Prosta spółka akcyjna (PSA) od 2019 r.
REKLAMA
REKLAMA
Ku potrzebom start-upów
Przedsięwzięcia realizowane głównie w branży nowoczesnych technologii, będące początkowo na etapie poszukiwania właściwego modelu biznesowego i wiążące się z dużym ryzykiem niepowodzenia, nie mają obecnie możliwości wyboru formy działalności, która gwarantowałaby im pełną elastyczność i swobodę działania. Innowacyjne projekty, które chcą poszukiwać inwestorów na swój rozwój, mogą być obecnie realizowane bądź jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, bądź też jako spółka akcyjna. Pierwsza z nich nie gwarantuje prostych i zróżnicowanych form inwestowania w realizowane przedsięwzięcie. Natomiast w przypadku spółek akcyjnych istotną barierą jest wysokość kapitału zakładowego w wysokości 100 tys. zł. PSA ma być remedium na powyższe trudności, a tym samym ułatwić rozwój innowacyjnych przedsięwzięć.
REKLAMA
Nowoczesny wymiar spółki
Uproszczony model spółki kapitałowej ma łączyć w sobie poszczególne cechy spółki akcyjnej i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Projekt proponuje szereg ułatwień dotyczących, nie tylko zakładania i likwidacji spółki, ale również pozyskiwania kapitału, czy możliwości inwestowania w przedsięwzięcie. Dużym udogodnieniem miałoby być także wykorzystanie mediów elektronicznych w działalności spółki. Za ich pośrednictwem możliwa byłaby, nie tylko jej rejestracja, ale również organizacja Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (w postaci wideokonferencji), czy podejmowania uchwał (drogą korespondencyjną).
Rejestracja tradycyjna i elektroniczna
PSA będzie mogła zostać zarejestrowana w sposób tradycyjny poprzez złożenie właściwych dokumentów i papierowych wniosków w sądzie. Jednak w tym zakresie Ministerstwo Rozwoju również proponuje niewielkie zmiany. Miałyby one dotyczyć możliwości przesyłania przez notariuszy statusu spółki i innych wymaganych przez KRS dokumentów drogą elektroniczną, co usprawniłoby proces powoływania spółki.
Założyciele, którym szczególnie zależy na szybkiej rejestracji PSA, mogliby jej dokonać w procedurze S24, w której wykorzystywany jest elektroniczny wzorzec umowy. Ograniczyłoby to, nie tylko koszty związane z dopełnianiem wszelkich formalności, ale również czas, w jakim PSA zostanie zarejestrowana. Spółka rejestrowana jest z reguły w ciągu doby.
Spółka z jednym organem
W przypadku PSA organem działającym ma być przede wszystkim zarząd. Dobrowolne byłoby natomiast działanie rady nadzorczej. Zaproponowane zmiany przewidują również możliwość powołania wyłącznie jednego organu – Rady Dyrektorów. Tworzyliby ją managerowie, dyrektorzy wykonawczy i dyrektorzy niezarządzający.
Polecamy: Przeciwdziałanie praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu – nowe procedury
Kapitał za złotówkę i wkład intelektualny
Jedną z najważniejszych – z punktu widzenia start-upów – zmian są propozycje dotyczące wysokości kapitału zakładowego PSA. Według przedstawionego projektu jego minimalna wysokość byłaby równa symbolicznej złotówce. Natomiast minimalne wartości udziałów mogłyby wynosić 1 grosz. Tak niskie progi kwotowe mają dać start-upom możliwość sformalizowania swojej działalności. Jednak w przypadku innowacyjnych, niesprawdzonych na rynku przedsięwzięć, zasadniczą barierą jest brak odpowiedniego kapitału. PSA ma być nie tylko rozwiązaniem tego problemu, ale również wsparciem w rozwoju biznesowych wizji oraz poszukiwaniu odpowiednich inwestorów. Tym bardziej, że istotnym wkładem w rozwój spółki ma być również potencjał twórczy jej założycieli, a nie tylko ulokowany przez nich kapitał.
Zobacz także: Moja firma
Zróżnicowane akcje
Akcje PSA ze względu na rygorystyczne wymogi formalne giełdowej spółki akcyjnej – nie mogłyby być dopuszczone do obrotu giełdowego, ale mogłyby być zdematerializowane. Ministerstwo przedstawia w swoim projekcie kilka typów akcji, wśród których można znaleźć akcje inwentorskie, inwestorskie czy pracownicze. Co ważne, część z nich mogłaby być nabywana w zamian za zaangażowanie, pracę i wkład intelektualny w realizację przedsięwzięcia.
Rozwiązanie idealne?
Propozycja wprowadzenia PSA ma wiele zalet. Do najważniejszych należą uproszczone procedury zakładania i prowadzenia spółki, jej elastyczność, docenienie wkładu intelektualnego zespołu realizującego przedsięwzięcie. Powyższe cechy z pewnością ułatwią start-upom pozyskiwanie inwestorów i weryfikowanie biznesowych pomysłów.
Z drugiej strony niektóre założenia projektu budzą poważne obawy. Zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim wymagalnej wysokości kapitału zakładowego. Wielu specjalistów z branży twierdzi, że jest on zbyt niski w kontekście ochrony interesów wierzycieli. I chociaż projekt przewiduje kilka mechanizmów ochrony (np. testy wypłacalności spółki, rezerwy na pokrycie potencjalnych strat, kontrolowanie transakcji realizowanych między akcjonariuszami, a spółką), to w opinii środowiska start-upowego mogą one stanowić poważne utrudnienie dla realizacji innowacyjnych przedsięwzięć. Poza tym niski kapitał zakładowy niesie wysokie ryzyko utraty wiarygodności spółki. Dlatego też padają propozycje zwiększenia minimalnej kwoty kapitału zakładowego do 1000 bądź 5000 zł. Obecnie projekt jest na etapie konsultacji i opiniowania. Ewentualne zmiany mogą obowiązywać od 2019 r.
Autor: radca prawny Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat