Odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości a VAT
REKLAMA
REKLAMA
„Zasada zaufania obywatela do państwa, nie oznacza, że organ nie może zmieniać ocen prawnych, lecz nie może tego czynić dowolnie. W ramach zasady demokratycznego państwa prawnego proces stanowienia i stosowania prawa powszechnie obowiązującego nie może być pułapką na obywatela” (wyrok WSA w Szczecinie z 25 marca 2021 r., sygn. akt I SA/Sz 49/21).
REKLAMA
Odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości a VAT
Decyzjami z czerwca i sierpnia 2017 r. wojewoda ustalił na rzecz podatnika wysokość odszkodowania za 18 nieruchomości, które z mocy prawa przejął od niego Skarb Państwa. Naczelnik urzędu celno-skarbowego wszczął wobec będącego przedsiębiorcą wywłaszczonego kontrolę, w wyniku której ustalił, że wywłaszczony, prowadząc działalność gospodarczą, nie wystawił oraz nie ujął w rejestrze sprzedaży za sierpień i wrzesień 2017 r. faktur VAT dokumentujących te przeniesienia własności nieruchomości w zamian za odszkodowanie. A że sam jest podatnikiem VAT, to w ww. okolicznościach doszło do odpłatnej dostawy towarów opodatkowanej podatkiem od towarów i usług. Naczelnik uznał więc księgi rachunkowe podatnika za nierzetelne i określił przedsiębiorcy zobowiązanie w podatku od towarów i usług za sierpień i wrzesień 2017 r.
Własne cele mieszkaniowe
Przedsiębiorca odwołał się, podnosząc, że to prawda, iż prowadzi działalność gospodarczą, ale wywłaszczone na rzecz państwa pod inwestycje drogowe należące do niego grunty oraz budynki służyły mu do działalności rolniczej. Poza swoją firmą, świadczącą usługi w zakresie robót budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych, wynajmu i zarządzania nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi, kupna i sprzedaży nieruchomości na własny rachunek, w ramach której rozlicza się z CIT i VAT, posiada grunty rolne, które uprawia i z tego też tytułu jest podatnikiem podatku rolnego. Wzniesione na tych gruntach dwa budynki mieszkalne wybudował na własne potrzeby i potrzeby swojej rodziny ze środków osobistych. Środki te uzyskał z dokonanej w grudniu 2014 r. sprzedaży innej nieruchomości. O tym, że wydatki związane z budową ww. dwóch budynków zrealizowały przesłankę celu mieszkaniowego, a więc przesłankę uprawniającą podatnika do uzyskania zwolnienia z opodatkowania podatkiem dochodowym środków uzyskanych z dokonanej w grudniu 2014 r. sprzedaży, potwierdzili pracownicy właściwego urzędu skarbowego w lutym 2018 r.
Podatnik działał jak profesjonalny przedsiębiorca w obrocie nieruchomościami
W listopadzie 2020 r. naczelnik urzędu celno-skarbowego podtrzymał swoją decyzję. Stwierdził, że w objętym postępowaniem podatkowym okresie przedsiębiorca prowadził działalność w zakresie inwestycji budowlanych, świadczenia usług remontowych oraz wynajmu i dzierżawy lokali użytkowych, pomieszczeń magazynowych i powierzchni reklamowej. Od marca 2000 r. do września 2017 r. nabył 23 nieruchomości, a 65 sprzedał. Dla organu podatkowego był to dowód na to, że przedsiębiorca prowadził działalność zarobkową w obrocie nieruchomościami w sposób zorganizowany i ciągły.
W kwietniu 2007 r. nabył dwie działki, z których wydzielił sześć mniejszych, w tym dwie zabudowane budynkami w stanie surowym zamkniętym, a które to zostały wywłaszczone na rzecz Skarbu Państwa. To samo tyczy się dziesięciu działek nabytych przez tego podatnika w latach 2007-2011. Odszkodowanie za ww. wywłaszczenia przedsiębiorca otrzymał w sierpniu i wrześniu 2017 r., ale w rejestrze sprzedaży za te miesiące zdarzeń tych nie ujął. A powinien to zrobić, chociażby na podstawie tychże ustaleń, jak i faktu, że dla spornych gruntów przedsiębiorca uzyskał od gminy osiem decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji polegających na budowie 52 budynków jednorodzinnych z garażami i infrastrukturą towarzyszącą, co potwierdza, że działania podatnika w tej sprawie były podejmowane w ramach profesjonalnego obrotu nieruchomościami. Decyzje te dotyczyły także 15 działek przejętych w 2017 r. przez państwo.
Sprzedaży nieruchomości a VAT
Mając na uwadze powyższe, organy podatkowe I i II instancji nie zgodziły się z podatnikiem, aby wznoszenie przez niego budynków następowało w związku z zaspokajaniem jego własnych potrzeb mieszkaniowych. Zatem uzyskane w grudniu 2014 r. ze sprzedaży nieruchomości środki nie zostały przez niego wydatkowane na te cele w 2017 r., a na cele działalności podmiotu profesjonalnie obracającego nieruchomościami, który dokonał następnie dostawy spornych działek na rzecz państwa w zamian za odszkodowanie. Przedsiębiorca zobowiązany był więc do opodatkowania VAT wszystkich dokonanych w 2017 r. na rzecz Skarbu Państwa dostaw nieruchomości.
Domy dla podatnika i jego rodziny
Wnosząc skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, podatnik podniósł, że przejęte przez Skarb Państwa sporne nieruchomości nie były przez niego wykorzystywane w działalności gospodarczej. Podtrzymał tym samym, że oba wybudowane przez niego na graniczących, sąsiadujących ze sobą działkach domy miały służyć: jeden – zaspokojeniu jego potrzeb mieszkaniowych, drugi – dla dziecka, rodzica czy innych członków rodziny. Co najważniejsze, prawdziwość tego celu (mieszkaniowego) została potwierdzona na początku 2018 r. przez urząd skarbowy, który prowadził wówczas postępowanie w przedmiocie zobowiązania podatnika w podatku dochodowym od osób fizycznych z tytułu sprzedaży nieruchomości nabytej w grudniu 2014 r.
Sąd uznał, że podatnik nie ma racji, ale…
WSA w Szczecinie nie dał wiary twierdzeniom podatnika. Zgodził się z fiskusem, że w ramach zakwestionowanych transakcji podatnik działał jako przedsiębiorca. Stąd też uzyskane od państwa z tytułu wywłaszczenia odszkodowanie powinien opodatkować podatkiem od towarów i usług. Przeciwne twierdzenia przedsiębiorcy były zdaniem sądu nie do pogodzenia z zebranym materiałem dowodowym. Ale mimo to przychylił się do skargi podatnika i uchylił decyzję fiskusa. Sąd przyznał za organem podatkowym, że podejmowane w niniejszej sprawie działania przedsiębiorcy nosiły charakter działań podejmowanych przez dewelopera, lecz tylko w odniesieniu do części działek. Z tego samego materiału dowodowego wynika bowiem, że w lutym 2018 r. właściwy urząd skarbowy przeprowadził czynności sprawdzające w przedmiocie PIT za rok 2014 w zakresie przeznaczenia uzyskanych przez podatnika ze sprzedaży nieruchomości środków przed upływem 5 lat na własny cel mieszkaniowy. W protokole organ skarbowy potwierdził, że szereg udokumentowanych przez podatnika wydatków zostało poniesionych na własny cel mieszkaniowy w postaci budowy budynku mieszkalnego.
Organy nie mogą zastawiać na podatników pułapek
WSA w Szczecinie, przytaczając szereg podstawowych zasad państwa prawa i funkcjonowania organów, w tym wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 30 listopada 1988 r., skonstatował, że w orzecznictwie sądów administracyjnych utrwaliło się stanowisko o niedopuszczalności przerzucania na podatnika skutków błędu spowodowanego przez pracownika organu administracji. Również zawarta w art. 121 § 1 Ordynacji podatkowej zasada pewności prawa oznacza przede wszystkim konieczność przewidywalności działań władzy publicznej. Zmienność prezentowanych przez organy stanowisk co do tego samego stanu faktycznego powoduje podważenie zaufania obywateli do organów tej władzy.
Dlatego też, mimo że podatnik działał w odniesieniu do obrotu większości swoich działek jako przedsiębiorca profesjonalnie trudniący się obrotem nieruchomościami, to w zakresie działek, wobec których urząd skarbowy uznał w lutym 2018 r., że zostały zakupione i zabudowane celem realizacji celów mieszkaniowych podatnika, fiskus nie może domagać się opodatkowania VAT ich wywłaszczenia.
„Po stronie obywatela mieści się prawo oczekiwania, aby organy zobowiązane do stosowania przepisów podejmowały działania oraz dokonywały rozstrzygnięć w sposób przewidywalny i konsekwentny. (…) W ramach zasady demokratycznego państwa prawnego proces stanowienia i stosowania prawa powszechnie obowiązującego nie może być pułapką na obywatela. Z kolei obywatel musi mieć możność układania swoich spraw w zaufaniu, iż nie narazi go to na niekorzystne skutki prawne swoich działań i decyzji (…) Podważanie oceny innego organu podatkowego, nawet w sytuacji, gdy była ona nieprawidłowa, niezależnie czy był to błąd organu, czy też organ został wprowadzony w błąd przez skarżącego, nie jest możliwe w niniejszym postępowaniu” (wyrok WSA w Szczecinie z 25 marca 2021 r., sygn. akt I SA/Sz 49/21).
Podsumowanie
Sprawa chyba nie wymaga szerszego komentarza. Przedsiębiorcy w swojej codziennej działalności i tak muszą mierzyć się z ryzykiem pułapek rynkowych i prawnych. Muszą być nie tylko biznesmenami, ale i księgowymi oraz prawnikami. W przypadku błędu organy skarbowe są bowiem bezlitosne, podnosząc, że znajomość reguł rynkowych i zmieniającego się prawa to obowiązek profesjonalnego uczestnika obrotu gospodarczego. Tylko że ten wymóg powinien, oczywiście z wszystkimi konsekwencjami, dotyczyć również stosujących to prawo organów. Powyższa sprawa pokazuje natomiast, że nie dość, iż urzędnicy popełniają błędy przy rozstrzyganiu spraw podatników, to jeszcze inne organy w oparciu o te błędy i rozstrzygnięcia, które podatnik w zaufaniu do organu przyjął, honorował, i na podstawie których działał, wyciągają wobec tych podatników konsekwencje i stosują sankcje. Nie może być na to przyzwolenia. Jak podkreślił w uzasadnieniu swojego wyroku szczeciński sąd, skutki błędów urzędników nie mogą być przerzucane na podatników.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat