Podatnicy mają duże zapasy znaków skarbowych

- Ustawa ta jest już po dyskusji w Komisji Finansów Publicznych. Wprowadzono do niej dwie zmiany. Jedna, techniczna, dotycząca bardzo wąskiej grupy podatników dokonujących czynności przez urzędy konsularne. Okazało się bowiem, że koszt przekazania do Polski opłaty skarbowej znacznie przewyższa samą opłatę. Jednocześnie pobiera się opłaty konsularne przy czynnościach dokonywanych w tych placówkach, więc odstąpiono od pobierana opłaty skarbowej w takich sytuacjach. Druga zmiana, to przedłużenie do końca 2008 roku możliwości uiszczania opłaty skarbowej za pomocą znaków skarbowych. Pojawiło się pewne opóźnienie i dlatego posłowie zaproponowali, aby okres na wykorzystanie znaków wydłużyć do końca 2008 roku zamiast pierwotnie proponowanego końca 2007 roku.

A handel na Allegro znakami skarbowymi kwitnie?

- Zawsze obok normalnego obrotu pojawia się jakaś dziwna praktyka. Znaki opłaty skarbowej nie powinny być gromadzone na zapas przez obywateli. Ja rozumiem, że ktoś ma dwa, trzy znaczki, ale nie arkusze warte kilka tysięcy złoty.

Takie zasoby posiadają osoby fizyczne, nie firmy. Jest to dziwne, że osoba fizyczna potrafiła zgromadzić tyle znaków skarbowych nie wiadomo po co. Również wiele podmiotów gospodarczych zgromadziło znaki skarbowe w ilościach wartych setki tysięcy złotych.

Czy zatem Ministerstwo Finansów nie miało świadomości, ile znaków może jeszcze znajdować się w posiadaniu podatników?

- Aż taka ilość była dla nas zaskoczeniem, zwłaszcza że od połowy 2006 roku znaki nie były drukowane. Były pewne problemy w dystrybucji, która nie była zależna od ministra finansów.

Podejrzewam, że niektóre podmioty kupujące znaki nie wiedziały, że nabywają je nieprawidłowo i nie będą mogły ich zwrócić. Potem mimo uchybień dystrybucyjnych okazało się, że zapasy znaków są problemem MF, dlatego postanowiliśmy znowelizować ustawę o opłacie skarbowej, aby zakupione znaki można było wykorzystać.

Mam nadzieje, że ta ustawa szybko przejdzie przez parlament, bo jest prosta i korzystna dla podatników.

Jacek Dominik
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Rozmawiała EWA MATYSZEWSKA