Fiskus chce poznać wydatki osobiste podatników
REKLAMA
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Ostatnio nasiliły się kontrole podatkowe nieujawnionych źródeł dochodów. Praktycznie co dzień otrzymujemy telefony od czytelników z pytaniami, jak powinni się zachować podczas tych kontroli. Pytania dotyczą przede wszystkim specjalnej ankiety opracowanej przez organy podatkowe, którą urzędnicy każą wypełniać podatnikom.
Ta ankieta nazwana została informacją w sprawie poniesionych wydatków i źródeł dochodu za konkretny rok. Dokument ten nie dziwiłby nikogo, gdyby nie to, że sporą jego część zajmuje pozycja poświęcona wydatkom konsumpcyjnym i nabytkom majątkowym podatnika. Trzeba w niej podać np. wydatki na telefon, gaz, środki czystości, odzież, meble, dywany, na leczenie, usługi turystyczne, zakup dzieł sztuki, wyrobów ze złota i srebra itp. Biorąc pod uwagę fakt, że kontrole takie dotyczą zazwyczaj zdarzeń odległych w czasie, trudno spodziewać się, aby podatnicy pamiętali, ile wydali w danym roku na płyn do naczyń czy ubrania. Tym bardziej trudno o jakiekolwiek rachunki potwier- dzające wysokość poniesionych wydatków.
- Urząd prowadzi wobec mnie kontrolę w zakresie nieujawnionych dochodów. Zdaniem urzędu nie miałem wystarczających środków, jakie wykazywałem w rocznych zeznaniach, aby za gotówkę kupić mieszkanie. Mam jednak potwierdzenia z banków, że posiadałem wystarczające oszczędności, aby mieszkanie kupić. Czy mając takie dowody muszę wypełniać ankietę urzędu - pytał nas jeden z czytelników. Odpowiedź na to pytanie brzmi - nie. Mając dowody potwierdzające posiadanie wystarczających środków, np. na kupno mieszkania, ankiety wypełniać nie trzeba. Takiego zdania są eksperci.
Podatnik w ślepym zaułku
Wypełnianie przez podatników szczegółowych ankiet na pewno ułatwia pracę fiskusowi. Nie jest jednak uzasadnione. Taką opinię wyraża dr Tomasz Nowak, ekspert z departamentu prawa podatkowego kancelarii Grynhoff, Woźny i Wspólnicy.
- Jeśli urząd uważa, że podatnik nie ujawnił dochodów, to powinien przedstawić na to dowody. W przypadku postępowania w sprawie dochodów nieujawnionych, są to dowody na wydatki, jakie poniósł podatnik, np. na kupno domu, samochodu. Ciężar dowodu spoczywa tu na organie podatkowym - argumentował dr Tomasz Nowak.
Według niego fiskus może wezwać podatnika do wyjaśnienia źródeł finansowania jego wydatków, ale tylko tych, na których poniesienie przedstawił podatnikowi dowody.
- Jeżeli podatnik wykaże m.in., że miał oszczędności z lat poprzednich, to postępowanie powinno się zakończyć. W takiej sytuacji urząd nie powinien żądać od podatnika wypełniania specjalnej ankiety, w której podatnik miałby wskazywać inne wydatki, jakie poniósł w badanym okresie - uważa nasz rozmówca.
Jednocześnie dodaje, że wzywanie podatnika do wypełniania omawianych ankiet jest nieuczciwe. Sprawy o nieujawnione dochody mogą dotyczyć spraw odległych w czasie. Podatnicy zwykle nie pamiętają, jakie wydatki ponieśli na wyżywienie czy koszty wyposażenia mieszkania. Rzadko kto trzyma dokumenty potwierdzające takie wydatki. Podatnik nie ma zatem możliwości rzetelnego wypełnienia takiej ankiety.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Jeżeli podatnicy wskażą źródła dochodów, którymi pokryli kwestionowane wydatki, nie muszą wypełniać tej części ankiety
Organ musi obalić dowody...
Kontrola w zakresie nieujawnionych źródeł dochodów ma charakter kompleksowy - organ ustala wysokość przychodu na podstawie wszelkich znamion zewnętrznych.
Temu służy - jak wyjaśniła Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy z Kancelarii White & Case - m.in. drobiazgowe weryfikowanie wydatków, przychodów i oszczędności, wskazanych w ankietach poprzez porównywanie wysokości wydatków z uzyskanymi przychodami (opodatkowanymi i zwolnionymi) oraz analiza zgromadzonych zasobów finansowych. W przypadku ustalenia, że poniesione wydatki przekraczają źródła przychodów oraz zgromadzone wcześniej oszczędności, organ może przyjąć, że różnica stanowi przychód pochodzący ze źródeł nieujawnionych lub nieznajdujący pokrycia.
- Problemem nie jest zakres żądanej informacji, ale zapewnienie ochrony danych (organy są uprawione do ujawniania danych z kontroli, gdy np. leży to w interesie społecznym) oraz faktycznie całkowite przerzucanie ciężaru dowodu na podatnika. Jeżeli strona wskaże lub chociażby uprawdopodobni źródło przychodów, np. z oszczędności, z którego pokrywane były wydatki, to na organie podatkowym powinien ciążyć obowiązek obalenia takiego dowodu. Tymczasem z praktyki wynika, że organy dążą do określenia jak najwyższej kwoty zobowiązania, a aktywny udział podatnika w kontroli tylko osłabia jego argumentację na dalszych etapach postępowania - podkreśliła Katarzyna Bieńkowska.
Jej zdaniem, ujawnienie zastrzeżeń powoduje, że kontrolujący po prostu naprawią błędy, nie zmieniając jednak swoich zamiarów. Co gorsza, aż do wydania decyzji przez urząd, podatnik nie zna argumentów będących podstawą rozstrzygnięcia. Dopiero więc w postępowaniu odwoławczym będzie mógł skutecznie kwestionować ustalenia kontroli.
...ma też prawo żądać danych
W postępowaniu dotyczącym opodatkowania dochodów nieujawnionych organy podatkowe wymagają od podatników dwóch rodzajów oświadczeń: deklaracji majątkowej oraz oświadczenia majątkowego.
Tomasz Hatylak, doradca podatkowy w Kancelarii Prawnej GLN, wyjaśnił, że deklaracja jest formą wyjaśnień podatnika, natomiast oświadczenie majątkowe jest składane pod rygorem odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań, co oznacza, że podatnik może w deklaracji majątkowej podawać informacje w pewnym przybliżeniu, natomiast oświadczenie majątkowe musi zawierać precyzyjne dane.
- Informacje dotyczące wydatków osobistych podatnika (konsumpcja) mają wpływ na wysokość podatku z tytułu dochodów nieujawnionych. Podatnicy powinni wykazywać wszelkie dane, które są w stanie udokumentować lub uwiarygodnić - radził Tomasz Hatylak.
Jak podkreślił, należy pamiętać o tym, że organy podatkowe mogą weryfikować prawdziwość podawanych informacji również poprzez kontrolowanie dochodów osób wskazanych jako darczyńcy lub członków rodziny podatnika.
Zatajenie przed fiskusem dochodów jest niezgodne z prawem i jeśli podatnicy nie wykazują wszystkich dochodów do opodatkowania, powinni być ukarani. Tego kwestionować nie można. Jednak fiskus powinien wierzyć podatnikowi i traktować go podczas kontroli - nawet jeśli jest to kontrola w zakresie nieujawnionych źródeł dochodów - jak równego partnera. Powinien wymagać, ale także dawać wiarę dowodom przedstawianym przez podatnika, a nie zmuszać go do wypełniania specjalnych ankiet. Nie można z góry zakładać, że każdy podatnik to oszust.
POSTULUJEMY Organy podatkowe, które od lat próbują poprawić relacje z podatnikami, powinny przy kontrolach dotyczących nieujawnionych źródeł dochodów prosić o dokumenty potwierdzające uzyskane dochody, a nie nakazywać wypełniania podatnikom specjalnych ankiet.
75 proc. wynosi stawka podatku od dochodu z nieujawnionych źródeł lub nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach
Ewa Matyszewska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat