REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Umowa o roboty budowlane

dr Daniela Wybrańczyk
radca prawny, mediator, adiunkt w Uniwersytecie SWPS
Umowa o roboty budowlane
Umowa o roboty budowlane

REKLAMA

REKLAMA

Umowa o roboty budowlane jako jedna z najczęściej zawieranych umów w obrocie gospodarczym została szczegółowo uregulowana w kodeksie cywilnym (k.c.). Należy do umów nazwanych, jest umową odpłatną, konsensualną, dwustronnie zobowiązującą i wzajemną. Jednocześnie stanowi tak zwaną umowę rezultatu. W niniejszym artykule autor postara się szerzej przedstawić jej problematykę, przy równoczesnym uwzględnieniu niedawno wprowadzonych zmian w kodeksie cywilnym.

Stronami umowy o roboty budowlane są wykonawca i inwestor, którzy mogą być zarówno osobami fizycznymi, jak i prawnymi.

REKLAMA

Autopromocja

Zgodnie z brzmieniem art. 647 k.c. wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu[1 - lista przypisów na końcu artykułu], wykonanego zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej, a inwestor do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do:

1) przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu,

2) odebrania obiektu oraz

3) zapłaty umówionego wynagrodzenia.[2][3]

Dalszy ciąg materiału pod wideo

I. Umowa o roboty budowlane - wprowadzenie

Do zagadnień nieuregulowanych w przepisach dotyczących umowy o roboty budowlane stosuje się przepisy ogólne, jednakże zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2009 roku (sygnatura III CZP 41/09) zastosowanie mogą znaleźć także przepisy regulujące umowę o dzieło – art. 629 k.c. i art. 632 § 2 k.c. dotyczące wynagrodzenia.[4][5]

Pozostaje spornym, czy umowa o roboty budowlane jest odrębnym typem umowy, czy stanowi podtyp umowy o dzieło. W związku z tym, iż dominującym poglądem jest pogląd pierwszy, poszukuje się kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o roboty budowlane od umowy o dzieło. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 maja 2007 roku (sygnatura I CSK 51/07) umowa o roboty budowlane, w odróżnieniu od umowy o dzieło, dotyczy przedsięwzięcia większych rozmiarów, o zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu w zasadzie towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór.[6]

Elementem konstytutywnym umowy o roboty budowlane jest dająca się wyinterpretować z art. 647 k.c. szczególna postać współdziałania inwestora z wykonawcą w zakresie przygotowania i wykonania przedmiotu świadczenia, przejawiająca się w szczególności w dostarczeniu projektu i przekazaniu terenu budowy (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 roku, sygnatura akt III CZP 63/01).

Stronami umowy o roboty budowlane może być zarówno generalny wykonawca jaki i inny podwykonawca. Strony same ustalają zakres robót, które wykonawca będzie wykonywał osobiście lub za pomocą podwykonawców. Co istotne, zgodnie z nowym brzmieniem art. 6471 k.c.[7], który w założeniu ma wyważyć interesy i zapewnić słuszną ochronę inwestorowi i podwykonawcy, inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą (generalnym wykonawcą) za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy z tytułu wykonanych przez niego robót budowlanych, których szczegółowy przedmiot został zgłoszony inwestorowi przez wykonawcę lub podwykonawcę przed przystąpieniem do wykonywania tych robót (domniemanie zgody inwestora), chyba że w ciągu trzydziestu dni od dnia doręczenia inwestorowi zgłoszenia inwestor złożył podwykonawcy i wykonawcy[8] sprzeciw[9] wobec wykonywania tych robót przez podwykonawcę. Istotną zmianę stanowi tutaj umożliwienie dokonywania zgłoszenia bez konieczności przedstawiania inwestorowi umowy o podwykonawstwo lub jej projektu. Dotąd, aby zgłosić podwykonawcę, trzeba było  przedstawić inwestorowi umowę z podwykonawcą lub jej projekt wraz z dokumentacją projektową. Zgłoszenie, o którym mowa, nie jest wymagane, jeżeli inwestor i wykonawca określili w umowie, zawartej w formie pisemnej pod rygorem nieważności, szczegółowy przedmiot robót budowlanych wykonywanych przez oznaczonego podwykonawcę. W istocie więc wprowadzono ograniczenie obowiązku uzyskiwania zgody inwestora.

REKLAMA

Dalej przepis ten wskazuje, że inwestor ponosi odpowiedzialność za zapłatę podwykonawcy wynagrodzenia w wysokości ustalonej w umowie między podwykonawcą a wykonawcą, chyba że ta wysokość przekracza wysokość wynagrodzenia należnego wykonawcy za roboty budowlane, których szczegółowy przedmiot wynika odpowiednio ze zgłoszenia albo z umowy, o których mowa wyżej. W takim przypadku odpowiedzialność inwestora za zapłatę podwykonawcy wynagrodzenia jest ograniczona do wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy za roboty budowlane, których szczegółowy przedmiot wynika odpowiednio ze zgłoszenia albo z umowy (limit odpowiedzialności). Z punktu widzenia inwestora koniecznym jest więc, by w umowie z wykonawcą określić wartość poszczególnych prac, które będą zlecane podwykonawcy i unikać określania zbiorczych wartości ryczałtowo, bez wskazywania wartości pojedynczych prac.[10]

Przedmiotowe zgłoszenie oraz sprzeciw (nie umowa o podwykonawstwo), wymagają zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności[11] i jest to forma surowsza niż w odniesieniu do umowy o generalne wykonawstwo oraz o wykonawstwo częściowe (zob. niżej). Umowa o roboty budowlane winna bowiem być stwierdzona pismem ad probationem. Wymagana przez właściwe przepisy dokumentacja stanowi część składową umowy (art. 648 k.c.).

W praktyce istotna część umów o roboty budowlane zawierana jest w wyniku udzielenia zamówienia publicznego w jednym z trybów określonych w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 roku  Prawo zamówień publicznych. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2006 roku (sygnatura II CSK 327/06) umowa o roboty budowlane, zawarta przez jednostkę sektora publicznego po przeprowadzeniu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, pozostaje umową, o której mowa w art. 647 i n. k.c. Zmianie ulega natomiast rygor, pod jakim zastrzeżona jest forma tej umowy, gdyż zamiast wymaganej formy pisemnej ad probationem, znajduje zastosowanie forma pisemna ad solemnitatem z art. 139 ust. 2 u.z.p.

Zakres przedmiotowy umowy wyznaczają takie pojęcia jak roboty budowlane i obiekt, poza nimi w pewnych sytuacjach wyznacza je także projekt. W myśl art. 649 k.c. poczytuje się bowiem, iż w razie wątpliwości wykonawca podjął się wszystkich robót objętych projektem stanowiącym część składową umowy. W związku ze wskazanym wykonawca winien szczegółowo sprawdzić dostarczoną przez inwestora dokumentację i w przypadku stwierdzenia jej nieprzydatności do prawidłowego wykonania robót niezwłocznie go o tym zawiadomić (art. 651 k.c.).[12]

Z treści art. 648 § 2 KC w zw. z art. 647 KC jednoznacznie wynika, że wymagana przez właściwe przepisy dokumentacja, w tym dokumentacja projektowa, stanowi część składową umowy o roboty budowlane. To zaś oznacza, że dokonanie przez inwestora zmiany projektu w toku wykonywania umowy i przedstawienie zmienionego projektu wykonawcy do wykonania stanowi zmianę umowy, której skuteczność jest w tej sytuacji uzależniona wyłącznie od zgody[13] wykonawcy na wykonanie zmienionego zakresu robót. Poczynione przez strony w pisemnej umowie o roboty budowlane zastrzeżenie pisemnej formy wszelkich zmian umowy pod rygorem nieważności (art. 76 KC) nie stanowi przeszkody dla ważności i skuteczności opisanego wyżej sposobu zmiany umowy. Należy bowiem uznać, że poprzez zmianę projektu nie dochodzi do naruszenia wymogu pisemności zmiany umowy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 września 2015 roku, sygnatura akt I ACa 946/14).

Z punktu widzenia kryterium zakresu robót budowlanych, do których wykonania zobowiązuje się wykonawca względem inwestora wyróżnia się umowę o generalne wykonawstwo oraz umowę o wykonawstwo częściowe.[14]

Umowa o generalne wykonawstwo to umowa w której obowiązek wykonania robót budowlanych niezbędnych do oddania obiektu spoczywa na jednym wykonawcy lub grupie wykonawców, z których co najmniej jeden jest zobowiązany względem inwestora spełnić całe świadczenie.

Umowa o wykonawstwo częściowe to umowa w której świadczenie wykonawcy obejmuje część robót budowlanych niezbędnych do oddania obiektu. W związku z tym dla wykonania i oddania obiektu konieczne jest zawarcie co najmniej dwóch umów o wykonawstwo częściowe. Umowy te mogą być zawierane z jednym lub z różnymi wykonawcami.[15]

Gwarancja zapłaty (art. 6491 k.c. – 6495 k.c.)

Gwarancja zapłaty za roboty budowlane zabezpiecza terminową zapłatę umówionego wynagrodzenia za wykonanie robót budowlanych. Inwestor udziela jej wykonawcy (generalnemu wykonawcy). Ten ostatni może w każdym czasie żądać gwarancji zapłaty do wysokości ewentualnego roszczenia z tytułu wynagrodzenia wynikającego z umowy oraz robót dodatkowych lub koniecznych do wykonania umowy, zaakceptowanych na piśmie przez inwestora.

Gwarancja zapłaty nie zabezpiecza jednak innych roszczeń wykonawcy niż wynagrodzenie, np. o zapłatę kary umownej. Udzielenie gwarancji zapłaty częściowej nie stoi na przeszkodzie żądaniu dalszej gwarancji do łącznej wysokości wynagrodzenia za prace kontraktowe, dodatkowe i konieczne. Jeśli wykonawca (generalny wykonawca) nie uzyska żądanej gwarancji zapłaty w wyznaczonym przez siebie terminie, nie krótszym niż 45 dni, uprawniony jest do odstąpienia od umowy z winy inwestora ze skutkiem na dzień odstąpienia. Brak żądanej gwarancji zapłaty stanowi przeszkodę w wykonaniu robót budowlanych z przyczyn dotyczących inwestora. Inwestor nie może odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania robót budowlanych, jeżeli wykonawca (generalny wykonawca) był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyn dotyczących inwestora. Jednakże w wypadku takim inwestor może odliczyć to, co wykonawca (generalny wykonawca) oszczędził z powodu niewykonania robót budowlanych. Co istotne przez czynność prawną nie można wyłączyć ani ograniczyć prawa wykonawcy (generalnego wykonawcy) do żądania od inwestora gwarancji zapłaty, a odstąpienie inwestora od umowy spowodowane żądaniem wykonawcy (generalnego wykonawcy) przedstawienia gwarancji zapłaty jest bezskuteczne.

Wśród gwarancji zapłaty wyróżniamy:

- gwarancję bankową[16],

- gwarancję ubezpieczeniową,

- akredytywę bankową,

- poręczenie banku.

Przyjmuje się, że jeśli strony nie postanowią inaczej wybór gwarancji należy do inwestora. Udokumentowane koszty zabezpieczenia wierzytelności strony ponoszą w równych częściach.

Odpowiedzialność

Wykonawca, który przejął protokolarnie od inwestora teren budowy, aż do chwili oddania obiektu ponosi odpowiedzialność na zasadach ogólnych za szkody wynikłe na tym terenie (art. 652 k.c.).

Do ryzyka zniszczenia lub uszkodzenia obiektu odnosi art. 655 k.c. Zgodnie z nim, jeśli doszło do tego wskutek wadliwości dostarczonych przez inwestora materiałów, maszyn lub urządzeń albo wskutek stosowania się do jego wskazówek, wykonawca może żądać umówionego wynagrodzenia lub jego odpowiedniej części, jeśli uprzedził inwestora o niebezpieczeństwie zniszczenia lub uszkodzenia obiektu (por. art. 641 § 2 k.c.) albo jeżeli mimo zachowania należytej staranności nie mógł stwierdzić wadliwości dostarczonych przez inwestora materiałów, maszyn lub urządzeń.

Sprawdź: INFORLEX SUPERPREMIUM

Przedawnienie

Termin przedawnienia roszczeń wynikających z umowy o roboty budowlane jest określany na podstawie ogólnego przepisu art. 118 k.c. (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 roku, sygnatura akt III CZP 63/01). Przepis art. 646 k.c. nie ma w tym przypadku zastosowania ani przez odesłanie z art. 656 k.c., ani per analogiam.

Art. 118 k.c. - Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata.

Kara umowna

Podobnie jak w przypadku umowy o dzieło, tak i przy umowie o roboty budowlane istnieje możliwość zastrzeżenia kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Jeżeli kara umowna została zastrzeżona na wypadek niewykonania zobowiązania, wierzyciel może domagać się albo wykonania zobowiązania albo zapłaty oznaczonej kary umownej. Jeżeli kara umowna została zastrzeżona na wypadek nienależytego wykonania zobowiązania, wierzyciel, obok kary umownej, może żądać wykonania zobowiązania. Istotnym jest, że dłużnik nie może bez zgody wierzyciela zwolnić się z wykonania zobowiązania przez zapłatę kary umownej (art. 483 k.c.). Wierzyciel może żądać odszkodowania przewyższającego karę umowną tylko wtedy, gdy strony tak postanowiły w umowie, a dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej tylko wtedy, gdy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane lub gdy kara jest rażąco wygórowana (art. 484 k.c.).

W literaturze wyróżnia się cztery rodzaje kar umownych:

- karę umowną wyłączną, która polega na tym, że w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, wierzyciel nie może domagać się od dłużnika zapłaty sumy wyższej niż wynosi przewidziana w umowie wysokość kary umownej,

- karę umowną alternatywną, która polega na tym, że wierzyciel może domagać się albo zapłaty z tytułu kary umownej, albo z tytułu odszkodowania,

- karę umowną zaliczalną, polegającą na tym, że wierzyciel może domagać się zapłaty kary umownej oraz odszkodowania uzupełniającego do wysokości poniesionej w wyniku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania szkody,

- karę umowną kumulatywną, polegającą na tym, że wierzyciel może domagać się zapłaty z tytułu kary umownej oraz z tytułu odszkodowania.

Zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 roku, sygnatura akt III CZP 61/03).

Prawidłowo skonstruowany zapis przewidujący karę umowną winien zawierać:

- określenie zobowiązania (albo pojedynczego obowiązku), którego niewykonanie lub nienależyte wykonanie rodzi obowiązek zapłaty kary umownej,

- określenie sumy pieniężnej podlegającej zapłacie w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania,

- inne – np. zapis, że wierzyciel może dochodzić odszkodowania przewyższającego karę umowną, na zasadach ogólnych wynikających z kodeksu cywilnego.


II. Umowa o roboty budowlane, kilka pytań praktycznych

Kiedy inwestor może odmówić przyjęcia wykonanych robót?

Zgłoszenie robót do odbioru aktualizuje obowiązek przystąpienia przez inwestora do czynności odbiorowych. Inwestor od dokonania tej czynności może się uchylić, ale tylko poprzez wskazanie obiektywnie istniejących i osadzonych w treści umowy, bądź w przepisach prawa przyczyn, czyniących to zgłoszenie nieskutecznym. Istnienie nawet licznych uchybień w wykonanym obiekcie budowlanym, co do zasady nie stanowi podstawy do odmowy jego przyjęcia, tylko do ich zgłoszenia wykonawcy i skorzystania z uprawnień jakie daje rękojmia, gwarancja lub treść zawartej umowy (np. w zakresie kary umownej za wady). Jedynie takie wady, które uniemożliwiają korzystanie z obiektu i świadczą o braku zakończenia prac dają podstawę do odmowy przyjęcia przedmiotu robót. Z art. 647 k.c. zawierającego definicję umowy o roboty budowlane wynika, że odebranie obiektu jest obowiązkiem inwestora (zamawiającego), zatem nie może on uzurpować sobie uprawnienia do jednostronnej decyzji w tej kwestii (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 29 marca 2017 roku, sygnatura akt I ACa 944/16).

Strony umowy o roboty budowlane nie mogą uzależniać odbioru tych robót od braku jakichkolwiek usterek, albowiem jedynie wady istotne uzasadniają taką odmowę. W świetle art. 647 k.c. odbiór robót należy do obowiązków inwestora (odpowiednio – zamawiającego) i nie może być uzależniony od braku wad bądź usterek tych robót. Powołany przepis stanowi bowiem o odbiorze robót, a nie o „bezusterkowym” odbiorze robót. Wskazywanie na konieczność odbioru „bezusterkowego” statuuje przesłankę, której w zapisie ustawowym nie ustanowiono. Przez wykonanie robót budowlanych rozumieć należy taką sytuację, gdy roboty zostały wykonane zgodnie z zakresem przedmiotowym umowy, na co nie ma wpływu ewentualne posiadanie przez te roboty nieistotnych wad, usterek i niedoróbek. Przepis art. 647 k.c. nie stanowi o tym, że odbiór robót odnosi się tylko do robót wykonanych w całości i bez wad, a zatem nie znajduje żadnego uzasadnienia stanowisko, że odbiór następuje tylko wtedy, gdy roboty zostały wykonane w całości i nie mają żadnych wad, czyli nastąpił odbiór „skuteczny”. Gdyby zaakceptować takie stanowisko, odbiory robót przeciągałyby się w czasie, a nierzadko nigdy nie dochodziłyby do skutku (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 31 sierpnia 2016 roku, sygnatura akt I ACa 282/16).

O niewykonaniu zobowiązania z reguły nie można mówić, jeżeli wykonawca wykonał roboty lecz są one wadliwe. Decydujące znaczenie ma charakter wad. Z niewykonaniem zobowiązania z umowy o roboty budowlane mamy do czynienia wówczas, gdy roboty budowlane nie zostały wykonane w ogóle bądź gdy wada jest tego rodzaju, że uniemożliwia normalne wykorzystanie rezultatu robót lub odbiera im cechy wyraźnie oznaczone w umowie istotnie zmniejszając ich wartość. Ujawnienie wad robót budowlanych nie wpływa na obowiązek inwestora dokonania odbioru robót zgodnie z art. 647 k.c., a z tą chwilą inwestor nabywa uprawnienia z tytułu rękojmi (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 kwietnia 2009 roku, sygnatura akt V ACa 88/09).

Czy możliwy jest dorozumiany odbiór robót?

Podobnie jak w przypadku umowy o dzieło, tak i przy umowie o roboty budowlane, decydujące znaczenie dla powstania obowiązku zapłaty wynagrodzenia ma odbiór robót i choć regułą jest prowadzenie odbioru w formie pisemnej w postaci tzw. protokołu odbioru, skuteczne może być również dokonanie faktycznego odbioru bez sporządzania formalnego protokołu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 września 2005 roku, sygnatura akt I ACa 222/05). Wydaje się więc, że o odbiorze dorozumianym może decydować przykładowo rozpoczęcie eksploatacji obiektu.

Czy umowa o roboty budowlane jest świadczeniem podzielnym?

Odpowiedz na powyższe pytanie ma istotne znaczenie praktyczne bowiem ewentualna podzielność tego świadczenia umożliwia odstąpienie od umowy ze skutkiem ex nunc, co pozwala na utrzymanie umowy odnośnie części już wykonanej. Jeśli zaś przyjąć, że świadczenie jest niepodzielne, odstąpienie następuje ze skutkiem ex tunc, czyli dotyczy prac zarówno tych już zrealizowanych, jak i tych jeszcze niewykonanych. Odpowiedź na powyższe pytanie ma również decydujące znaczenie w odniesieniu do wskazania zakresu obowiązku oddania obiektu (art. 647 k.c.) oraz w odniesieniu do obowiązku inwestora (w braku odmiennej umowy) częściowego przyjmowania robót od wykonawcy w miarę ich ukończenia (art. 654 k.c.).

Jak dotąd doktryna i judykatura nie wypracowały spójnego stanowiska w tym zakresie, a kwestia ta wciąż budzi liczne kontrowersje. O ile jeszcze w 2004 roku przyjmowano, że świadczenie jet podzielne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2004 roku, sygnatura akt IV CK 172/03), o tyle obecnie coraz częściej wskazuje się na jego niepodzielność (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2013 roku, sygnatura akt V CSK 260/12). Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2016 roku (sygnatura V CSK 631/15) przedmiot świadczenia w postaci obiektu budowlanego jest w umowie o roboty budowlane, co do zasady niepodzielny, ale samo świadczenie może być podzielne w tym sensie, że częściami może być realizowane i rozliczane. Niejednokrotnie też wskazuje się, iż o tym, czy świadczenie niepieniężne przewidziane w umowie o roboty budowlane jest podzielne, czy niepodzielne, w rozumieniu art. 491 § 2 k.c. w związku z art. 379 § 2 k.c., decydują przede wszystkim postanowienia umowy interpretowane zgodnie z art. 65 § 2 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 czerwca 2009 roku, sygnatura akt III CSK 337/08). Stanowisko to poddano jednak krytyce.[17]

W następnym artykule przedstawiona zostanie umowa o podwykonawstwo.

Przypisy:

[1] Wobec braku definicji kodeksowej, przy ustalaniu znaczenia tego pojęcia kuszącym staje się korzystanie z definicji legalnych zawartych w innych aktach prawnych dotyczących procesu budowlanego. Jak bowiem stanowi art. 3 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, Dz.U. 2017, poz. 1332, przez obiekt budowlany należy rozumieć budynek, budowlę bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych. W myśl pkt 7 wskazanego artykułu przez roboty budowlane należy natomiast rozumieć budowę, a także prace polegające na przebudowie, montażu, remoncie lub rozbiórce obiektu budowlanego. Mimo to, należy wykluczyć bezpośrednie odwoływanie się do wskazanych definicji, gdyż prowadziłoby to do zmarginalizowania przepisów kodeksowych. Tak J. Strzępka (red.), E. Zielińska, Prawo umów budowlanych, C. H. Beck, Warszawa 2012, s. 493.

[2] Szerzej o obowiązkach inwestora zob. art. 18 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane.

[3] Aby uznać, że mamy do czynienia z umową o roboty budowlane musi ona zawierać elementy, o których mowa w art. 647 k.c. Uzupełnienie w stosunku do podstawowych postanowień umowy stanowią elementy zawarte w art. 143d  ustawy z dnia 29 stycznia 2004 roku Prawo zamówień publicznych, wymagane z uwagi na fakt realizacji robót w trybie zamówienia publicznego.

[4] Nawet jednak, jeśli przyjąć, iż przedmiotowy wyrok winien być poddany krytyce, to brak regulacji wynagrodzenia ryczałtowego w przepisach dotyczących umowy o roboty budowlane, nie oznacza, że strony w ramach swobody umów nie mogą uzgodnić takiego właśnie wynagrodzenia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 lutego 2005 roku, sygnatura akt VI ACa 680/04).

[5] Wprost z art. 656 k.c. wynika zaś, że przepisy o umowie o dzieło stosuje się odpowiednio do: 1) skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu (art. 635 k.c.), 2) wykonywania przez wykonawcę robot w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową (art. 636 k.c.), 3) rękojmi za wady wykonanego obiektu (art. 638 k.c.), 4) uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu (art. 644 k.c.) (zob. Umowa o dzieło w orzecznictwie sądowym).

[6] Samo uczestnictwo w procesie inwestycyjnym nie przesądza o rodzaju zawartej umowy. Zasadniczym kryterium rozróżnienia wskazanych umów jest ocena realizowanego zamierzenia stosownie do wymogów prawa budowlanego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2005 roku, sygnatura akt V CK 423/05).

[7] Zob. ustawę z dnia 7 kwietnia 2017 roku o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności.

[8] Przyjęte rozwiązanie ma służyć wyeliminowaniu sytuacji, w której podwykonawca byłby pozbawiony wiedzy o braku zgody inwestora na wykonywanie robót budowlanych.

[9] Brak sprzeciwu stanowi przesłankę powstania więzi solidarnej odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia. Bierność inwestora po zgłoszeniu podmiotów trzecich oznacza jego zgodę na ich udział w procesie budowlanym, a tym samym odpowiedzialność za ich wynagrodzenie. W tym miejscu warto także podkreślić, iż odstąpiono od stosowania pojęć sprzeciw i zastrzeżenia na rzecz jednolitego pojęcia sprzeciwu.

[10] Podwykonawca powinien zaś zagwarantować sobie, by wykonawca poinformował go o wysokości wynagrodzenia za roboty budowlane. Wartość ta wyznacza bowiem granice odpowiedzialności solidarnej inwestora.

[11] Przepisy te stosuje się odpowiednio do solidarnej odpowiedzialności inwestora, wykonawcy i podwykonawcy, który zawarł umowę z dalszym podwykonawcą, za zapłatę wynagrodzenia dalszemu podwykonawcy.

[12] Podobnie odnośnie nienadjadającego się do prawidłowego wykonania robót: terenu budowy, maszyny lub urządzenia.

[13] Uwaga, wyrok zapadł na gruncie przepisów obowiązujących przed zmianą dokonaną ustawą z dnia 7 kwietnia 2017 roku o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności.

[14] K. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, System Informacji Prawnej Legalis, 2017.

[15] Zawieranie umów o wykonawstwo częściowe z jednym wykonawcą może być podyktowane koniecznością podziału na etapy prac mających prowadzić do wykonania i oddania obiektu; tak K. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, System Informacji Prawnej Legalis, 2017.

[16] Zob. art. 81 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe.

[17] Szerzej zob. T. Sokołowski, Podzielność świadczenia w umowie o roboty budowlane, [w] Ruch prawniczy, ekonomiczny i socjologiczny, s. 51, z. 3, 2014.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Odpisy amortyzacyjne spółek nieruchomościowych

Najnowsze orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) przynoszą istotne zmiany dla spółek nieruchomościowych w zakresie możliwości rozpoznawania odpisów amortyzacyjnych w kosztach podatkowych. W styczniu tego roku NSA w kilku wyrokach (sygn. II FSK 788/23, II FSK 789/23, II FSK 987/23, II FSK 1086/23, II FSK 1652/23) potwierdził korzystne dla podatników stanowisko wojewódzkich sądów administracyjnych (WSA).

CIT estoński a optymalizacja podatkowa. Czy to się opłaca?

Przedsiębiorcy coraz częściej poszukują skutecznych sposobów na obniżenie obciążeń podatkowych. Jednym z rozwiązań, które zyskuje na popularności, jest estoński CIT. Czy rzeczywiście ta forma opodatkowania przynosi realne korzyści? Przyjrzyjmy się, na czym polega ten model, kto może z niego skorzystać i jakie są jego zalety oraz wady dla polskich przedsiębiorstw.

Składka zdrowotna w 2026 roku – będzie ewolucja czy rewolucja?

Planowane na 2026 rok zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców stanowią jeden z najbardziej dyskutowanych tematów w sferze podatkowej, mimo iż sama składka podatkiem nie jest. Tak jak każda kwestia dotycząca finansów osobistych a równocześnie publicznych, wywołuje liczne pytania zarówno wśród prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, jak i wśród polityków, gdzie widoczne są wyraźne podziały.

Podatnik już nie będzie karany za przypadkowe błędy, nie będzie udowadniał niewinności

Szef rządu Donald Tusk poinformował, że za niecelowe, przypadkowe błędy nie będzie się już karać podatnika. Teraz to urząd skarbowy będzie musiał udowadniać jak jest.

REKLAMA

Będą zmiany w L4, pracy na chorobowym i pensjach na zwolnieniach lekarskich. Przedsiębiorcy: Jesteśmy zwolennikami deregulacji i elastyczności, ale też jasnych zasad

Zasiłek chorobowy powinien być wypłacany pracownikowi już od pierwszego dnia absencji – Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie popiera projekt przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, apelując jednocześnie o to, by ustawa w tej sprawie była przyjęta możliwie szybko. Przedsiębiorcy jednocześnie oczekują dalszego dialogu z Ministerstwem na temat np. „Zmian w L4”, które w opinii niektórych przedsiębiorców mogą budzić kontrowersje. – Jesteśmy zwolennikami tego, by pracownicy i pracodawcy mogli regulować swoje relacje w możliwie elastyczny sposób. Z jednej strony więc jesteśmy zwolennikami tego, by zwolnienie lekarskie nie blokowało w stu procentach możliwości wykonywania innych zobowiązań jeżeli to jest możliwe, ale z drugiej widzimy przestrzeń, gdzie zwolnienie lekarskie może być wykorzystywane do nadrabiania obowiązków w jednej pracy, przy jednoczesnym spowolnianiu działania w drugiej firmie – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Youtuberzy mogą się cieszyć. Jest pozytywny wyrok NSA w sprawie kosztów podatkowych

Naczelny Sąd Administracyjny potwierdza, że wydatki youtuberów związane z produkcją filmów, takie jak bilety lotnicze, noclegi czy sprzęt filmowy, mogą być uznane za koszty uzyskania przychodu. Wyrok jest istotny dla twórców internetowych, którzy ponoszą wysokie koszty związane z tworzeniem treści na YouTube.

Nowa era regulacji krypto – CASP zastępuje VASP. Co to oznacza dla firm?

W UE wchodzi w życie nowa era regulacji krypto – licencja CASP stanie się obowiązkowa dla wszystkich firm działających w tym sektorze. Dotychczasowi posiadacze licencji VASP mają czas na dostosowanie się do końca czerwca 2025 r., a z odpowiednim wnioskiem – do września. Jakie zmiany czekają rynek i co to oznacza dla przedsiębiorców?

Outsourcing pojedynczych procesów księgowych, czy zatrudnienie dodatkowej osoby w dziale księgowości - co się bardziej opłaca?

W stale zmieniającym się otoczeniu biznesowym przedsiębiorcy coraz częściej stają przed dylematem: czy zatrudnić dodatkową osobę do działu księgowego, czy może zdecydować się na outsourcing wybranych procesów księgowych? Analiza kosztów i korzyści pokazuje, że delegowanie pojedynczych zadań księgowych na zewnątrz może być znacznie bardziej efektywnym rozwiązaniem niż rozbudowa wewnętrznego zespołu.

REKLAMA

Kto ma prawo odliczyć ulgę na dziecko? Po rozwodzie rodziców dziecko mieszka z matką a ojciec płaci alimenty i widuje się z dzieckiem

Na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, podatnik ma prawo do odliczenia kwoty ulgi prorodzinnej w zależności od tego z kim jego dziecko mieszka i kto faktycznie sprawuje nad nim opiekę. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 14 stycznia 2025 r. wyjaśnił, kto może odliczyć ulgę na dziecko, gdy rodzice są rozwiedzeni, dziecko mieszka z matką na stałe, a ojciec płaci alimenty i co jakiś czas widuje się z dzieckiem.

Odpowiedzialność członków zarządów spółek – co zmienia wyrok TSUE w sprawie Adjak?

W dniu 27 lutego 2025 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał przełomowy wyrok w sprawie C-277/24 (Adjak), w którym zakwestionował przyjęty w Polsce model solidarnej odpowiedzialności członków zarządu za zaległości podatkowe spółki. W opinii TSUE obecne przepisy naruszają prawo unijne, ponieważ uniemożliwiają kwestionowanie decyzji wymiarowych organów podatkowych, zapadłych w sprawie przeciwko spółce w trakcie postępowania przeciwko członkom zarządu – tym samym godząc w podstawowe zasady ochrony praw jednostki. Orzeczenie to może wymusić istotne zmiany w polskim systemie prawnym oraz wpłynąć na dotychczasową praktykę organów administracji skarbowej wobec członków zarządów spółek.

REKLAMA