana przebywa w Polsce na podstawie pobytu czasowego.

1/3 przedsiębiorców nie zna żadnego języka obcego. Najgorzej jest w mikrofirmach i rolnictwie. Wykształcenie czy doświadczenie - co bardziej pomaga w biznesie?

W świecie zglobalizowanych gospodarek, w którym firmy konkurują i współpracują ponad granicami, znajomość języków obcych jest jedną z kluczowych kompetencji osób zarządzających biznesem. Tymczasem w praktyce bywa z tym różnie. Raport EFL „Wykształcenie czy doświadczenie? Co pomaga w biznesie. Pod lupą” pokazuje, że choć 63% przedsiębiorców w Polsce zna przynajmniej jeden język obcy, to co trzeci nie może wpisać tej umiejętności w swoim CV. Najgorzej sytuacja wygląda w najmniejszych firmach, gdzie językiem obcym posługuje się tylko 37% właścicieli. W średnich firmach ten odsetek jest zdecydowanie wyższy i wynosi 92%. Różnice widoczne są również między branżami: od 84% prezesów firm produkcyjnych mówiących komunikatywnie w języku obcym, po zaledwie 29% w rolnictwie.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA