Podatek miedziowy może zostać zawieszony do końca 2017 r.
REKLAMA
REKLAMA
W przygotowanym przez posłów PO projekcie noweli proponuje się, by tzw. podatku miedziowego nie pobierano w okresie od 1 kwietnia br. do 31 grudnia 2017 r. Nowe prawo miałoby wejść w życie 14 dni od nią ogłoszenia.
REKLAMA
"Projektowana zmiana wychodzi naprzeciw zapowiedziom podczas kampanii wyborczej pani premier Beaty Szydło, która zapowiedziała likwidację tego niesprawiedliwego i szkodliwego podatku. Wnioskodawcy, mając na uwadze bezpieczeństwo budżetu, proponują nie likwidację podatku, a jego zawieszenie na okres 2 lat. Jest to dziś właściwy czas, ponieważ wprowadzono opodatkowanie innych instytucji, a cena miedzi nadal spada. Wobec tego będzie to dobry moment, aby przeanalizować formułę naliczania podatku i wprowadzić zmiany, które pozwolą bezpiecznie funkcjonować i rozwijać się spółce (KGHM - PAP)" - napisano w uzasadnieniu projektu.
Podatek od kopalin – jakie ma skutki?
Podatek od miedzi i srebra został wprowadzony w 2012 roku. Muszą go płacić podmioty, które wydobywają takie metale. Jedynym płatnikiem tego podatku jest obecnie KGHM, największy w Polsce potentat miedziowy. Spółka za 2015 r. zapłaciła z tego tytułu 1,4 mld zł, a w ustawie budżetowej na 2016 r. dochody z tego podatku ustalono na 1,5 mld zł.
Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi i srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie, a w razie gdy podatnik nie produkuje koncentratu z wydobytego urobku miedzi i srebra, podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w urobku rudy miedzi.
Autorzy projektu noweli dodają, że zasady opodatkowania przewidziane w ustawie "jednoznacznie przesądzają o tym, że ceny miedzi i srebra notowane na giełdzie londyńskiej determinują nie tylko o wielkości podatku należnego dla Skarbu Państwa, ale przede wszystkim determinują ekonomiczna racjonalność prowadzenia działalności gospodarczej, której podstawą jest wydobywanie metali nieżelaznych".
Podatek miedziowy - zniesiony lub naliczany w inny sposób
Wskazują też, że podatek miedziowy bazuje na ilości metali w koncentracie na etapie jego wyprodukowania, a nie na realnie sprzedanej produkcji finalnej, co z reguły przypada na okres ok. 1-2 miesięcy po wyprodukowaniu koncentratu.
W uzasadnieniu podkreślono, że na sytuację producentów miedzi i srebra istotny wpływa mają ceny tych matali na rynkach światowych. W 2011 roku na giełdzie w Londynie miedź kosztowała blisko 10 tys. dolarów za tonę. Rok później jej cena była o ok. 10 proc. mniejsza. W tym roku cena czerwonego metalu oscyluje w okolicach 5 tys. dolarów za tonę.
Autorzy dodają, że podobne spadki istnieją również na rynku srebra. "Jego ceny, w porównaniu z okresem, kiedy wprowadzano podatek od niektórych kopalin spadły również prawie o połowę. Taki spadek cen surowców objętych podatkiem od niektórych kopalin spowodował nie tylko niższe wpływy do budżetu, ale przede wszystkim spowodował drastyczny spadek rentowności działalności przedsiębiorców działających w sferze wydobycia surowców objętych obowiązkiem podatkowym" - zauważono.
Spadek cen tych metali na świecie wpływa też na firmy wydobywające te surowce z polskich złóż. Autorzy w tym miejscu wskakują na spadek rentowności bieżącej produkcji KGHM. "W 2014 r. rentowność KGHM wyniosła 19,4 proc. i była o 13,5 proc. niższa niż miałoby to miejsce w scenariuszu bez podatku od wydobycia niektórych kopalin" - zaznaczono.
Szydło: podatek miedziowy powinien być zniesiony
Autorzy zwracają uwagę, że spadek rentowności, cen miedzi i srebra na światowych rynkach powoduje groźbę zaniechania działań inwestycyjnych. KGHM pod koniec zeszłego roku informowała, że budowę m.in. nowej kopalni w starym zagłębiu miedziowym koło Bolesławca uzależnia od wysokości tego podatku. (PAP)
mick/ je/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat