Składka zdrowotna w 2026 roku – będzie ewolucja czy rewolucja?

REKLAMA
REKLAMA
- Składka zdrowotna 2026: Główne założenia reformy
- Polityczne turbulencje wokół składki zdrowotnej
- Korzyści dla przedsiębiorców czy zagrożenie dla służby zdrowia?
- Co to oznacza dla przedsiębiorców?
- Ewolucja czy rewolucja?
- Perspektywy na przyszłość
Składka zdrowotna 2026: Główne założenia reformy
Reforma składki zdrowotnej na 2026 rok przewiduje wprowadzenie progów dochodowych i przychodowych dla przedsiębiorców, zależnie od wybranej formy opodatkowania. Dla osób rozliczających się na skali podatkowej lub z podatkiem liniowym, przy dochodach do 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia (około 12 400 zł miesięcznie), składka miałaby wynosić 314,96 zł miesięcznie. Powyżej tego progu naliczano by dodatkowo 4,9% od nadwyżki.
Dla ryczałtowców przychody do 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia (około 24 800 zł miesięcznie) objęte byłyby również stawką 314,96 zł, a od nadwyżki pobierano by 3,5%.
Równocześnie usunięta zostanie możliwość odliczania składki zdrowotnej od podatku dla części przedsiębiorców. Z jednej strony mamy więc pewne uproszczenia (jednolite podejście do osób opodatkowanych skalą i „liniówką”), z innej większe skomplikowanie (poprzez wprowadzenie dwóch „progów” i dwóch różnych poziomów procentowych).
Propozycje takich zmian wynikają z procedowanego obecnie w Sejmie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw - druk 838.
REKLAMA
Polityczne turbulencje wokół składki zdrowotnej
Reforma wywołuje napięcia w koalicji rządzącej. Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyraziła zdziwienie wobec stanowiska części koalicjantów: "Budzi zdziwienie takie podejście do zobowiązania koalicyjnego, rządowej ustawy, gdzie nagle koalicjant wypiera się własnej umowy koalicyjnej". Jej zdaniem reforma jest "rozwiązaniem potrzebnym" i stanowi "robienie porządków po Polskim Ładzie".
Z kolei minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że nie poprze propozycji rządu, argumentując, że NFZ "z pewnością tego nie udźwignie". Podobne stanowisko zajęła Lewica, zapowiadając weto w głosowaniu.
Wiceminister finansów Jarosław Neneman podkreślał, że projekt jest "efektem wielomiesięcznych dyskusji i wypracowanego w koalicji kompromisu", a ze zmian skorzysta "prawie 2,5 miliona podatników prowadzących działalność", z czego 75% zapłaci prostą składkę ryczałtową.
Korzyści dla przedsiębiorców czy zagrożenie dla służby zdrowia?
Proponowane zmiany przyniosą ulgę wielu przedsiębiorcom, szczególnie mikroprzedsiębiorcom. Zwolennicy reformy argumentują, że obecne obciążenia są "nadmiarowe" i "prowadzą do zamykania setek tysięcy firm". Minister Pełczyńska-Nałęcz podkreśla również, że "pieniądze na ten cel są zabezpieczone", co powinno rozwiewać obawy o finansowanie służby zdrowia.
Przeciwnicy zmian wskazują natomiast na potencjalne problemy z finansowaniem NFZ. Zdaniem minister Leszczyny Fundusz może nie udźwignąć kosztów reformy, co budzi obawy o stabilność systemu ochrony zdrowia.
Ważnym, chociaż niestety pomijanym w dyskusji jest aspekt funkcjonowania składki zdrowotnej jako elementu składowego obciążeń fiskalnych przedsiębiorców (i pracowników, o których w ogóle się nie wspomina w tej dyskusji). Ponieważ oprócz składki zdrowotnej przedsiębiorcy płacą również PIT oraz składki społeczne, zmiany tylko w jednym systemie nie zmienią diametralnie ich sytuacji.
Co to oznacza dla przedsiębiorców?
Warto podkreślić, że proponowane zmiany stanowią kontynuację reform zapoczątkowanych w 2025 roku, kiedy to obniżono minimalną podstawę wymiaru składki zdrowotnej do 75% minimalnego wynagrodzenia i zlikwidowano obowiązek płacenia składki od sprzedaży środków trwałych.
Reforma z 2026 roku idzie krok dalej, wprowadzając bardziej progresywne podejście do naliczania składek, co dla większości przedsiębiorców może oznaczać korzyści finansowe. Szczególnie zyskać mają osoby o niskich i średnich dochodach. Podkreślić jednak należy, że dla większości osób zmiana ta nie będzie znacząca.
Ewolucja czy rewolucja?
Czy planowane zmiany to ewolucja, czy rewolucja w systemie składki zdrowotnej? Z jednej strony, wprowadzenie progów dochodowych i przychodowych oraz zróżnicowanych stawek to znacząca zmiana w stosunku do obecnego systemu. Z drugiej strony, reforma ta nie oznacza powrotu do sytuacji sprzed Polskiego Ładu, o czym przypomina wiceminister Neneman: "Powrotu do sytuacji sprzed Polskiego Ładu nie ma, bo Polski Ład zrobił dużo różnych rzeczy: zmieniła się kwota wolna w PIT, stawka podatku w PIT".
Perspektywy na przyszłość
Losy reformy składki zdrowotnej na 2026 rok pozostają niepewne ze względu na różnice zdań w koalicji rządzącej. Dla przedsiębiorców oznacza to konieczność śledzenia rozwoju sytuacji i przygotowania się na różne scenariusze.
Jako doradca podatkowy zalecam przedsiębiorcom dokładne przeanalizowanie własnej sytuacji finansowej i przygotowanie strategii na wypadek wejścia w życie nowych przepisów. Warto również rozważyć konsultację z ekspertem, który pomoże ocenić indywidualne konsekwencje planowanych zmian.
Autor: Michał Panek, doradca podatkowy, menedżer w CRIDO
Źródło: Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 838) - przebieg procedury legislacyjnej w Sejmie
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA