Naprawa akcyzy: najważniejsze zadanie – obok VAT-u – dla nowego Sejmu
REKLAMA
REKLAMA
Gdyby wyeliminować nieopodatkowany podaż tych wyrobów, czyli powrócić do udziału dochodów z tego podatku na poziomie 4,5% PKB, mielibyśmy o 15 mld zł więcej pieniędzy, czyli łącznie około 76 mld zł (w tym roku może trochę przekroczymy 60 mld zł).
REKLAMA
Wyeliminowanie tylko połowy nieopodatkowanej podaży da ponad 7 mld zł. To też bardzo dużo. Co najważniejsze, działania władzy mające na celu likwidację „szarej strefy” spotkają się z poparciem większości (wszystkich?) uczciwych podatników, którzy od lat apelują o ochronę przed nieuczciwą konkurencją oszustów podatkowych.
Oczywiście władza raczej pozostanie głucha na postulat obniżenia stawek akcyzy, zwłaszcza na napoje alkoholowe, papierowy i paliwa silnikowe. Ale kto wie? Może tu warto wycofać się z niektórych bezsensownych podwyżek „najlepszego z ministrów finansów” sprzed dwóch lat, z których cieszą się tylko oszuści oraz … specjaliści od międzynarodowej optymalizacji podatkowej.
Co ciekawe, jednym z największych krytyków obecnego stanu tego podatku są sami celnicy, a dokładnie ich związek zawodowy, który bezradnie apeluje o uszczelnienie tego podatku, widząc na co dzień jak uciekają z budżetu miliardy złotych, które można by wydać na cele publiczne.
Polecamy: Praktyczny leksykon VAT 2016
Z czego powinien składać się program naprawy tego podatku? Istotne są tu trzy pola aktywności państwa:
- legislacyjny: trzeba usunąć słabości, a dziś przede wszystkim unowocześnić ustawę o podatku akcyzowym, która przypomina ser szwajcarski,
- prawnokarny: odpowiedzialność karna za uchylanie się od płatności tego podatku jest niedostosowana do skali i opłacalności oszustów podatkowych,
- organizacyjno-zarządcza: podmioty, które zarabiają na oszustach akcyzowych nie są „podatnikami”, lecz przestępcami, w dodatku często należącymi do elit biznesowych, przez co zaliczają się do grona nietykalnych (najtrudniejsze zadanie), czyli trzeba umieć z nimi walczyć, a przede wszystkim mieć odwagę.
Dziś powiedzmy tylko o ważniejszych zmianach legislacyjnych (pkt 1. ). Obecnie funkcjonuje wiele pielęgnowanych luk w tym podatku: niewiadomo dlaczego niektóre substytuty wyrobów akcyzowych są od lat nieopodatkowane lub toleruje się ich faktyczny brak opodatkowania.
Monitor Księgowego – prenumerata
REKLAMA
Poza tym całe rynki wyrobów akcyzowych są „opodatkowane” w ten sposób, aby do budżetu wpływały tu tylko śladowe kwoty. Dotyczy to zwłaszcza wyrobów węglowych, suszu tytoniowego oraz gazu. Podatek ten jest od lat kształtowany w „twórczym dialogu” z biznesem optymalizacyjnym, który prawdopodobnie zarabia na tym więcej niż budżet państwa.
Dlaczego tak się dzieje? A to już zupełnie inna opowieść o istotnych cechach liberalnego państwa, które czasami bywa założoną na bakier czapką na głowie sojuszu międzynarodowych koncernów, lobbystów i biznesu konsultingowego. Naprawa tej ustawy to oczywiście setki szczegółów, które dla opinii publicznej są mało czytelne. Zresztą czy zmiany te są jakąś tajemnicą? Od lat głoszone są przez uczciwy biznes, który jak zawsze stanowi większość podatników, ale ma dużo mniejszą siłę przebicia niż liderzy międzynarodowej optymalizacji podatkowej.
Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat