Czy sprzedawca może zastrzec w umowie, że nie będzie przyjmował podzielonych płatności?
REKLAMA
REKLAMA
Dobrowolność w stosowaniu mechanizmu podzielonej płatności split payment odnosi się do uprawnienia nabywcy, dlatego wspomniane zastrzeżenie umowne nie będzie skuteczne. Nabywca zawsze będzie miał swobodę wyboru, w jaki sposób dokonać płatności.
REKLAMA
System podzielonej płatności, czyli split payment, można będzie stosować do płatności dokonywanych od 1 lipca 2018 r. Nabywca będzie mógł podzielić płatność za fakturę w ten sposób, że zapłata:
- kwoty odpowiadającej całości albo części kwoty podatku wynikającej z otrzymanej faktury będzie dokonywana na rachunek VAT,
- całości albo części kwoty odpowiadającej wartości sprzedaży netto wynikającej z otrzymanej faktury będzie dokonywana na rachunek bankowy albo na rachunek w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej, dla których jest prowadzony rachunek VAT, albo będzie rozliczana w inny sposób.
Podatek będzie płacony na rachunek VAT sprzedawcy, który będzie mógł korzystać ze zgromadzonych tam środków na zasadach wskazanych w art. 62b Prawa bankowego. Artykuł 108a ust. 1 ustawy o VAT zakłada dobrowolność w stosowaniu mechanizmu podzielonej płatności, ale inicjatywę w tym zakresie pozostawia każdorazowo nabywcy towarów bądź usług. Omawiane zagadnienie dotyczy specyficznej tematyki – relacji między prawem podatkowym a cywilnym. Za punkt wyjścia do naszych rozważań można przyjąć art. 3531 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Polecamy: Biuletyn VAT
Polecamy: INFORLEX Księgowość i Kadry
Strony umowy nie mogą więc naruszać norm prawnych tworzących obowiązujący system prawa. Pewne ograniczenia mogą wynikać z różnych gałęzi prawa, w tym z przepisów prawa podatkowego czy bankowego. Zgodnie z art. 58 Kodeksu cywilnego czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest zasadniczo nieważna. Ustawa o VAT odnosi prawo wyboru do podatników, „którzy otrzymali fakturę z wykazaną kwotą podatku”.
Skoro mechanizm ten można stosować w sposób wybiórczy, to decydować będzie nie umowa, lecz decyzja nabywcy podejmowana każdorazowo w obliczu opłacenia konkretnej transakcji. Nabywca towaru czy usługi zdecyduje zatem, którą fakturę zapłaci z zastosowaniem mechanizmu podzielonej płatności i wobec którego dostawcy zastosuje ten mechanizm.
Jeśli więc kupujący zdecyduje się uiścić należność na zasadzie split payment, to odbiorca przelewu nie ma na to wpływu. Uprawnienie nabywcy (wiążące się też z ochroną jego prawa do odliczenia VAT) jest realizowane w ten sposób, że w ramach mechanizmu podzielonej płatności rachunek VAT będzie zakładany przez banki lub spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe dla każdego podmiotu posiadającego rachunek rozliczeniowy oraz analogiczny rachunek imienny dla celów działalności gospodarczej w SKOK. Ma to właśnie umożliwić wszystkim podatnikom nabywającym towary bądź usługi dokonywanie takich płatności. Zatem opisywane zastrzeżenie umowne co do „rezygnacji nabywcy” z podzielonej płatności nie będzie ważne i skuteczne. Przedsiębiorca będący nabywcą towaru czy usługi ma tym samym zagwarantowaną ustawowo swobodę wyboru.
Uwaga!
Przedsiębiorca będący nabywcą towaru czy usługi ma zagwarantowaną ustawowo swobodę wyboru, jak dokona płatności za fakturę.
Sprzedawca ma zaś ograniczoną możliwość dysponowania środkami zgromadzonymi na „rachunku VAT”, tj. na zapłatę zobowiązania VAT do urzędu skarbowego lub zapłatę kwoty odpowiadającej kwocie VAT z faktury otrzymanej od swojego kontrahenta. To ograniczenie swobody dyspozycji środkami na rachunku VAT jest zresztą istotą mechanizmu podzielonej płatności. Ewentualnie, by ograniczyć problemy związane z pogorszeniem płynności finansowej, możliwe będzie „uwolnienie” środków finansowych, ale jedynie na wniosek podatnika.
Dodatkowo trudno formułować tezę, że jeśli nabywca nie wywiązałby się z zobowiązania zawartego w umowie, to mógłby ponosić odpowiedzialność. Zgodnie z art. 471 Kodeksu cywilnego dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Nie można jednak wywodzić roszczeń z nieważnych (jako sprzeczne z przepisami prawa podatkowego czy poniekąd i bankowego) postanowień umownych. Idąc dalej – kontrahent może dochodzić naprawienia szkody wynikającej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (tą szkodą byłoby np. pogorszenie płynności finansowej) tylko wtedy, gdy strony łączyła ważna umowa.
Podstawa prawna:
-
art. 108a ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług – j.t. Dz.U. z 2017 r. poz. 1221; ost.zm. Dz.U. z 2018 r. poz. 86
-
art. 58, art. 3531 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny – j.t. Dz.U. z 2017 r. poz. 459; ost.zm. Dz.U. z 2017 r. poz. 1132
-
art. 62a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe – j.t. Dz.U. z 2017 r. poz. 1876; ost.zm. Dz.U. z 2018 r. poz. 138
Łukasz Matusiakiewicz, radca prawny specjalizujący się w prawie podatkowym
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat