1% podatek przychodowy zamiast CIT w przemyśle stoczniowym
REKLAMA
REKLAMA
Projekt ten został podany do publicznej wiadomości 14 marca 2016 r. w Szczecinie podczas wspólnej konferencji prasowej ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka i ministra finansów Pawła Szałamachy. Zawiera on szereg udogodnień podatkowych dla podmiotów produkujących statki. Celem tych rozwiązań jest wsparcie przemysłu stoczniowego w Polsce.
REKLAMA
Projekt ustawy o aktywizacji przemysłu okrętowego i produkcji komplementarnej – bo tak brzmi pełna nazwa „ustawy stoczniowej" – zawiera rozwiązania dotyczące sfery podatkowej, specjalnych stref ekonomicznych oraz dostępu do środków UE, możliwych do zastosowania na gruncie prawa krajowego i uwarunkowań międzynarodowych, w tym w szczególności unijnych.
VAT
Projekt zakłada szersze niż obecnie stosowanie stawki podatku VAT w wysokości 0% w odniesieniu do produkcji stoczniowej i komplementarnej. Rozszerzony zostanie katalog jednostek pływających, do budowy i wyposażenia których zastosowanie będzie miała ta preferencyjna stawka VAT.
Dla przemysłu okrętowego (szczególnie dla stoczni) oznaczać to będzie poprawę płynności finansowej przy budowie nowych jednostek. Zamawiane części i wyposażenie do większej ilości statków kupowane będą bowiem bez obciążenia tym podatkiem. Również stocznie remontowe skorzystają z nowych rozwiązań – przy remontach, przebudowach czy konserwacji eksploatowanych jednostek.
CIT
W zakresie podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), projekt przewiduje możliwość wyboru między standardową formułą podatku CIT a zryczałtowanym podatkiem od wartości sprzedanej produkcji w wysokości 1%. Wybór tej formy opodatkowania następował będzie poprzez złożenie przez przedsiębiorcę oświadczenia, a zmiana formy opodatkowania nie będzie możliwa przed upływem 3 lat.
Wsparcie sektora stoczniowego jest standardem w wielu krajach świata. W Unii Europejskiej rozwiązania te funkcjonują w wielu państwach. Oprócz udogodnień podatkowych stocznie otrzymują między innymi granty z programów wspomagających innowacyjność.
Warto także zwrócić uwagę na to, że to nie pierwsze działania rządu PiS mające na celu wsparcie rodzimego przemysłu stoczniowego. „Wlatach 2005-2007 w ministerstwie skarbu państwa, w którym byłem wiceministrem, polskie stocznie pracowały i produkowały statki. Niestety, potem rząd PO-PSL je zlikwidował. Dlatego cieszę się, że dzisiaj możemy podać do publicznej wiadomości projekt ustawy, która daje szanse na odrodzenie naszego przemysłu stoczniowego" – mówi minister finansów Paweł Szałamacha.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat