Status podatnika bezgotówkowego w 2021 roku pozwoli na szybszy zwrot VAT
REKLAMA
REKLAMA
Jak mówił Sarnowski, który brał udział w panelu "Potrzeby polskiej gospodarki i społeczeństwa w dobie transformacji cyfrowej", popularyzacja transakcji bezgotówkowych zmniejsza szarą strefę i zwiększa dochody podatkowe, dlatego powinna być wspierana przez państwo.
"Jeśli przedsiębiorca jest uczciwy i znaczna większość jego obrotu realizowana jest w formule bezgotówkowej, w ten sposób realizowane są płatności i jest w pełni transparentny wobec administracji, to też administracja powinna go traktować partnersko i z dużo większą dozą zaufania niż ma to miejsce wobec pozostałych podatników" - zauważył. Poinformował, że w związku z tym w MF trwają prace nad stworzeniem statusu podatnika bezgotówkowego, co mogłoby wiązać się z szybszym zwrotem VAT, ponieważ w w sytuacji, gdy większość obrotu realizowana jest bezgotówkowo, jest mniejsze ryzyko nadużyć.
REKLAMA
"Mam nadzieję, że te prace zakończą się w MF w perspektywie pierwszych miesięcy przyszłego roku" - powiedział.
Sarnowski wskazał, że okres lockdownu związanego z pandemią był okresem przyspieszonej digitalizacji i cyfryzacji działania administracji. "Działanie w formule zdalnej było jedynym sposobem, żeby utrzymać kontakt z podatnikiem i systemowo realizować zadania" - mówił. Zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy wprowadzono nowe rozwiązania e-administracji: m.in. kasy software'owe, e-paragon, a niedługo wdrożenie e-faktury.
Jak podkreślił, szczególnie wprowadzenie e-paragonu będzie stanowiło "rewolucję" dla konsumentów, ponieważ po zainstalowaniu aplikacji do obsługi e-paragonów pozwoli na analizę wydatków budżetu domowego."To wspaniałe narzędzie diagnostyczne" - ocenił.
Według Sarnowskiego podczas pandemii nastąpił przełom psychologiczny, jeśli chodzi o chęć konsumentów do płacenia w sposób bezgotówkowy. "To jest pewnego rewolucja, którą obserwujemy i którą również w naturalny sposób wpływać będzie na uszczelnienie systemu podatkowego" - mówił. "Klienci widzą, że płatności kartowe i bezgotówkowe są płatnościami bezpiecznymi, przyzwyczajają się do nich i to są te przyzwyczajenia, które z nami w przyszłości zostaną. Dodatkowo wzmacnia ten efekt rozszerzająca się sieć akceptacji. Przez ostatnie 20 lat zbudowaliśmy sieć składającą się z 700 tys. terminali (...) teraz liczba tych terminali wzrosła (...) do 1 mln" - powiedział.
Kościński: transakcje bezgotówkowe ograniczają szarą strefę i zwiększają dochody państwa
REKLAMA
Transakcje bezgotówkowe ograniczają szarą strefę i zwiększają dochody państwa - mówił szef MF Tadeusz Kościński na Cashless Congress. Według EY, w 2018 r. utracone dochody podatkowe z tytułu szarej strefy, którą można ograniczyć przez płatności bezgotówkowe, to blisko 31 mld zł.
Jak podkreślał Kościński podczas otwarcia VIII Cashless Congress w Warszawie, dzięki ograniczeniu szarej strefy i zwiększeniu dochodów podatkowych można budować drogi, szpitale i przedszkola. Deklarował, że Ministerstwo Finansów wspiera "gospodarkę nie tylko cashless ale i paperless", czego wyrazem jest wprowadzenie wirtualnych kas fiskalnych i e-paragonów. Ocenił, że Polska jest jednym z liderów płatności bezgotówkowych na świecie.
Na kongresie prezentowano także wyniki badań EY dotyczące wpływu płatności bezgotówkowych na ograniczanie szarej strefy i luki podatkowej.
Jak zwrócił uwagę Marek Rozkrut z EY, mówiąc o szarej strefie mamy na myśli niezarejestrowaną wartość dodaną, która powstaje w gospodarce. Chodzi o transakcje, wytworzone produkty czy świadczone usługi, które nie zostały zarejestrowane, na które nie ma paragonu czy faktury, a należne podatki i składki nie zostały odprowadzone. Ekspert zaznaczył, że analizy te nie dotyczą szarej strefy na rynku pracy, która stanowi oddzielne zagadnienie.
"Cechą wspólną zdecydowanej większości transakcji w szarej strefie jest to, że one są realizowane przy pomocy płatności gotówkowych, bo gotówka umożliwia ukrycie tej transakcji i niezapłacenie podatków" - powiedział. Jak opisywał, szarą strefę dzieli się na aktywną i pasywną, które bardzo się różnią, jeśli chodzi o to, jaką rolę mogą odgrywać płatności bezgotówkowe w ich ograniczeniu. Według Rozkruta pasywna część szarej strefy charakteryzuje się tym, że beneficjentem szarostrefowej transakcji jest tylko sprzedawca, a kupujący może nawet nie mieć świadomości, że uczestniczy w takiej transakcji i nie czerpie z tego bezpośredniej korzyści.
Jak zwrócił uwagę Rozkrut, popularyzacja płatności elektronicznych rozwiązuje ten problem, bo przy takiej płatności transakcja - co do zasady - jest rejestrowana.
Według eksperta, w części aktywnej sytuacja jest inna, bo obie strony transakcji są świadome uczestniczenia w szarej strefie i uzgadniają, że płatność będzie dokonana gotówkowo, a kupujący zyskuje np. zniżkę na usługę budowlaną. Tu - jak mówił ekspert - potrzebne są inne działania, by ograniczyć szarą strefę: obok mechanizmów kontroli, np. akcje edukacyjne dla konsumentów.
Wskazał, że według badań EY paswna część szarej strefy dominuje w krajach o wyższym dochodzie, a im niższy dochód, tym większa popularność aktywnej szarej strefy.
"Nasze szacunki pokazują, że o ile po wejściu Polski do UE szara strefa malała, to po kryzysie finansowym ten proces się zatrzymał, po czym stopniowo od roku 2011 ten spadek jest kontynuowany" - powiedział.
Z analiz EY wynika, że szara strefa w 2018 r. wyniosła 10,8 proc., z czego zdecydowana większość to jest szara strefa gotówkowa. Zaznaczył, że zdecydowana większość szarej strefy w Polsce może być ograniczona poprzez promowanie płatności elektronicznych.
Jak powiedział Rozkrut, szacunek za 2018 r. pokazuje, że utracone dochody podatkowe z tytułu gotówkowej szarej strefy to ponad 38 mld zł według cen z tamtego roku, a pasywnej szarej strefy, którą można ograniczyć przez płatności bezgotówkowe, to blisko 31 mld zł, z tego ponad 21 mld zł z tytułu VAT.
Ocenił, że jeśli chodzi o lukę w poborze VAT w Polsce, to większość tej luki pochodzącej z tzw. wyłudzeń podatkowych została wyeliminowana, a ta ,która została, wynika właśnie z luki w szarej strefie.
Zaznaczył, że ograniczenie pasywnej szarej strefy nie tylko przyczynia się do zwiększenia dochodów podatkowych państwa, ale sprawia również, że konkurencja na rynku jest uczciwsza.
Jak powiedział, w Polsce jest jeszcze dużo do zrobienia, jeśli chodzi o promowanie płatności bezgótówkowych i dostępność terminali płatniczych. "Gdyby sieć terminali została dopełniona, wówczas obniżenie szarej strefy pasywnej wynosiłoby ok. 0,7 proc. PKB, to by się przekładało na wzrost dochodów sektora finansów publicznych przynajmniej o 1,8 mld zł" - powiedział. (PAP)
autor: Małgorzata Werner-Woś
mww/ skr/
Polecamy: VAT 2020. Komentarz
Polecamy: Biuletyn VAT
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat