REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Komisja śledcza ds. VAT powinna powstać szybko

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Komisja śledcza ds. VAT powinna powstać szybko
Komisja śledcza ds. VAT powinna powstać szybko

REKLAMA

REKLAMA

Władza powinna się raczej pospieszyć z powołaniem sejmowej komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT, ponieważ w szybkim tempie znikają, zwłaszcza z internetu, ważne dokumenty i informacje - przekonuje prof. Witold Modzelewski.

"Sejmowa Komisja Śledcza, która zbada przyczyny największej katastrofy fiskalnej w naszej historii, będzie mieć pełne ręce roboty (...) Musi wyjaśnić, dlaczego zwroty tego podatku jeszcze w 2008 roku wynosiły ponad 56 mld zł, co stanowiło bezpieczną część wynoszącą 35 proc. wpływów, a w 2016 roku, która tu nominalnie wzrosła prawie dwukrotnie: w zależności od jej wersji podawanej przez resort finansów, zwroty wynosiły od 94 do 99 mld zł, co stanowiło już około 43 proc. wpływów" - wskazał Witold Modzelewski w komentarzu dla PAP.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Jak zaznaczył, "w tym czasie dochody budżetowe, będące różnicą między wpływami i zwrotami, co prawda wzrosły nominalnie ze 101 mld zł do ok. 126 mld zł, lecz ich udział w PKB (mimo generalnej podwyżki stawek!) obniżył się o jeden punkt procentowy (z ok. 8 proc. na ok. 7 proc.)".

Ekspert zwrócił uwagę, że "wpływy z tego podatku rosły w znacznie szybszym tempie niż dochody". "Wpływy wzrosły z ok. 159 mld zł w 2008 r. do 220 mld zł w 2016 r., czyli o ponad 60 mld zł, a dochody wzrosły tylko o nieco ponad 20 mld zł" - wyjaśnił.

I skomentował: "Nasz budżet państwa stał się więc przysłowiową +dojną krową+ dla wszelkiej maści oszustw i +optymalizatorów+. Uczciwi podatnicy - kontynuował - robią więc od lat "zrzutkę" na tych, którym wypłaca się "gigantyczne, liczone w ciężkich miliardach złotych zwroty". Według Modzelewskiego "ostrożne szacunki wskazują, że około 20 proc. kwoty tych zwrotów stanowią kwoty nienależne, czyli obecnie jest to ponad 15 mld zł".

REKLAMA

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdaniem profesora, generalnie przyczyny "destrukcji" podatku VAT obejmują zwłaszcza: patologie prawa, które "ułatwiało, sprzyjało czy też wręcz umożliwiało unikanie opodatkowania lub uzyskanie bezzasadnych zwrotów". A także "działania i zaniechania władzy wykonawczej, która powstrzymała się od wykonania swoich obowiązków zwłaszcza w dziedzinie kontroli podatkowej i skarbowej". "Ktoś przecież rok w rok fizycznie zwracał i zwraca te dziesiątki miliardów złotych, obdarowując nimi również uprzywilejowanych beneficjentów zharmonizowanego podatku od towarów i usług” - zauważył.

Polecamy: Biuletyn VAT

W ocenie Modzelewskiego "istotne patologie legislacyjne" tego podatku, powodujące niekontrolowany przyrost jego zwrotów, to m.in. likwidacja w 2008 roku dodatkowego zobowiązania podatkowego (tzw. 30 proc. sankcji) z tytułu uchylania się od opodatkowania, zawyżenia odliczenia lub wyłudzenia zwrotu. "+Eksperci+ (lobbyści?) twierdzili, że są to przepisy sprzeczne z prawem UE, mimo że już w styczniu 2009 roku Trybunał Sprawiedliwości stwierdził coś zupełnie odwrotnego" - wskazał Modzelewski.

Jako kolejną patologię wskazał "likwidację opodatkowania w 2011 roku sprzedaży: złomu, odpadów surowców wtórnych i uprawnień do emisji gazów cieplarnianych: branże te od kwietnia 2011 roku do dziś nie płacą tego podatku w obrocie gospodarczym, lecz otrzymują zwroty".

Wymienił też "likwidację opodatkowania w latach 2011-2013 wszystkich podatników, którzy sprzedawali przywożone z innych państw członkowskich UE towary na rzecz innych polskich podatników, a podmiotowość tych sprzedawców wynika wyłącznie z rejestracji dla potrzeb VAT". Zabieg ten - uważa Modzelewski - stworzył "nieopodatkowaną konkurencję dla wszystkich krajowych producentów i hurtowników". "Dlatego po dwóch latach został po cichu zlikwidowany, ale w latach 2011- 2013 wpływy z tego podatku utrzymywały się(mimo wzrostu stawek!) na zbliżonym poziomie (190 – 192 mld zł), a za to zwroty wzrosły z 69 mld zł do 79 mld zł, czyli o 10 mld zł. Wzrost ten wynikał w istotnej części z rozszerzania zakresu stawki 0 proc. pod oszukańczą nazwą +odwrotnego obciążenia+" - przekonywał.

Modzelewski za następną patologię uznał likwidację opodatkowania w 2013 roku w obrocie gospodarczym sprzedaży większości wyrobów stalowych oraz miedzi. "Sprzedawcy tych towarów do dziś otrzymują zwroty i nie płacą podatku należnego; analogiczne operacje przeprowadzono w 2015 r. (pozostałe metale kolorowe, elektronika). Zwroty podatku w tym czasie wzrosły z 79 mld zł w 2013 r. do prawie 100 mld zł w 2016 r., a lista chętnych do objęcia tym przywilejem jest coraz dłuższa, tylko być może nie wszystkich stać na jego załatwienie" - opisywał.

Jak argumentował, "w wyniku rozszerzenia listy towarów objętych tym przywilejem (załącznik nr 11 do ustawy o VAT) nie tylko wzrosły zwroty bezzasadne, choć legalnie wypłacane, lecz również powstała cała gama oszustw podatkowych przy użyciu towarów objętych +odwrotnym obciążeniem+: po wprowadzeniu tego przywileju w danej branży z reguły gwałtownie wzrosła wartość sprzedaży tych towarów. Ciekawe jaka część tych +transakcji+ miała wyłącznie +optymalizacyjny+ charakter?" - zastanawiał się Modzelewski.

Jako patologię określił również "całkowitą zmianę definicji +podatnika+ w przypadku samorządowych jednostek budżetowych (2013 rok) i zakładów budżetowych (2015 rok) – dwie uchwały NSA, które otworzyły drogę do wypłat nadzwyczajnych zwrotów i nadpłat w tym podatku ma rzecz jednostek samorządu terytorialnego".

"Warto ustalić, ile miliardów złotych wypłaciły urzędy skarbowe z tego tytułu. Wierzę, że wbrew utrwalonej po dwudziestoletniej praktyce sądowo – administracyjnej nagle zanegowano wtedy podmiotowość tych jednostek, nie mając ku temu żadnych merytorycznych przesłanek – państwowe jednostki budżetowe są przecież w dalszym ciągu podatnikiem tego podatku, a nawet część jednostek samorządowych. Nie jest tajemnicą, że początek tej sprawie dała jedna z firm biznesu podatkowego – będąca liderem zagranicznej części tego biznesu" - przekonywał ekspert.

Ostatnią z wymienionych przez Witolda Modzelewskiego patologii są "umowy zawarte między resortem finansów, który płacił firmom zajmującym się unikaniem opodatkowania za … doradztwo i ekspertyzy w dziedzinie podatków".

"Jedno jest pewne: tylko obecna większość parlamentarna jest w stanie dokonać tego dzieła: bez naprawy VAT-u nigdy nie wyzwolimy się ze złego dziedzictwa III RP i przestaniemy być okradani na tak wielką skalę" - skonkludował profesor Modzelewski.

autor: Sonia Sobczyk

edytor: Dorota Skrobisz (PAP)

son/ skr/

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy noty księgowe trzeba będzie wystawiać w KSeF od lutego 2026 roku?

Firma nalicza kary umowne za niezgodne z umową użytkowanie wypożyczanego sprzętu. Z uwagi na to, że kary umowne nie podlegają VAT, ich naliczanie dokumentujemy poprzez wystawienie noty księgowej. Czy taki dokument również będziemy musieli wystawiać od 2026 roku z użyciem systemu KSeF?

KSeF zmieni wszystko. Firmy mają mało czasu i dużo pracy – ostrzega doradca podatkowy Radosław Kowalski

Obowiązkowy KSeF wprowadzi prawdziwą rewolucję w fakturowaniu. Firmy muszą przygotować nie tylko systemy informatyczne, ale też ludzi i procedury – inaczej ryzykują chaos i błędy w rozliczeniach. O największych wyzwaniach, które czekają przedsiębiorców, księgowych i biura rachunkowe, mówi doradca podatkowy Radosław Kowalski, prelegent Kongresu KSeF.

Podatek od darowizn: kiedy zapłacisz, a kiedy unikniesz fiskusa

Wiele osób jest przekonanych, że darowizny w rodzinie są zawsze wolne od podatku. To nieprawda. Zwolnienie istnieje, ale tylko pod warunkiem, że obdarowany zgłosi darowiznę w terminie i udokumentuje przekazanie pieniędzy.

KSeF 2.0: księgowi (biura rachunkowe) będą nakłaniani do wystawiania faktur? Uwaga na odpowiedzialność karno-skarbową

Wraz z obowiązkowym wdrożeniem Krajowego Systemu e-Faktur wielu przedsiębiorców może próbować przerzucić na księgowych nie tylko nowe obowiązki, ale i odpowiedzialność. Eksperci ostrzegają: wystawienie faktury w imieniu klienta to nie tylko pomoc w formalnościach, lecz także osobiste ryzyko karno-skarbowe. Zanim biura rachunkowe zgodzą się na taką współpracę, powinny dokładnie rozważyć, gdzie kończy się ich rola, a zaczyna odpowiedzialność za cudzy biznes.

REKLAMA

MCU rusza 1 listopada 2025 – jak uzyskać certyfikat KSeF?

1 listopada 2025 r. Ministerstwo Finansów uruchomi Moduł Certyfikatów i Uprawnień (MCU) – nową funkcjonalność, która umożliwi nadawanie uprawnień użytkownikom i wydawanie certyfikatów KSeF. Certyfikaty te staną się podstawowym narzędziem uwierzytelnienia w systemie KSeF 2.0.

KSeF za 3 miesiące wejdzie w życie. Czego księgowi boją się najbardziej?

KSeF to wciąż głęboka niepewność. Za 3 miesiące wchodzi w życie. Czego księgowi boją się najbardziej? Przedstawiamy wyniki badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie fillup k24.

W KSeF 2.0 NIP jest kluczowy

Od 1 lutego 2026 r. każdy przedsiębiorca będzie odbierał e-faktury w KSeF. Tego samego dnia obowiązek wystawiania obejmie największe firmy, czyli te z obrotem powyżej 200 mln zł za 2024 r. Od 1 kwietnia 2026 r. dołączają pozostali, niezależnie od formy prawnej. Do końca 2026 r. działa okres przejściowy – można wystawiać poza KSeF, o ile w danym miesiącu łączna sprzedaż na takich fakturach nie przekroczy 10 tys. zł brutto. Po przekroczeniu limitu dokumenty wystawia się już w KSeF.

Paradoks: Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły. Co będzie dalej?

Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły, na przekór narracji płynącej z rynku złota i innych metali szlachetnych, których rajd miałby być wyrazem spadającego zaufania do dolara, obligacji i całego systemu fiducjarnego. Czy można pogodzić dwa trendy o przeciwnym charakterze? Na to pytanie, w cotygodniowym komentarzu Catalyst odpowiada Emil Szweda (Obligacje.pl).

REKLAMA

Skarbówka wchodzi na nasze konta i sprawdza transakcje bez nakazu jak się fiskusowi tylko podoba: STIR, DAC7 – warto wiedzieć, co to jest i jak działa

Fiskus ma prawo do prowadzenia kontroli kont bankowych. Dotyczy to osób prywatnych oraz przedsiębiorców i firm. Dla sprawdzenia historii transakcji na koncie bankowym nie musi być prowadzone przeciwko nam żadne postępowanie ani wszczęta kontrola. Skarbówce wystarczy samo podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa skarbowego, aby sięgnąć do banku po informacje o dokonywanych przez nas transakcjach. Poza tym zautomatyzowane systemy same badają na bieżąco historię bankową naszych kont i wyłapują transakcje podejrzane.

Firmowe to firmowe. Dlaczego warto oddzielić finanse prywatne od firmowych. Cztery konta, które dają przedsiębiorcy spokój

Właściciele małych firm często powtarzają: „to przecież wszystko moje pieniądze”. I rzeczywiście – formalnie tak jest. Ale kiedy pieniądze są wspólne, problemy finansowe też robią się wspólne. Dopóki na koncie jest płynność, granica między finansami firmowymi a prywatnymi wydaje się niewidoczna. Ale wystarczy większy wydatek, spadek sprzedaży albo poślizg w płatnościach od klientów – i zaczyna się chaos. Nie w dokumentach – w codziennym zarządzaniu.

REKLAMA