REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kto jest „ojcem obecnego VAT-u”, czyli największej katastrofy fiskalnej w naszej historii

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kto jest „ojcem obecnego VAT-u”, czyli największej katastrofy fiskalnej w naszej historii
Kto jest „ojcem obecnego VAT-u”, czyli największej katastrofy fiskalnej w naszej historii

REKLAMA

REKLAMA

Kiedyś w prasie nazwano mnie kilkukrotnie „ojcem polskiego VAT-u”, w czym było sporo dziennikarskiej przesady, bo nad wprowadzeniem tego podatku (łącznie z akcyzą) w 1993 roku pracował zespół (wcale nie taki duży), którego liderami byli już nieżyjący dyrektorzy z ministerstwa finansów panowie: Adam Wesołowski i Stanisław Rurka. Cześć ich pamięci: nie zapominajmy tych nazwisk, bo zrobili oni wiele dobrego dla naszej Ojczyzny, wyprowadzając nas - dzięki tym podatkom - z katastrofy finansów publicznych odziedziczonej po „radykalnej transformacji ustrojowej” lat 1989-1992.

Powoli zaciera się w naszej pamięci fakt, że „sukcesem” tamtych lat był całkowity rozkład, zresztą zupełnie świadomy, systemu podatkowego, głęboki - znacznie głębszy niż obecnie - spadek dochodów budżetowych i destrukcja budżetu państwa: podatki płacił tylko „sektor uspołeczniony”, który w dodatku obciążono dyskryminującymi daninami (stawki wynosiły nawet 500%) aby … szybko upadł, co się niewątpliwie udało.

REKLAMA

REKLAMA

W ostatnim pełnym roku obowiązywania (1992) podatek obrotowy (poprzednik VAT-u i akcyzy) dał tylko 10 mld zł. dzisiejszych złotych, sektor prywatny w zasadzie nie płacił prawie nic, a kraj, podobnie jak dziś, zalewał gigantyczny nieopodatkowany import paliw, papierosów, alkoholu i innych towarów. Byliśmy w stanie najgłębszej w naszej historii katastrofy fiskalnej, którą nie tylko udało się w 1993 r. powstrzymać, ale również na wiele lat zapewnić szybki wzrost dochodów budżetowych (w roku wprowadzenia VAT-u, akcyzy i banderolowania wyrobów akcyzowych dochody budżetu państwa wzrosły o ponad… 70% a ich realny przyrost utrzymał się przez następne pięć lat).

Destrukcję systemu podatkowego z lat 1989-1991 „zawdzięczamy” dwóm pierwszym rządom, w których ministrem finansów i wicepremierem był Leszek Balcerowicz, nazywany niedawno „szkodnikiem”. Czy sprawiedliwie? Oceniając dokonania resortu finansów w tym okresie, a zwłaszcza schedę, którą pozostawił następnym rządom, odpowiedź jest tylko jedna: był to wyjątkowo nieudolny minister finansów, bo nawet liberałowie z lat 2009-2015 nie popsuli aż tak dużo. Obecnie luka w podatku od towarów i usług i akcyzy wynosi około 60 mld zł (3% PKB) powodując co rok utratę 20% potencjalnych dochodów. Szacunki strat dochodów z lat 1991 i 1992 w podatku obrotowym wynosiły (w obecnych pieniądzach) około 9 mld zł i „mniejszą połowę” potencjalnych dochodów budżetowych.

Polecamy: Praktyczny leksykon VAT 2016

REKLAMA

Polecamy: Biuletyn VAT

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Czasy tamtego VAT-u skończyły się w 2004 r., gdy uchwalono nową ustawę w związku z naszym „wuniowstąpieniem”. Co prawda w ostatnim okresie prac podkomisji sejmowej powołano mnie jako eksperta do oceny tego projektu, ale na wstępie ustalono, że mam się nie odzywać (tylko pytany), ale tych pytań zadano mi bardzo niewiele. Mój wpływ na kształt nowej ustawy w momencie uchwalenia był zerowy, choć pisemnie ostrzegałem, że spowoduje ona głęboki spadek dochodów budżetowych, co zresztą miało miejsce już w 2004 r.

W latach 2005-2015 późniejsze rządy oraz Sejm już nie korzystały z moich usług. Za to pojawili się, podobnie jak przy pracach nad jej pierwszą wersją, eksperci z zagranicznego biznesu podatkowego, a częściowo również krajowego, którzy w większości przypadków mówili tym samym głosem co ich koledzy z „renomowanych firm”. Co prawda wielokrotnie pisałem do Sejmu, rządu i resortu finansów, aby nie uchwalano wielu proponowanych wówczas szkodliwych rozwiązań, ale poza zdawkowymi odpowiedziami nie reagowano na moją krytykę, uchwalając wszystkie przepisy, które kwestionowałem. Ostrzegałem wielokrotnie, że spowodują one spadek dochodów budżetowych, który lawinowo zaczął narastać od 2009 roku przekraczając w 2015 roku już rocznie kwotę 35 mld zł. Mam gorzką satysfakcję, że wszystkie sformułowane wówczas prognozy sprawdziły się, bo zresztą dlaczego nie miałyby się sprawdzić, skoro nawet dla laika było oczywiste, bo następował cały czas dalszy demontaż tego podatku. Ile budżet (czyli my) stracił dzięki jego lukom w całym okresie 2009-2015? Było to prawdopodobnie około 140 mld zł (roczne dochody), a może nawet więcej. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie miałem z tym nic wspólnego, więcej - starałem się temu przeciwstawić, ale rządzący mieli gdzieś moje gadanie.

Dziennikarze czasami pytali mnie o ocenę liberalnych pomysłów ustawodawcy dotyczących tego podatku, nazywając mnie wciąż „ojcem polskiego VAT-u”. Wtedy w „Pulsie Biznesu” pojawił się artykuł Romana Namysłowskiego (wówczas z Arthura Andersena, która to firma wtedy po raz pierwszy zmieniła swoją nazwę), postulując że „trzeba mi odebrać ojcostwo VAT-u”. Nie reagowałem na te stwierdzenia, bo z nową, wspólnotową wersją tego podatku nie miałem nic wspólnego, co zresztą wielokrotnie deklarowałem publicznie i powtórzę to jeszcze raz: obecną wersję podatku, będącą źródłem największej w historii przestępczości podatkowej, nie ma i nie chce mieć nic wspólnego. Jestem i byłem jej krytykiem zarówno w publikacjach, jak i raportach oraz listach skierowanych do władzy publicznej.

A komu można przyznać ojcostwo tej katastrofy? W sensie formalnym na pewno ministrowi (później wicepremierowi) Janowi Rostowskiemu, który najdłużej rządził na tym stanowisku. Ale nie tylko: tu pierwsze skrzypce grał zagraniczny biznes podatkowy, w tym zapewne Pan Roman Namysłowski: on zapewne chce uchodzić za ojca lub jednego z ojców obecnego VAT-u. Być może w pełni zasadnie.

Ale w dziele „reformowania” tego podatku oczywiście uczestniczyli również inni eksperci podatkowi. Można to łatwo sprawdzić w archiwach Komisji Finansów Publicznych Sejmu oraz resortu finansów. Ciekawe, czy wyrządzone przez nich szkody wynikały z niekompetencji, czy też były efektem lobbingu, bo wiemy, że na „nowelizacjach optymalizacyjnych” można dobrze zarobić. W końcu nie ma zakazu psucia przepisów prawa po to, aby ktoś na tym zarobił. Chyba warto to sprawdzić. Czekamy na powołanie komisji śledczej w sprawie VAT-u: Amber Gold to przecież pryszcz: idzie tam o 800 mln zł, a tu o ponad 140 mld zł.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Decyzja RPP w sprawie stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w środę stopy procentowe o 25 pkt. bazowych; stopa referencyjna wyniesie 4,5 proc. w skali rocznej. To czwarta obniżka stóp procentowych w tym roku.

Umowy o dzieło mniej popularne. ZUS pokazał statystyki

Umowy o dzieło w Polsce pozostają domeną krótkich zleceń – aż 28 proc. trwa jeden dzień, a najwięcej wykonawców tych umów to osoby w wieku 30–39 lat. Dane ZUS za pierwsze półrocze wskazują na rosnący udział sektorów kreatywnych, takich jak informacja i komunikacja.

Reeksport po nieudanej dostawie – jak prawidłowo postąpić?

Eksport towarów poza Unię Europejską jest procesem wieloetapowym i wymaga zarówno sprawnej logistyki, jak i poprawnego dopełnienia obowiązków celnych oraz podatkowych. Pomimo starannego przygotowania, czasami zdarzają się sytuacje, w których kontrakt handlowy nie zostaje zrealizowany – odbiorca w kraju trzecim z różnych powodów nie przyjmuje przesyłki. W rezultacie towar wraca na teren Unii, co rodzi szereg pytań: jak ująć taki zwrot w dokumentacji? czy trzeba korygować rozliczenia podatkowe? jak ponownie wysłać towar zgodnie z przepisami?

Księgowość influencerów i twórców internetowych. Rozliczanie: barterów, donejtów, kosztów. Kiedy trzeba zarejestrować działalność?

Jak rozliczać nowoczesne źródła dochodu i jakie wyzwania stoją przed księgowymi obsługującymi branżę kreatywną? Influencerzy i twórcy internetowi przestali być ciekawostką świata popkultury, a stali się pełnoprawnymi przedsiębiorcami. Generują znaczące przychody z reklam, współpracy z markami, sprzedaży własnych produktów czy kursów online. Obsługa księgowa tej specyficznej branży stawia przed biurami rachunkowymi nowe wyzwania. Nietypowe źródła przychodów, różnorodne formy rozliczeń, a także niejednoznaczne interpretacje podatkowe to tylko część tematów, z którymi mierzą się księgowi influencerów. Jak poprawnie rozliczać tę branżę? Na co zwrócić uwagę, by nie narazić klienta na błędy podatkowe?

REKLAMA

KSeF w jednostkach budżetowych – wyzwania i szanse. Wywiad z dr Małgorzatą Rzeszutek

Jak wdrożenie KSeF wpłynie na funkcjonowanie jednostek sektora finansów publicznych? Jakie zagrożenia i korzyści niesie cyfrowa rewolucja w fakturowaniu? O tym rozmawiamy z dr Małgorzatą Rzeszutek, doradcą podatkowym i specjalistką w zakresie prawa podatkowego.

Pieniądze dla dziecka: Ile razy można dać bez podatku? Jest jeden kluczowy warunek przy darowiznach

Pieniądze dziecku bez podatku można przekazać wielokrotnie, gdyż nie jest istotne ile razy, ale trzeba uważać, aby po przekroczeniu limitu kwoty wolnej od podatku od darowizn dokonać niezbędnych formalności urzędowych. Sprawdź, jakie aktualnie obowiązują kwoty wolne od podatku.

Skuteczna windykacja: 5 mitów – dlaczego nie warto w nie wierzyć. Terminy przedawnienia roszczeń (branża TSL)

Wśród polskich przedsiębiorców, w tym także w branży TSL (transport, spedycja i logistyka) temat windykacji należności powraca jak bumerang. Z jednej strony przedsiębiorcy zmagają się z chronicznymi zatorami płatniczymi, z drugiej – wciąż krążą liczne stereotypy, które sprawiają, że wiele firm reaguje zbyt późno albo unika działań windykacyjnych. W efekcie przedsiębiorcy narażają się na utratę płynności finansowej i problemy z dalszym rozwojem.

Podatek od nieruchomości - stawki maksymalne w 2026 roku. 1,25 zł za 1 m2 mieszkania lub domu, 35,53 zł za 1 m2 biura, magazynu, sklepu

Stawki maksymalne podatku od nieruchomości będą w 2026 roku wyższe o ok. 4,5% od obowiązujących w 2025 roku. Przykładowo stawka maksymalna podatku od budynków mieszkalnych i samych mieszkań wyniesie w 2026 roku 1,25 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej, a od budynków (także mieszkalnych) używanych do prowadzenia działalności gospodarczej: 35,53 zł za 1 m2 powierzchni użytkowej. Faktyczne stawki podatku od nieruchomości na dany rok ustalają rady gmin w formie uchwały ale stawki te nie mogą być wyższe od maksymalnych stawek określonych przez Ministra Finansów i Gospodarki.

REKLAMA

Limit poniżej 10 000 zł - najczęściej zadawane pytania o KSeF

Czy przedsiębiorca z obrotami poniżej 10 tys. zł miesięcznie musi korzystać z KSeF? Jak długo można jeszcze wystawiać faktury papierowe? Ministerstwo Finansów wyjaśnia szczegóły nowych zasad, które wejdą w życie od lutego 2026 roku.

"Podatek" (opłata) od psa w 2026 r. Jest stawka maksymalna ale każda gmina ustala samodzielnie. Kto nie musi płacić tej opłaty?

Najczęściej mówi się potocznie: „podatek od psa”. Ale tak naprawdę to opłata lokalna: "opłata od posiadania psów" pobierana przez gminy. Na szczęście nie wszystkie gminy się na to decydują. Bo opłata właśnie tym się różni od podatku, że może ale nie musi być wprowadzona na terenie danej gminy. Ile wynosi opłata od psa w 2026 roku? Kto musi ją płacić a kto jest zwolniony? Do kiedy trzeba wnosić tę opłatę do gminy? Wyjaśniamy.

REKLAMA