Czy przedsiębiorcy powinni bać się Jednolitego Pliku Kontrolnego?
REKLAMA
REKLAMA
Duże firmy najczęściej posługują się bardzo zaawansowanymi systemami ewidencji księgowych, więc wypełnienie zaleceń resortu nie powinno być dla nich problemem. Nie ma w zasadzie znaczących firm, które dzisiaj mogłyby jeszcze prowadzić swoje księgi jedynie w postaci papierowej. Ewentualne zmiany w systemach elektronicznych więksi dostawcy oprogramowania przygotują zapewne bez większych problemów: w większości przypadków proces ograniczy się aktualizacji systemu.
REKLAMA
Jeżeli chodzi o firmy mniejsze: jasne stało się, że warto inwestować w systemy spełniające wymagania JPK. Można zakładać, że każda nowa implementacja elektronicznych systemów księgowych będzie „obrandowana” spełnianiem kryteriów narzuconych przez resort.
Obowiązek składania pliku JPK_VAT co miesiąc
Warto natomiast zwrócić uwagę – podobnie jak do tej pory, czyli przed wprowadzeniem JPK – na to, by dostawca oprogramowania gwarantował po pierwsze możliwość jego bezproblemowej aktualizacji oraz modułowość – opcję rozszerzania. Ministerstwo Finansów zapowiada już bowiem na przykład, że w przyszłości tzw. struktury raportowe JPK obejmą również podatek akcyzowy oraz paragony fiskalne. Jeżeli przedsiębiorcy nie chcą być zaskakiwani i gonienie terminami (obecny termin dla dużych firm nie wydaje się nazbyt długi) powinni myśleć o tym już dzisiaj, a nie dopiero za dwa lata.
Jednolity Plik Kontrolny (JPK) - przewodnik
Jednolity Plik Kontrolny - korzyści
By te krótkie refleksje dotyczące Jednolitego Pliku Kontrolnego nie brzmiały jak reklama firmy, którą reprezentuję zwróćmy uwagę na korzyści jakie płyną z ujednolicenia formatów księgowych.
Po pierwsze kontrole: fiskus będzie mógł przeprowadzać kontrole w mniejszym stopniu angażujące kontrolowany podmiot. Dane będą łatwiej dostępne i zainteresowanie ze strony Urzędu Skarbowego nie będzie musiało oznaczać dezorganizacji prac działu księgowości, jak to się dzisiaj zdarza.
Po drugie bez wątpienia ograniczona zostanie liczba nieuczciwych podatników, którzy swoimi praktykami niejako „wciągają” w system unikania płacenia podatków (przede wszystkim VAT) swoich kontrahentów, ponieważ organy kontroli będą mogły dużo skuteczniej namierzać oszustów. Podobne Projekty w innych krajach pokazały że w ten sposób JPK spełnia też ważną funkcję prewencyjną, prawdopodobieństwo uniknięcia odpowiedzialności za niedozwoloną optymalizację podatkową znacząco spada. W tym aspekcie Jednolity Plik kontrolny jest krokiem w stronę Centralnej Bazy Faktur – tworu, o którym wielokroć już pisaliśmy, którego nazwa brzmi jak orwellowski koszmar, a który jednak w krajach, gdzie został wprowadzony przyniósł korzyści zarówno budżetowi, jak i w ogólnym rozrachunku przedsiębiorcom – uczciwa konkurencja jest przecież podstawą biznesu.
Czy Jednolity Plik Kontrolny pozwoli dokładniej skontrolować podatnika?
Po trzecie: budżet. Ministerstwo finansów liczy, że Jednolity Plik Kontrolny w najbliższym czasie przyniesie państwowej kasie około 200-300 milionów złotych oszczędności na samych kontrolach. Gdy weźmie się pod uwagę doświadczenia np. Portugalii wydaje się to realne: w kraju tym po wprowadzeniu JPK przychody z VAT zwiększyły się o kilkanaście procent, a po wprowadzeniu Centralnej Bazy faktur – wzrost przekroczył 20 procent.
Podczas spotkań w Business Centre Club poświęconych dyskusji nad metodami ograniczania szarej strefy (poświęcony temu będzie tegoroczny raport Global Compact ONZ) przedstawiciele rządu oceniali, że tylko z samego niepłaconego, lub umniejszanego podatku VAT do budżetu nie wpływa w Polsce od 35 do 50 miliardów złotych. Ministerstwo finansów liczy, że działania uszczelniające (z wprowadzeniem JPK na czele) zmniejszą tę kwotę w przyszłym roku nawet o 15 miliardów.
Przemysław Płudowski
Ekspert BCC
Dyrektor sprzedaży produktów elektronicznych BillBird S.A.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat