REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dochodzenie roszczeń na podstawie umowy o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji (BIT)

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kancelaria Prawna Skarbiec
Kancelaria Prawna Skarbiec świadczy doradztwo prawne z zakresu prawa podatkowego, gospodarczego, cywilnego i karnego.
Dochodzenie roszczeń na podstawie umowy o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji (BIT) /Fotolia
Dochodzenie roszczeń na podstawie umowy o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji (BIT) /Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Umowy o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji (Bilateral Investment Treaties - BIT) zawarte między państwami UE mogą stracić swoje praktyczne znaczenie. Zgodnie bowiem z wyrokiem TSUE z 6 marca 2018 r. jeden z najważniejszych mechanizmów umowy, czyli zapis na sąd polubowny, jest niezgodny z prawem unijnym. W związku z tym dochodzenie roszczeń przez przedsiębiorców może być znacznie trudniejsze.

Szczególne zasady prowadzenia sporów

REKLAMA

Umowy BIT stwarzają szczególne zasady wspierania inwestycji. Ich celem jest zapewnienie szczególnej ochrony inwestorom z jednego państwa, prowadzącym biznes w drugim państwie. Mają one chronić przed działaniami państwa, w którym prowadzona jest działalność, w tym przed bezprawnymi działaniami urzędów, wszelkimi formami dyskryminacji, a także zmianami prawa prowadzącymi do niesłusznego poszkodowania przedsiębiorców.

REKLAMA

Szczególne znaczenie w kontekście realizacji tych celów ma powierzenie rozstrzygania sporów sądom polubownym z innych państw (niebędących stroną umowy). To pozwala zachować niezależność. Sąd taki jest zobowiązany dokładnie zbadać stan sprawy i oceniać go w kontekście obowiązującego prawa, podobnie jak sądy krajowe. Mimo to praktyka pokazuje, że w sporach przed tymi sądami przedsiębiorca ma większe szanse na uzyskanie pozytywnych dla siebie rozstrzygnięć. Sądy te chętniej niż sądy powszechne przyznają wysokie odszkodowania odpowiadające faktycznie poniesionej szkodzie, kierując się ochroną przedsiębiorców. Dlatego też umowy BIT coraz bardziej zaczynają przeszkadzać niektórym państwom.

Sprawa badana przez Trybunał

Sprawa badana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – Słowacja przeciwko Achma BV, rozstrzygnięta wyrokiem z 6 marca 2018 r., C-284/16, dotyczyła ważności zapisu na sąd polubowny wynikającego z umowy BIT między państwami Unii Europejskiej – Słowacją i Holandią. Achma – podmiot holenderski, twierdząc, że poniosła szkodę w wyniku zmiany prawa na Słowacji, powołała się na umowę BIT i zażądała rozstrzygnięcia sprawy przez sąd polubowny. Rząd Słowacji kwestionował taką możliwość, twierdząc, że umowy BIT między państwami Unii Europejskiej w ogóle nie powinny być zawierane. Jako miejsce arbitrażu wskazano Niemcy. Sąd powszechny niemiecki miał zatem stwierdzić, czy jurysdykcja sądu polubownego jest dopuszczalna. Ten powziął jednak poważne wątpliwości, a w konsekwencji wystąpił z pytaniem prejudycjalnym do TSUE.

Rozstrzygnięcie Trybunału

Trybunał przyznał rację Słowacji, kwestionując możliwość stosowania przepisów o zapisach na sądy polubowne wynikające z umów BIT między państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Zdaniem Trybunału przepisy te są niezgodne z Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Polecamy: Przekształcenia spółek. Praktyczne aspekty prawne, podatkowe i rachunkowe

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Trybunał zauważył, że umowa BIT przewiduje orzekanie przez sąd polubowny m.in. na podstawie prawa obowiązującego w państwie będącym stroną sporu, w tym także prawa unijnego, które jest wiążące dla każdego państwa członkowskiego. To oznacza, że powołany do rozstrzygania sporów sąd arbitrażowy jest powoływany do dokonywania wykładni i stosowania prawa Unii Europejskiej, w tym przepisów dotyczących swobód podstawowych, takich jak swobody przedsiębiorczości i przepływu kapitału. Sąd ten nie stanowi jednak elementu powszechnego systemu sądowego i nie może być traktowany jako sąd państwa członkowskiego w rozumieniu traktatów. W konsekwencji nie może przedstawiać Trybunałowi wniosku o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym. Wobec ostateczności orzeczeń sądu arbitrażowego i ograniczonej ich kontroli przez sądownictwo państwowe zdaniem Trybunału nie jest zapewniona pełna skuteczność prawa unijnego. To zaś oznacza, że stosowanie zapisów na sąd polubowny na podstawie umów międzynarodowych między państwami członkowskimi Unii Europejskiej jest niedopuszczalne.

Zobacz także: Moja firma


Co dalej z umowami BIT?

Umowy BIT są dość powszechnym sposobem wspierania przedsiębiorczości i zachęcania inwestorów z innych państw do prowadzenia biznesu w danym kraju. W Polsce były szczególnie popularne zaraz po roku 1989 r. – w kilka lat Polska zawarła kilkadziesiąt takich umów. Obecnie coraz częściej mówi się o ich wypowiadaniu. Problemem mają być zbyt wysokie odszkodowania orzekane przez sądy polubowne. Kwoty rzeczywiście bywają zawrotne. W jednej z najgłośniejszych spraw dotyczących Polski – sporu z Eureko, mówiło się o odszkodowaniu w wysokości 6 miliardów złotych. I choć sprawa zakończyła się ugodą, zapewne to konieczność poddania się jurysdykcji sądu arbitrażowego sprawiła, że wypłacono gigantyczne odszkodowanie w wysokości 4,77 mld złotych. To wciąż jednak niewiele w porównaniu z innymi sprawami rozstrzyganymi na świecie na postawie umowy BIT – w sprawie Jukos przeciwko Rosji zasądzone odszkodowanie wyniosło 50 mld dolarów i to nie licząc późniejszych odszkodowań na rzecz akcjonariuszy. Zdając się na sądownictwo państwowe, zwykle takie kwoty są nieosiągalne.

Obecnie Trybunał dał silny powód do tego, aby rozwiązywać lub wypowiadać te umowy, natomiast w przypadku sporu – kwestionować jurysdykcję sądu polubownego. Pozostają więc sądy powszechne. W sytuacji, w której spory trwają w nich latami, a interes przedsiębiorców często zdaje się schodzić na dalszy plan, pozycja przedsiębiorców zagranicznych może być dużo słabsza. Nie oznacza to jeszcze poddania się bezwolnie nadużyciom administracji, które w Polsce, zwłaszcza w kwestiach podatkowych, są dużym problemem. Jednak zapewne o wiele cięższa będzie walka o prawa przedsiębiorców w kraju. W tym celu stałe wsparcie prawne wydaje się jeszcze bardziej istotne.

Autor: radca prawny Robert Nogacki

Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców

radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec
Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Odpowiedzialność osobista członków zarządu za długi i podatki spółki. Co zrobić, by jej uniknąć?

Odpowiedzialność osobista członków zarządu bywa często bagatelizowana. Tymczasem kwestia ta może urosnąć do rangi rzeczywistego problemu na skutek zaniechania. Wystarczy zbyt długo zwlekać z oceną sytuacji finansowej spółki albo błędnie zinterpretować oznaki niewypłacalności, by otworzyć sobie drogę do realnej odpowiedzialności majątkiem prywatnym.

Czym jest faktura ustrukturyzowana? Czy jej papierowa wersja jest fakturą w rozumieniu ustawy o VAT?

Sejm już uchwalił nowelizację ustawy o VAT wprowadzającą obowiązek wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pomocą KSeF. To dla podatników jest bardzo ważna informacja: gdy zostaną wydane bardzo szczegółowe akty wykonawcze (są już opublikowane kolejne wersje projektów) oraz pojawi się zgodnie z tymi rozporządzeniami urzędowe oprogramowanie interfejsowe (dostęp na stronach resortu finansów) można będzie zacząć interesować się tym przedsięwzięciem.

Czy wadliwa forma faktury zakupu pozbawi prawa do odliczenia podatku naliczonego w 2026 roku?

To pytanie zadają sobie dziś podatnicy VAT czynni biorąc pod uwagę perspektywę przyszłego roku: jest bowiem rzeczą pewną, że miliony faktur będą na co dzień wystawiane w dotychczasowych formach (papierowej i elektronicznej), mimo że powinny być wystawione w formie ustrukturyzowanej – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

KSeF 2026. Jak dokumentować transakcje od 1 lutego? Prof. Modzelewski: Podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy (nota obciążeniowa, faktura handlowa)

Jak od lutego 2026 roku będzie wyglądała rewolucja fakturowa w Polsce? Profesor Witold Modzelewski wskazuje dwa możliwe warianty dokumentowania i fakturowania transakcji. W obu tych wariantach – jak przewiduje prof. Modzelewski - podatnicy zrezygnują z kodowania faktur ustrukturyzowanych, a podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy i on będzie dowodem rzeczywistości ekonomicznej. A jeśli treść faktury ustrukturyzowanej będzie inna, to jej wystawca będzie mieć problem, bo potwierdził nieprawdę na dokumencie i musi go poprawić.

REKLAMA

Fakturowanie od 1 lutego 2026 r. Prof. Modzelewski: Nie da się przerobić faktury ustrukturyzowanej na dokument handlowy

Faktura ustrukturyzowana kompletnie nie nadaje się do roli dokumentu handlowego, bo jest wysyłana do KSeF a nie do kontrahenta, czyli nie występuje tu kluczowy dla stosunków handlowych moment świadomego dla obu stron umowy doręczenia i akceptacji (albo braku akceptacji) tego dokumentu - pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Firma w Szwajcarii - przewidywalne, korzystne podatki i dobry klimat ... do prowadzenia biznesu

Kiedy myślimy o Szwajcarii w kontekście prowadzenia firmy, często pojawiają się utarte skojarzenia: kraj zarezerwowany dla globalnych korporacji, potentatów finansowych, wielkich struktur holdingowych. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Szwajcaria jest przede wszystkim przestrzenią dla tych, którzy potrafią działać mądrze, przejrzyście i z wizją. To kraj, który działa w oparciu o pragmatyzm, dzięki czemu potrafi stworzyć szanse również dla debiutantów na arenie międzynarodowej.

Fundacje rodzinne w Polsce: Rewolucja w sukcesji czy podatkowa pułapka? 2500 zarejestrowanych, ale grozi im wielka zmiana!

Fundacji rodzinnych w Polsce już ponad 2500! To narzędzie chroni majątek i ułatwia przekazanie firm kolejnym pokoleniom. Ale uwaga — nadciągają rządowe zmiany, które mogą zakończyć okres ulg podatkowych i wywołać prawdziwą burzę w środowisku przedsiębiorców. Czy warto się jeszcze spieszyć? Sprawdź, co może oznaczać nowelizacja i jak uniknąć pułapek!

Cypryjskie spółki znikają z rejestru. Polscy przedsiębiorcy tracą milionowe aktywa

Cypr przez lata były synonimem niskich podatków i minimum formalności. Dziś staje się prawną bombą zegarową. Właściciele cypryjskich spółek – często nieświadomie – tracą nieruchomości, udziały i pieniądze. Wystarczy 350 euro zaległości, by stracić majątek wart miliony.

REKLAMA

Zwolnienie SD-Z2 przy darowiźnie. Czy zawsze trzeba składać formularz?

Zwolnienie z obowiązku składania formularza SD-Z2 przy darowiźnie budzi wiele pytań. Czy zawsze trzeba zgłaszać darowiznę urzędowi skarbowemu? Wyjaśniamy, kiedy zgłoszenie jest wymagane, a kiedy obowiązek ten jest wyłączony, zwłaszcza w przypadku najbliższej rodziny i darowizny w formie aktu notarialnego.

KSeF od 1 lutego 2026: firmy bez przygotowania czeka paraliż. Ekspertka ostrzega przed pułapką „dwóch obiegów”

Już od 1 lutego 2026 wszystkie duże firmy w Polsce będą musiały wystawiać faktury w KSeF, a każdy ich kontrahent – także z sektora MŚP – odbierać je przez system. To oznacza, że nawet najmniejsze przedsiębiorstwa mają tylko pół roku, by przygotować się do cyfrowej rewolucji. Brak planu grozi chaosem, błędami i kosztownymi opóźnieniami.

REKLAMA