Dla kogo niższy CIT
REKLAMA
REKLAMA
Warto zaproponować rozwiązania, które naprawdę stworzą wszystkim małym przedsiębiorstwom szanse na rozwój - na zwiększanie inwestycji oraz na wzrost zatrudnienia, a nowozakładanym firmom na przetrwanie dłużej niż rok czy dwa. Dzisiaj mikroprzedsiębiorstwa mając przeciętnie miesięczne zyski brutto (przed opodatkowaniem) na poziomie 5 tys. zł takiej szansy nie mają. Obniżenie podatku tylko dla małych CIT-owców i tylko z 19 proc. do 15 proc. takiej szansy też im nie daje. Zmiana obejmie bowiem mniej niż 8 proc. mikro i małych przedsiębiorstw, a jednemu przedsiębiorstwu przyniesie przeciętnie między 57 zł a 167 zł miesięcznie.
REKLAMA
Ani 167 zł, a tym bardziej 57 zł miesięcznie to nie są pieniądze mogące być „...wsparciem podatników, dla których utrudnienia w pozyskiwaniu kapitału na inwestycje czy zaburzone warunki konkurencji stanowią główną barierę w prowadzeniu lub rozwijaniu przedsiębiorstwa." I nie jest to szansa, aby „w perspektywie długookresowej działanie to (mogło) wpłynąć na przyspieszenie tempa rozwoju i stworzenie sprzyjających warunków do zwiększenia przedsiębiorczości Polaków, w tym także przedsiębiorczości ludzi młodych."
15 proc. CIT narusza zasadę równości
Mogło się wydawać, że ograniczenie listy beneficjentów obniżenia stawki podatku dochodowego do małych podatników CIT to metoda mająca zachęcać przedsiębiorstwa osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą do przekształcania się w spółki kapitałowe oraz spółki komandytowo-akcyjne. Daje to bowiem większą przejrzystość w funkcjonowaniu firm, a także szanse na lepsze nimi zarządzanie. A budżet dostaje nie tylko podatek CIT, ale także podatek od dywidendy. Jednak nie jest to celem ministerstwa finansów, bowiem w projekcie ustawy jest napisane, że „ podatnik, który został utworzony: (...) w wyniku przekształcenia przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną, wykonującą we własnym imieniu działalność gospodarczą, spółki niebędącej osobą prawną..." nie stosuje się 15 proc. stawki CIT „...w roku podatkowym w którym rozpoczął działalność oraz w roku podatkowym bezpośrednio po nim następującym", czyli de facto przez 2 lata.
Trudno zrozumieć takie wyłączenie. Przekształcenie przedsiębiorstwa osoby fizycznej w spółkę kapitałową lub komandytowo-akcyjną wiążę się bowiem z podwójnym opodatkowaniem, czyli koniecznością płacenia nie tylko podatku CIT, ale także podatku od dywidendy. Daje co prawda możliwość wliczania w koszty uzyskania przychodów wynagrodzenia właściciela, które nie było kosztem w przedsiębiorstwie osoby fizycznej. Ale podnosi koszty działania firmy z tytułu konieczności prowadzenia pełnej księgowości. Mikro przedsiębiorcom nie będzie się to opłacało ze względu na skalę prowadzonej działalności gospodarczej.
Źródło: Konfederacja Lewiatan
Zobacz więcej aktualności na IFK Platformie Księgowych i Kadrowych >>
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat