REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wydatki na materiały z logo powinny być kosztem

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Ewa Matyszewska
Ewa Matyszewska

REKLAMA

Od decyzji fiskusa zależy, czy kosztem będą wydatki na materiały z logo firmy. Jedne urzędy gadżety z logo traktują jako reprezentację, inne jako reklamę. Jeśli nie powstanie jednolite stanowisko, spory z urzędami będą się nasilać.


O jednolite interpretacje podatkowe zawsze było trudno. Jednak teraz osiągnięcie konsensusu w kwestii rozliczania wydatków poniesionych na materiały z logo firmy graniczy wręcz z cudem. Wszystko za sprawą zmian w przepisach podatkowych, które zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2007 r.


Od początku roku do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć wszelkie wydatki poniesione na reklamę. Kosztem takim natomiast nie mogą już być wydatki na reprezentację. I tu pojawia się problem, jak traktować wydatki poniesione przez przedsiębiorców na gadżety z logo. Jako reklamę czy jako reprezentację? Niestety podatnicy nie potrafią jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Trudności z tym mają również organy podatkowe. Na przykład naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego Łódź-Górna w interpretacji z 8 lutego 2007 r. (nr I-415/01/07) stwierdził, że wydatki na zakup towarów z logo firmy, np. kubki, kalendarze, nie będą mogły być zaliczone do kosztów podatkowych firmy, gdyż są to wydatki na cele reprezentacji.


Natomiast już miesiąc później naczelnik Podlaskiego Urzędu Skarbowego w interpretacji z 7 marca 2007 r. (nr PO-II/423/2/AN/07) wyjaśnił, że wydatki firmy na materiały z jej logo mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Są to bowiem wydatki związane z reklamą.


Zgodności nie ma wśród samych organów podatkowych. Co w tej sytuacji mają zrobić podatnicy? Zdaniem ekspertów Accreo Taxand wydatki na materiały z logo mogą być kosztem podatkowym. Jednak takie potraktowanie tego typu wydatków może spotkać się z oporem ze strony niektórych urzędników.


KIP udziela informacji


Szukając argumentów pozwalających podatnikowi na zaliczenie wydatków na materiały z logo do kosztów podatkowych, można odwołać się m.in. do informacji zamieszczonych na stronach Krajowej Informacji Podatkowej.


Maria Kukawska, doradca podatkowy, starszy konsultant w dziale doradztwa podatkowego Accreo Taxand, stwierdziła w rozmowie z nami, że zgodnie z instrukcjami KIP oznakowanie prezentu logo firmy przesądza o tym, że prezent ma charakter reklamowy i wydatek na jego zakup może być zaliczony do kosztów uzyskania przychodów (koszulka, długopis, kartka świąteczna, kubek, smycz, karteczki samoprzylepne, kalendarz itp.).


- Choć instrukcja taka nie jest wiążąca dla podatników i organów podatkowych, to jednak wobec nielicznych jeszcze interpretacji dotyczących obecnego rozumienia omawianych przepisów przez organy podatkowe, jest to źródło przydatne przy rozliczaniu wydatków na gadżety - argumentowała Maria Kukawska.


Minister odpowiada


Maria Kukawska wskazała również, że z kolei w odpowiedzi ministra finansów na interpelację poselską w sprawie rozumienia pojęcia reprezentacji uznano, że reprezentacja to występowanie w imieniu podatnika (firmy), wiążące się z okazałością i wytwornością, w celu wywołania jak najlepszego wrażenia. Reprezentacja to działanie polegające na kontaktach oficjalnych i handlowych z innymi podmiotami gospodarczymi, związane w szczególności z utrzymywaniem delegacji lub kontrahentów, uczestnictwem w przyjęciach związanych z pobytem tych podmiotów.


- Przyjmując wskazaną, znaną już definicję reprezentacji wydaje się, że gadżety z logo spółki reprezentacją w tym rozumieniu nie są - nie służą wywieraniu na odbiorcy wrażenia okazałości i wytworności.

Gadżety firmowe są dziś bowiem tak powszechne, że ich obecność nie przyczynia się w znacznym stopniu do budowy wizerunku. To raczej ich brak może uchodzić za odstępstwo od zwyczajowego postępowania - dodała nasza rozmówczyni.


Jej zdaniem podatnicy mają argumenty pozwalające na kwestionowanie poglądu, jakoby wydatki na materiały z logo nie stanowiły kosztów podatkowych. Najbezpieczniej, z punktu widzenia podatnika, byłoby wyłożyć je we wniosku o interpretację w tej sprawie skierowanym do organu podatkowego.


Zdezorientowane urzędy


Niestety, mimo wytycznych KIP i publikowanych odpowiedzi resortu finansów na temat nowych zasad rozliczania reprezentacji i reklamy, wśród interpretacji organów podatkowych panuje chaos.


Łukasz Jamróz, starszy konsultant w dziale doradztwa podatkowego Accreo Taxand, wyjaśnił, że kluczowe z punktu widzenia podatkowej klasyfikacji przekazywanych materiałów jest rozróżnienie pomiędzy ich funkcją informacyjną (reklamową) a reprezentacyjną.


Jednocześnie wskazał, że w przypadku przekazywania przez podatnika produktów z logo firmy o większej wartości (np. wieczne pióra) wydaje się, że celem takich wydatków jest tworzenie pozytywnego wizerunku firmy i budowa odpowiednich relacji z klientem, tj. wydatki takie mają charakter reprezentacyjny. W związku z tym podatnik nie może traktować ich jako kosztów podatkowych.


- W przypadku materiałów (gadżetów) o niewielkiej wartości, wydawanych masowo potencjalnym klientom, funkcja reklamowa dominuje nad funkcją reprezentacyjną. Dlatego też podatnicy powinni traktować takie wydatki jako koszty uzyskania przychodów - radził Łukasz Jamróz.


Mając na uwadze interpretację Pierwszego Urzędu Skarbowego ŁódźGórna nie można jednak wykluczyć, że taka klasyfikacja wydatków będzie kwestionowana przez władze skarbowe. W związku z tym - jak podkreślił Łukasz Jamróz - podatnicy, u których analizowane wydatki stanowią znaczny koszt, mogą rozważyć wystąpienie o wiążącą interpretację prawa podatkowego.


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Jak urzędy traktują wydatki na materiały z logo


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Jak klasyfikowane są wydatki reprezentacje i reklamowe


POSTULUJEMY

Ministerstwo Finansów powinno wydać jednolitą interpretację, która wyjaśniłaby, czy wydatki na materiały z logo firmy są reklamą czy reprezentacją, a tym samym, czy mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów czy też nie. Resort powinien również przygotować nowelizację ustawy o PIT i ustawy o CIT, wprowadzając do nich jednoznaczne definicje: reprezentacji i reklamy.


EWA MATYSZEWSKA

ewa.matyszewska@infor.pl



OPINIE


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Maria Kukawska, doradca podatkowy, starszy konsultant w Accreo Taxand


Kwalifikacja wydatków na gadżety w ramach dwójpodziału: reprezentacja - reklama, nie do końca jest możliwa. Materiały z logo firmy stanowią pewną formę promocji produktów podatnika, czy też upowszechnienia logo firmy, trudno jednak za ich pośrednictwem budować prestiż firmy. Z drugiej strony jedynie w pewien pośredni sposób przyczyniają się do przekazania subiektywnej informacji o towarze. Stojąc przed koniecznością wyboru jednej z dwóch kategorii, jedynie przez negatywną selekcję usunęłabym te wydatki z grona kosztów reprezentacji.


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Łukasz Jamróz, starszy konsultant w Accreo Taxand

 

Ze względu na brak definicji reklamy oraz definicji reprezentacji w prawie podatkowym, jak również z uwagi na fakt, że w praktyce rozróżnienie reprezentacji i reklamy może być bardzo trudne, spory podatników z władzami skarbowymi w tym zakresie są wysoce prawdopodobne. Przyjmując, że głównym celem działań reprezentacyjnych jest budowa dobrego wizerunku firmy, zaś działań reklamowych nakłonienie potencjalnych klientów do nabycia produktów danej firmy, bardziej prawidłowe wydaje się zaklasyfikowanie gadżetów z logo firmy jako elementu reklamy. Gadżety takie przekazywane klientom pełnią bowiem funkcję informacyjną i przez to nakłaniają do nabycia produktów określonej firmy. W związku z tym, podatnicy mają prawo traktować takie wydatki jako koszt uzyskania przychodów.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą kary za niezapłacony podatek od sprzedaży ubrań i zabawek w internecie? Fiskus analizuje informacje o 300 tys. osób i podmiotów handlujących na platformach internetowych w 2023 r. i 2024 r.

Operatorzy platform, za pośrednictwem których dokonywane są transakcje w internecie, przekazali MF dane ponad 177 tys. osób fizycznych i 115 tys. podmiotów – poinformowała PAP rzeczniczka szefa KAS Justyna Pasieczyńska. Dane te są teraz analizowane.

Czy będzie katastrofa fakturowa w 2026 roku? Kto odważy się wdrożyć obowiązek stosowania KSeF i faktur ustrukturyzowanych?

Niedawno opublikowano kolejną wersję projektu „nowelizacji nowelizacji” ustaw na temat faktur ustrukturyzowanych i KSeF, które mają być niezwłocznie uchwalone. Ich jakość woła o pomstę do nieba. Co prawda zaproponowane zmiany świadczą o tym, że twórcy przepisów chcą pozostawić tym, którzy połapią się w tych zawiłościach, jakieś możliwości unikania tej katastrofy, zachowując fakturowanie w dotychczasowej formie przynajmniej do końca 2026 r. Pytanie, tylko po co to całe zamieszanie i dezorganizacja obrotu gospodarczego – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Jak nie zbankrutować na IT: inteligentne monitorowanie i optymalizacja kosztowa środowiska informatycznego. Praktyczny przewodnik po narzędziach i strategiach monitorowania

W dzisiejszej erze cyfrowej, środowisko IT stało się krwiobiegiem każdej nowoczesnej organizacji. Od prostych sieci biurowych po rozbudowane infrastruktury chmurowe, złożoność systemów informatycznych stale rośnie. Zarządzanie tak rozległym i dynamicznym ekosystemem to nie lada wyzwanie, wymagające nie tylko dogłębnej wiedzy technicznej, ale przede wszystkim strategicznego podejścia i dostępu do odpowiednich narzędzi. Wyobraźcie sobie ciągłą potrzebę monitorowania wydajności kluczowych aplikacji, dbałości o bezpieczeństwo wrażliwych danych, sprawnego rozwiązywania problemów zgłaszanych przez użytkowników, a jednocześnie planowania przyszłych inwestycji i optymalizacji kosztów. To tylko wierzchołek góry lodowej codziennych obowiązków zespołów IT i kadry managerskiej. W obliczu tej złożoności, poleganie wyłącznie na intuicji czy reaktywnym podejściu do problemów staje się niewystarczające. Kluczem do sukcesu jest proaktywne zarządzanie, oparte na solidnych danych i inteligentnych systemach, które nie tylko informują o bieżącym stanie, ale również pomagają przewidywać przyszłe wyzwania i podejmować mądre decyzje.

Wojna celna USA - Chiny. Jak może się bronić Państwo Środka: 2 scenariusze. Świat (też Stany Zjednoczone) nie może się obejść bez chińskiej produkcji

Chiny mogą przekierować towary nadal objęte nowymi, wysokimi cłami USA przez gospodarki i porty azjatyckie lub (a raczej równolegle) przekierować sprzedaż dotychczas kierowaną do USA na inne rynki - prognozują eksperci Allianz Trade. Bardziej prawdopodobna jest przewaga drugiego scenariusza – tak było podczas pierwszej wojny handlowej prezydenta Trumpa, co obecnie oznaczać będzie m.in. 6% rokroczny wzrost importu z Chin do UE (ale też do innych krajów) w ciągu trzech najbliższych lat. Branża, która nie korzysta z żadnych wyłączeń w wojnie celnej – odzież i tekstylia może odczuć ją w największym stopniu na swoich marżach.

REKLAMA

Ostatnie dni na rozliczenie PIT-a i odliczenie ulg podatkowych. Czego nie uwzględnia Twój e-PIT? Co zrobić, gdy nie masz PIT-11?

Dzień 30 kwietnia robi na podatnikach coraz mniejsze wrażenie, zwłaszcza na tych rozliczających się na formularzu PIT-37. Teoretycznie nie muszą już pamiętać o wysłaniu dokumentu, bo na koniec miesiąca automatycznie zrobi to za nich e-Urząd Skarbowy (usługa Twój e-PIT). W praktyce jednak – jeśli naprawdę zależy nam na najkorzystniejszym rozliczeniu 2024 roku (w tym np. o rozliczeniu ulg podatkowych), nie możemy odpuścić samodzielnej weryfikacji przygotowanego przez fiskusa rozliczenia. Co warto zrobić na krótko przed upływem terminu?

Rozliczenie roczne składki zdrowotnej do 20 maja 2025 r. Wypełnij ZUS DRA albo ZUS RCA i sprawdź czy masz nadpłatę, czy niedopłatę

ZUS przypomina, że każdy, kto w 2024 r. prowadził pozarolniczą działalność i podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu oraz był opodatkowany podatkiem liniowym, skalą podatkową lub ryczałtem ewidencjonowanym - musi rozliczyć w skali roku składki na ubezpieczenie zdrowotne. Należy to zrobić w dokumencie ZUS DRA lub ZUS RCA za kwiecień 2025 r., a termin minie 20 maja. Do tego dnia trzeba uiścić ewentualną niedopłatę.

KSeF. Do 25 kwietnia 2025 r. przedsiębiorcy mogą zgłaszać dodatkowe uwagi i opinie nt. KSeF. [WAŻNE TERMINY]

Krajowy System e-Faktur (KSeF). Do 25 kwietnia 2025 r. przedsiębiorcy mogą zgłaszać dodatkowe uwagi i opinie nt. KSeF. Resort finansów potwierdził wprowadzenie obowiązku wystawiania e-faktur dla wszystkich podatników. Poinformował, że uwzględnił wszystkie kluczowe postulaty zgłaszane przez przedsiębiorców w zakresie wystawiania e-faktur w KSeF.

System ICS-2 w transporcie drogowym i kolejowym – na to muszą uważać przewoźnicy. Od kwietnia 2025 r. ostatni etap wdrażania

Import Control System 2 (ICS2) ma służyć do przekazywania informacji o ładunkach między Unią Europejską a krajami trzecimi, a jego zadaniem jest uszczelnienie handlu z państwami spoza UE. Od kwietnia 2025 r. rozpoczął się ostatni etap wdrażania systemu ICS-2 dla sektora transportu drogowego i kolejowego.

REKLAMA

Rząd źle oszacował dochody z VAT-u - największego źródła dochodów budżetowych. Eksperci: ogromna pomyłka i wzrost deficytu

Jak wynika ze wstępnych danych Ministerstwa Finansów, w 2024 roku wpływy netto z tytułu podatku VAT wyniosły 287,7 mld zł, zaś brutto – 475,3 mld zł. To więcej niż w 2023 roku. Natomiast zgodnie z założeniami ustawy budżetowej na rok 2024, dochody z tytułu podatku VAT określono w wysokości 316,4 mld zł. Po nowelizacji zostały one obniżone do 293,5 mld zł. Za to o 14,6% spadły rok do roku zwroty z tytułu ww. podatku, tj. do wartości 187,6 mld zł. Eksperci komentujący te dane zauważają, że wyniki resortu rozminęły się z prognozami. Jednocześnie podkreślają, że zmniejszyła się tzw. luka VAT.

Firmy niegotowe na KSeF. Tylko 5230 przedsiębiorstw korzysta z systemu – czas ucieka. [DANE MF]

Z danych udostępnionych przez Ministerstwo Finansów wynika, że do 5 marca 2025 roku z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) skorzystało zaledwie 5230 firm. To oznacza, że w ciągu ponad trzech lat działania systemu zdecydowało się na niego jedynie kilka tysięcy przedsiębiorców. Tymczasem za 9 miesięcy korzystanie z KSeF stanie się obowiązkowe – a to oznacza prawdziwą rewolucję dla księgowości w Polsce.

REKLAMA