Często w identycznych przypadkach stosowane są różne stawki podatku od towarów i usług. Jeżeli urzędy skarbowe mają wątpliwości, zalecają stosowanie podstawowego VAT. Przyczyną problemów jest powiązanie stawek podatku z klasyfikacjami statystycznymi
Urzędy skarbowe często wyznają zasadę, że jeśli są wątpliwości, czy można skorzystać z preferencyjnej stawki
VAT, to należy zastosować stawkę podstawową, czyli najwyższą. Jest to niekorzystne zarówno dla wielu przedsiębiorców, jak i klientów, którzy muszą ponosić konsekwencje objęcia danych towarów i usług podstawową stawką VAT.
Dostawa czy usługa– Problem sprowadza się do uznania, czy dana czynność jest usługą, czy dostawą towaru w rozumieniu przepisów o podatku od towarów i usług – zwraca uwagę Krzysztof Woźniak, doradca podatkowy.
Jeśli
organ podatkowy uzna, że np. drukowanie czasopism specjalistycznych jest usługą, a nie dostawą towaru, oznacza to, że właściciel drukarni musi zapłacić 22 proc. VAT, a nie 0 proc. Zakładając, że drukowanie danej partii czasopism kosztuje 100 tys. zł, to rozstrzygnięcie problemu na niekorzyść podatnika oznacza, że z jego kieszeni ubędzie 22 tys. zł. Drukarnia oczywiście na tym nie traci, ponieważ dla niej VAT z zasady jest neutralny. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że tę kwotę musi najpierw wyłożyć drukarnia, to okaże się, że również dla niej zamrożenie środków nie jest korzystne. Zapłacić natomiast musi ostateczny odbiorca.
Kosztowny spórEuropejski Trybunał Sprawiedliwości uznał, że dostawa towaru dotyczy transferu rzeczy przez jedną stronę transakcji, co właściwie upoważnia drugą do dysponowania nią jak właściciel. W praktyce nie jest jednak tak prosto. Trudności sprawia urzędom skarbowym określenie stawki VAT dla takich rzeczy jak: sprzedaż książek, montaż okien, sprzedaż lokali użytkowych, zbycie użytkowania wieczystego, odsprzedaż limitu emisji dwutlenku węgla, kwota mleczna, opodatkowanie majeranku i wiele innych. W praktyce jednak ta sama usługa czy dostawa towaru może być różnie opodatkowana.
Przy dostawach wydrukowanych przez drukarnię książek i czasopism specjalistycznych opodatkowanie preferencyjną stawką 0 proc. możliwe jest jedynie wówczas, gdy drukarnia wykorzystuje do produkcji książek materiały własne i podczas całego procesu produkcji dysponuje tymi towarami jak właściciel. Gdy jednak drukarnia drukuje książki z materiałów powierzonych przez odbiorcę, to książki powinny być opodatkowane inną stawką, właściwą dla tego typu usług. Takie postanowienie wydał Urząd Skarbowy Poznań Nowe Miasto (sygn. ZPA/443-13/2006).
Trudności z zastosowaniem stawki podatku potwierdza Krzysztof Wilk, doradca podatkowy Deloitte.
– Przykładowo, dostawa książek jest opodatkowana stawką 0 proc., a usługi drukarskie od 1 maja 2004 r. stawką 22 proc. Sporną kwestią bywa czasami, kiedy możemy mówić o dostawie książek, a kiedy o usłudze drukarskiej. To dotyczy drukarni świadczących usługi na zlecenie. Pytanie, jak rozgraniczyć, co jest dostawą książki, a kiedy kończy się usługa drukarska – powiedział Gazecie Prawnej Krzysztof Wilk.
Podobnie sprawa wygląda w przypadku montażu okien. Osoba, która montuje okno, w rozumieniu interpretacji urzędów skarbowych albo świadczy usługi, albo dostarcza towar. Jeśli montuje okno, które sam przyniósł do domu odbiorcy, to mamy do czynienia z dostawą towaru, jeśli natomiast montuje okno, które kupił odbiorca, to świadczy usługę, która jest opodatkowana wyższą stawką.
– Z punktu widzenia gospodarki i przedsiębiorców nie ma znaczenia, czy większość przypadków rozpatrywanych przez urzędy skarbowe jest na korzyść, czy na niekorzyść. Ważne, że są różne interpretacje, bo nagle się okazuje, że monter okien, który wiedział, jak napisać wniosek do urzędu może stosować stawkę 7 proc., a drugi musi stawkę 22 proc. – wyjaśnił Mirosław Barszcz, doradca podatkowy Baker & McKenzie.
Kombinacje podatnikówMożliwość stosowania różnych stawek wykorzystują podatnicy, który dążą do jak najmniejszych obciążeń podatkowych. W przypadku montażu okien wystarczy, żeby
podatnik porozumiał się z dostawcą.
Zdaniem Bogusława Niemca, wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Doradców Podatkowych, jest to sztucznie stworzony przepis, który daje pole do manewru.
– W rezultacie producenci okien sprzedają je wraz z usługą – podkreśla nasz rozmówca. Jego zdaniem przepisy pozwalające na różne interpretacje stworzyły sytuację patologiczną.
Krzysztof Wilk z kolei zwraca uwagę, że w praktyce największy problem stanowi świadczenie usług na rzecz podmiotu zagranicznego.
– Jeśli usługa drukarska jest świadczona na rzecz takiego podmiotu, to powinna ona być opodatkowana lokalnym VAT. Podatek dla podmiotu zagranicznego jest więc odliczalny przy zastosowaniu procedury zwrotu podatku dla podmiotów zagranicznych, która jest długotrwała. Teoretycznie powinna trwać 6 miesięcy, a w praktyce trwa 2-4 lata – powiedział ekspert Deloitte.
Źródło problemu
Mirosław Barszcz źródła problemu upatruje w oparciu stawek VAT w klasyfikacji statystycznej.
– Wszyscy przyzwyczaili się już do klasyfikacji statystycznych, co powoduje, że urzędy skarbowe uciekają od odpowiedzi na pytania podatników o stawki, uzasadniając, że nie oni je ustalają. Powiązanie stawek z PKWiU powoduje, że faktycznie ustala je Główny Urząd Statystyczny, który nie ma nic wspólnego z podatkami – powiedział ekspert.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.POSTULUJEMYMinisterstwo Finansów powinno jasno określić stawki podatku oraz zlikwidować rozbieżności w interpretacjach urzędów skarbowych.
VI Dyrektywa
UE daje możliwość oparcia stawek
VAT o certyfikacje statystyczne, ale wyłącznie o klasyfikacje dla potrzeb celnych. Co więcej, dyrektywa stanowi, że mogą być one stosowane do towarów, ale nie do usług – mówi Mirosław Barszcz doradca podatkowy
Łukasz Zalewski