Raport komisji ds. VAT: nie walczono efektywnie z przestępczością podatkową
REKLAMA
REKLAMA
Projekt raportu sejmowej komisji śledczej ds. VAT w poniedziałek (26 sierpnia) przedstawia szef komisji Marcin Horała.
REKLAMA
"W okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. nie prowadzono efektywnej walki z przestępczością podatkową. Ustawodawca nie zadbał o to, aby wprowadzić do systemu prawa karnego przepisy, które w dostateczny sposób chroniłyby dobro prawne w postaci mienia Skarbu Państwa. Zbyt łagodne kary z kolei +zachęcały+ zorganizowane grupy przestępcze do zainteresowania się przestępczością podatkową, gdyż stała się ona o wiele bardziej opłacalna od działalności stricte kryminalnej" - napisano w projekcie raportu komisji, który przedstawił jej szef Marcin Horała.
Zaznaczono m.in., że obowiązujące wówczas niejednoznaczne przepisy prawnokarne powodowały rozbieżności w kwalifikowaniu czynów zabronionych polegających na wyłudzaniu podatku VAT.
Polecamy: Najnowsze zmiany w VAT. Sprawdź!
Polecamy: Praktyczny przewodnik po zmianach w VAT. Sprawdź!
"Kierownictwo prokuratury w 2009 r., mając na względzie orzeczenia wydane przez Sąd Najwyższy zaleciło prokuratorom, aby oszustwa podatkowe traktowali jako czyny karnoskarbowe, co wiązało się ze znacznie łagodniejszą odpowiedzialnością karną ich sprawców. Przy formułowaniu opisywanego zalecenia nie wzięto pod uwagę odmiennego stanowiska, prezentowanego w innych orzeczeniach wydanych przez Sąd Najwyższy. Zachowawcza postawa organu oskarżycielskiego z całą pewnością wpłynęła na efektywność ścigania sprawców przestępstw podatkowych" - czytamy w projekcie.
Zaznaczono, że "swoista +opłacalność+ tego typu działalności przestępczej wynikała także z braku instrumentów prawnych pozwalających na skuteczne odzyskanie zagarniętego czynem zabronionym mienia".
Dodano, że na początku 2008 r. grupa posłów PiS skierowała do marszałka Sejmu projekt ustawy, w którym zaproponowano wprowadzenie instytucji rozszerzonego przepadku mienia pochodzącego z przestępstwa, ale pomysł ten nie zyskał akceptacji większości parlamentarnej, a negatywne zdanie na jego temat wyraziły Rada Ministrów oraz Krajowa Rada Sądownictwa.
Walka ze zorganizowaną przestępczością nie była priorytetem
Od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. walka ze zorganizowaną przestępczością nie była priorytetem rządu, odpowiedzialność za to ponoszą premierzy – Donald Tusk oraz Ewa Kopacz - napisano w projekcie raportu.
Projekt stawia m.in. tezę, że rozdzielenie urzędów Ministra Sprawiedliwości oraz Prokuratora Generalnego, które miało miejsce w 2010 r., uniemożliwiało w znacznym stopniu realizację przez rząd zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz porządku publicznego. Dodano, że zlikwidowano również zamiejscowe Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej.
"Działania poszczególnych organów ścigania, organów podatkowych, organów kontroli skarbowej oraz służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa nie były odpowiednio skoordynowane. Pomimo tego, że korupcja bardzo często towarzyszy przestępstwom popełnianym na szkodę państwa, Centralne Biuro Antykorupcyjne w zasadzie nie uczestniczyło w zwalczaniu przestępczości podatkowej" - napisano.
Projekt zwraca uwagę, że w 2012 r. w strukturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego doszło do wchłonięcia Departamentu Bezpieczeństwa Ekonomicznego Państwa przez Departament Kontrwywiadu.
"Zespoły oraz grupy ekspercie ds. walki z przestępczością zazwyczaj miały charakter fasadowy. Powyższe pokazuje, że w okresie od grudnia 2008 r. do listopada 2015 r. działaniom w zakresie zwalczania przestępczości podatkowej nie nadano rangi adekwatnej do skali opisywanego problemu" - napisano.
REKLAMA
Według projektu, działania rządzących w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu VAT i akcyzy w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. "cechowały się rażącym niedbalstwem". "Pod pozorem likwidowania barier administracyjnych wprowadzono rozwiązania, które rozszczelniały system podatkowy" - zauważono.
"Pomimo potwierdzonych w wielu niezależnych źródłach informacji dotyczących powiększającej się luki podatkowej nie przeprowadzono odpowiednich reform, a zastosowane środki, które miały przeciwdziałać oszustwom okazywały się nieskuteczne. Ponadto walka z zorganizowaną przestępczością nie stanowiła priorytetu rządu w tamtym czasie.
Odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą premierzy – Donald Tusk oraz Ewa Kopacz" - podkreślono w projekcie.
W sprawie VAT brak było działań systemowych
W badanym przez komisję śledczą okresie (grudzień 2007 r. - listopad 2015 r.) pojawiła się szeroka i publicznie dostępna wiedza np. oszustw w systemie podatku VAT i ich mechanizmów - stwierdził Horała, prezentując projekt raportu. "Publicznie dostępny zasób wiedzy był podstawą do podjęcia działań systemowych ale żadne działania nie zostały podjęte" - oświadczył.
Wśród dostępnych opracowań nt. przestępstw wokół VAT wymienił raport Izby Lordów z 2007 r., który - jak stwierdził - był on szeroko znany w Ministerstwie Finansów. Wśród dalszych dokumentów szef komisji wymienił m.in. liczne raporty począwszy od Komunikatu KE z lutego 2008 r. z opisem zjawiska wyłudzeń, serię raportów KE począwszy od 2009 r., raport PwC z 2013 r. czy opracowanie ABW z 2013 r., w którym Agencja opisała zjawisko.
Druga grupa zarzutów Horały to wprowadzenie rozwiązań prawnych rozszczelniających system podatkowy. Jego zdaniem takim rozwiązaniem było np. wprowadzenie rozliczeń kwartalnych VAT. Podkreślił, że komisja śledcza ustaliła, iż wprowadzenie tego konkretnego rozwiązania było przedmiotem kontrowersji wewnątrz MF, ale w uzasadnieniu zmiany ustawy w ogóle nie pojawił się wątek ryzyka rozszczelnienia systemu. Tymczasem to się stało jednym z podstawowych narzędzi oszustów - mówił Horała. Jak dodał, później kilkakrotnie zaniechano likwidacji tego rozwiązania.
W latach 2008 - 2011 doszło do rozszczelnienia systemu podatkowego
W latach 2008 - 2011 doszło do rozszczelnienia systemu podatkowego, co w istotnym stopniu przyczyniło się do znacznego powiększenia się luki podatkowej - napisano w podsumowaniu projektu raportu.
Napisano, że "mimo istnienia realnego zagrożenia związanego z potencjalnym wzrostem skali (oraz stopniem skomplikowania) przestępczości podatkowej rząd Donalda Tuska już w 2008 r. zdecydował się na wprowadzenie regulacji, które de facto rozszczelniły system podatkowy, przyczyniając się tym samym do powstania po stronie Skarbu Państwa znacznych strat majątkowych".
Podano, że inicjatorem tych zmian w znacznej mierze była sejmowa Komisja Nadzwyczajna "Przyjazne Państwo" pod przewodnictwem Janusza Palikota (PO). Zgodnie z projektem raportu postacią mającą istotny wpływ na kształt tych zmian była Renata Hayder, społeczny doradca ówczesnego Ministra Finansów Jana Vincenta–Rostowskiego, a zarazem osoba piastująca tym czasie liczne funkcje w organach reprezentacji bądź organach kontrolnych spółek działających pod firmą międzynarodowej korporacji konsultingowej Ernst & Young.
"Mając na względzie charakter wprowadzonych zmian, za w pełni uprawnione uznać należy stwierdzenie, że w latach 2008-2011 doszło do rozszczelnienia systemu podatkowego, co w istotnym stopniu przyczyniło się do znacznego powiększenia się luki podatkowej" - zaznaczono w dokumencie.
Podstawowy schemat wyłudzenia VAT to stworzenie pozoru działalności gospodarczej
"Główny schemat wyłudzenia podatku VAT, wyłudzenia karuzelowego nie polegał na tym, (...) że ktoś nie płaci podatku, nie polega na tym, że ktoś prowadząc działalność gospodarczą, świadcząc usługi i sprzedając produkty powinien jakąś kwotę podatku odprowadzić, a w wyniku działań nielegalnych odprowadza go mniej lub w ogóle. Nie, podstawowy schemat to było wyłudzenie, to było stworzenie pewnego pozoru działalności gospodarczej opierającego się zazwyczaj na fałszowaniu dokumentów, który służył temu, żeby na koniec pobrać z budżetu państwa zwrot podatku który nigdy nie był zapłacony, czyli mówiąc krótko, ukraść żywą gotówkę z budżetu państwa" - powiedział Horała.
"Budżet państwa to przecież nie jest tylko abstrakcja to nie jest tylko teoretyczne pojęcie, to są bardzo konkretne pieniądze w kieszeniach Polaków i Polacy ze swoich kieszeni za wyłudzenie musieli płacić. Musieli płacić podwyższonymi podatkami, musieli płacić podwyższonym wiekiem emerytalnym, musieli płacić opóźnieniem różnych inwestycji, opóźnieniem programów społecznych, które gdyby wprowadzić kilka lat wcześniej, to na przykład w sprawie kryzysu demograficznego bylibyśmy w znacznie lepszym miejscu niż jesteśmy obecnie" - dodał
Zdanie Horały wielka skala wyłudzeń podatku VAT nie była dziełem przypadku.
"Rozmontowanie aparatu państwa było wielowymiarowe i nie odnosiło się jedynie do kwestii podatkowych, bo to również było rozbicie prokuratury, to również było wyhamowanie służb specjalnych, to również była kwestia rażąco niskiej odpowiedzialności karnej również w wyniku orzecznictwa Sądu Najwyższego. Cały szereg czynników niezbędnych, żeby wytworzyć takie cieplarniane warunki, taką +zieloną wyspę+ dla oszustów podatkowych zaistniało w Polsce. Prowadzi to do wniosków odpowiedzialności karnej i konstytucyjnej" - stwierdził przewodniczący komisji.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat