Upadłość przedsiębiorstwa - orzeczenie o zakazie prowadzenia działalności
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z raportem Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w 2018 r. w Monitorze Sądowym i Gospodarczym ogłoszono 615 upadłości firm, co oznacza czasową stabilizację, gdyż wynik ten jest zbliżony do liczby ogłoszonych upadłości w 2017 r. – 591, i w 2016 r. – 606. Należy pamiętać, że samo ogłoszenie upadłości nie zdejmie z przedsiębiorcy pełnej odpowiedzialności za działalność i szkody wyrządzone przez upadające przedsiębiorstwo. Istotny jest już sam czas, w jakim się tego dokona. Jak stanowi art. 21 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe: „Dłużnik jest obowiązany, nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości” (Dz.U. 2003 nr 60, poz. 535, ze zm.). Niespełnienie tego obowiązku w terminie sprowadzić może na tego, na kim on spoczywa poważne konsekwencje.
Nawet 10 lat zakazu
Na podstawie art. 373 ust. 1 pkt 1 i 1a ustawy Prawo upadłościowe: „Sąd może orzec pozbawienie na okres od jednego do dziesięciu lat prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej, reprezentanta lub pełnomocnika osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą w zakresie tej działalności, spółki handlowej, przedsiębiorstwa państwowego, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia osoby, która ze swojej winy będąc do tego zobowiązana z mocy ustawy, nie złożyła w ustawowym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości albo faktycznie zarządzając przedsiębiorstwem dłużnika, istotnie przyczyniła się do niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w ustawowym terminie” (Dz.U. 2003 nr 60, poz. 535, ze zm.).
Zgodnie z zarządzeniem Sądu Okręgowego w Szczecinie z 29 października 2018 r. przy orzekaniu o tych zakazach należy brać pod uwagę nie tylko „sam fakt doprowadzenia do upadłości, lecz związek przyczynowy zachodzący między niezgłoszeniem w odpowiednim terminie wniosku o ogłoszenie upadłości a obniżeniem wartości przedsiębiorstwa dłużnika i w efekcie pokrzywdzeniem wierzycieli” (sygn. akt VIII Ga 405/18). Dla określenia stopnia winy, jak i wymiaru przedmiotowych zakazów istotne jest dokonanie oceny, jakie działania o charakterze restrukturyzacyjnym podejmował zobowiązany do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Nieterminowe zgłoszenie upadłości naraża wierzycieli na straty
Z wnioskiem o orzeczenie wszystkich wymienionych w art. 373 ust. 1 Prawa upadłościowego zakazów wobec prezesa zarządu jednej ze spółek na okres 10 lat wystąpił w 2016 r. jej wierzyciel. Wnioskodawca wskazał, że w 2014 r. zobowiązania spółki przekroczyły o blisko 1 mln zł jej majątek, a spółka nie spełniała wymagalnych zobowiązań wobec ponad 170 wierzycieli. Podniósł więc, że prezes zarządu, zarówno z racji pełnionego w spółce stanowiska, jak i mając wgląd w sytuację finansową spółki, powinien podjąć wszelkie czynności, które uchroniłyby wierzycieli od poniesienia szkody. A tę ponieśli, nie uzyskując tego, co mogliby otrzymać, gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w terminie. Zwłoka wpłynęła bowiem na obniżenie potencjału majątkowego spółki.
Intensywne działania restrukturyzacyjne
Obwiniony stał na stanowisku, że wniosek o ogłoszenie upadłości złożył w ustawowym terminie, bezzwłocznie, gdy tylko powziął wiadomość o wystąpieniu ku temu przesłanek. Jednocześnie zaznaczył, że przed złożeniem wniosku, podejmował intensywne działania restrukturyzacyjne: zbył większość należących do spółki towarów i wypowiedział wiążące ją, niekorzystne w jej sytuacji finansowej umowy najmu i dzierżawy. Dzięki temu mógł uregulować zobowiązania wobec pracowników. Podkreślił, że to właśnie brak takich działań mógłby obniżyć potencjał majątkowy spółki m.in. poprzez konieczność płacenia wysokich czynszów czy też ponoszenia kosztów utylizacji towarów.
Polecamy: Przekształcenia spółek. Praktyczne aspekty prawne, podatkowe i rachunkowe
Świadomość co do złego stanu finansowego spółki
W marcu 2017 r. Sąd Rejonowy w Szczecinie pozbawił prezesa zarządu prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz sprawowania wyliczonych w art. 373 ust. 1 Prawa upadłościowego funkcji na okres czterech lat. Sąd orzekł, że wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony przez obwinionego po terminie, ze znacznym opóźnieniem. Wskazał na zaniedbania obwinionego, który podpisując coroczne bilanse spółki, a także znając treść kwartalnych jej sprawozdań, miał pełną świadomość co do złego stanu finansowego spółki, a co za tym idzie istniejących wobec wierzycieli zobowiązań. Takiemu zaniedbaniu przypisał znaczny stopień winy, o którym przesądza również przekraczająca 100 liczba wierzycieli i ponad 4-milionowa wysokość zadłużenia spółki.
Zobacz także: Moja firma
Jednocześnie sąd, motywując brak orzeczenia wobec obwinionego maksymalnego, 10-letniego zakazu, wskazał na jego aktywne starania w dążeniu do rzetelnego i – jak się okazało – skutecznego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz prawidłową postawę w wypełnianiu obowiązków reprezentanta upadłego.
Decydujące znaczenie mają działania restrukturyzacyjne
REKLAMA
Apelację prezesa spółki uwzględnił częściowo Sąd Okręgowy w Szczecinie. Dostrzegł walor działań obwinionego (określanego w tej sprawie mianem uczestnika), takich jak: sprzedaż łatwo psujących się towarów spożywczych, wypowiedzenie kosztownych umów najmu przed terminem uprawniającym wynajmującego do obciążenia spółki karą umowną, redukcja zatrudnienia, ale i kontynuacja wykonywania obowiązujących spółkę umów oraz zawieranie nowych. Takie zachowanie uczestnika skłoniło sąd rozpoznający apelację do obniżenia okresu obowiązywania orzeczonego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej lub piastowania określonych stanowisk o połowę, czyli na okres do dwóch lat.
„Nie można jednak stracić z pola widzenia, że uczestnik takie działania o szeroko pojętym charakterze restrukturyzacyjnym podejmował i należy im przypisać walor pozytywny. Uczestnik podjął starania zmierzające do poprawy sytuacji spółki, przy czym starania te nie były pozorne, a co więcej służyły racjonalizacji prowadzonej działalności, która była kontynuowana. (...) Zachowanie się uczestnika postępowania – mimo że nienacechowane złym zamiarem (dolus), który za cel obierałby sobie pokrzywdzenie wierzycieli, stanowiło jednak podstawę do orzeczenia zakazu z art. 373 ust. 1 pkt 1 p.u.n, natomiast uzasadniało jego zminimalizowanie do dwóch lat” (sygn. akt VIII Ga 405/18).
Audyt prawny sytuacji przedsiębiorstwa
Jak widać, niedochowanie ciążącego na przedsiębiorcy obowiązku terminowego dokonania zgłoszenia wniosku o upadłość może wiązać się dla niego lub jego reprezentantów z dotkliwymi konsekwencjami. Celem ich uniknięcia w obliczu wystąpienia sytuacji kryzysowej w przedsiębiorstwie należy jak najszybciej przeprowadzić audyt prawny, obejmujący analizę prawno-księgową w zakresie podstaw i dopuszczalności ogłoszenia upadłości, a zwłaszcza weryfikację terminu zaistnienia ustawowego obowiązku do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Autor: radca prawny Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat