Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy - projekt
REKLAMA
REKLAMA
Projekt, w ramach pierwszego czytania, przedstawił posłom wiceminister finansów Piotr Walczak, który jest jednocześnie zastępcą szefa Krajowej Administracji Skarbowej. "Podstawowym celem projektu jest zwiększenie efektywności krajowego systemu przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu" - argumentował.
REKLAMA
Nowa ustawa ma dostosować polskie prawo do dyrektyw unijnych i ma zastąpić analogiczną ustawę, pochodzącą z 2000 roku.
Jak mówił Walczak, projekt m.in. definiuje organy administracji rządowej jako właściwe w sprawach przeciwdziałania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Będą nimi minister finansów i Generalny Inspektor Informacji Finansowej, w randze wiceministra w MF.
Polecamy: INFORLEX Ekspert
Polecamy: INFORLEX Biznes
Generalny Inspektor, w myśl projektu, ma otrzymać dodatkowe uprawnienia w postaci sporządzania krajowej oceny ryzyka prania pieniędzy i finansowania terroryzmu, a także wydawania decyzji w sprawie spisu osób i podmiotów, "wobec których stosuje się szczególne środki ograniczające" - mówił Walczak.
GIIF będzie także administratorem systemu teleinformatycznego, mającego służyć przeciwdziałaniu prania pieniędzy.
Projekt w nowy sposób definiuje też tzw. instytucje obowiązane do przestrzegania ustawy. Spadnie na nie, mówił Walczak, obowiązek oceny ryzyka prania pieniędzy i finansowania terroryzmu, a także stosowania środków bezpieczeństwa finansowego.
Projekt przewiduje także, dodał Walczak, "nadanie statusu instytucji zobowiązanych nowym kategoriom podmiotów, w tym podmiotom prowadzącym działalność gospodarczą, polegającą na świadczeniu usług w zakresie wymiany walut wirtualnych".
Giełdy walut wirtualnych oraz podmioty, które prowadzą portfele tych walut, będą zatem musiały stosować wobec swoich klientów środki bezpieczeństwa finansowego zgodnie z ustawą, podobnie jak robią to inne instytucje obowiązane. Ma to umożliwić, jak mówił kilka tygodni temu PAP rzecznik KNF Jacek Barszczewski, monitorowanie transakcji w celu wykrycia transakcji podejrzanych, czyli mogących mieć związek z praniem pieniędzy oraz finansowaniem terroryzmu. Stosowanie tych przepisów będzie podlegało weryfikacji Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.
Projekt ustawy przewiduje również pierwszą w systemie polskiego prawa definicję waluty wirtualnej. W myśl projektu walutą wirtualną jest "cyfrowe odwzorowanie wartości", które "jest wymienialne w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze i akceptowane jako środek wymiany, a także może być elektronicznie przechowywane lub przeniesione albo może być przedmiotem handlu elektronicznego".
Zarazem waluta wirtualna nie jest, według tej definicji: prawnym środkiem płatniczym emitowanym przez NBP, zagraniczne banki centralne lub inne organy administracji publicznej; międzynarodową jednostką rozrachunkową ustanawianą przez organizację międzynarodową i akceptowaną przez poszczególne kraje należące do tej organizacji lub z nią współpracujące; pieniądzem elektronicznym w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych; instrumentem finansowym w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi; wekslem lub czekiem.
Rządowy dokument określa także na nowo zadania, skład i zasady funkcjonowania Komitetu Bezpieczeństwa Finansowego, który ma wspierać GIIF w jego działalności. Powstanie też tzw. Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych, który będzie jawny, co będzie służyć, mówił w Sejmie wiceminister Walczak, ochronie uczestników obrotu gospodarczego.
Projekt wprowadza także mechanizmy blokady rachunków lub wstrzymania transakcji, w przypadku podejrzeń prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu.
Zawarte są w nim także bardziej precyzyjne niż dotąd zasady współpracy GIIF z zagranicznymi jednostkami analityki finansowej i Europolem oraz regulacje dotyczące kontroli instytucji zobowiązanych.
Projekt przewiduje również kary pieniężne, które będą nakładane na instytucje zobowiązane, nie wywiązujące się z przestrzegania ustawy.
Rządowy dokument podczas debaty poparły wszystkie kluby, opowiadając się za skierowaniem go do komisji.
Andrzej Szlachta (PiS) zaznaczył, że fundamentalne dla ustawy pojęcia prania pieniędzy i finansowania terroryzmu zostały opisane w projekcie w sposób analogiczny jak w kodeksie karnym.
Izabela Leszczyna (PO) przyznawała, że ustawa powinna przyczynić się do lepszego zwalczania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu.
REKLAMA
Jedynie Mirosław Suchoń (Nowoczesna) zwracał uwagę, że dyrektywa unijna, do której projekt dostosowuje polskie prawo, pochodzi z 2015 roku, rząd miał więc dużo czasu na przygotowanie tych przepisów, a teraz wymaga od posłów, by tak skomplikowaną materią "zajęli się w tydzień".
Rząd proponuje, aby ustawa weszła w życie po trzech miesiącach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych artykułów, które powinny obowiązywać po 18 miesiącach od ogłoszenia. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
edytor: Bożena Dymkowska
pś/ dym/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat