Zasady opodatkowania dochodów uzyskiwanych przez członków zarządów
REKLAMA
REKLAMA
Ustawa z dnia 27 października 2017 r., o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, została podpisana przez Prezydenta 22 listopada 2017 r. Projekt tej ustawy wpłynął do Sejmu 4 października 2017 r., a więc rekordowo szybko. Ustawa natomiast weszła w życie z dniem 1 stycznia 2018 r.
REKLAMA
Jaki jest rzeczywisty powód wdrażania nowych regulacji i czy przedsiębiorcy powinni czuć się zaniepokojeni?
Resort finansów zainteresowany rozliczaniem wynagrodzeń w spółkach
Wśród przyjętych regulacji znalazła się powszechnie komentowana przez przedsiębiorców najnowsza propozycja uszczegółowienia zasad opodatkowania dochodów uzyskiwanych przez członków zarządów spółek. Ministerstwo Finansów założyło, że od początku 2018 r. osoby pełniące wspomniane funkcje i osiągające przychody w spółkach będą zobowiązane rozliczać uzyskiwane wynagrodzenie tylko zgodnie ze skalą podatku dochodowego PIT obowiązującego w Polsce, a więc w wysokości 18% i 32%.
Po zmianach, wspomnianym opodatkowaniem zostaną objęte wszystkie wpływy finansowe bez względu na formę ich uzyskania – wypłacane w gotówce, w ramach „bonusów”, w postaci pochodnych instrumentów finansowych i innych praw majątkowych. Kierunek założonych regulacji wpisuje się w realizację Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, przyjętej przez Radę Ministrów 14 lutego 2017 r. W uzasadnieniu do przygotowanego projektu ustawy o CIT i PIT na etapie procesu ustawodawczego Ministerstwo Finansów zwracało szczególną uwagę na potrzebę kontynuowania działań rządu odnośnie uszczelniania systemu podatkowego w Polsce.
Obszerne zmiany wynikające z omawianej nowelizacji, mają związek z koniecznością częściowej implementacji dyrektywy ATAD, a więc unijnej dyrektywy Rady (UE) 2016/1164 z 12 lipca 2016 r., ustanawiającej przepisy mające na celu przeciwdziałanie praktykom unikania opodatkowania, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie rynku wewnętrznego (Dz.U.UE.L.2016.193.1). W praktyce wspomniane normy prawne wykorzystywane są przez rządy krajów należących do Unii Europejskiej do realizacji polityki podatkowej zakładającej pozyskiwanie jak najwyższych środków finansowych do budżetu państwa pochodzących od podatników. Również w Polsce wdrażane przez rząd zmiany zmierzają w takim kierunku.
Wpływy do budżetu ważniejsze od poszanowania zasady równego traktowania?
Zgodnie z ogólną zasadą przyjętą na gruncie Ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2016 r., poz. 2032), wynagrodzenia z tytułu świadczonej pracy, niezależnie od podstawy ich uzyskania (np. umowa o pracę czy kontrakt menadżerski), podlegają opodatkowaniu według określonej skali podatkowej. Jeżeli dochód z tytułu świadczonej pracy nie przekracza w skali roku 85 528,00 zł, podmiot zobowiązany jest rozliczyć się podatkiem w wysokości 18%. W przypadku przekroczenia tej kwoty, dochód do tej kwoty podlega opodatkowaniu podatkiem 18%, natomiast nadwyżka – stawką 32%. Osiąganie wynagrodzeń w spółkach w skali całego roku, bardzo często związane jest z uzyskiwaniem kwoty przekraczającej sumę 85 528,00 zł.
Polecamy: PIT 2018. Komentarz
REKLAMA
Pracownicy spółek, a więc także członkowie zarządu, zobowiązani są zatem do uiszczania podatku dochodowego według wyższej stawki. W praktyce jednak dostrzegalne było wynagradzanie pracowników, nie tylko na podstawie standardowych umów, ale również w formie instrumentów finansowych lub innych praw majątkowych, które najczęściej były w późniejszym czasie odsprzedawane spółce – pracodawcy. W ten sposób przychody uzyskiwane przez zatrudnianych pracowników lub powoływanych członków zarządu podlegały na gruncie ustawy o PIT zakwalifikowaniu, jako przychody z kapitałów pieniężnych i podlegały opodatkowaniu w skali 19% na rzecz budżetu państwa, bez względu na ich wartość.
Wykorzystywana przez podatników legalna możliwość minimalizowania obciążeń podatkowych uznana została przez resort finansów za niedopuszczalną i wymagającą zmiany. Oficjalnym powodem nowelizowania prawa, była potrzeba dalszego uszczelniania systemu podatkowego. Należy to jednak odnieść do zapowiedzi rządu, iż w nadchodzącym roku zapewnione zostaną wpływy finansowe w budżecie państwa, które – jak wiadomo z nieoficjalnych źródeł i podobnie, jak było do tej pory – służyły realizacji złożonych obietnic wyborczych.
Ministerstwo Finansów, które było pomysłodawcą omawianych reform, powinno mieć jednak na uwadze przestrzeganie zasad równego traktowania podatników, którzy mają prawo wykorzystywać obowiązujące przepisy zapewniające im skuteczne planowanie podatkowe, przekładające się na ich korzyści finansowe. Podejmowane przez osoby pracujące w spółkach próby obniżania stawek podatku do 19%, były zaś prawdopodobnie wynikiem tego, iż najwyższa z obecnych stawek w wysokości 32%, jest zbyt wygórowana i nie odpowiada potrzebom rynkowym, o czym mówi się od dawna. Nie może zatem dziwić poszukiwanie przez przedsiębiorców i innych podatników dozwolonych prawem metod, zapewniających pozostanie jak największych aktywów w ich portfelach finansowych.
Co oznaczają zmiany w praktyce?
Wdrażana w nowelizowanej ustawie o PIT reforma podatkowa jednoznacznie realizuje politykę rządu zmierzającą do wyeliminowania sytuacji, w której podatnicy w legalny sposób obniżają swoje zobowiązania wobec Skarbu Państwa. Począwszy od 1 stycznia 2018 r., wynagrodzenia osób zatrudnionych w spółkach, które do tej pory wypłacane były nie tylko w gotówce, ale również w formie bonusów – w postaci instrumentów finansowych i innych praw majątkowych – podlegają opodatkowaniu tak jak inne wynagrodzenia za pracę.
Ta zmiana oznacza w praktyce, że osiągnięty przychód z praw majątkowych w postaci wynagrodzenia za pracę stanowić będzie przychód z tytułu wykonywanej pracy. Osoba wykonująca działalność np. osobiście, podlegać będzie więc podatkowi dochodowemu od osób fizycznych na zasadach ogólnych – w wysokości 18% lub 32%. Zastosowanie innej stawki będzie niedozwolone. W zestawieniu z treścią ogłoszonej nowelizacji jednoznacznie dowodzi to, że rządowi szczególnie zależy na odbudowie dochodów budżetowych z tytułu podatków. Ministerstwo Finansów po raz kolejny zdecydowało się wzmocnić mechanizmy fiskusa, mające przeciwdziałać unikaniu opodatkowania przez możliwie jak największą grupę podatników.
Pośpiech rządu wobec prac nad ustawą
Omawiane zmiany, połączone z wdrożoną do polskiego prawa podatkowego klauzulą przeciwko unikaniu opodatkowania, zapewnią zrównanie zasad opodatkowania wynagrodzeń wszystkich podatników. Ocenić należy, że sytuacja finansowa osób zatrudnianych w spółkach ulegnie wobec tego znacznym zmianom, bez względu na formę ich zatrudnienia. Nowelizacja przepisów jest dla takich osób zdecydowanie niekorzystna i ogranicza ich dotychczasowe prawa, a przeprowadzona została jedynie pod hasłem odbudowy dochodów finansowych w budżecie państwa i ograniczeniu zjawiska tzw. agresywnego planowania podatkowego.
Przedsiębiorcy oraz podmioty osiągające przychody z tytułu wykonywanej pracy dla spółek, nie są jednak w sytuacji bez wyjścia. Wobec bardzo szybkiego terminu wejścia w życie nowych przepisów, niezbędne jest przeprowadzenie właściwego procesu planowania podatkowego, które wymagać będzie kompleksowej analizy rozwiązań obowiązujących na gruncie różnych ustaw podatkowych w Polsce i na gruncie obcego ustawodawstwa, których odpowiednie zestawienie może przynieść wymierne korzyści podatkowe - pokaże, że możliwe jest zaplanowanie odpowiednich rozwiązań niwelujących ryzyko podatkowe związane z wdrożonymi reformami przygotowanymi przez resort finansów.
Autor: radca prawny Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat