Jakie podatki płacą artyści?
REKLAMA
REKLAMA
Umiesz grać na gitarze, malować portrety albo pisać reportaże? Tworzysz albo wykonujesz jakieś dzieła? Zanim wygrasz talent show albo zaprojektujesz pierwszy plakat i zaczniesz zarabiać na działalności artystycznej lub swoich dziełach, zobacz, że warto być twórczym nie tylko ze względu na sławę i „nieśmiertelność” największych artystów.
REKLAMA
Księgowi nie mają wątpliwości, że ze względów podatkowych warto jest tworzyć i prowadzić działalność artystyczną. Zwłaszcza, jeśli jest się „twórcą”, bo jemu przepisy ciągle pozwalają stosować preferencyjną 50-procentową stawkę kosztów uzyskania przychodu. W efekcie twórca ma szansę za swoje usługi zapłacić niższy podatek niż zwykły artysta. – Co więcej, w przypadku opodatkowania praw autorskich do niepowtarzalnego dzieła nie trzeba płacić składek na ubezpieczenia społecznie – mówi Barbara Konofalska-Tomczyk, manager zespołu księgowego Tax Care.
Trudniej o dzieło
Niepowtarzalność dzieł to chyba największe wyzwanie, jakie stoi przed twórcami. Od stycznia 2018 roku twórcą nie jest już autor każdego dzieła. Tym mianem mogą się określać osoby, wykonujące ściśle określone rodzaje działalności. Szczegółową listę można znaleźć w art. 22 ust. 9b ustawy o PIT. Są na niej m.in. pisarze, poeci, rzeźbiarze, malarze artystyczni, architekci i wytwórcy instrumentów szyjkowych (m.in. gitar i skrzypiec). Na preferencyjne stawki mogą też liczyć prowadzący działalność w zakresie twórczości audiowizualnej, programów komputerowych i choreografii: m.in. reżyserzy, scenarzyści, operatorzy obrazu i dźwięku, dyrygenci, muzycy, montażyści, projektanci gier, aktorzy, wokaliści, tancerze, cyrkowcy i kaskaderzy.
Niełatwo jest wpisać się ze swoją działalnością artystyczną w podatkową definicję twórcy. Na dodatek suma kosztów ze wszystkich dochodów, w których obowiązuje stawka 50%, nie może przekroczyć 85 528 zł. Powyżej tej stawki podatnik powinien posiadać dokumenty potwierdzające poniesienie wydatków. Na szczęście jest inny sposób na większe odliczenie kosztów tworzenia i płacenie niższych podatków. To samozatrudnienie.
Sztuka przedsiębiorczości
Kiedy opłaca się być samozatrudnionym artystą? Założyć własną firmę bardziej opłaca się artyście, którego usługa jest wyłączona z 50% kosztów uzyskania lub który ponosi duże koszty własne.
REKLAMA
Artysta, który tworzy i sprzedaje coś okazjonalnie i hobbystycznie, albo oprócz stałego zatrudnienia łapie tzw. fuchy, też może pomniejszyć swoje podatki, zakładając działalność i wystawiając faktury. – Artysta, którego rozliczam, jest zatrudniony w teatrze oraz we własnym zakresie świadczy usługi dla stołecznych dzielnic i innych samorządów. W ramach swojej działalności nie tylko jest artystą ale również organizatorem, więc ma prawo do szeregu związanych z tym odliczeń – wyjaśnia Maciej Krzysztofik, księgowy Tax Care.
Jeszcze więcej zyska niebędący dla fiskusa twórcą artysta z wysokimi dochodami powyżej 85 528 zł rocznie. Własna działalność daje możliwość wyboru 19-proc. stawki podatku dochodowego, podczas gdy na umowie zlecenia mógłby zastosować skalę podatkową ze stawkami 18-proc. i 32-proc. oraz 20-procentowe koszty uzyskania przychodu. Od dochodów powyżej 85 528 zł trzeba by było zapłacić podatek według skali 32% zamiast wspomnianych 19% podatku liniowego.
Polecamy: Komplet podatki 2019
Przedsiębiorcy opodatkowani liniowo muszą jednak zrezygnować z preferencji przewidzianych dla skali podatkowej. Chodzi o kwotę wolną od podatku, do wysokości której najmniej zarabiający podatnicy są zwolnieni z płacenia podatku dochodowego, wspólne opodatkowanie z małżonkiem, ulgi i inne odliczenia zmniejszające kwotę podatku. Na szczęście opłacalność każdego z wyborów można łatwo obliczyć, a decyzję o wyborze formy opodatkowania można zmienić na początku kolejnego roku podatkowego.
Księgowi potrzebni pięknoduchom
Według księgowych, początkujący artyści raczej nie interesują się liczbami i dopiero z czasem zauważają, że talent i wena to często za mało, żeby więcej zarabiać. Z kolei artystom, decydującym się na rozpoczęcie własnej działalności, we znaki dają się kwestie administracyjne, prawne, kadrowe i podatkowe. Często mają problem z generowaniem kosztów, ponieważ nie wiedzą, co można odliczyć. Nie wiedzą, jak się promować ani jak prowadzić firmę. – Mój klient dzwoni do mnie często i zawsze ma dużo pytań – mówi Maciej Krzysztofik. – Podczas organizacji jakiegoś wydarzenia dla miasta czy gminy, musi mieć opracowany szczegółowy kosztorys oraz wiedzieć, ile mniej więcej zostanie mu na czysto do ręki po pokryciu wszystkich kosztów związanych z imprezą. W proces jest również zaangażowana kadrowa, która pomaga przy zatrudnieniu osób współpracujących czy w rozliczeniu nagród dla finalistów konkursów. – dodaje księgowy Tax Care.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat