REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Co bardziej realne: wysoka kwota wolna w PIT, czy wyższe podatki?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Krzysztof Oflakowski
Co bardziej realne: wysoka kwota wolna w PIT, czy  wyższe podatki?
Co bardziej realne: wysoka kwota wolna w PIT, czy wyższe podatki?

REKLAMA

REKLAMA

W polskim sejmie zapanowała ostatnio moda na kwotę wolną od podatku, jakby jej podniesienie było panaceum na bolączki całego systemu podatkowego. Podwyższenia kwoty chce większość ugrupowań posługując się często przykładem Wielkiej Brytanii. Tymczasem wzór brytyjski jest póki co nieosiągalny i rzadko się przy tym wspomina, że każde znaczące podniesienie kwoty wolnej oznacza proporcjonalną podwyżkę innych podatków, chyba że rząd znajdzie nagle 21,5 mld zł. Mało tego, resort finansów chce wycisnąć to, co jeszcze w podatnikach zostało.

Kwota wolna od PIT w Polsce i Wielkiej Brytanii

Kwota wolna od podatku w Polsce pozostaje w stagnacji już ponad dwie dekady. Przed wyborami prezydenckimi (maj 2015 r.) nie wzbudzała większego entuzjazmu wśród parlamentarzystów i każda próba znaczącego podniesienia progu zwalniającego od płacenia dochodowej daniny kończyła się fiaskiem. Kwota wolna pozostaje więc na tym samym poziomie już 7 rok i wynosi dziś 3 091 zł. Ostatni raz zwiększono ją o 2 zł w 2008 roku, a rok wcześniej o 75,63 zł, co w perspektywie 23-letniej historii kwoty wolnej i tak można uznać za znaczący wzrost.

REKLAMA

REKLAMA

W 1992 roku, kiedy Polacy pierwszy raz składali zeznania podatkowe, kwota wolna od podatku stanowiła 3-krotność płacy minimalnej, obecnie nie osiąga nawet 2-krotności, bo płaca minimalna w 2015 roku wynosi 1750 zł. Proporcjonalnie do dochodów wysokość kwoty wolnej nie ulega więc polepszeniu, a wręcz pogorszeniu. Jak to się ma do tak chętnie przywoływanego przez polityków przykładu Wielkiej Brytanii, gdzie próg wzrasta systematycznie i znacząco? Skąd pomysły i budżet potrzebny do ustalenia nowych kwot na poziomie 6, 8, a nawet 12 tys. zł?

Koszty pracy po zmianach - multipakiet: książka, program, CD, teleporadnia

Brytyjską kwotę wolną od podatku przez ostatnich 15 lat zwiększano 13 razy i obecnie wynosi ona 10 600 funtów (ponad  60 tysięcy złotych). Już teraz zapowiadany jest wzrost o kolejne 2000 funtów do roku 2020. Do dziś, z poziomu 4 385 funtów w 2000 roku, uzyskano wzrost o 6 215 funtów, czyli ponad dwukrotność. W analogicznym okresie w Polsce wzrost był praktycznie niezauważalny i wyniósł tylko 795,21 zł. Stabilność i przyjazność systemu z wysoką kwotą wolną od podatku i realnym jej wzrostem każdego roku, oznaczają nie tylko oszczędności dla brytyjskich pracowników i przedsiębiorców, ale czynią z Wielkiej Brytanii atrakcyjną destynację dla zagranicznych biznesów - mówi Bolko Fuchs z firmy doradczej Admiral Tax, specjalizującej się w optymalizacji podatkowej firm z sektora MSP.

REKLAMA

Dlaczego kwotą wolną w Polsce nie zajmowano się wcześniej, przez ostatnie 23 lata, kiedy był na to czas i można było podwyższać ją stopniowo, tak jak w Wielkiej Brytanii? Teraz natomiast co krok pojawiają się zapowiedzi rewolucyjnych zmian i wskazywanie absurdalnie niskiej kwoty, jako źródła niesprawności systemu podatkowego. Odpowiedź jest prosta – zbliżają się wybory. I tak oto trwa w Polsce polityczny festiwal kwoty wolnej od podatku z podwyżkami do 6, 8, a nawet 12 tys. złotych. Kto da więcej?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Partie agitują rewolucją kwoty wolnej, tymczasem z opiniotwórczych środowisk ekonomicznych płynie krytyka i opinie, że w Polsce tak duży, jednorazowy skok jest możliwy wyłącznie przy jednoczesnym podwyższeniu innych podatków, na przykład ujednoliceniu stawki podatku konsumpcyjnego VAT na poziomie ok 18 proc. Inną alternatywą mogłoby być podniesienie podstawowej stawki podatków o 3 proc., z 18 do 21, ale przy jednoczesnym podniesieniu innych progów. Oczywistym rozwiązaniem jest wprowadzenie zupełnie nowych podatków, ale taki postulat od razu wykorzystałyby partie konkurencyjne. Najlepiej jest więc mówić, że podatki będą po prostu niższe, jak przy każdych wyborach. Rachunek ekonomiczny to jedno, ale poza tym, rząd nie na wolnych 21,5 mld zł, bo tyle, jak szacuje Fundacja Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA będzie kosztowało budżet podniesienie kwoty wolnej do 8 tys. zł. Jakby tego było mało, Polsce właśnie udało się wyjść z procedury nadmiernego deficytu i rząd raczej nie zaryzykuje ponownego trafienia pod lupę Brukseli.

VAT po zmianach od 1 lipca 2015 r.

Czy naprawdę mamy niskie podatki?

Minister finansów Mateusz Szczurek otwarcie przyznaje, że podniesienie kwoty nic znaczącego  nie wniesie. Poza tym, jak sam mówi: w Polsce podatki w ogóle są niskie, a podatki dochodowe i majątkowe wręcz bardzo niskie. Warto przy tym dodać, że kwota zwalniająca od płacenia podatku dochodowego dla parlamentarzystów to 27 tys. zł, a nie 3 091 zł, jak dla reszty społeczeństwa i przedsiębiorców. Czy podatki są rzeczywiście niskie?

Centrum im. Adama Smitha wyliczyło w czerwcu 2015 r. ile zarobków zabiera nam państwo. Wyszło 44 proc., co oznacza, że do 11 czerwca 2015 roku przeciętny Polak pracował wyłącznie na potrzeby państwa, a do końca roku będzie pracował już na swoje. Jeśli praca na rzecz państwa przez prawie połowę roku to mało, to ile według ministra Szczurka powinniśmy pracować, może przez 70 proc. roku? Tyle właśnie, wraz ze wszystkimi składakami; emerytalną, rentową, wypadkową, chorobową, zdrowotną, na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wynosi opodatkowanie pracy w przypadku osób średnio zarabiających. To też podatki, tyle że ukryte, czy to wciąż nisko?

Wystarczająco nisko, aby rząd upomniał się o podatki, które mogłyby być zapłacone w maksymalnie przewidzianych stawkach. Temu właśnie miała służyć tzw. klauzula o unikaniu opodatkowania lub jak wolą przedsiębiorcy, możliwość skorzystania z optymalizacji podatkowej, która umożliwia płacenie niższych podatków. Ministerstwo twierdzi, że miał to być zapis uniemożliwiający wyprowadzanie pieniędzy przez wielkie korporacje, ale żaden przepis nowego prawa dobitnie na to nie wskazywał.

Jeśli ktoś nie płaci maksymalnych wysokości podatków, tak jak życzyłby sobie tego rząd, to  takie osoby lub firmy powinny być ścigane i karane. Tak w skrócie można opisać propozycję rządu. Na szczęście, po miażdżącej krytyce pomysłu przez ekspertów i przedsiębiorców klauzulę o ściganiu firm korzystających z optymalizacji  wykreślono z projektu nowej ordynacji podatkowej. Jeśli taki przepis wejdzie kiedyś w życie, to w sposób znaczący zwiększy władzę urzędników skarbowych i odstraszy przedsiębiorców od rozwijania lub zakładania biznesu w Polsce - dodaje Bolko Fuchs z Admiral Tax.

Na propozycji wprowadzającej klauzulę o unikaniu opodatkowania ekonomiści i eksperci nie pozostawili suchej nitki. Krytykę pomysłu wyraziła także Rada Legislacyjna przy Prezesie Rady Ministrów, która oceniła, że klauzula jest sprzeczna z konstytucją. Zapisu ostatecznie nie wprowadzono, a winą za to w dużej mierze obarczono media, które oceniały projekt, jako kolejny bat na podatników. Ministerstwo finansów nie poddaje się jednak tak łatwo i już zapowiedziało, że klauzula o unikaniu opodatkowania wróci wraz z kompleksową zmianą ordynacji, co powinno nastąpić w sierpniu 2015 r.

50 Ściąg Księgowego z aktualizacją online


Jak tu więc mówić o próbach uzdrawiania polskiego systemu podatkowego, skoro z jednej strony mamy mało realne obietnice podniesienia kwoty wolnej do 8 czy 12 tys. zł, po to aby odciążyć podatników i obniżyć wpłacane przez nich daniny. Z drugiej strony natomiast widzimy próby wprowadzania przepisów, które mają ścigać i karać tych, którzy płacą niższe podatki, bo korzystają z optymalizacji podatkowej, czyli z przysługujących im praw, które gwarantuje konstytucja.

Z modelu brytyjskiego w Polsce nic raczej nie wyjdzie, bo Polski na to nie stać. Rządzący powinni raczej pomyśleć o odchudzeniu biurokracji publicznej, bo jak wskazują eksperci obcięcie aparatu biurokratycznego o mniej więcej jedną trzecią pozwoliłoby zaoszczędzić ok 15 mld zł rocznie, a z taką kwotą w budżecie można by poważnie podejść do tematu podwyższania kwoty wolnej od podatku.

Krzysztof Oflakowski

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Masz pieniądze na koncie? To jeszcze nie znaczy, że masz płynność finansową

„Na koncie mam 80 tysięcy, więc wszystko jest pod kontrolą.” — to jedno z najczęściej wypowiadanych zdań przez przedsiębiorców. Niestety, w rzeczywistości nie mówi ono nic o kondycji finansowej firmy.Saldo konta to tylko liczba. Bez kontekstu potrafi być mylące, a nawet niebezpieczne. Bo jeśli z tych 80 tysięcy trzydzieści tysięcy to VAT do zapłaty, piętnaście tysięcy to wynagrodzenia, dziesięć tysięcy to niezapłacone faktury, a pięć tysięcy to ZUS i inne zobowiązania — to realnie zostaje dwadzieścia tysięcy do dyspozycji. A może i mniej, jeśli za tydzień trzeba zapłacić CIT albo ratę leasingu.

Czy obowiązkowy KSeF sprawi, że księgowi będą mieli mniej pracy? Niekoniecznie

Wdrożenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) to jedno z najważniejszych przedsięwzięć cyfryzacyjnych w polskim systemie podatkowym, mające na celu uproszczenie i zautomatyzowanie obiegu faktur – od ich wystawienia, przez przesyłanie, aż po archiwizację. Choć Ministerstwo Finansów zapowiada, że dzięki obowiązkowemu modelowi KSeF przedsiębiorcy i księgowi zyskają czas, w praktyce księgowi nie spodziewają się mniejszego nakładu pracy. Wręcz przeciwnie, 36,1% księgowych oczekuje, że wdrożenie KSeF przysporzy im więcej obowiązków, a 75% z nich nadal czuje, że ich firma nie jest przygotowana do wdrożenia KseF – wynika z raportu fillup k24 “Księgowi i firmy wobec wdrożenia KSeF”.

Polskie jabłka na Łotwie… a w Białorusi? Spór podatkowy trafia do TSUE

Wyobraźmy sobie typowy dzień w polskiej firmie eksportującej jabłka. Towar gotowy, kontrahent zarejestrowany na Łotwie, formalności załatwione – wszystko wydaje się proste. Ale niespodziewanie pojawia się problem: jabłka wylądowały w Białorusi. I nagle w centrum uwagi znajduje się VAT – czy to wciąż wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów (WDT), czy już eksport?

Ministerstwo Finansów i KAS: budujemy Tax Morale. Czy moralność podatkowa zastąpi mechanizmy kontroli podatkowej?

W dniu 28 października 2025 r. w Ministerstwie Finansów odbyła się konferencja na temat moralności podatkowej w społeczeństwie i gospodarce. Uczestnikami spotkania byli m.in. wiceminister finansów Szef KAS Marcin Łoboda, przedstawiciele szwedzkiej administracji podatkowej, Krajowej Administracji Skarbowej, środowiska naukowego i biznesu. Spotkanie było okazją do dyskusji na temat budowania moralności podatkowej i jej wpływu na skuteczność poboru podatków.

REKLAMA

Jak dobrze żyć (efektywnie współpracować) z księgowym? Przychody, koszty, bartery, dokumenty. Praktyczne rady dla twórców internetowych i influencerów

Jesteś influencerem, twórcą internetowym, a może dopiero zaczynasz swoją przygodę z działalnością online? Niezależnie od etapu, na którym jesteś – prędzej czy później przyjdzie moment, w którym będziesz musiał zmierzyć się z rozliczeniami podatkowymi. Współpraca z księgowym to w takim przypadku nie tylko konieczność, ale przede wszystkim ogromne ułatwienie i wsparcie w prowadzeniu legalnej, uporządkowanej działalności twórczej.

Zwolnienia z kasy fiskalnej – aktualne przepisy i wyjątki 2025

Kasy fiskalne od lat stanowią nieodłączny element prowadzenia działalności gospodarczej. Z jednej strony są narzędziem do rejestrowania sprzedaży, z drugiej wspomagają rozliczenia podatkowe, zapewniając transparentność transakcji pomiędzy sprzedawcą i nabywcą.

Cypr staje się rajem dla polskich emigrantów. Skarbówka potwierdza korzystne zasady ryczałtu od przychodów zagranicznych

Przełom w interpretacji Krajowej Informacji Skarbowej! Fiskus potwierdził, że osoby przenoszące rezydencję podatkową do Polski mogą objąć ryczałtem wszystkie swoje przychody zagraniczne – od dywidend i kryptowalut po nieruchomości. Dla zamożnych reemigrantów to szansa na ogromne oszczędności i najkorzystniejsze warunki podatkowe w historii.

KSeF pomoże uszczelnić budżet. MF liczy na 18,7 mld zł wpływów w 2026 roku

Dzięki zmianom w podatkach i uszczelnieniu systemu za pomocą KSeF, Polska może w 2026 roku zyskać nawet 18,7 mld zł. Wśród planowanych działań są m.in. podwyżki CIT dla banków, wyższe stawki VAT i akcyzy oraz ograniczenie liczby osób nielegalnie zatrudnionych w budownictwie.

REKLAMA

Samochód osobowy w firmie - zmiany w limitach od 1 stycznia 2026 r. Jak rozliczać auta kupione do końca 2025 roku?

Zmiany w prawie podatkowym potrafią zaskakiwać. Szczególnie wtedy, gdy istotne przepisy wprowadzane są niejako „tylnymi drzwiami”. Tym razem mamy do czynienia z modyfikacją, która znacząco wpłynie na sposób rozliczania kosztów związanych z nabyciem samochodów osobowych.

Rezerwa finansowa w firmie to nie luksus - to konieczność. Jak wyliczyć i budować rezerwę na nagłe sytuacje

Wielu właścicieli firm mówi: „Nie mam z czego odkładać, wszystko idzie na bieżące wydatki.” Inni: „Jak będą wolne środki, to coś odłożę.” Problem w tym, że te wolne środki rzadko kiedy się pojawiają. Albo jeśli już są – szybko znikają. A potem przychodzi miesiąc bez wpłat od klientów, niespodziewany wydatek albo gorszy sezon. I nagle z dnia na dzień zaczyna brakować nie tylko pieniędzy, ale też spokoju, decyzyjności, kontroli. To nie pech. To brak bufora.

REKLAMA