Jak amortyzować znaki towarowe?
REKLAMA
REKLAMA
Do wspomnianego powyżej katalogu należą m.in. prawa określone w ustawie Prawo własności przemysłowej, w tym także prawa ochronne na znaki towarowe. Warunkiem nabycia prawa ochronnego na znak towarowy jest jego rejestracja w Urzędzie Patentowym. Brak rejestracji oznacza, że prawo ochronne nie przysługuje właścicielowi znaku.
REKLAMA
Jednakże, niesłuszny byłby wniosek, że właściciel niezarejestrowanego znaku towarowego nie może go amortyzować.
Nic bowiem nie stoi na przeszkodzie, by uznać, że taki znak jest przedmiotem autorskich praw majątkowych, które również należą do katalogu wartości niematerialnych i prawnych.
Powyższe stwierdzenia to zasadnicze tezy wynikające z interpretacji indywidualnej Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 4 maja 2011 r., wydanej w imieniu Ministra Finansów (sygn. IPPB3/423-221/11-3/PK1).
Niekorzystne orzecznictwo
Na przestrzeni roku pisaliśmy o kilku niekorzystnych orzeczeniach w sprawie niezarejestrowanych znaków towarowych. Były to dwa wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie – z 20 stycznia 2011 r. (sygn. I SA/Rz 830/10) i z 24 listopada 2009 (sygn. I SA/Rz 758/09) – a także wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 sierpnia 2010 r. (sygn. II FSK 627/09). We wszystkich tych orzeczeniach sędziowie jednolicie orzekali, że nie można amortyzować znaku towarowego, jeżeli nie został wcześniej zarejestrowany w Urzędzie Patentowym.
Wyroki te wydawano na tle różnych wersji ustawy o CIT, przy czym – rozstrzygając kwestię, która jest przedmiotem niniejszego artykułu – sądy musiały uwzględnić zmianę redakcji art. 16b ust. 1 pkt 6, jaka nastąpiła z mocą od 1 stycznia 2007 r. (jest to przepis, który wskazuje, że do wartości niematerialnych i prawnych należą prawa określone w Prawie własności przemysłowej).
Wpływ tej zmiany na orzecznictwo okazał się niewielki: sądy lekko modyfikowały uzasadnienia swoich rozstrzygnięć, ale nie kierunek rozstrzygania.
Sądy uznawały, że składniki majątkowe, które mają charakter zbliżony do wartości niematerialnych i prawnych, mogą być amortyzowane dla celów podatkowych tylko wtedy, kiedy zostały wymienione w zamkniętym katalogu umieszczonym w art. 16b ustawy o CIT Katalog ten obejmuje m.in. prawa określone w ustawie Prawo własności przemysłowej (art. 16b ust. 1 pkt 6 ustawy). W odniesieniu do znaków towarowych, Prawo własności przemysłowej pozwala na uzyskanie tzw. „prawa ochronnego”, które powstaje na skutek decyzji Urzędu Patentowego o zarejestrowaniu znaku.
Dlatego też, zdaniem sędziów, zaniechanie rejestracji prowadzi do tego, że właściciel nie uzyskuje żadnych praw określonych w Prawie własności przemysłowej. W związku z tym nie ma prawa do amortyzacji takiego znaku, bo znak niezarejestrowany nie może być zaliczany do wartości niematerialnych i prawnych w rozumieniu ustawy o CIT
Pułapka bez wyjścia?
Przedstawiona powyżej wykładnia może prowadzić do poważnych komplikacji, jako że znak towarowy jest często jednym z ważniejszych składników przedsiębiorstwa, o ile nie najważniejszym.
REKLAMA
W teorii, najprostszym sposobem na uniknięcie tych komplikacji jest dopełnienie procedury rejestracyjnej. Zdarza się jednak, że podatnik dowiaduje się o przedstawionym problemie podatkowym z opóźnieniem – po miesiącach, a nawet latach używania znaku bez rejestracji.
Poza tym regułą jest, że procedura rejestracyjna trwa co najmniej rok, więc jeżeli podatnik zamierza nabyć znak niezarejestrowany, to – w świetle powołanych powyżej orzeczeń – nawet wzorowa staranność nie może go uchronić od trudności.
W takiej właśnie sytuacji była spółka, która wystarała się o interpretację, której najważniejsze tezy wypunktowaliśmy na początku artykułu. Spółka była w przededniu otrzymania aportu obejmującego przedsiębiorstwo z niezarejestrowanym znakiem towarowym o dużej wartości.
Perspektywa odłożenia amortyzacji na okres, jaki nastąpiłby po rejestracji, nie była dla niej atrakcyjna. Dlatego osoby odpowiedzialne za rozliczenia podatkowe postanowiły się upewnić, czy wyroki WSA w Rzeszowie oraz NSA to ostatnie słowo ze strony organów państwowych w omawianej kwestii.
Nowy argument: znak towarowy jako przedmiot praw autorskich
W efekcie spółka złożyła wniosek o interpretację, w którym wyraziła stanowisko, wedle którego niezarejestrowany znak towarowy może być przedmiotem amortyzacji. Swoje stanowisko poparła nową argumentacją zmierzającą do neutralizacji rozumowania stojącego za niekorzystnym orzecznictwem sądowym.
Przedstawiając tą argumentację, nie polemizowała z poglądem sądów, że rejestracja znaku towarowego jest warunkiem koniecznym zaliczenia go do wartości niematerialnych i prawnych wymienionych w art. 16b ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT (prawa określone w Prawie własności przemysłowej). Zamiast tego przekonywała, że znak niezarejestrowany może być uważany za wartość niematerialną na innej podstawie – na podstawie art. 16b ust. 1 pkt 4 ustawy.
W tym ostatnim przepisie stwierdzono, że do wartości niematerialnych i prawnych zalicza się prawa autorskie i prawa pokrewne. Tymczasem, zdaniem spółki, niezarejestrowany znak towarowy jest przedmiotem autorskich praw majątkowych.
W tym kontekście spółka przypomniała, że zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, przedmiotem prawa autorskiego jest utwór rozumiany jako „każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia”. W szczególności – jak stanowi art. 1 ust 2 pkt 1 tej samej ustawy – przedmiotem prawa autorskiego są utwory wyrażone słowem, symbolami matematycznymi i znakami graficznymi.
W dalszej części wnioskowania spółka odniosła powyższą definicję utworu do definicji znaku towarowego. Zgodnie z art. 120 Prawa własności przemysłowej, znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które można przedstawić w sposób graficzny, jeżeli nadaje się ono do odróżniania towarów przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa.
Zdaniem spółki, dowodzi to, że znak towarowy może stanowić utwór objęty prawami autorskimi niezależnie od tego, czy jest objęty ochroną, jaką daje Prawa własności przemysłowej po rejestracji. Autor wniosku o interpretację powołał się na fakt, że taka sama teza znalazła się w fundamentalnym dziele z zakresu prawa prywatnego, czyli w „Systemie Prawa Prywatnego” (Tom 13. Prawo autorskie) pod redakcją prof. Janusza Barty.
Interpretacja administracyjna korzystniejsza od sądowej
W odpowiedzi na wniosek dyrektor izby skarbowej uznał, że stanowisko wnioskodawcy było prawidłowe. Co więcej, nie dodał do rozstrzygnięcia żadnego uzasadnienia, co zdarza się tylko wtedy, gdy organ podatkowy zgadza się z wnioskodawcą bez zastrzeżeń. Tym samym dyrektor potwierdził, że niezarejestrowany znak towarowy może być amortyzowany jako przedmiot praw autorskich – na podstawie art. 16b ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT.
Warto zatem przypomnieć, że taka kwalifikacja – zaliczenie do wartości niematerialnych i prawnych na podstawie art. 16b ust. 1 pkt 4 – nie zmienia stawki amortyzacji w porównaniu z kwalifikacją, wedle której składnik majątkowy zostałby zaliczony do wartości niematerialnych na podstawie art. 16b ust. 1 pkt 6. W obu przypadkach okres amortyzacji wynosi 60 miesięcy.
Polecamy: Jak wybrać formę opodatkowania firmy
Polecamy: serwis Zarządzanie
Przedstawione rozstrzygnięcie – niezależnie od trafności argumentów ściśle prawnych – dobrze odzwierciedla intencje ustawodawcy i zasady sprawiedliwości podatkowej.
Zasady te nie dają się pogodzić z doktryną, wedle której podatnik nie może amortyzować znaku tylko dlatego, że nie zarejestrował go w Urzędzie Patentowym. Niesprawiedliwość tej doktryny staje się oczywista, kiedy pamiętamy, że rejestracja znaku towarowego to nie jest sprawa, którą można załatwić w ciągu tygodnia. Wręcz przeciwnie.
Jak już wspomnieliśmy, regułą jest, że jej załatwianie trwa co najmniej rok. Można zatem powiedzieć, że dyrektor izby skarbowej wyszedł naprzeciw wnioskodawcy, pozwalając mu uniknąć niezasłużonych trudności. Jednakże, mając do czynienia z podobnymi interpretacjami, zawsze trzeba pamiętać, że są to interpretacje indywidualne, skierowane do konkretnego podatnika i zapewniające ochronę tylko jemu. Jeżeli mają Państwo podobną sytuację, warto się postarać o nową interpretację, przeznaczoną tylko dla Państwa firmy.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat