REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nowe prawo restrukturyzacyjne od 1 stycznia 2016 r. - czy uratuje więcej firm?

Nowe prawo restrukturyzacyjne od 1 stycznia 2016 r. - czy uratuje więcej firm?
Nowe prawo restrukturyzacyjne od 1 stycznia 2016 r. - czy uratuje więcej firm?
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Nowe regulacje dotyczące Prawa restrukturyzacyjnego i upadłościowego, będące efektem kilkuletnich prac resortu gospodarki, sprawiedliwości oraz grupy ekspertów pod kierownictwem sędzi Hrycaj, wchodzą w życie od 1 stycznia 2016 r. Czy nowe prawo pomoże uratować więcej firm w kłopotach finansowych?

REKLAMA

REKLAMA

Intencją autorów nowych przepisów jest zmiana filozofii uregulowań dotyczących restrukturyzacji firm. Chodzi o to, by celem takich postępowań, oprócz zaspokojenia wierzycieli, było przede wszystkim ratowanie firmy i pozostawienie jej w obrocie gospodarczym. Nowe przepisy mają m.in. skłonić firmy w trudnej sytuacji finansowej, by jak najwcześniej składały wnioski o restrukturyzację albo upadłość, kiedy jeszcze jest szansa na ratunek.

Nowe prawo restrukturyzacyjne w 2016 r.

Jednak według Zawadowskiego te nadzieje mogą okazać się płonne.

REKLAMA

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"Chciałbym zwrócić uwagę na kilka dylematów, które są istotne z punktu widzenia użytkownika tej ustawy. Po pierwsze zmieniono definicję wypłacalności w prawie upadłościowym. I przesłanka płynności i przesłanka niedoboru majątku zostały poluzowane. Co to znaczy? To znaczy, że dłużnicy w dużo większym stopniu będą później składali wnioski o restrukturyzację, bo dłużej będą mogli przyjmować taką postawę, że dopóki są pieniądze, to jeszcze jakoś jedźmy, a potem zastanowimy się, co robić dalej, bo nie będzie bezwzględnego obowiązku i odpowiedzialności związanej z niezłożeniem wniosku o upadłość na etapie, na którym jeszcze można ratować przedsiębiorstwo. Wydaje mi się, że to jest rzecz, której warto się przyglądać" - mówił Zawadowski, występując w czwartek na VII kongresie prawa restrukturyzacyjnego i upadłościowego zorganizowanym przez Instytut Allerhanda.

Polecamy: Przewodnik po zmianach w ustawie o rachunkowości 2015/2016 (PDF)

Jak doprecyzował mec. Zawadowski w rozmowie z PAP, autorzy błędnie ocenili skutek ekonomiczny ustawy.

"Twórcy ustawy uważają, że ona doprowadzi do tego, że więcej przedsiębiorstw się uratuje i będzie dalej działać po restrukturyzacji. Moje zdanie jest takie, że to wcale nie jest takie pewne, a wręcz może być odwrotnie, tzn. jeszcze mniejsza liczba przedsiębiorstw będzie czuła się zobligowana, żeby taki wniosek składać i będą go składać w jeszcze gorszym stanie niż są obecnie" - ocenił.

"Będzie tak ze względu na to, że nie ma przymusu składania wniosku na etapie, kiedy jeszcze jest jakiś majątek, z którego można by wierzycieli spłacić, a też wierzyciele nie mogą wcześniej złożyć wniosku o upadłość, zmuszając dłużnika, żeby się restrukturyzował. Wierzyciele są uwięzieni niemożnością reagowania, a dłużnicy mają duże pole do działania, żeby nie składać żadnego wniosku" - zauważył. Jak wyjaśniał, ze złożeniem wniosku przez dłużnika wiąże się dla niego duże ryzyko: można mu odebrać zarząd, wierzyciele mogą złożyć własną propozycję układową, wprowadzić własny zarząd, przeprowadzić układ likwidacyjny na podstawie własnego wniosku.

Upadłość firmy w Polsce – droga przez piekło

Z tą oceną nie zgadzają się członkowie zespołu Ministra Sprawiedliwości, którzy pracowali nad stworzeniem nowelizacji.

“Nowelizacja nie rodzi takich zagrożeń. Definicja niewypłacalności nadal zostaje uregulowana w prawie upadłościowym, nadal ona będzie miała charakter obowiązkowej reakcji dla dłużnika w postępowaniu upadłościowym, gdzie istnieje odpowiedzialność za spóźnioną reakcję. Dzisiejsza definicja nie jest jakimś novum niemożliwym do zbadania, ale połączeniem rozumienia ekonomicznego niewypłacalności z prawnym rozumieniem niewypłacalności” - powiedział PAP Bartosz Groele, wiceprezes Insytutu Allerhanda. Na obowiązek złożenia przez dłużnika, jeśli zaistnieją do tego podstawy, wniosku o ogłoszenie upadłości w ciągu 30 dni pod sankcją odpowiedzialności odszkodowawczej, wskazała z kolei sędzia Hrycaj.

Kolejne zastrzeżenie, jakie zgłosił Artur Zawadowski wobec nowych przepisów, to brak pełnej ochrony majątku dłużnika we wszystkich postępowaniach. Chodzi o to, że dłużnik, który składa wniosek o restrukturyzację, nie ma gwarancji, że wierzyciele nie zaczną zajmować mu rachunków czy ściągać z nich pieniędzy.

"Więc tak naprawdę jest głównie ryzyko" - dodał Zawadowski.

Polecamy: IFK Platforma Księgowych i Kadrowych

Zdaniem członków zespołu pracującego nad nowelizacją ocena ta jest nieuzasadniona.

“Ochrona dłużnika w różnych postępowaniach jest różna, ale to dłużnik decyduje, jaki wniosek złoży i jaką ochronę dostanie. Te postępowania mają bardzo przemyślaną, ale prostą filozofię: im więcej dajemy ochrony dłużnikowi, tym bardziej go ograniczamy w dysponowaniu majątkiem, bo musimy też chronić prawa wierzycieli” - powiedziała sędzia Hrycaj.

Podczas kongresowego wystąpienia mec. Zawadowski oceniał, że nowe prawo nie skłania też do wczesnego składania wniosków o restrukturyzację przez samych wierzycieli, także ze względu na to, że trudno udowodnić im nie tylko, że dłużnik jest w kłopotach, ale nawet, że ich zdaniem może już być niewypłacalny.

"Czy to stanowi dla wierzycieli zachętę do składania wniosków restrukturyzacyjnych? No nie, bo jeżeli jest trudno uzasadnić sytuację istniejącej niewypłacalności, to jeszcze trudniej będzie uzasadnić sytuację grożącej niewypłacalności" - mówił.

Z kolei według sędzi Hrycaj jeżeli dłużnik dłużej niż trzy miesiące nie reguluje swoich zobowiązań, to wierzyciele mają bardzo prostą drogę, aby uzyskać ogłoszenie upadłości dłużnika.

Koszty pracy po zmianach - multipakiet: książka, program, CD, teleporadnia

“Owszem, dłużnik może się wtedy bronić, że mimo iż nie płaci przez trzy miesiące, to nie zachodzi przesłanka, że nie jest wstanie płacić. Albo może też złożyć wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Nie ma absolutnie takiej sytuacji, że w konsekwencji dłużnicy będą te wnioski składali jeszcze później” - powiedziała Hrycaj w rozmowie z PAP.

Według Zawadowskiego problemy z ustawą wynikają z tego, że zamiast stopniowego poprawiania przepisów zdecydowano się na bardzo radykalne zmiany.

"Lepiej udoskonalać przepisy, o których wiemy, że są złe i poprawić te rzeczy, o których wiemy, że były złe, aniżeli wymyślać system, który nie wiadomo jak zadziała. Zwłaszcza, że wprowadzamy zupełnie nowe elementy, które nigdy nie były poddane jakiejś próbie stosowania. Lepiej było zastosować ewolucję, nie rewolucję" - ocenił.

Innego zdania są Anna Hrycaj i Bartosz Groele.

“To jest nowa filozofia, nowe podejście do przedsiębiorcy i jego pracowników. Ewolucja byłaby procesem powolnym, nie zmieniałaby sposobu myślenia i podejścia do restrukturyzacji przedsiębiorstw” - zauważyła sędzia Hrycaj.

“Ewolucji próbowaliśmy na etapie wprowadzenia postępowania naprawczego, i ona się nie sprawdziła, stąd potrzebna była głęboka zmiana” - dodał Groele. (PAP)

mww/ son/

Zostań naszym ekspertem!

Podyskutuj o tym na naszym FORUM

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Fundacje rodzinne w Polsce: stabilizacja podatkowa, czy dalsza niepewność po wecie Prezydenta? Jakie zasady opodatkowania w 2026 roku?

Weto Prezydenta RP do nowelizacji przepisów podatkowych dotyczących fundacji rodzinnych wywołało falę dyskusji w środowisku doradców. Brak zmian oznacza, że w 2026 roku fundacje rodzinne będą podlegać dotychczasowym zasadom opodatkowania. Czy taka decyzja zapewni wyczekiwaną stabilność, czy wręcz przeciwnie – pogłębi niepewność prawną wokół kluczowego instrumentu sukcesyjnego?

KAS wprowadza generowanie tokenów w KSeF 2.0 – ważne terminy, ostrzeżenia i zmiany dla przedsiębiorców

Krajowa Administracja Skarbowa zapowiada nową funkcjonalność w Module Certyfikatów i Uprawnień, która pozwoli przedsiębiorcom generować tokeny potrzebne do uwierzytelniania w KSeF 2.0. KAS wskazuje kluczowe terminy, różnice między tokenami KSeF 1.0 i 2.0 oraz ostrzega przed cyberoszustami wyłudzającymi dane.

Koniec roku podatkowego 2025 w księgowości: najważniejsze obowiązki i terminy

Koniec roku podatkowego to dla przedsiębiorców moment podsumowań i analizy wyników finansowych. Zanim jednak przyjdzie czas na wyciąganie wniosków, należy zmierzyć się z corocznymi obowiązkami związanymi z prowadzeniem działalności gospodarczej. Choć formalnie rok podatkowy dla prowadzących jednoosobową działalność pokrywa się z rokiem kalendarzowym, już teraz warto przygotować się do jego zamknięcia i uporządkować sprawy księgowe oraz podatkowe.

SKwP: Księgowi i biura rachunkowe nie odpowiadają za wdrożenie i stosowanie KSeF w firmach, ani za prawidłowe wystawianie i odbieranie e-faktur

W piśmie z 1 grudnia 2025 r. do Ministra Finansów i Gospodarki, Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce dr hab. Stanisław Hońko zaapelował, aby oficjalne przekazy Ministerstwa Finansów i KAS promujące KSeF zawierały jasny komunikat, że podatnicy, a nie księgowi i biura rachunkowe, są odpowiedzialni za wdrożenie i funkcjonowanie KSeF. Zdaniem SKwP, księgowi ani biura rachunkowe nie odpowiadają w szczególności za prawidłowe wystawianie i odbieranie faktur elektronicznych, ani błędy systemów informatycznych KAS. Prezes SKwP wskazał również na brak wszystkich niezbędnych przepisów i niemożność pełnego przetestowania systemów informatycznych.

REKLAMA

List do władzy w sprawie KSeF w 2026 r. Prof. W. Modzelewski: Dajcie podatnikom możliwość rezygnacji z obowiązku stosowania KSeF przy wystawianiu i odbieraniu faktur VAT

Profesor Witold Modzelewski apeluje do Ministra Finansów i Gospodarki oraz całego rządu, aby w roku 2026 dać wszystkim wystawcom i adresatom faktur VAT możliwość rezygnacji z obowiązku wystawiania i otrzymywania faktur przy pomocy KSeF.

KSeF sprawdzi tylko techniczną poprawność faktury VAT. Merytoryczna weryfikacja faktur kosztowych obowiązkiem podatnika i księgowego

Wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur to rewolucja – uporządkowany format, centralizacja danych i automatyzacja obiegu dokumentów bez wątpienia usprawniają pracę. Jednak jedna rzecz pozostaje niezmienna – odpowiedzialność za prawidłowość faktur i ich wpływ na rozliczenia podatkowe. Dlatego należy mieć na uwadze, że KSeF nie zwalnia z czujności w zakresie weryfikacji zdarzeń gospodarczych udokumentowanych za jego pośrednictwem.

Niejasne przepisy o. KSeF. Czy od lutego 2026 r. trzeba będzie dwa razy fakturować tę samą sprzedaż?

Od 1 lutego 2026 r. obowiązek wystawiania faktur w KSeF obejmie podatników VAT, którzy w 2024 r. osiągnęli sprzedaż powyżej 200 mln zł (z VAT), a od 1 kwietnia 2026 r. - pozostałych. Ale od 1 lutego 2026 r. wszyscy podatnicy będą musieli odbierać faktury przy użyciu KSeF. Profesor Witold Modzelewski zwraca uwagę na nieprecyzyjną treść art. 106nda ust. 16 ustawy o VAT i kwestię treści faktur elektronicznych o których mowa w art. 106nda, 106nf i 106nh ustawy o VAT.

Koniec podatkowego eldorado dla tysięcy przedsiębiorców? Rząd szykuje rewolucję, która drastycznie uderzy w portfele najlepiej zarabiających już niebawem

Przez lata była to jedna z najatrakcyjniejszych form opodatkowania w Polsce, pozwalająca na legalne płacenie zaledwie 5% podatku dochodowego. Tysiące specjalistów, zwłaszcza z prężnie rozwijającej się branży nowych technologii, oparło na IP BOX swoje finanse, budując przewagę konkurencyjną na rynku. Teraz jednak Ministerstwo Finansów mówi "koniec z eldorado". Na horyzoncie jest widmo rewolucji.

REKLAMA

Ta ulga podatkowa przysługuje milionom Polaków. Większość nie wie, że może odliczyć nawet 840 zł

Polskie prawo podatkowe przewiduje ulgę, z której może skorzystać mnóstwo osób. Problem w tym, że wielu uprawnionych nie ma pojęcia o jej istnieniu lub nie wie, jak ją rozliczyć. Chodzi o odliczenie, które pozwala zmniejszyć podstawę opodatkowania nawet o 840 zł rocznie. Sprawdź, czy jesteś w gronie osób, które mogą odzyskać część zapłaconego podatku.

Staking kryptowalut a PIT – kiedy naprawdę trzeba zapłacić podatek?

Rozliczenia w przypadku walut wirtualnych to zawsze dość dyskusyjna kwestia. W ostatnim czasie Fiskus zauważalnie przyjął pewne standardy i można mieć coraz mniej wątpliwości, w jaki sposób regulować swoje zobowiązania wobec organów. Niektóre obszary nadal jednak mogą budzić pewne wątpliwości. Gdy ktoś pyta, czy od stakingu kryptowalut trzeba zapłacić PIT, chodzi mu o jedną rzecz. Jaką? Konkretnie o to, czy samo pojawienie się nagrody na portfelu jest traktowane jak przychód. W polskich realiach to naprawdę istotne, bo staking potrafi generować dziesiątki drobnych wypłat w ciągu miesiąca. Jeśli każda z nich miałaby tworzyć przychód, posiadać miałby obowiązek codziennie wyceniać tokeny, a roczne zeznanie zmieniłoby się w coś bardzo trudnego do przeliczenia i wykazania.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA