Podatkowa grupa kapitałowa (PGK) – jeden podatnik, wiele korzyści
REKLAMA
REKLAMA
Warunki pozwalające na założenie PGK
Zgodnie z art. 1a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych podatkową grupę kapitałową mogą tworzyć co najmniej dwie spółki prawa handlowego mające osobowość prawną, czyli spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjne. Podmioty takie muszą mieć siedzibę na terytorium Polski oraz określony kapitał zakładowy – przeciętna jego wartość przypadająca na każdą ze spółek musi wynosić co najmniej 500 tys. zł. Dodatkowo spółki te muszą być powiązane kapitałowo – jedna z nich musi być spółką dominującą, posiadającą bezpośredni udział kapitałowy w kapitale zakładowym pozostałych spółek w wysokości co najmniej 75%. Spółki zależne nie mogą natomiast posiadać udziałów w kapitale zakładowym żadnego z pozostałych podmiotów wchodzących w skład grupy. Ustawa dla utworzenia grupy wymaga także niezalegania z podatkami przez spółki wchodzące w skład grupy oraz niekorzystania przez nie ze zwolnienia od podatku dochodowego w związku z uzyskanym zezwoleniem strefowym lub decyzją o wspieraniu nowych inwestycji.
REKLAMA
Polecamy: CIT 2019. Komentarz
Spełnianie tych kryteriów pozwala na utworzenie podatkowej grupy kapitałowej na określony czas – co najmniej 3 lata. Przed zawarciem stosownej umowy trzeba jednak dokładnie przeanalizować potencjalne korzyści i ryzyko związane z prowadzeniem działalności w tej formie.
Jeden podatnik
Zawiązanie podatkowej grupy kapitałowej sprawia, że wszystkie spółki wchodzące w jej skład stają się jednym podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych. To oznacza, że w czasie funkcjonowania grupy podmioty nie rozliczają się odrębnie w tym podatku, ale ich przychody i koszty są sumowane, a podatek jest określany dla całej grupy. To może przynieść znaczne korzyści, zwłaszcza gdy niektóre podmioty w ramach grupy generują stratę, a inne zysk.
Funkcjonowanie jako jeden podatnik sprawia także, że do rozliczeń między spółkami wewnątrz grupy nie znajdują zastosowania przepisy o cenach transferowych. Tym samym nie tylko nie powstaje obowiązek sporządzania dokumentacji dla dokonywanych transakcji, ale także nie ma ryzyka zakwestionowania przez organy podatkowe rynkowego charakteru tych transakcji. Działanie w ramach grupy w praktyce znosi także limity zaliczania do kosztów podatkowych odsetek od pożyczek udzielonych przez podmioty powiązane. Udzielanie finansowania przez podmioty działające w ramach grupy kapitałowej może być więc znacznie korzystniejsze niż poza nią.
Status PGK można utracić
Warunki pozwalające na utworzenie grupy, w tym wysokość kapitału zakładowego oraz zasady dotyczące powiązań, muszą być spełnione w czasie całego okresu trwania grupy. Dodatkowo ustawa wprowadza wymóg współpracy z podmiotami powiązanymi spoza grupy na rynkowych zasadach oraz wykazywania dochodowości na określonym poziomie – zgodnie z nim w każdym roku funkcjonowania grupy udział jej dochodów w przychodach musi wynosić co najmniej 2%. Ten wymóg może być najtrudniejszy do spełnienia, bo jest on uzależniony nie tylko od podmiotów wchodzących w skład grupy, ale także ogólnej sytuacji gospodarczej.
Tym samym spełnienie tych kryteriów nie zawsze jest proste. Za to konsekwencje ich niespełnienia mogą być bardzo dotkliwe.
Działanie w grupie może być ryzykowne
Podatkowa grupa kapitałowa to nie tylko korzyści, ale także duże ryzyko. W razie utraty statusu podatkowej grupy kapitałowej przed upływem czasu, na jaki została zawarta, spółki wchodzące w skład grupy muszą rozliczyć się z fiskusem osobno – także wstecznie.
Podatkowa grupa kapitałowa przestaje istnieć z chwilą naruszenia warunków jej działania, jednak skutki utraty tego statusu obejmują cały okres jej funkcjonowania. Oznacza to utratę wszystkich korzyści związanych z funkcjonowaniem w ramach grupy za cały okres jej istnienia.
W takim przypadku każda ze spółek ma trzy miesiące na rozliczenie podatku, tak jak gdyby podatkowa grupa kapitałowa nie istniała. Konieczność samodzielnego rozliczenia podatku (oraz zaliczek na podatek) wstecz oznacza, że każda z tych spółek powinna określić podatek dochodowy we właściwej wysokości, bazując na własnych wynikach finansowych. Podatki i zaliczki na podatek wpłacone za okresy, których takie rozliczenia dotyczą, zostają zaliczone proporcjonalnie do dochodów poszczególnych spółek. Zostają one przy tym zaliczone do właściwych okresów. Nie oznacza to jednak, że takie rozliczenia pozwolą na uniknięcie dopłat. Problemem może być przede wszystkim sytuacja, gdy wspólne rozliczenia obejmowały spółki, które samodzielnie osiągały zysk oraz wykazywały stratę. W takiej sytuacja strata i zysk tych spółek wzajemnie się kompensowały, a tym samym podatek dochodowy całej grupy był niższy niż gdyby dokonywane były odrębne rozliczenia. To sprawia, że spółki osiągające zysk po ustaniu grupy będą miały zaległości podatkowe i konieczne stanie się ich uregulowanie wraz z odsetkami. Dodatkowo problematyczne mogą okazać się zarówno nierynkowe zasady rozliczeń dokonywane przez podmioty wchodzące w skład grupy, jak i określenie kosztów ich wzajemnego finansowania.
Przed utworzeniem grupy konieczna jest dokładna analiza
Możliwe konsekwencje funkcjonowania w podatkowej grupie kapitałowej w razie utraty jej statusu mogą być bardzo bolesne. Nie oznacza to jednak, że takie rozwiązanie nie jest godne przemyślenia. Wspólne rozliczenia mogą przynieść liczne korzyści dla każdej ze spółek wchodzących w skład grupy – przede wszystkim ułatwienie wzajemnych rozliczeń oraz finalnie zapłatę niższego podatku dochodowego. Pewną wartością może być także zerwanie z fikcją polegającą na tym, że każdy z podmiotów powiązanych działa niezależnie, podczas gdy wszystkie z nich faktycznie realizują wspólne cele. To sprawia, że podatkowa grupa kapitałowa pozostaje opcją zawsze wartą do rozważenia. Jednak bez dokładnego przeanalizowania tego, czy projekt ma szansę się powieść, zakładanie takiej grupy może okazać się bardzo ryzykowne.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat