Firmy transportowe mogą zaliczać do kosztów wartość diet z tytułu podróży służbowych - Minister Finansów podzielił stanowisko NSA
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z przepisem art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o PIT, nie uważa się za koszty uzyskania przychodów wartości diet z tytułu podróży służbowych osób prowadzących działalność gospodarczą i osób z nimi współpracujących - w części przekraczającej wysokość diet przysługujących pracownikom, określoną w odrębnych przepisach wydanych przez właściwego ministra.
REKLAMA
Chodzi tu o rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju (Dz. U. Nr 236, poz. 1990 ze zmianami). To bowiem jedyne rozporządzenie określa wysokość oraz warunki ustalania należności z tytułu podróży służbowej odbywanej na obszarze kraju. I nie ma w tym przypadku znaczenia fakt, że rozporządzenie dotyczy pracowników sfery budżetowej.
Przez lata fiskus twierdził konsekwentnie, że realizowanie zasadniczego przedmiotu działalności podatnika jaką jest świadczenie usług transportowych nie jest podróżą służbową. Dlatego też przedsiębiorcy prowadzący firmy transportowe nie powinni wg tej interpretacji zaliczać do kosztów wartości diet z tytułu podróży służbowych.
Również raczej konsekwentnie NSA i pozostałe sądy administracyjne twierdziły, że podróż służbowa jest wykonywaniem przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą zadań firmy poza jej siedzibą. Skoro przedmiotem działalności podatnika jest świadczenie usług transportowych, to do jego zadań należą właśnie w zdecydowanej większości podróże służbowe.
REKLAMA
Dlatego zdaniem NSA stanowisko, że realizowanie zasadniczego przedmiotu działalności podatnika jaką jest świadczenie usług transportowych nie jest podróżą służbową jest nieuprawnione i dyskryminuje tę grupę osób prowadzącą działalność gospodarczą. Tym bardziej, że ustawodawca w art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o PIT nie ograniczył kręgu osób ze względu na rodzaj prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Ustawodawca nie rozróżnił też wyjazdu służbowego w celu dostarczenia towarów kontrahentowi i wyjazdu służbowego w celu omówienia warunków świadczenia usług.
W sukurs przyszedł Ministerstwu Finansów nieoczekiwanie Sąd Najwyższy, który w dniu 19 listopada 2008 r. (i to w składzie 7 sędziów) podjął uchwałę, sygn. akt II PZP 11/08, w której wskazał, iż „Kierowca transportu międzynarodowego odbywający podróże w ramach wykonywania umówionej pracy i na określonym w umowie obszarze jako miejsce świadczenia pracy nie jest w podróży służbowej w rozumieniu art. 775 § 1 k.p.”.
Ponadto Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały stwierdził m.in., iż „wykonywaniem zadania służbowego w rozumieniu art. 775 § 1 k.p. nie jest wykonywanie pracy określonego rodzaju, wynikającej z charakteru zatrudnienia. Ta bowiem nigdy nie jest incydentalna”.
Zdaniem składu orzekającego „z przepisu tego wynika bowiem wprost, że podróż służbowa ma charakter incydentalny (…). Nie jest zatem podróżą służbową wykonywanie pracy (zadań) w różnych miejscowościach, gdy przedmiotem zobowiązania pracownika jest stałe wykonywanie pracy (zadań) w tych miejscowościach”.
Uchwała Sądu Najwyższego potwierdzała zatem stanowisko Ministerstwa Finansów prezentowane w powołanych na wstępie pismach.
Uchwała ta nie znalazła jednakże uznania w późniejszych rozstrzygnięciach Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w tym zakresie nadal pozostaje zgodny z wypracowaną wcześniej linią orzeczniczą np. wyrok z dnia 8 kwietnia 2009 r., sygn. akt II FSK 1936/07; z dnia 17 września 2009 r., sygn. akt II FSK 547/08; z dnia 7 października 2009 r., sygn. akt II FSK 757/08; z dnia 5 listopada 2009r., sygn. akt II FSK 889/08.
O tych rozbieżnych interpretacjach pisaliśmy obszernie w tekście: Kiedy przedsiębiorca jest w podróży służbowej
W końcu w interpretacji ogólnej z 15 lutego 2010 r. (nr DD2/033/259/PMN/09/1113) Minister Finansów „po ponownym przeanalizowaniu przedmiotowego problemu z uwzględnieniem ukształtowanego w ostatnim okresie jednolitego orzecznictwa wojewódzkich sądów administracyjnych i Naczelnego Sądu Administracyjnego” podzielił stanowisko utrwalone w linii orzecznictwa tych sądów, dotyczące możliwości zaliczania do kosztów podatkowych diet z tytułu podróży służbowych, odbywanych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w zakresie usług transportowych.
Minister przyznał, że zgodnie z art. 22 ust. 1 w związku z art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o PIT, aby osoba prowadząca działalność gospodarczą mogła zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wartość diet z tytułu podróży służbowych, podróż musi:
- być związana z prowadzoną działalnością gospodarczą,
- służyć osiągnięciu przychodów lub zachowaniu albo zabezpieczeniu źródła przychodów,
- wysokość diety musi mieścić się w granicach limitu określonego w odrębnych przepisach.
W przepisach prawa podatkowego pojęcie podróży służbowej nie zostało zdefiniowane. Definicja podróży służbowej pracownika została natomiast zawarta w art. 775 § 1 Kodeksu pracy. Zgodnie z tym przepisem za podróż służbową uznaje się wykonywanie na podstawie polecenia pracodawcy zadania służbowego poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy.
Minister dostrzegł odmienny charakter regulacji w przypadku pracownika i osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą. Pracownikowi cel podróży służbowej określa pracodawca w poleceniu odbycia podróży służbowej, natomiast w odniesieniu do przedsiębiorcy, istotnym kryterium dla uznania wyjazdu za podróż służbową winno być ustalenie czy wyjazd ma bezpośredni związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Minister Finansów wyraźnie stwierdził, że odesłanie art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o PIT do pojęcia pracownika może mieć zastosowanie jedynie w kontekście ograniczenia wysokości diety z tytułu podróży służbowych osób prowadzących działalność gospodarczą, nie zaś samej zasady dopuszczalności zastosowania tego przepisu do wymienionych w nim podmiotów.
Z kosztów podatkowych trzeba wyłączyć wartość diet z tytułu podróży służbowych osób prowadzących działalność gospodarczą, ale tylko w części przekraczającej wysokość diet przysługujących pracownikom.
Minister również wyraźnie podzielił stanowisko NSA, że powołane przepisy ustawy o PIT , obejmując swoją dyspozycją sytuacje odbywania podróży służbowych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą, nie przewidują do tej kategorii podatników żadnych wyłączeń o charakterze przedmiotowym lub podmiotowym. Dlatego nieuprawnione jest różnicowanie osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą według rodzaju tej działalności.
Okoliczność, iż istotą prowadzonej działalności gospodarczej jest wykonywanie usług transportowych, nie wyklucza możliwości zaliczenia do kosztów podatkowych wartości diet stanowiących ekwiwalent pieniężny przeznaczony na pokrycie zwiększonych kosztów wyżywienia w czasie podróży służbowej, tak na obszarze kraju, jak i poza jego granicami.
Nie znajduje zatem uzasadnienia stanowisko, że jedynie podróże mające na celu czynności incydentalne spełniają wymogi podróży służbowych, natomiast realizowanie zasadniczego przedmiotu działalności (w tym wypadku usług transportowych) nie wchodzi w zakres podróży służbowych.
Trudno oprzeć się pytaniu dlaczego Minister ograniczył się w tej interpretacji tylko do firm transportowych. Podobne problemy mieli (mają?) również inni przedsiębiorcy, których działalność polega w dużej mierze na wyjazdach poza siedzibę firmy (czyli na podróżach służbowych).
Jednak uniwersalność argumentacji zaprezentowanej w tej interpretacji pozwala mieć nadzieję na analogicznie korzystne stosowanie art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o PIT również do przedstawicieli handlowych, akwizytorów, przedsiębiorców budowlanych czy również do np. radców prawnych i adwokatów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat