REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Irlandia - dobre miejsce na siedzibę firmy

Krzysztof Oflakowski
Irlandia - dobre miejsce na siedzibę firmy
Irlandia - dobre miejsce na siedzibę firmy

REKLAMA

REKLAMA

System podatkowy Irlandii jest jednym z najbardziej przyjaznych przedsiębiorcom systemów w całej Unii Europejskiej. Dodatkowym impulsem dla przeniesienia swojej rezydencji podatkowej do Irlandii stał się Brexit. Irlandia jest naturalną unijną alternatywą dla osób i firm myślących o wyprowadzce z Wielkiej Brytanii. Długoletnia, przemyślana i konsekwentna polityka podatkowa władz Irlandii skłoniła do przeprowadzki na Zieloną Wyspę setki globalnych korporacji, a także coraz więcej firm z Polski. Co przyciąga firmy do Irlandii i dlaczego Bruksela nie jest tym zachwycona?

Lista międzynarodowych korporacji mających swoją europejską siedzibę w Irlandii jest imponująca i nic nie wskazuje na to, aby szybko zaczęła się kurczyć . Wystarczy wspomnieć, że w ulokowało się tam 9 z 10 największych światowych marek rynku ICT, 8 z 10 największych producentów gier, również 8 z 10 czołowych koncernów farmaceutycznych, 6 spośród 7 największych firm diagnostycznych i 15 z 20 najpoważniejszych producentów sprzętu medycznego.

REKLAMA

Autopromocja

Według Enterprise Ireland – rządowej agencji odpowiedzialnej za rozwój irlandzkich firm na rynkach międzynarodowych, w Irlandii obecna jest także połowa spośród wszystkich liczących się przedsiębiorstw świadczących usługi finansowe. Irlandia może pochwalić się także bardzo korzystną strukturą demograficzną (aż 33 proc. populacji nie przekroczyło jeszcze 25-go roku życia) oraz wysoko wykwalifikowanymi kadrami (ponad 30 proc. studiujących skupia się wokół kierunków związanych z technologią, inżynierią i matematyką). Wielkość i prestiż obecnych w Irlandii firm przekłada się oczywiście na wysokość zarobków i taka kombinacja bez wątpienia zachęca nie tylko firmy do poszukiwania kadr, ale i kusi pracowników, także tych z Polski.

Do Irlandii przenosi się coraz więcej Polaków i ich firm

To właśnie wysokość zarobków, a w tym podatki, są głównymi czynnikami decydującymi o wyborze kraju emigracji, zwłaszcza indywidualnej, a ta w Polsce wciąż rośnie. Z opublikowanych w październiku danych GUS wynika, że w końcu zeszłego roku na emigracji dłuższej niż 3 miesiące przebywało ponad 2,515 mln Polaków, czyli 118 tys. więcej niż rok wcześniej. Mimo Brexitu wciąż największa grupa wyjeżdzających wybiera Wielką Brytanią, a emigracja na Wyspy w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosła o 9,4 proc. Według informacji GUS w Zjednoczonym Królestwie mieszka już 778 tys. naszych rodaków. Na dalszych miejscach zmazały się Niemcy 687 tys., Holandia 116 tys. i właśnie Irlandia 112 tys., która w obliczu Brexitu może przyciągać coraz więcej Polaków i polskich firm.

Powody emigracji z Polski, zarówno tej indywidualnej, jak i biznesowej są w większości przypadków te same, liczy się rachunek ekonomiczny. Proszę choćby spojrzeć na popularny ostatnio temat kwoty wolnej od podatku. W Irlandii próg, od którego podatnik jest zobowiązany zapłacić podatek wynosi 16,5 tys. EUR, czyli prawie 70 tys. złotych. Dotyczy to zarówno dyrektorów zatrudnionych np. w spółce Ltd., jak i wszystkich pracowników danej firmy. W Polsce natomiast osoba przeciętnie zarabiająca od lat tkwi na poziomie 3091 zł. Różnica jest ogromna, a to przecież niemała kwota.  Analogiczna sytuacja dotyczy firm, tylko że tu pod uwagę bierze się wysokość podatku CIT, który w Irlandii wynosi 12,5 proc., w Polsce 19 proc. Dla przedsiębiorców mających możliwość przeniesienia rezydencji podatkowej do bardziej przyjaznej jurysdykcji to decyzja czysto ekonomiczna, dlatego coraz więcej firm decyduje się na taki krok. W Irlandii biznes prowadzi się po postu łatwiej – mówi Agnieszka Moryc z Admiral Tax, polsko-brytyjskiej firmy doradztwa podatkowego.

REKLAMA

Potwierdza to najnowszy raport „Doing Business 2018” opublikowany właśnie przez Bank Światowy. W globalnym rankingu oceniającym warunki prowadzenia biznesu Irlandia znała się na 17. miejscu spośród 190 gospodarek biorących udział w badaniu. To awans o jedno oczko w porównaniu z rokiem poprzednim. W tym samym zestawieniu Polska uplasowała się na 27. miejscu spadając o 3 pozycje. W ocenie Banku Światowego w Irlandii znacznie łatwiej niż w Polsce zakłada się spółkę – 8. miejsce na świecie w porównaniu z 120. lokatą Polski. Warto także zwróć uwagę na wysokie 4. miejsce Zielonej Wyspy w kategorii „Płacenie podatków”, oceniającej ilość danin, ich wysokość i czas potrzebny na wywiązanie się firmy z obowiązków podatkowych. W tej samej kategorii Polska uplasowała się na  51. pozycji. Według Banku Światowego, tak jak w roku poprzednim, biznes najlepiej prowadzi się w Nowej Zelandii, Singapurze i Danii.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przychylność irlandzkiego systemu podatkowego dostrzegł także Eurostat przyznając mu pierwsze miejsce w Unii Europejskiej pod względem najmniejszego udziału podatków w PKB. Z danych za rok 2016 wynika, że jest to 26,4 proc. i od 2007 roku wskaźnik ten stopniał z 36,2 proc. Niewielki wzrost udziału podatków w PKB odnotowano jedynie w latach 2011-13 i wynosił on 1,1 proc. Irlandia wypada nie tylko znacznie lepiej niż Polska, która od swoich obywateli oczekuje aż 38,7 proc. wypracowanego dochodu (8. miejsce), ale znacząco wyprzedza także kolejne w rankingu Rumunię (31 proc.) i Litwę (34,5 proc.).

Irlandia nie pali się do ściągania podatków od zarejestrowanych tam firm

Irlandia przyciąga firmy z całego świata nie tylko niskim CIT-em, bo obok racjonalnych obciążeń fiskalnych dla przedsiębiorców słynie także z głęboko zakorzenionego myślenia pro-biznesowego, a ostatnio spory rozgłos zyskała dzięki amerykańskiemu gigantowi technologicznemu. Wszystko za sprawą Komisji Europejskiej, która poinformowała niedawno, że pozywa Irlandię do Trybunału Sprawiedliwości UE za nieodzyskanie od Apple 13 mld euro rzekomo niezapłaconego podatku, który Bruksela uznała za bezprawną pomoc publiczną. Dla Paschala Donohoe, ministra finansów Irlandii, unijny pozew stał się jednak świetną okazją do zareklamowania kraju, jako przyjaznego i bezpiecznego miejsca prowadzenia biznesu. Nazywając zarzuty godnymi ubolewania Donohoe mówił, że przepisy podatkowe w Irlandii nie powstały po to, aby zadowolić jakieś konkretne podmioty, ale obowiązują tak samo wszystkich podatników prowadzących legalny biznes. Minister finansów podkreślił ponadto, że irlandzkie regulacje nie są sprzeczne z prawem Unii, a Irlandia nie jest globalnym poborcą podatkowym.

Wypowiedź Paschala Donohoe nie została dobrze przyjęta przez Komisję Europejską, zwłaszcza, że jej głównym adresatem byli raczej inwestorzy już obecni lub planujący ekspansję w Irlandii, a nie sama Komisja. Donohoe dał bowiem do zrozumienia, że firmy prowadzące biznes w Irlandii mogą liczyć na wsparcie, nawet ze strony rządu, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Rząd w Dublinie pokazuje, że jest wyjątkowo zdeterminowany, aby chronić interesy firm obecnych w kraju i jest to działanie bardzo dobrze przemyślane, zwłaszcza w perspektywie Brexitu. Irlandia jest bowiem naturalną alternatywą dla firm przenoszących się z Wielkiej Brytanii, które zarejestrowały się tam ze względów podatkowych. Oba kraje dysponują bowiem bardzo podobnym systemem prawno-podatkowym, czytelnymi przepisami, a co ważniejsze wysoką kulturą biznesową, szanowaną i pożądaną nie tylko przez globalnych graczy, ale także mniejsze firmy. Taka reakcja na szczeblu rządowym zachęca przedsiębiorców, także tych z Polski, do wzięcia pod uwagę Irlandii, jako miejsca rejestracji biznesu w Unii Europejskiej – dodaje Agnieszka Moryc z Admiral Tax.

W perspektywie krucjaty prowadzonej przez ministra Morawieckiego, zmierzającej do wprowadzania, także na szczeblu unijnym, kolejnych ograniczeń w wykorzystaniu legalnych mechanizmów optymalizacyjnych, podejście prezentowane przez irlandzki rząd może wręcz zachęcać do zwrócenia się w stronę tamtejszego systemu podatkowego.

Polecamy: INFORLEX Biznes


Podczas gdy minister Morawiecki przekonuje kolegów po fachu z innych krajów, że takie ograniczenia są konieczne, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wytyka Polsce nadgorliwość w zakresie prawa utrudniającego przenoszenie spółek do innych krajów Unii. W wyroku z końca października br. dotyczącym polskiej firmy TS wyjaśnia, że przeniesienie statutowej siedziby spółki, nawet gdy ta rzeczywista pozostaje w kraju macierzystym, jest chronione przez unijne prawo odnoszące się do swobody przedsiębiorczości, a sam fakt, że głównym motywem jest chęć korzystania z lepszych dla firmy przepisów nie jest nadużyciem. Za to regulacje prawne w zakresie likwidacji spółki w Polsce znacznie utrudniają, a czasem nawet uniemożliwiają przeprowadzenie takiego procesu i to stanowi nadużycie w postaci ograniczenia swobody przedsiębiorczości.

Przed ministrem stoi zatem nie lada wyzwanie, bo nie można zapomnieć o tym, że do wprowadzenia kolejnych obostrzeń potrzebna jest zgoda także tych państw członkowskich, dla których zjawisko optymalizacji jest źródłem zysku, a do nich bez wątpienia należy Irlandia. Do pomocy nie będą rwać się także Holandia, Cypr czy Malta. Bruksela powinna także pamiętać o Wielkiej Brytanii i jej zapowiedziom radykalnego obniżenia CIT, które ma być receptą na utrzymanie konkurencyjności Zjednoczonego Królestwa po Brexicie. Może się bowiem okazać, że to właśnie Brytyjczycy ugrają najwięcej na optymalizacyjnym konflikcie w Unii.

Krzysztof Oflakowski  

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dyrektywę UE o adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych trzeba wdrożyć w Polsce jeszcze w 2024 roku. Co się zmieni w płacy minimalnej? Od kiedy?

Do 15 listopada 2024 kraje członkowskie Unii Europejskiej zobowiązane są do implementacji do porządku krajowego, przepisów kolejnej dyrektywy. Mowa tu o dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 z dnia 19 października 2022 r. w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej, która wprowadza szereg regulacji dotyczących sposobu i częstotliwości określania przez Rząd minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Stawka 0% VAT do końca 2024 r. na darowizny towarów i usług dla powodzian. Konieczna pisemna umowa z OPP, JST, podmiotem leczniczym lub RARS

Minister Finansów wydał rozporządzenie, które wprowadza możliwość stosowania obniżonej do 0% stawki podatku VAT dla darowizn (przekazywanych już od 12 września 2024 r.) wszelkiego rodzaju towarów lub usług niezbędnych do wsparcia poszkodowanych w trwającej obecnie powodzi. Ale ta preferencyjna stawka VAT dotyczy wyłącznie darowizn realizowanych za pośrednictwem organizacji pożytku publicznego, jednostek samorządu terytorialnego, podmiotów leczniczych i Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

ZUS: można zapłacić składki z 2024 r. do 15 września 2025 r. bez odsetek. Trzeba złożyć oświadczenie o poszkodowaniu w powodzi

Przedsiębiorcy poszkodowani przez powódź mogą opłacić składki za okres od 1 sierpnia do 31 grudnia br. dopiero we wrześniu 2025 r., bez naliczania odsetek za zwłokę - poinformował we wtorek PAP rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Żebrowski.

Pies w kosztach firmy. Fiskus zmienił zdanie, bo nie znalazł związku pomiędzy wydatkami a przychodem

Fiskus zmienił zdanie w sprawie kosztów firmowych dotyczących psa. Chodziło o możliwość zaliczenia w kosztach uzyskania przychodu wydatków na zakup i utrzymanie psa, który służył jako reklama promująca ofertę spółki.

REKLAMA

Od 300 do 1200 zł miesięcznie składki będzie musiał zapłacić przedsiębiorca? Zryczałtowana składka zdrowotna być może stanie się faktem

Od 300 do 1200 zł miesięcznie składki będzie musiał zapłacić przedsiębiorca? zryczałtowana składka zdrowotna być może stanie się faktem. Konfederacja Lewiatan postuluje za obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i uproszczenie sposobu jej opłacania poprzez wprowadzenie zryczałtowanych stawek

MF: od 1 października przez infolinię KAS podatnik dostanie indywidualną informację o swoich sprawach

Ministerstwo Finansów poinformowało, że od 1 października 2024 r. pracownicy urzędów skarbowych i Krajowej Informacji Skarbowej (KIS) będą udzielać odpowiedzi na pytania podatników na jednej ogólnopolskiej infolinii KAS pod numerami: (+48) 22 330 03 30 – dla połączeń z telefonów komórkowych i 801 055 055 – dla połączeń z telefonów stacjonarnych. Tak jak do te pory podatnicy uzyskają pod tymi numerami ogólną informację podatkową i celną. Istotną nowością będzie możliwość uzyskania na tej infolinii informacji dotyczących indywidualnych spraw podatnika objętych tajemnicą skarbową po potwierdzeniu tożsamości kodem telePIN.

Doradca podatkowy w todze i z większymi kompetencjami. Od 2025 roku? Założenia nowelizacji

Minister Finansów chce zmienić szereg przepisów ustawy o doradztwie podatkowym. W dniu 16 września 2024 r. opublikowano założenia projektu nowelizacji, zgodnie z którymi m.in. doradcy podatkowi w sądzie mieliby nosić togi, tak jak inne zawody prawnicze (adwokaci, radcowie prawni, prokuratorzy). Rozszerzony ma zostać zakres spraw, w których doradcy podatkowi będą mogli wydawać opinie. Ponadto zmiany zajdą w zasadach egzaminu na doradcę podatkowego i w kompetencjach organów KIDP.

Grecja sięga do kieszeni turystów! 20 euro podatku zapłaci każdy pasażer wysiadający na Mykonos i Santorini

Grecja wprowadza podatek dla turystów. Każdy pasażer wycieczkowca wysiadający na greckiej wyspie Mykonos i Santorini będzie musiał zapłacić podatek w wysokości 20 euro w szczytowym sezonie turystycznym. Tak ogłosiła minister turystyki Grecji Olga Kefalogianni. W innych portach opłata wyniesie 5 euro.

REKLAMA

Minimalne wynagrodzenie zaczyna przewyższać możliwości firm. „4666 zł to obiektywnie wysoka płaca minimalna”

Wysoki i niekonsultowany z przedsiębiorcami – taki jest wzrost płacy minimalnej według członków Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. – Po kaskadowych wzrostach płacy minimalnej liczyliśmy na zmianę standardów dyskusji o tym, jaka powinna ona być, kiedy rosnąć i jakie wartości są możliwe do agregacji przez przedsiębiorców. Obecnie wzrost znów będzie powodować, że sektory działające na niższych marżach jak np. usługi, handel czy turystyka będą zmuszone do podnoszenia cen lub optymalizacji w miejscach pracy. To zła wiadomość także dla samorządów, bo rozwarstwienie w siatce płac będzie nadal rosnąć – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. 

Od kogo nie można wymagać znajomości prawa podatkowego? Podatnik aktywny i podatnik pasywny

Nie można wymagać znajomości prawa od podmiotów, które obiektywnie nie wiedzą i mogą wiedzieć, że uczestniczą w zdarzeniach (stanach) podlegających opodatkowaniu. Zasada nemo censetur ignorare legem (paremia wyrażająca domniemanie, że obywatel zna przepisy prawa własnego kraju) ma w przypadku współczesnego prawa podatkowego, skażonego lobbingiem legislacyjnym i niekompetencją, ograniczone zastosowanie – pisze profesor Witold Modzelewski.      

REKLAMA