Zwrot VAT w przypadku transakcji z podmiotami wykreślonymi z rejestru VAT
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Praktyka organów podatkowych
Podejście polskich organów podatkowych do zwrotu VAT jest jednoznaczne: podmiot dokonujący transakcji z podmiotem wykreślonym z rejestru VAT nie odzyska podatku. Bez znaczenia pozostaną przy tym wszystkie inne okoliczności – m.in. to, czy transakcja została faktycznie dokonana, podatek wpłacony oraz z czego wynikał fakt, iż dany podmiot w rejestrze VAT nie figurował, a podatnik dokonał z nim transakcji. Dla organów podatkowych wystarczające jest stwierdzenie, że dany podmiot w ramach dokonywanej transakcji występował jako podatnik VAT, wystawiał fakturę i pobierał należność brutto, choć nie znajdował się w rejestrze. Organy skarbowe zdają się przy tym nie zauważać, że zgodnie z polskimi i unijnymi regulacjami o byciu podatnikiem VAT decydują zupełnie inne okoliczności, a samo ujęcie w urzędowym rejestrze nie ma żadnego znaczenia. Takie podejście jest także sprzeczne z orzecznictwem TSUE, czego polski fiskus dotychczas zdawał się nie zauważać.
Dodatkowo uzasadnienie takiego podejścia zdaje się pozostawać w sprzeczności nie tylko z samą istotą podatku VAT wyrażoną w przepisach unijnych, ale także z regulacjami polskiej ustawy o podatku od towarów i usług.
Organy podatkowe traktują podmioty nieznajdujące się w rejestrze czynnych podatników podatku VAT jak podmioty nieistniejące w rozumieniu art. 88 ust. 3a pkt 1 lit. a ustawy o VAT i na tej podstawie odmawiają zwrotu. Zgodnie z tym przepisem nie stanowią podstawy do obniżenia podatku należnego oraz zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku naliczonego faktury i dokumenty celne, w przypadku gdy sprzedaż została udokumentowana fakturami lub fakturami korygującymi wystawionymi przez podmiot nieistniejący.
Sam przepis nie budzi większych wątpliwości – dokonywanie płatności na rzecz podmiotów, które faktycznie nie istnieją, może być sposobem na wyłudzenie podatku. Czym innym jest jednak nieistnienie podmiotu (co samo w sobie wyklucza także możliwość dokonania z nim transakcji opodatkowanej) i faktyczne prowadzenie działalności gospodarczej i występowanie jako podatnik VAT, mimo że nie jest się ujętym w rejestrze VAT. Fiskus zdaje się tego nie zauważać i to niezależnie od tego, czy taka transakcja była związana z oszustwem podatkowym czy nie.
Jak to się ma do przepisów?
Opisana praktyka stoi w jawnej sprzeczności z regulacjami polskimi i unijnymi, które zostały, często nieudolnie, implementowane w polskiej ustawie o podatku od towarów i usług. Zgodnie z dyrektywą 2006/112, czyli tzw. dyrektywą VAT, z którą polskie regulacje nie mogą być sprzeczne, podatek VAT jest co do zasady neutralny dla przedsiębiorców, co oznacza, że nie ponoszą oni ekonomicznego ciężaru tego podatku. Podstawowym mechanizmem urzeczywistniającym tę zasadę jest umożliwienie odliczenia podatku lub, gdy nie jest to możliwe, uzyskania jego zwrotu. Prawo to co do zasady nie powinno być ograniczane przez niewypełnienie wymogów formalnych, choć nakładanie ich jest konieczne.
Polecamy: VAT 2018. Komentarz
Takie rozumienie przepisów także na gruncie polskiej ustawy powinno prowadzić do konkluzji, że dokonywanie transakcji z podmiotami niefigurującymi w rejestrze VAT, choć faktycznie działającymi w charakterze podatników tego podatku, nie powinno pozbawiać kontrahentów tych podmiotów prawa do odzyskania podatku. Podobną tezę wyraził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w jednym z ostatnich wyroków.
Trybunał konsekwentnie po stronie podatników
REKLAMA
Korzystne dla podatników rozstrzygnięcie omawianego zagadnienia znalazło się w wyroku TSUE z dnia 19 października 2017 r., sygn. C-101/16. We wskazanym orzeczeniu Trybunał rozważał, czy można odmawiać prawa do odliczenia podatku VAT z tego względu, że fakturę dokumentującą transakcję wystawił podmiot uznany przez organy danego państwa za podmiot nieaktywny, choć faktycznie prowadzący działalność. Problem był więc analogiczny do opisanego powyżej i sprowadzał się do rozważania, czy czysto formalne warunki prowadzenia działalności jako podatnik VAT przez sprzedającego mogą wpłynąć na prawo do odzyskania podatku przez jego kontrahenta. Trybunał nie miał wątpliwości, wskazując, że możliwość odzyskania podatku stanowi integralną część mechanizmu VAT i co do zasady nie podlega ograniczeniu.
Trybunał podkreślił wprawdzie, że zawsze konieczne jest spełnienie także formalnych wymogów, jednak tylko tych mających kluczowy charakter, w tym przede wszystkim posiadanie faktury dokumentującej transakcję i udowodnienie na tej podstawie spełnienia wymogów materialnych, które zawsze muszą być rozstrzygające (głównie dokonanie transakcji). Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą TSUE, podzielaną także w omawianym wyroku, od podatnika nie można wymagać dokonania kompleksowej i dogłębnej weryfikacji kontrahenta, a można nakładać na niego jedynie obowiązek podjęcia działań, których racjonalnie można od niego oczekiwać, w celu upewnienia się, że nie bierze on udziału w przestępstwie wyłudzenia podatku. Tym samym nie można odmówić prawa do odliczenia lub zwrotu podatku w przypadku stwierdzenia, że dana transakcja została dokonana z podmiotem nieznajdującym się w rejestrze.
Przedstawione rozstrzygnięcie bez wątpienia powinno wpłynąć na podejście polskich organów podatkowych, które od początku 2017 r. dokonały już ponad 60 tys. wykreśleń podatników z rejestru VAT, i to bez zawiadamiania o tym podatnika, bądź uznały dany podmiot za nieaktywny. Stosowanie prawa zgodnie z orzeczeniami TSUE jest bowiem obowiązkiem polskich organów skarbowych.
Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat