REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podatek od smartfonów i laptopów

Subskrybuj nas na Youtube
Podatek od smartfonów i laptopów
Podatek od smartfonów i laptopów

REKLAMA

REKLAMA

Podatek od smartfonów i laptopów, tj. planowane przez rząd rozszerzenie opłaty reprograficznej na nowe urządzenia, takie jak smartfony, tablety, laptopy i komputery stacjonarne, może dodatkowo wywindować ich ceny o kilkaset złotych.

Podatek od smartfonów i laptopów

W Polsce blisko 5 mln osób wciąż nie korzysta z internetu ani komputera, a pod względem wykluczenia cyfrowego sytuacja wygląda gorzej tylko w sześciu krajach Europy. Jedną z głównych przyczyn są zbyt wysokie koszty sprzętu i dostępu do sieci. Tymczasem planowane przez rząd rozszerzenie opłaty reprograficznej na nowe urządzenia, takie jak smartfony, tablety, laptopy i komputery stacjonarne, może dodatkowo wywindować ich ceny o kilkaset złotych. – W tej pandemicznej sytuacji, kiedy z dnia na dzień przestawiliśmy się na nauczanie zdalne, zamknęliśmy seniorów w domu i przenieśliśmy szereg usług do online’u, podnoszenie cen na urządzenia typu smartfon czy laptop jest błędem – podkreśla Michał Herde z Federacji Konsumentów.

REKLAMA

REKLAMA

Raport Federacji Konsumentów („Wykluczenie cyfrowe podczas pandemii. Dostęp oraz korzystanie z internetu i komputera w wybranych grupach społecznych”) pokazuje, że w czasie pandemii Polacy rozpoczęli walkę z wykluczeniem cyfrowym „na własną rękę”. W sklepach elektronicznych o kilkadziesiąt procent wzrosło zainteresowanie laptopami i tabletami. Organizacja zwraca jednak uwagę, że chociaż ceny tych urządzeń w Polsce są obecnie niższe niż w krajach Europy Zachodniej, i tak dla wielu Polaków wciąż są zbyt wysokie. Planowane przez rząd rozszerzenie opłaty reprograficznej na nowe urządzenia – takie jak smartfony, tablety, laptopy i komputery stacjonarne – może je jeszcze wywindować.

Opłata reprograficzna

– Opłata reprograficzna jest nałożona na niektóre nośniki, np. papier i płyty CD, a projektowane zmiany mają rozszerzyć ją na kolejne nośniki: smartfony, laptopy czy telewizję z funkcją smart – mówi agencji Newseria Biznes Michał Herde, członek Rady Krajowej Federacji Konsumentów i prezes warszawskiego oddziału tej organizacji. – Nie widzimy jednak związku między korzystaniem z tych nośników a stratami po stronie twórców. Jeżeli np. słuchamy muzyki na smartfonie, to nie plików zapisanych w pamięci urządzenia, ale raczej muzyki świadczonej jako usługa, za którą płacimy w ramach streamingu czy video on demand. Dlatego nie widzimy potrzeby nakładania nowej opłaty.

Z szacunków Federacji Konsumentów wynika, że jeżeli urządzenia takie jak smartfony, tablety czy laptopy zostaną objęte opłatą reprograficzną w wysokości do 6 proc., to ich ceny wzrosną nawet o kilkaset złotych. To ograniczy popyt, a Polacy będą kupowali mniej sprzętu. To jeszcze bardziej przyczyni się do zaostrzenia problemu wykluczenia cyfrowego. Tym bardziej że już dziś dla wykluczonych cyfrowo gospodarstw domowych o najniższych dochodach, poniżej 2,5 tys. zł netto, największą barierę stanowią zbyt wysokie koszty sprzętu (21,6 proc.) i dostępu do internetu (14,7 proc.).

REKLAMA

– Nadal dla 1/4 osób ceny stanowią istotną barierę w zakupie urządzenia, a tym samym w dostępie do nowoczesnych usług. W tej sytuacji, kiedy z dnia na dzień przestawiliśmy się na nauczanie zdalne, zamknęliśmy seniorów w domu, odcięliśmy ich od świata zewnętrznego, podnoszenie cen na urządzenia typu smartfon czy laptop jest po prostu błędne. Będzie to istotna bariera dla możliwości zakupowych Polaków – mówi członek Rady Krajowej Federacji Konsumentów. – Oczekujemy spokojnej dyskusji i przede wszystkim dobrego uzasadnienia tego projektu, ale dopiero po ustaniu zagrożenia pandemicznego.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wykluczenie cyfrowe a COVID-19

Tym bardziej że pandemia COVID-19 już zaostrzyła problem wykluczenia cyfrowego wśród Polaków – zwłaszcza tych, którzy już wcześniej nie korzystali z internetu.

– Podczas pandemii zostaliśmy w domach. Osoby, które na co dzień korzystają z internetu, nie miały problemu z tym, żeby z dnia na dzień przestawić się na pracę, zakupy czy korzystanie z usług zdalnie. Natomiast ogromna rzesza Polaków, których dotknął lockdown, została tak naprawdę z dnia na dzień odcięta od świata – mówi Michał Herde.

W sumie problem dotyczy ok. 4,51 mln osób w wieku 16–74 lata (15,5 proc). Jeszcze więcej, bo ok. 4,78 mln Polaków, nigdy wcześniej nie posługiwało się komputerem – wynika z raportu Federacji Konsumentów.

– W tej grupie 80 proc. stanowią osoby starsze, bezrobotne i niepełnosprawne. Szacuje się, że od 50 do 70 tys. uczniów nie posiada ani dostępu do komputera, ani łącza, a aż co czwarty uczeń nie ma własnego urządzenia, musi je współdzielić z innym domownikiem. Siłą rzeczy osoby te, w tym dzieci i młodzież, nie mają możliwości korzystania z nowoczesnych zdalnych usług – mówi Michał Herde.

Ponad 80 proc. dyrektorów szkół wskazuje, że to właśnie dostęp do sprzętu i łączy stanowi główny problem w zdalnej edukacji. Co istotne, w normalnych okolicznościach uczniowie i studenci nie należą do grupy wykluczonych cyfrowo, bo według GUS-u 97,4 proc. gospodarstw domowych, w których są dzieci, posiada komputer. W czasie pandemii i powszechnej nauki zdalnej ilość sprzętu komputerowego w domach Polaków okazała się jednak niewystarczająca.

– Weźmy pod uwagę, że nawet państwo przeszło na świadczenie różnego rodzaju usług publicznych zdalnie. Przez internet możemy zarejestrować samochód, zapisać się do lekarza, zdalnie możemy też wziąć udział w wyborach. Kiedy ponad 15 proc. polskiego społeczeństwa nie ma możliwości dostępu do tych usług, to zaczyna być dość realny problem – ocenia prezes warszawskiego oddziału Federacji Konsumentów.

W grupie najbardziej dotkniętych cyfrowym wykluczeniem są seniorzy, których ten problem w dużym stopniu dotyczył jeszcze przed pandemią. W Polsce ponad połowa osób w wieku 65–74 lata nigdy nie korzystała z internetu i jest to odsetek o 20 pkt proc. wyższy niż unijna średnia, która wynosi 33 proc. Ogółem, pod względem wykluczenia cyfrowego w UE, sytuacja gorzej niż w Polsce wygląda tylko w sześciu krajach – w Portugalii, Grecji, Rumunii, Chorwacji, Bułgarii i we Włoszech. Około 15,5 proc. Polaków, którzy nie mają dostępu do internetu, to wynik również znacznie powyżej unijnej średniej na poziomie 9 proc. Również pod względem liczby osób, które nie korzystają z komputera, znajdujemy się w europejskim ogonie, zajmując 20. pozycję wśród państw UE.

– W różnych grupach wiekowych są różnego rodzaju bariery. W grupie wiekowej 16–20 lat głównym problemem jest brak sprzętu albo brak dostępu do łącza internetowego. Wśród seniorów jest nim wciąż brak umiejętności posługiwania się rożnego rodzaju narzędziami w internecie – wyjaśnia Michał Herde. – Jeszcze w 2019 roku mieliśmy bardzo dobrą dynamikę wzrostu liczby osób wykluczonych, które zyskiwały dostęp do internetu i komputera. Ale zazwyczaj, zwłaszcza w miasteczkach i na wsiach, zyskiwały go dzięki różnego rodzaju organizacjom społecznym, seniorskim, uniwersytetom trzeciego wieku itd. Te instytucje wykonywały bardzo dobrą robotę, ucząc seniorów korzystania z internetu. Po wybuchu pandemii, przy ograniczonej możliwości wyjścia z domu, zostały one pozbawione możliwości działania.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Już od stycznia 2026 r. wchodzi nowy 15% podatek, realizujący dyrektywę unijną. Kogo dotyczy i na czym polega?

Rozpoczyna się rewolucja w opodatkowaniu, a polskie przedsiębiorstwa, będące częścią dużych międzynarodowych grup, stoją u progu nowych, złożonych obowiązków. Wprowadzenie globalnego podatku minimalnego, znanego jako GloBE, stanowi fundamentalną zmianę w architekturze systemu podatkowego. Celem tej transformacji jest zapewnienie, że największe globalne koncerny będą płacić sprawiedliwą daninę, z efektywną stawką podatkową na poziomie co najmniej 15%, niezależnie od jurysdykcji, w której generują swoje zyski. To koniec z cypryjskimi spółkami?

Brak budżetu firmowego to zarządzanie "na oko" - nawet jeśli przedsiębiorca dziś zarabia. Jak stworzyć prosty budżet dla swojej firmy?

Wielu właścicieli małych i średnich firm podejmuje decyzje finansowe intuicyjnie. Zakup nowego sprzętu? „Przyda się, więc bierzemy.” Rekrutacja kolejnej osoby? „Zespół nie wyrabia, trzeba kogoś dołożyć.” Kolejny wydatek? „Jakoś się to pokryje.” Tak wygląda codzienność tysięcy przedsiębiorstw, w których budżet jest pojęciem abstrakcyjnym, a zarządzanie finansami odbywa się „na oko”.

Podatek od samozbiorów? Skarbówka bierze się nawet za darmowe warzywa

W polskim rolnictwie zawrzało. Okazuje się, że nawet samozbiory i darmowe rozdanie warzyw zostaną objęte podatkiem VAT. Dla wielu gospodarzy, którzy po tragicznym sezonie próbowali ratować plony, to kolejny cios ze strony państwa.

Granica między urządzeniem technicznym a budowlą – najnowsze orzecznictwo w sprawie opodatkowania silosów i zbiorników

Czy zbiorniki i silosy wykorzystywane w procesach produkcyjnych mogą być traktowane jako budowle podlegające opodatkowaniu, czy jedynie jako urządzenia techniczne? Najnowsze orzecznictwo, w tym wyrok NSA z 7 października 2025 r. (sygn. III FSK 738/24), wskazuje, że nawet, gdy obiekty te służą procesom technologicznym, ich podstawowa funkcja i konstrukcja kwalifikują je jako budowle, co przekłada się na konieczność opodatkowania ich podatkiem od nieruchomości.

REKLAMA

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć ten wniosek i zaoszczędzić średnio ok. 1200 zł. Następna taka szansa w przyszłym roku. Kto ma do tego prawo?

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o wakacje składkowe ZUS i tym samym skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek w jednym wybranym miesiącu roku. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, aż 40% uprawnionych firm nie złożyło jeszcze wniosku. Eksperci przypominają, że to ostatni moment, by skorzystać z preferencji – a gra jest warta świeczki, bo średnia wartość zwolnienia wynosi około 1200 zł.

Jak wdrożenie systemu HRM, e-Teczek i wyprowadzenie zaległości porządkuje procesy kadrowo-płacowe i księgowe

Cyfryzacja procesów kadrowych, płacowych i księgowych wchodzi dziś na zupełnie nowy poziom. Coraz więcej firm – od średnich przedsiębiorstw po duże organizacje – dostrzega, że prawdziwa efektywność finansowo-administracyjna nie wynika już tylko z automatyzacji pojedynczych zadań, lecz z całościowego uporządkowania procesów. Kluczowym elementem tego podejścia staje się współpraca z partnerem BPO, który potrafi jednocześnie wdrożyć nowoczesne narzędzia (takie jak system HRM czy e-teczki) i wyprowadzić zaległości narosłe w kadrach, płacach i księgowości.

Jak obliczyć koszt wytworzenia środka trwałego we własnym zakresie? Które wydatki można uwzględnić w wartości początkowej?

W praktyce gospodarczej coraz częściej zdarza się, że przedsiębiorstwa decydują się na wytworzenie środka trwałego we własnym zakresie - czy to budynku, linii technologicznej, czy też innego składnika majątku. Pojawia się wówczas pytanie: jakie koszty należy zaliczyć do jego wartości początkowej?

183 dni w Polsce i dalej nie jesteś rezydentem? Eksperci ujawniają, jak naprawdę działa polska rezydencja podatkowa

Przepisy wydają się jasne – 183 dni w Polsce i stajesz się rezydentem podatkowym. Tymczasem orzecznictwo i praktyka pokazują coś zupełnie innego. Możesz być rezydentem tylko przez część roku, a Twoje podatki zależą od… jednego dnia i miejsca, gdzie naprawdę toczy się Twoje życie. Sprawdź, jak działa „łamana rezydencja podatkowa” i dlaczego to klucz do uniknięcia błędów przy rozliczeniach.

REKLAMA

Prof. Modzelewski: Nikt nie unieważnił faktur VAT wystawionych w tradycyjnej postaci (poza KSeF). W 2026 r. nie będzie za to kar

Niedotrzymanie wymogów co do postaci faktury nie powoduje jej nieważności. Brak jest również kar podatkowych za ten czyn w 2026 r. – pisze profesor Witold Modzelewski. Może tak się zdarzyć, że po 1 lutego 2026 r. otrzymamy papierową fakturę VAT a do KSeF zostanie wystawiona faktura ustrukturyzowana? Czyli będą dwie faktury. Która będzie ważna? Ta, którą wystawiono jako pierwszą – drugą trzeba skorygować (anulować), ale w KSeF jest to niemożliwe – odpowiada profesor Witold Modzelewski.

Prof. Modzelewski: Podręcznik KSeF 2.0 jest niezgodny z ustawą o VAT. Czym jest „wystawienie” faktury ustrukturyzowanej i „potwierdzenie transakcji”?

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego, opublikowany przez Ministerstwo Finansów Podręcznik KSeF (aktualnie ukazały się jego 4 części) jest sprzeczny z opublikowanymi projektami aktów wykonawczych dot. obowiązkowego modelu KSeF, a także ze zmienioną nie tak dawno ustawą o VAT.

REKLAMA