Prof. Modzelewski do premiera Tuska: narzucanie KSeF-u i faktur ustrukturyzowanych wszystkim podatnikom VAT nie jest deregulacją gospodarki; ten pomysł powinien trafić do kosza

REKLAMA
REKLAMA
- Katastrowa fakturowa na razie jest odroczona
- Będzie największa w historii komplikacja działalności gospodarczej w Polsce?
- Najprostszy sposób deregulacji
Katastrowa fakturowa na razie jest odroczona
W połowie zeszłego roku podatnicy VAT odetchnęli z ulgą, gdy odsunięto na ponad rok katastrofę fakturową, która miała nastąpić z początkiem lipca 2024 r. Przypomnę, że jeszcze poprzedni rząd podrzucił następcom kukułcze jajo w postaci powszechnego obowiązku wystawiania faktur VAT w idiotyczny sposób poprzez ich wysyłanie nie do kontrahentów ale do władzy w postaci tzw. KSeF-u. Portal ten miał nadawać tym fakturom odrębne numery (po co?), ale dla większości kontrahentów byłby on niedostępy, w tym zwłaszcza dla wszystkich podmiotów zagranicznych oraz jednostek nieprowadzących działalności gospodarczej. W świecie, w którym faktura VAT jest najważniejszym papierem rozliczeniowym, operacja ta byłaby samobójstwem ekonomicznym. Podatnicy mieli nadzieję, że ów „pisowski absurd” (tak go nazywają przedsiębiorcy) pójdzie do kosza.
REKLAMA
Będzie największa w historii komplikacja działalności gospodarczej w Polsce?
Tymczasem kilka dni temu opublikowano kolejną wersję przepisów, które faktycznie likwidują obecny system fakturowania, zmuszając kilka milionów podatników (w tym również zwolnionych od VAT) oraz wszystkich odbiorców nie będących konsumentami do wdrożenia całkowicie nowego systemu fakturowania ponosząc z tego tytułu koszty liczone w skali kraju w co najmniej setkach milionów złotych. Będzie to największa w historii komplikacja działalności gospodarczej przy której „Polski Ład” był czymś zupełnie niegroźnym. A dzieje się to w czasie, gdy szef rządu zapowiada (słusznie) pierwszą w naszej historii deregulację gospodarki.
Co tu się dzieje? Żadna firma nie chce wdrażania tych kosztownych nonsensów a opowiadane dyrdymały, że (jakoby) faktury ustrukturyzowane „uszczelnią podatki” są przedmiotem kpin nawet wśród urzędów skarbowych. Przecież to jakiś absurd: faktura fałszywa z zewnątrz nie różni się ani na jotę od faktury wystawionej zgodnie z prawem, a ów KSeF będzie największym w świecie zbiorem wrażliwych informacji na temat polskiego biznesu, do którego prędzej czy później się ktoś włamie.
Najprostszy sposób deregulacji
Najprostszym sposobem deregulacji gospodarki będzie odsunięcie szkodliwych lobbystów od wpływu na przepisy podatkowe, którzy chcą zarobić na dezorganizacji systemu fakturowania. Ta cała operacja jest czymś wyjątkowo szkodliwym nie tylko dla obywateli. Jest postrzegana jako polityczna dywersja, która ma „utopić politycznie” wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej, który jest kandydatem na prezydenta RP.
Za chwilę dziennikarze będą zadawać wszystkim kandydatom na ten urząd dwa pytania:
1) czy jesteś za deregulacją gospodarki?
2) czy podpiszesz ustawę, która nakazuje wszystkim podatnikom zmienić formy oraz sposób fakturowania?
Stąd apel do Pana Premiera: wierzę, że jako liberał traktuje Pan potrzebę deregulacji gospodarki zupełnie poważnie. Nie należy ulegać lobbystom, którzy chcą zarobić na dezorganizacji systemu fakturowania. Pomysł faktur ustrukturyzowanych powinien trafić definitywnie do kosza.
Prof. dr hab. Witold Modzelewski
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA