REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Brexit a polskie firmy założone w Wielkiej Brytanii

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Krzysztof Oflakowski
Brexit a polskie firmy założone w Wielkiej Brytanii
Brexit a polskie firmy założone w Wielkiej Brytanii

REKLAMA

REKLAMA

Dla Polaków i polskich firm zarejestrowanych na Wyspach wynik referendum nie oznacza ani deportacji, ani końca biznesu w Zjednoczonym Królestwie. Wielka Brytania przez co najmniej 2 lata pozostanie częścią Wspólnoty i tu nic się nie zmieni. Nawet po tym czasie relacje handlowe Unii z drugą gospodarką Europy i piątą gospodarką świata pozostaną otwarte, bo jak na niczym innym, ale na wolnym handlu zależy obu stronom najbardziej.

Ciężko z całą pewnością ocenić ilu Polaków przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii oraz ilu z nich odczuje Brexit, kiedy ten formalnie stanie się faktem. Najbardziej aktualne dane GUS o polskiej emigracji na Wyspach pochodzą z 2014 roku i mówią o 713 924 Polakach, którzy od 2004 roku wyjechali na pobyt stały lub czasowy. W porównaniu z wynikami Office for National Statistics (ONS), brytyjskiego odpowiednika Głównego Urzędu Statystycznego, to rachunki wyraźnie niedoszacowane. ONS ocenił, że na koniec 2014 roku w Wielkiej Brytanii przebywało 853 000 Polaków, co stanowiło jednocześnie największą mniejszość narodową w całym Zjednoczonym Królestwie. Inne szacunki, przeprowadzane przez The Migration Observatory działające przy Uniwersytecie oksfordzkim wskazują, że w 2015 roku Polaków na Wyspach było 818 000. Zarówno ONS, jak The Migration Observatory wskazały jednocześnie, że polski stał się drugim, obok angielskiego, najczęściej używanym językiem w Królestwie.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Ilu Polaków prowadzi firmę w UK?

Kalkulacje dotyczące liczby firm w Wielkiej Brytanii założonych przez obywateli z polskim paszportem także nie są jednoznaczne. Według Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej firm na Wyspach jest 40 tys., tymczasem w 2014 roku Brytyjska Izba Handlowa Export Britain powołując się na dane think tanku Centre for Entrepreneurs podała, że firm założonych przez Polaków jest 22 tys., plus 65 tys. podmiotów w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Suma 87 tys. przedsiębiorstw należących do naszych rodaków daje 6. miejsce wśród wszystkich mniejszości narodowych zamieszkujących Wielką Brytanię. Jeśli przyjąć dane ONS i Centre for Entrepreneurs to co dziesiąty Polak w Zjednoczonym Królestwie prowadzi jakąś formę działalności biznesowej. Byłaby to bardzo optymistyczna wiadomość, ale polskie firmy nie należą wyłącznie do polskich rezydentów zamieszkujących Wyspy. Eksperci oceniają, że ok. 30 proc. z nich została założona w Wielkiej Brytanii w celach optymalizacyjnych. Choć nie są prowadzone żadne oficjalne statystyki o skali przeprowadzek, to szacuje się, że idą one w tysiące w skali roku.

Tylko w ostatnim roku przenieśliśmy za granicę blisko 1 200 firm o różnym statusie prawnym. Znaczną część z nich, jako nowy podmiot gospodarczy lub filię istniejącej firmy, zarejestrowaliśmy w Wielkiej Brytanii. Od lat Wyspy są ulubionym kierunkiem emigracji biznesowej z Polski, przez korzystniejsze ustawodawstwo i podatki, zwłaszcza kwotę wolną od podatku oraz większą swobodę prowadzenia firmy. Szacujemy, że ok. 30 proc. wszystkich polskich firm zostało zarejestrowanych właśnie tam, ponieważ rezydencja podatkowa na Wyspach po prostu bardziej się opłaca - mówi Agnieszka Moryc, dyr. zarządzająca w Admiral Tax, firmy doradczej specjalizującej się w optymalizacji podatkowej.

Bez względu na to, w jakim celu firmy rejestrują się na Wyspach, to właśnie tam płacą podatki, co jest oczywiście na rękę brytyjskiemu rządowi. Centre for Entrepreneurs wskazuje, że aż 464 527 firm w Zjednoczonym Królestwie zostało założonych przez przedsiębiorców z obcym paszportem. Stanowi to 14 proc. wszystkich działających tam przedsiębiorstw, czyli 1 na 7 firm w Wielkiej Brytanii należy do imigranta! Imigranci są także bardziej przedsiębiorczy niż Brytyjczycy, aż 17,2 proc. z nich prowadzi własną działalność. Odsetek Brytyjczyków z własną firmą wynosi tylko 10,4 proc. Warto także podkreślić, że na Wyspach nie ma obecnie żadnych ograniczeń dla osób innych narodowości chcących otworzyć własny biznes. Dotyczy to także krajów spoza EU. Wprowadzenie ograniczeń w tym zakresie dla obywateli Unii lub hipotetycznie tylko dla Polski, byłoby co najmniej nierozsądne i naraziłoby Wyspiarzy na gniew całego cywilizowanego świata.

REKLAMA

Piątkowe skutki referendum i popularne opcje współpracy z Unią

Póki co na wyniki referendum gwałtownie zareagowały rynki. W piątek, zaraz po ogłoszeniu wyników, kurs funta w stosunku do dolara spadł do poziomu najniższego od 1985 roku. Kolejne wydarzenie warte uwagi to oświadczanie Davida Camerona, który zapowiedział, że do październikowego kongresu Partii Konserwatywnej złoży mandat premiera. W praktyce oznacza to, że dopiero nowy premier uruchomi procedurę wyjścia z Unii, co daje dodatkowe kilka miesięcy we Wspólnocie. Co istotne także dla Polaków, premier podczas piątkowego przemówienia zapewnił, że prawa 2,9 mln obywateli Unii przebywających obecnie w Wielkiej Brytanii nie będą naruszane w związku z referendum.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kiedy jednak do uruchomienia formalnej procedury już dojdzie, do czego będą dążyć Wyspiarze, jako jedna najsilniejszych gospodarek Europy i świata? Jaką siłą dysponują Brytyjczycy? Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego i CIA World Factbook Wielka Brytania była w zeszłym roku piątą globalną gospodarką pod względem PKB nominalnego. W zestawieniu MFW według PKB liczonego parytetem siły nabywczej zajmuje 9. miejsce na świecie. Dla Niemiec, Francji, Holandii, Hiszpanii, trochę mniej dla Polski, to jeden z najważniejszych partnerów handlowych. Pozycja handlowa Wielkiej Brytanii poza Unią nie jest więc tym państwom obojętna.

Polskim, ale także innym firmom na Wyspach, zalecałabym teraz spokój, bo ocenienie długofalowych skutków Brexitu, nawet perspektywa kilku najbliższych, to wyłącznie wróżenie z fusów. Obie strony czekają żmudne negocjacje w sprawie dalszej współpracy i straszenie czymkolwiek może tylko zaszkodzić. Jedno jest jednak pewne, zarówno Zjednoczone Królestwo, jak i Unia Europejska będą dążyły do zachowania modelu współpracy handlowej możliwie zbliżonej do obecnego kształtu. Obie Unie łączy zbyt ważna i szeroka sieć zależności handlowych, aby którakolwiek z nich mogła sobie pozwolić na izolację – dodaje Agnieszka Moryc.

Jakie opcje do wyboru ma Wielka Brytania zakładając, że będzie chciała zachować dobre relacje w kwestiach przepływu usług, kapitału i towarów, a wprowadzić pewne ograniczenia dotyczące przepływu osób, co było jednym z głównych argumentów zwolenników Brexitu. Dziś w debacie publicznej rozważa się dwa sprawdzone dotąd modele, norweski oraz szwajcarski i choć żaden z nich nie ma absolutnie żadnych szans na wdrożenie w takiej samej formie , to może być dobrym punktem wyjścia.

Pierwszy z modeli zakłada przyłączenie się do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, dzięki czemu Wielka Brytania zyska dostęp do wspólnego rynku poza obszarami rybołówstwa i rolnictwa. Pomysł ten, jeszcze w 2015 roku, skrytykował jednak David Cameron wskazując, że Norwegia płaci Unii tyle samo na głowę mieszkańca, ma proporcjonalnie więcej osiadłych i pracujących obywateli Unii niż Wielka Brytania, a mimo to nie ma szansy wpływać na unijne przepisy, tak jak Londyn. Przyłączanie się do EOG zakłada także, że zachowany zostanie wolny przepływ pracowników, czemu w referendum sprzeciwili się Brytyjczycy. Na model norweski raczej nie ma szans, gdyby jednak Zjednoczone Królestwo zadecydowałoby się na wybór tej opcji, składaka netto wnoszona do unijnego budżetu zmniejszyłaby się o 9 proc., co jest zdecydowanie nieopłacalnym rozwiązaniem. Lepiej byłoby po prostu pozostać w Unii.

Model szwajcarski zakłada natomiast podpisanie szeregu dwustronnych zobowiązań, może nawet kilkuset. Współpracę na linii Unia - Szwajcaria reguluje obecnie ponad 120 umów sektorowych. Mimo, iż poprawiły one relacje gospodarcze, to stworzyły jednocześnie skomplikowaną sieć zobowiązań, z których nierzadko ciężko się wywiązać. Ten model oznacza jedno – więcej biurokracji. Dodatkowo, w przeciwieństwie do regulacji EOG w umowach dwustronnych ze Szwajcarią nie istnieją odpowiednie mechanizmy umożliwiające dostosowanie krajowych zobowiązań do szybko zmieniającego się prawa UE, a ono będzie musiało być w jakimś stopniu respektowane w przypadku każdego modelu współpracy. Nie ma też mechanizmów kontroli czy skutecznego rozstrzygania sporów. To dyskwalifikuje ten model u Brytyjczyków, ceniących proste, pewne i liberalne prawo handlowe. Jeśli jednak Wielka Brytania zdecydowałaby się na taką opcję, ich składka do unijnego budżetu mogłaby się zmniejszyć aż o połowę – to już bardziej sensowne.


Kolejną, ale tylko czysto hipotetyczną formą współpracy gospodarczej jest bazowanie wyłącznie na regulacjach Światowej Organizacji Handlu (WTO). To wyjście sprawi jednak, że na wiele ważnych sektorów brytyjskiej gospodarki powróci cło i cała masa barier pozatransferowych. Dodatkowo cały rynek finansowy, tak ważny dla Wyspiarzy będzie musiał się poddać zupełnie odrębnym porozumieniom.

Nie ma obecnie jasnej wizji współpracy po zakończeniu procesu negocjacyjnego, w zasadzie nie wiadomo nawet ile może on potrwać. Żadne państwo przed Wielką Brytanią nie było jeszcze tak blisko opuszczenia Wspólnoty. Wszelkie przewidywania to teraz wróżenie ze szklanej kuli, ale logika podpowiada dążenie obu stron do porozumienia zakładającego możliwe ścisłą współpracę gospodarczą, idące w stronę maksymalnie dużego wspólnego rynku. To właśnie o wspólnym rynku od lat mówili Brytyjczycy, o unii handlowej, nie politycznej w obecnym kształcie, za całą jej zawiłą biurokracją i nieżyciowymi przepisami. Nie mają póki co powodów do paniki także polscy przedsiębiorcy na Wyspach. Ich wszystkie prawa przez najbliższe lata zostaną zachowane, a Wielka Brytania, jako handlowe imperium o kilkusetletniej tradycji na pewno zrobi wszystko, aby zatrzymać biznes w swoich granicach. Wyproszenie z kraju co siódmej działającej firmy na pewno nie wchodzi w grę.

Krzysztof Oflakowski

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Leasing w 2026 roku – jak odzyskać koszty podatkowe ponad nowe limity ustawowe? Klucz tkwi w odsetkach!

Od stycznia 2026 roku przedsiębiorców leasingujących samochody czeka przykra niespodzianka podatkowa. Nowe limity odliczenia kosztów związanych z nabyciem pojazdów, uzależnione od emisji CO2, drastycznie ograniczą możliwości optymalizacji podatkowej. Kontrowersje budzi zwłaszcza fakt, że zmiany dotkną umów już zawartych. Jednak jest nadzieja – część odsetkowa raty leasingowej pozostaje w pełni odliczalna, co może uratować budżety wielu firm. Czy Twoja księgowość wykorzystuje tę możliwość?

Już od stycznia 2026 r. wchodzi nowy 15% podatek, realizujący dyrektywę unijną. Kogo dotyczy i na czym polega?

Rozpoczyna się rewolucja w opodatkowaniu, a polskie przedsiębiorstwa, będące częścią dużych międzynarodowych grup, stoją u progu nowych, złożonych obowiązków. Wprowadzenie globalnego podatku minimalnego, znanego jako GloBE, stanowi fundamentalną zmianę w architekturze systemu podatkowego. Celem tej transformacji jest zapewnienie, że największe globalne koncerny będą płacić sprawiedliwą daninę, z efektywną stawką podatkową na poziomie co najmniej 15%, niezależnie od jurysdykcji, w której generują swoje zyski. To koniec z cypryjskimi spółkami?

Brak budżetu firmowego to zarządzanie "na oko" - nawet jeśli przedsiębiorca dziś zarabia. Jak stworzyć prosty budżet dla swojej firmy?

Wielu właścicieli małych i średnich firm podejmuje decyzje finansowe intuicyjnie. Zakup nowego sprzętu? „Przyda się, więc bierzemy.” Rekrutacja kolejnej osoby? „Zespół nie wyrabia, trzeba kogoś dołożyć.” Kolejny wydatek? „Jakoś się to pokryje.” Tak wygląda codzienność tysięcy przedsiębiorstw, w których budżet jest pojęciem abstrakcyjnym, a zarządzanie finansami odbywa się „na oko”.

Podatek od samozbiorów? Skarbówka bierze się nawet za darmowe warzywa

W polskim rolnictwie zawrzało. Okazuje się, że nawet samozbiory i darmowe rozdanie warzyw zostaną objęte podatkiem VAT. Dla wielu gospodarzy, którzy po tragicznym sezonie próbowali ratować plony, to kolejny cios ze strony państwa.

REKLAMA

Granica między urządzeniem technicznym a budowlą – najnowsze orzecznictwo w sprawie opodatkowania silosów i zbiorników

Czy zbiorniki i silosy wykorzystywane w procesach produkcyjnych mogą być traktowane jako budowle podlegające opodatkowaniu, czy jedynie jako urządzenia techniczne? Najnowsze orzecznictwo, w tym wyrok NSA z 7 października 2025 r. (sygn. III FSK 738/24), wskazuje, że nawet, gdy obiekty te służą procesom technologicznym, ich podstawowa funkcja i konstrukcja kwalifikują je jako budowle, co przekłada się na konieczność opodatkowania ich podatkiem od nieruchomości.

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć ten wniosek i zaoszczędzić średnio ok. 1200 zł. Następna taka szansa w przyszłym roku. Kto ma do tego prawo?

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o wakacje składkowe ZUS i tym samym skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek w jednym wybranym miesiącu roku. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, aż 40% uprawnionych firm nie złożyło jeszcze wniosku. Eksperci przypominają, że to ostatni moment, by skorzystać z preferencji – a gra jest warta świeczki, bo średnia wartość zwolnienia wynosi około 1200 zł.

Jak wdrożenie systemu HRM, e-Teczek i wyprowadzenie zaległości porządkuje procesy kadrowo-płacowe i księgowe

Cyfryzacja procesów kadrowych, płacowych i księgowych wchodzi dziś na zupełnie nowy poziom. Coraz więcej firm – od średnich przedsiębiorstw po duże organizacje – dostrzega, że prawdziwa efektywność finansowo-administracyjna nie wynika już tylko z automatyzacji pojedynczych zadań, lecz z całościowego uporządkowania procesów. Kluczowym elementem tego podejścia staje się współpraca z partnerem BPO, który potrafi jednocześnie wdrożyć nowoczesne narzędzia (takie jak system HRM czy e-teczki) i wyprowadzić zaległości narosłe w kadrach, płacach i księgowości.

Jak obliczyć koszt wytworzenia środka trwałego we własnym zakresie? Które wydatki można uwzględnić w wartości początkowej?

W praktyce gospodarczej coraz częściej zdarza się, że przedsiębiorstwa decydują się na wytworzenie środka trwałego we własnym zakresie - czy to budynku, linii technologicznej, czy też innego składnika majątku. Pojawia się wówczas pytanie: jakie koszty należy zaliczyć do jego wartości początkowej?

REKLAMA

183 dni w Polsce i dalej nie jesteś rezydentem? Eksperci ujawniają, jak naprawdę działa polska rezydencja podatkowa

Przepisy wydają się jasne – 183 dni w Polsce i stajesz się rezydentem podatkowym. Tymczasem orzecznictwo i praktyka pokazują coś zupełnie innego. Możesz być rezydentem tylko przez część roku, a Twoje podatki zależą od… jednego dnia i miejsca, gdzie naprawdę toczy się Twoje życie. Sprawdź, jak działa „łamana rezydencja podatkowa” i dlaczego to klucz do uniknięcia błędów przy rozliczeniach.

Prof. Modzelewski: Nikt nie unieważnił faktur VAT wystawionych w tradycyjnej postaci (poza KSeF). W 2026 r. nie będzie za to kar

Niedotrzymanie wymogów co do postaci faktury nie powoduje jej nieważności. Brak jest również kar podatkowych za ten czyn w 2026 r. – pisze profesor Witold Modzelewski. Może tak się zdarzyć, że po 1 lutego 2026 r. otrzymamy papierową fakturę VAT a do KSeF zostanie wystawiona faktura ustrukturyzowana? Czyli będą dwie faktury. Która będzie ważna? Ta, którą wystawiono jako pierwszą – drugą trzeba skorygować (anulować), ale w KSeF jest to niemożliwe – odpowiada profesor Witold Modzelewski.

REKLAMA