REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Trzeba szanować poglądy prawne obywateli, a zwłaszcza podatników

Trzeba szanować poglądy prawne obywateli, a zwłaszcza podatników
Trzeba szanować poglądy prawne obywateli, a zwłaszcza podatników

REKLAMA

REKLAMA

W przypadku prawa publicznego władza może stwierdzić, że nie podziela poglądu prawnego obywatela co do treści przepisów prawa, jeśli rzeczywiście przepis ten może rodzić co najmniej dwa sprzeczne poglądy interpretacyjne. Ale musi uszanować jego pogląd i może nakazać jego zmianę, ale tylko co do przyszłości. Od tej zasady mogą istnieć tylko dwa rzeczywiste wyjątki - pisze profesor Witold Modzelewski.

Spór wokół Trybunału Konstytucyjnego jest wielce pouczający i, powiem złośliwe, bardzo potrzebny, bo przy okazji ujawnia prawdziwe problemy naszej demokracji a także – co ważniejsze – daje szanse udzielenia odpowiedzi na wiele pytań dotyczących naszego ustroju politycznego. Jakich?

REKLAMA

Autopromocja

Podstawowych: czym jest „prawo” i „praworządność”, jaka jest a jaka być powinna rola Trybunałów w ustroju politycznym państwa, a przede wszystkim czy nasze państwo działa w interesie obywateli oraz interesie publicznym. Nie jestem konstytucjonalistą i nie będę pretendował do formułowania przesadnie ambitnych wniosków. Zajmując się od kilkudziesięciu lat podatkami oraz prawem podatkowym mam na co dzień do czynienia z naszym państwem, jego „demokracyjnym ustrojem” oraz mogę  pokusić się poza pewne uogólnienia.

Zacznijmy od dość prostego spostrzeżenia: spór wokół Trybunału Konstytucyjnego jest przecież sporem o to, czym jest obowiązujące w naszym kraju prawo. Problem ten dobrze rozumie w Polsce każdy podatnik: on aż nadto dobrze zna istotę problemu.

Bo jest tak: prawodawca ustanawia jakiś przepis, obywatel go przeczyta, zrozumie i zastosuje – tak jak go rozumie, bo taką – jego zdaniem – ma on treść. Potem, po latach stosowania, okazuje się, że organy administracji rządowej lub samorządowej mają zupełnie inny POGLĄD na temat jego treści, sądy jeszcze inny, a to, co zrozumiał obywatel, nie ma żadnego znaczenia. Niekiedy nawet twierdzą, że obywatel nawet „nie stosuje prawa”: robi to tylko władza, liczą się jej poglądy, które często, przynajmniej w ocenie wielu podatników, nie mają wiele wspólnego z treścią przepisów prawa.

Czymże jest w końcu nasze prawo: czy bezpośrednim stosowaniem obowiązującego przepisu, który ustanowił prawodawca, czy poglądem władzy na temat jego treści? Ktoś odpowie, że obywatel też „nie stosuje przepisów”, tylko swoje POGLĄDY na ich temat i istnieje hierarchia owych poglądów: są poglądy najważniejsze, rozstrzygające, które formułują Trybunały i sądy, potem są niższe w tej hierarchii poglądy organów administracji rządowej i samorządowej, a na samym dole są poglądy obywateli – zupełnie nieważne, które mają prawo bytu dopóki ich nie zakwestionuje ktoś lepszy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Tak funkcjonuje w Polsce prawo podatkowe i jest to zmorą nas wszystkich. Możesz przez lata stosować przepis, którego rozumienia nikt nie kwestionuje, jest wśród nich zgoda poglądów, a potem pojawia się lepszy pogląd, który wstecznie, za cały nieprzedawniony okres, burzy legalizm twojego działania. Czy to jest a przede wszystkim czy powinno być istotą państwa prawnego? 

Sądzę, że chyba wszyscy podatnicy powiedzą, że nie. Ma rządzić prawo, a nie hierarchiczne poglądy na jego temat. Gdy przepis jest jasny, to wszystkich – obywateli, urzędników i sędziów jednakowo on wiąże, bo prawem jest to, co ustanowił prawodawca. A gdy obiektywnie może powstać różnica poglądów, której nie można rozstrzygnąć stosując bezpośrednio treść przepisów?

W końcu urzędnicy i sędziowie mają władzę, a obywatel nie, więc z istoty ich pogląd „będzie na wierzchu”. Odpowiedzi na to pytanie szukajmy posługując się fundamentalną zasadą równości prawa: stanowione prawo jest adresowane w równym stopniu do obywateli jak do organów władzy, bo one mają działać „na podstawie i w granicach prawa”, a nie na podstawie swoich poglądów. Co to moim zdaniem oznacza?

Władza musi szanować poglądy prawne obywateli, jego „interpretację przepisów”, z którą może się nie zgadzać, ale nie może twierdzić, że jej pogląd ma wyższą rangę. I tu chyba jesteśmy blisko istoty problemu: gdy obywatele mają różne poglądy prawne, które obiektywnie są równorzędnie, niech władza rozstrzyga spór co do prawa, jeżeli obywatele się do niej zwrócą (zasada kontradyktoryjności).

Gdy jednak osią sporu jest stosunek obywatel – władza, to ta ostatnia musi szanować zgodny z treścią przepisów prawa pogląd obywatela, mimo że jest to jeden z wielu możliwych poglądów. Bo szacunek do prawa oznacza również, że silniejszy, czyli władza, szanuje poglądy słabszego, czyli obywatela, bo nawet gdy uważa, że jego pogląd „nie jest trafny”, to nie oznacza to, że działanie zgodnie z tym poglądem ma cechy bezprawności.

Tu nie zgadzam się z głoszoną przez lata doktryną kilku (wcale nie większości) moich czcigodnych profesorów, którą głosili w czasach, gdy byłem studentem Uniwersytetu Warszawskiego. Nie: w przypadku prawa publicznego władza może stwierdzić, że nie podziela poglądu prawnego obywatela co do treści przepisów prawa, jeśli rzeczywiście przepis ten może rodzić co najmniej dwa sprzeczne poglądy interpretacyjne. Ale musi uszanować jego pogląd i może nakazać jego zmianę, ale tylko co do przyszłości. Przeszłości stosowania prawa nikt nie powinien zmieniać, mimo że dziś jest to nagminną praktyką. Gdy w postępowaniu jurysdykcyjnym władza orzeknie, że ma inny, równie zgodny z brzmieniem przepisu prawa pogląd i narzuci go obywatelowi, to skutek tych działań może odnosić się tylko do działań przyszłych.

Od tej zasady mogą istnieć tylko dwa rzeczywiste wyjątki.

Pierwszy dotyczy przypadku, gdy władza w ściśle określonych formach uprzedziła obywateli, że ma na temat spornego przepisu ściśle określony pogląd, którym zamierza się kierować w postępowania jurysdykcyjnych; wtedy i tylko wtedy może wstecznie narzucić swój pogląd, gdy ktoś kieruje się inną interpretacją. Ale najlepiej by było, gdyby władza… nie miała poglądów, deklarując, że szanuje poglądy tych, którzy je stosują.

Drugim przypadkiem jest nadużycie prawa przez obywatela, czyli działanie, które nie ma na celu naruszenia prawa, lecz jego wykorzystaniem niezgodnym z jego celem. Jest to najczęściej wykorzystywaniem przez obywatela słabości, wręcz atrofii prawodawstwa, którego jakość jest zła, a nawet coraz gorsza. Czy złe przepisy można „poprawiać” lepszą interpretacją? Oczywiście że nie, ale to dzieje się nagminnie, bo tworzenie złego prawa jest normą bylejakości naszej demokracji. Narzucenie poglądu prawnego władzy obywatelowi w przypadku, gdy zarzuca się mu nadużycie prawa musi być poprzedzone dowodem, że działał on w tym celu i ciężar dowodu (bezspornego) jest po stronie władzy.

Czy z powyższych rozważań wynikają również jakieś wnioski dla uczestników obecnego sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego? Sądzę, że tak: jeżeli zgodzimy się z tym, że prawem, tym bezspornym, jest to, co zostało ustanowione przez prawodawcę, a nie zróżnicowane poglądy stron konfliktu, to przynajmniej cześć sporu mamy za sobą. A gdy treść przepisu prawa zasadnie może różnić sprzeczne poglądy, należy je rozstrzygać zgodnie z zasadą, że nikt nie może być sędzią w swojej sprawie. Bo szacunek dla prawa oznacza, przynajmniej w moim przekonaniu, że każdy, również dziś zupełnie nieważny obywatel, jest tym, który stosuje prawo.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/9
Są kosztem uzyskania przychodu:
koszty reprezentacji, w szczególności poniesione na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych
udzielone pożyczki, w tym stracone pożyczki
wydatki na wystrój wnętrza biurowego nie będące wydatkami reprezentacyjnymi
wpłaty dokonywane do pracowniczych planów kapitałowych, o których mowa w ustawie o pracowniczych planach kapitałowych – od nagród i premii wypłaconych z dochodu po opodatkowaniu podatkiem dochodowym
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Pracownik może czasem nie wykonywać pracy i zachować prawo do wynagrodzenia. W jakich przypadkach?

Wynagrodzenie jest – co do zasady - świadczeniem przysługującym w zamian za świadczoną przez pracownika pracę (czyli wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną). Za czas niewykonywania pracy pracownik ma prawo do wynagrodzenia, jeżeli wynika to z przepisów prawa pracy.

Zmiana zasad wysyłania pocztą pism (urzędowych, podatkowych, sądowych) z zachowaniem terminu. Łatwiej będzie też uzyskać oprocentowanie nadpłat

Do Sejmu trafił już rządowy projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej i kilku innych ustaw, który ma na celu dostosowania polskiego prawa do dwóch wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Nowe przepisy przewidują, że m.in. w procedurze podatkowej, administracyjnej, cywilnej, można będzie nadać pismo (z zachowaniem terminu) do urzędu u dowolnego operatora pocztowego, a nie jak do tej pory tylko za pośrednictwem Poczty Polskiej. Zmienione omawianą nowelizacją przepisy zapewnią też oprocentowanie nadpłat powstałych w wyniku orzeczeń TSUE lub TK za okres od dnia powstania nadpłaty do dnia jej zwrotu, niezależnie od czasu złożenia wniosku o zwrot nadpłaty.

Bałagan w dokumentach firmy? Sprawdź, jak skutecznie nad nimi zapanować

Papierowy bałagan w dokumentacji firmowej. Dlaczego tradycyjne przechowywanie dokumentów sprawia tyle problemów? Co musisz wiedzieć, aby to zmienić?

Ile wyniesie rata kredytu po obniżce stóp procentowych o 0,5 pp, 0,75 pp, 1 pp.? Jak wzrośnie zdolność kredytowa? Stopy NBP spadną dopiero w II połowie 2025 r.?

Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dniach 15-16 stycznia 2024 r. utrzymała wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. RPP nie zmieniła poziomu stóp procentowych w styczniu 2025 r. Rankomat.pl zwraca jednak uwagę, że jest szansa na to, że w 2025 roku (raczej w II połowie) stopy spadną o 0,75 p.p. (punkt procentowy). To wywołałoby spadek raty przeciętnego kredytu o 196 zł i wzrost zdolności kredytowej. Okazuje się, że bankach obniżki już się zaczęły i to nie tylko w przypadku lokat, ale również kredytów. Jak wynika z danych NBP, średnie oprocentowanie lokat założonych w listopadzie (najnowsze dostępne dane) spadło poniżej 4% po raz pierwszy od maja 2022 r. Średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych również było najniższe od maja 2022 r. i wyniosło 7,35%. Zauważalnie staniały nawet kredyty konsumpcyjne, których RRSO po raz pierwszy od grudnia 2021 r. spadło poniżej 13%.

REKLAMA

E-akta osobowe pracowników: co muszą zawierać i jak je prowadzić?

Elektroniczna forma akt osobowych, czyli e-akta, staje się coraz bardziej popularna, oferując wygodę, efektywność i oszczędność czasu. Ale czym właściwie są e-akta osobowe pracowników i jak je prawidłowo prowadzić?

Procedura VAT-OSS – na czym polega, jak stosować i dlaczego warto. Jak wypełnić zgłoszenie VIU-R

Wprowadzenie procedury VAT-OSS (One Stop Shop – co można przetłumaczyć jako: Sklep w jednym miejscu), to istotne uproszczenie rozliczeń podatkowych dla firm prowadzących działalność transgraniczną w Unii Europejskiej. Procedura ta umożliwia przedsiębiorcom rozliczać w jednym miejscu podatek VAT z tytułu sprzedaży towarów i usług na rzecz konsumentów w innych krajach UE. Pozwala to na uniknięcie skomplikowanych procesów rejestracji i rozliczeń w każdym państwie członkowskim oddzielnie.

Automatyzacja i sztuczna inteligencja w księgowości: przykłady konkretnych zastosowań. System wykryje oszusta i fałszywego dostawcę

Automatyzacja procesów finansowych (w tym zastosowanie sztucznej inteligencji) już teraz pomaga przedsiębiorcom oszczędzać czas, redukować koszty oraz minimalizuje ryzyko błędów. I choć jej korzyści odkrywają głównie najwięksi rynkowi gracze, wkrótce te narzędzia mogą stać się niezbędnym elementem każdej firmy, chociażby ze względu na ich nieocenioną pomoc w wykrywaniu cyberoszustw. O tym, dlaczego automatyzacja w księgowości jest niezbędna, mówi Marzena Janta-Lipińska, ekspertka ds. podatków, specjalizująca się w księgowości zewnętrznej i propagatorka nowoczesnych, elastycznych rozwiązań z zakresu usług operacyjnych, zgodności z przepisami i sprawozdawczości.

Świetna wiadomość dla podatników. Chodzi o odsetki z urzędu skarbowego

Odsetki od nadpłat podatkowych będą naliczane już od dnia ich powstania aż do momentu zwrotu – taką zmianę przewiduje projekt nowelizacji ordynacji podatkowej przyjęty przez rząd. Co jeszcze ulegnie zmianie?

REKLAMA

Podatek od nieruchomości w 2025 r. Budynek i budowla inaczej definiowane, przesunięcie złożenia deklaracji DN-1 i inna stawka dla garaży

Budynek i budowla zmieniły od początku 2025 r. swoje definicje w podatku od nieruchomości.  Do tej pory podatnicy posługiwali się uregulowaniami pochodzącymi z prawa budowlanego, dlatego wprowadzenie przepisów regulujących te kwestie bezpośrednio w przepisach podatkowych to spora zmiana. Sprawdzamy, w jaki sposób wpłynie ona na obowiązki podatkowe polskich przedsiębiorców. 

Tsunami zmian podatkowych – kto ucierpi najbardziej?

Rok 2025 przynosi kolejną falę zmian podatkowych, które dotkną zarówno najmniejszych przedsiębiorców, jak i największe firmy. Eksperci alarmują, że brak stabilności prawa zagraża inwestycjom w Polsce, a wprowadzenie nowych przepisów w pośpiechu prowadzi do kosztownych błędów. Czy czeka nas poprawa w zakresie przewidywalności i uproszczenia systemu fiskalnego?

REKLAMA