Akcja ostrzegawcza w skarbówce
REKLAMA
NOWOŚĆ
REKLAMA
Pracownicy administracji skarbowej rozpoczynają akcję ostrzegawczą. Jej przyczyną jest obniżenie środków na modernizację zasad wynagradzania w służbie cywilnej o 60 mln zł. To nie jedyna przyczyna niezadowolenia. Zdaniem urzędników mamy za wysokie podatki, skomplikowane i niestabilne prawo podatkowe, źle wynagradzanych pracowników odchodzących do biur doradczych, brak wystarczających środków na funkcjonowanie urzędów, zbyt małą relatywnie do nakładanych na nich obowiązków liczbę etatów. Do tego dochodzi zły nadzór nad izbami i urzędami skarbowymi.
Akcja ostrzegawcza będzie mieć znamiona strajku włoskiego. Od 10 marca pracownicy administracji skarbowej będą nosić plakietki z napisem akcja ostrzegawcza, planują też rygorystycznie przestrzegać 5-minutowych przerw w każdej godzinie urzędowania na komputerowym stanowisku pracy, a także będą skrupulatnie badać wszystkie dokumenty, również te przedkładane przez podatników. To tylko niektóre z planowanych działań.
W przypadku braku realizacji postulatów urzędników będą oni w dniach 28-30 kwietnia - czyli ostatnich dniach rozliczeń rocznych PIT - brać urlopy na żądanie lub honorowo oddawać krew, co usprawiedliwia nieobecność w pracy.
Wszystkie działania mają odbywać się przy uprzejmym traktowaniu podatników, w poszanowaniu ich godności i obowiązującego prawa.
ŻĄDANIA SKARBOWCÓW
Pracownicy organów podatkowych żądają m.in.:
• uproszczenia i stabilizacji prawa podatkowego,
• obniżenia obciążeń podatkowych,
• budowy profesjonalnych i przyjaznych służb skarbowych,
• zorganizowania nadzoru nad służbami skarbowymi w sposób wykluczający wpływ zmian politycznych na obsadę personalną urzędów.
EWA MATYSZEWSKA
ewa.matyszewska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA