REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Projekt ustawy o podatku od reklam będzie ewoluował

Projekt ustawy o podatku od reklam będzie ewoluował
Projekt ustawy o podatku od reklam będzie ewoluował
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Podatek od reklam. Projekt ustawy dotyczący podatku od reklam będzie ewoluował; czekamy na wszystkie uwagi, będziemy je uwzględniać - powiedział na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu wiceminister finansów Piotr Patkowski. Ocenił, że "jesteśmy w stanie stworzyć projekt, którego oczekują media".

Podatek od reklam przed Komisją Kultury i Środków Przekazu

W piątek (12 marca) na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, zwołanej na wniosek grupy posłów opozycji, dyskutowano na temat projektu ustawy dotyczącej podatku od reklam. Posłanka KO Iwona Śledzińska-Katarasińska, która prezentowała stanowisko wnioskodawców komisji wskazywała, że "nie zna ani jednej opinii żadnego środowiska zainteresowanego czy znającego sytuację w mediach w Polsce, które by o tym projekcie wypowiedziało się pozytywnie". "Znam natomiast kilkanaście opinii, które mówią, że ten projekt nawet nie jest do poprawienia, że on naprawdę nadaje się do wyrzucenia do kosza" - podkreśliła posłanka KO.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Oceniła, że "po raz pierwszy, po 30 latach, u sterów władzy znalazła się ekipa, która wyraźnie próbuje zniszczyć coś, co w sferze mediów budowaliśmy w Polsce przez te 30 lat". "Uważamy, że jest to projekt nie do obrony, że powinien być natychmiast wycofany, że towarzyszą mu kłamliwe uzasadnienia, że niszczy polskich nadawców i wydawców, i że w konsekwencji jest ograniczeniem wolności słowa i wolności mediów" - podsumowała.

Wiceminister finansów Piotr Patkowski podkreślił, że do resortu cały czas spływają uwagi dot. tego projektu oraz, że odbywają się bilateralne rozmowy z podmiotami zainteresowanymi tym projektem. Zaznaczył, że udało się podjąć merytoryczną dyskusję ws. tego projektu oraz, że rząd rozmawiał także z tymi mediami, które protestowały przeciwko temu projektowi. "Na naszą sugestię, że ich reakcja w pamiętną środę była przesadzona wiele przyznawało rację, że może rzeczywiście było to zbyt szybkie reagowanie" - powiedział Patkowski.

Przypomniał, że Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów - który ma powstać na podstawie projektu ustawy - ma służyć "wzmocnieniu mediów, tych mediów, które w warunkach rywalizacji z podmiotami GAFA (Google, Amazon, Facebook, Apple - przyp. PAP) są najbardziej pokrzywdzone". "Dzisiaj jest znane zjawisko fake newsów, nie zawsze dobre dziennikarstwo się sprzedaje, sprzedaje się dziennikarstwo, które polega na większej ilości kliknięć, natomiast wartość merytoryczna tych artykułów czasami jest bardzo mierna. Właśnie ten Fundusz ma wspierać taką walkę z fake newsami, wspierać te portale, te media, które są merytoryczne, które mają dostarczać rzetelnej i realnej wiedzy" - podkreślił wiceminister finansów.

REKLAMA

Projekt ustawy dotyczący podatku od reklam będzie ewoluował

Zaznaczył, że "ten projekt będzie ewoluował, bo siłą rzeczy musi ewoluować projekt, który jest na bardzo wczesnym etapie procedowania". "Czekamy na wszystkie uwagi, będziemy je uwzględniać, natomiast warto zgłaszać już merytoryczne uwagi i zapomnieć na chwilę o tym politycznym sporze" - zachęcał Patkowski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ocenił, że "jesteśmy w stanie stworzyć projekt, na który oczekują media, media lokalne, media w Polsce".

Wiceminister kultury Jarosław Sellin odnosząc się do tematu posiedzenia komisji wskazał, że art. 54 Konstytucji "nie ogranicza możliwości nakładania na media obowiązków o charakterze fiskalnym". "Obowiązek fiskalny, a wolność słowa czy wolność mediów z tytułu obowiązków fiskalnych, w żaden sposób nie jest zagrożona i nie narusza art. 54 Konstytucji" - zaznaczył.

W trakcie dyskusji europoseł Patryk Jaki (PiS) przypomniał, że podatek od reklam "nie jest wymysłem Polski, tylko takie podatki funkcjonują w wielu państwach Unii Europejskiej".

Odnosząc się do wystąpienia Śledzińskiej-Katarasińskiej powiedział: "to, czego nie dało się słuchać i co uważam za szczyt bezczelności to są słowa dotyczące tego, że wy, jak rządziliście tworzyliście zręby obiektywnej rzeczywistości medialnej". "Ja wam przypomnę co wyście robili, wy jak rządziliście, to na śmietniku przejmowaliście +Rzeczpospolitą+, wykończyliście, bo wam się nie podobało +Uważam Rze+, również metodami takimi, które można by było uznać za mało demokratyczne. Przypominam wam, że w nagraniach właśnie wyszło, że jak +Fakt+ was zaczął krytykować to załatwialiście to w ten sposób, że trzeba zmienić naczelnego, dlatego proszę wybaczyć, ale te wasze praktyki nie chciałbym, żeby kiedykolwiek byłyby kontynuowane, a już tym bardziej były pokazywane, jako przykład do jakiekolwiek działalności" - podkreślił europoseł Jaki.

Składka od reklamy - wpływ na ceny reklam

Krzysztof Piątkowski (KO) ocenił, że "oczywistością jest, że podatek wpłynie na podwyżkę cen reklam, które reklamujący będą musieli przerzucić na nabywców i ich towary". "Zgodnie z założeniami projektu wyższy podatek odpowiednio 10 i 15 proc. będzie obejmował reklamy towarów kwalifikowanych słodyczy, leków, suplementów diety i właśnie wyrobów medycznych. (…) Chciałbym zrozumieć, w jaki sposób wyższe ceny pieluchomajtek czy obowiązkowych maseczek, a zatem ograniczony dostęp do tych towarów wpłynie na poprawę zdrowia Polaków, bo rząd tłumaczy przecież konieczność nowego podatku długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 i jego wpływem na zdrowie" - zastanawiał się poseł KO. Pytał także, dlaczego rząd nie poczekał na rozwiązania przygotowywane w tej materii przez OECD i KE oraz czemu służyć ma opodatkowanie polskich mediów konwencjonalnych - kin i wydawców prasy.

Joanna Lichocka (PiS) powiedziała, że słuchając polityków KO "ma wrażenie, iż ma do czynienia z dość dużym materiałem takiej ciężkiej hipokryzji". "Państwo udajecie, że urodziliście się wczoraj i nie pamiętacie, że to, o czym mówicie, zarzucając teraz różne rzeczy, które wam się nie podobają obecnym czasom, obecnym miesiącom, było na skalę patologiczną realizowane w czasach rządów PO i PSL" - podkreśliła. Oceniła, że "rządy PiS i te propozycje opodatkowania gigantów medialnych to jest również efekt zwycięstwa sił demokratycznych w Polsce".

Odnosząc się do wystąpienia posłanki KO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej Lichocka oceniła, że nie chodzi jej o merytoryczną dyskusję, rozmowę o faktach, ale o "bicie piany, propagandę". "Mówiła pani, że opodatkowanie wielkich gigantów medialnych jest niemoralne. To jest filozofia Platformy Obywatelskiej. Wielkie koncerny medialne, międzynarodowe wydawnictwa, międzynarodowe firmy globalne nie mają płacić żadnych opłat w Polsce, ani sklepy wielkopowierzchniowe, ani giganci medialni, bo to jest filozofia kolonialna, którą wyznaje PO" - wskazała Lichocka.

Zwróciła uwagę, że w tym projekcie jest "bardzo nisko określony poziom przychodów dla reklam telewizyjnych i radiowych". "To jest na poziomie 1 mln zł rocznie, powyżej tej granicy 1 mln zł ma być ta składka odprowadzana. Uważam, że to jest za niski poziom przychodów, że to dotykać by mogło wtedy rzeczywiście regionalne stacje radiowe, telewizyjne i niewielkie media. Uważam, że ten próg przychodów należy podnieść i to zdecydowanie. Tak, żeby rzeczywiście polskie lokalne, regionalne, małe i średniej wielkości media nie były obarczone tą składką" - powiedziała posłanka PiS.

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek ma trafić m.in. do NFZ, a także na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Do 16 lutego trwały prekonsultacje projektu. Plany wprowadzenia opłaty zaniepokoiły dużą część mediów, które protestowały we wspólnej akcji "Media bez wyboru".

autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ aszw/ pko/ pat/

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
KSeF 2.0 sprawdzi tylko techniczną poprawność faktury. Merytoryczna weryfikacja faktur kosztowych obowiązkiem podatnika i księgowego

Wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur to rewolucja – uporządkowany format, centralizacja danych i automatyzacja obiegu dokumentów bez wątpienia usprawniają pracę. Jednak jedna rzecz pozostaje niezmienna – odpowiedzialność za prawidłowość faktur i ich wpływ na rozliczenia podatkowe. Dlatego należy mieć na uwadze, że KSeF nie zwalnia z czujności w zakresie weryfikacji zdarzeń gospodarczych udokumentowanych za jego pośrednictwem.

Nieprecyzyjne przepisy dot. KSeF. Czy od lutego 2026 r. będziemy dwa razy fakturować tę samą sprzedaż?

Od 1 lutego 2026 r. obowiązek wystawiania faktur w KSeF obejmie podatników VAT, którzy w 2024 r. osiągnęli sprzedaż powyżej 200 mln zł (z VAT), a od 1 kwietnia 2026 r. - pozostałych. Ale od 1 lutego 2026 r. wszyscy podatnicy będą musieli odbierać faktury przy użyciu KSeF. Profesor Witold Modzelewski zwraca uwagę na nieprecyzyjną treść art. 106nda ust. 16 ustawy o VAT i kwestię treści faktur elektronicznych o których mowa w art. 106nda, 106nf i 106nh ustawy o VAT.

Koniec podatkowego eldorado dla tysięcy przedsiębiorców? Rząd szykuje rewolucję, która drastycznie uderzy w portfele najlepiej zarabiających specjalistów już niebawem

Przez lata była to jedna z najatrakcyjniejszych form opodatkowania w Polsce, pozwalająca na legalne płacenie zaledwie 5% podatku dochodowego. Tysiące specjalistów, zwłaszcza z prężnie rozwijającej się branży nowych technologii, oparło na niej swoje finanse, budując przewagę konkurencyjną na rynku. Teraz jednak Ministerstwo Finansów mówi stanowcze "dość". Na horyzoncie pojawił się projekt zmian, który ma wywrócić obecny porządek do góry nogami i uszczelnić system w sposób, który wielu uzna za drastyczny. Czy popularna preferencja podatkowa stanie się wkrótce dostępna wyłącznie dla dużych graczy, a mali przedsiębiorcy i freelancerzy zostaną na lodzie z koniecznością płacenia znacznie wyższych danin? Sprawdź, co kryje się w nowych przepisach i czy jesteś na liście zagrożonych.

Ta ulga podatkowa przysługuje milionom Polaków. Większość nie wie, że może odliczyć nawet 840 zł

Polskie prawo podatkowe przewiduje ulgę, z której może skorzystać mnóstwo osób. Problem w tym, że wielu uprawnionych nie ma pojęcia o jej istnieniu lub nie wie, jak ją rozliczyć. Chodzi o odliczenie, które pozwala zmniejszyć podstawę opodatkowania nawet o 840 zł rocznie. Sprawdź, czy jesteś w gronie osób, które mogą odzyskać część zapłaconego podatku.

REKLAMA

Staking kryptowalut a PIT – kiedy naprawdę trzeba zapłacić podatek?

Rozliczenia w przypadku walut wirtualnych to zawsze dość dyskusyjna kwestia. W ostatnim czasie Fiskus zauważalnie przyjął pewne standardy i można mieć coraz mniej wątpliwości, w jaki sposób regulować swoje zobowiązania wobec organów. Niektóre obszary nadal jednak mogą budzić pewne wątpliwości. Gdy ktoś pyta, czy od stakingu kryptowalut trzeba zapłacić PIT, chodzi mu o jedną rzecz. Jaką? Konkretnie o to, czy samo pojawienie się nagrody na portfelu jest traktowane jak przychód. W polskich realiach to naprawdę istotne, bo staking potrafi generować dziesiątki drobnych wypłat w ciągu miesiąca. Jeśli każda z nich miałaby tworzyć przychód, posiadać miałby obowiązek codziennie wyceniać tokeny, a roczne zeznanie zmieniłoby się w coś bardzo trudnego do przeliczenia i wykazania.

Jak rozliczyć podatkowo prezenty świąteczne dla pracowników: VAT i CIT

Okres świąteczny to doskonała okazja, by podziękować pracownikom za ich zaangażowanie i całoroczny wysiłek. Wielu pracodawców decyduje się w tym czasie na wręczenie prezentów od klasycznych upominków po popularne bony podarunkowe. Warto jednak pamiętać, że gest wdzięczności wiąże się również z pewnymi obowiązkami podatkowymi, zwłaszcza w kontekście VAT i CIT.

Podatek węglowy (CBAM) od 2026 roku - jakie skutki finansowe dla Polski [raport]

Jakie skutki - dla UE i Polski - będzie miał tzw. podatek węglowy, czyli mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO₂ (Carbon Border Adjustment Mechanism - skrót: CBAM). W najnowszym raporcie Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych (CAKE) i Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) przedstawione są szczegółowe scenariusze dotyczące wysokości przychodów z CBAM dla Unii Europejskiej oraz Polski w latach 2030 i 2035, uwzględniając różne ścieżki cenowe poza UE oraz potencjalne kierunki rozszerzania zakresu CBAM. Analiza pokazuje, w jaki sposób mechanizm ten stopniowo zyskuje na znaczeniu jako nowe źródło zasobów własnych UE.

Nawet 36000 zł rocznie odliczenia od podatku - nowa ulga za 2025 rok, pierwsze odliczenie w 2026 roku

Już od bieżącego 2025 roku przedsiębiorcy zyskali nowe narzędzie optymalizacji podatkowej. Ustawodawca wprowadził do systemu podatkowego możliwość pomniejszenia podstawy opodatkowania w związku z zatrudnianiem szczególnej grupy pracowników. Poniżej kompleksowe omówienie tej preferencji wraz ze szczegółowymi zasadami jej rozliczania. Ulga będzie dostępna także w 2026 roku.

REKLAMA

Czy podatek od pustostanów jest zgodny z prawem? Czy gmina może stosować do niezamieszkałego mieszkania wyższą stawkę podatku od nieruchomości?

W Polsce coraz częściej zwraca się uwagę na sytuację, w której mieszkania lub domy pozostają dłuższy czas puste, niezamieszkałe, niesprzedane albo niewynajmowane. W warunkach mocno napiętego rynku mieszkaniowego budzi to poważne pytania o gospodarowanie zasobem mieszkań i o sprawiedliwość obciążeń podatkowych. Właściciele, którzy kupują lokale jako inwestycję, nie wprowadzają ich na rynek najmu ani nie przeznaczają do zamieszkania, lecz trzymają je w nadziei na wzrost wartości. Samorządy coraz częściej zastanawiają się, czy nie powinno się wprowadzić narzędzi fiskalnych, które skłoniłyby właścicieli do aktywnego wykorzystania nieruchomości albo poniesienia wyższego podatku.

To workflow, a nie KSeF, ochroni firmę przed błędami i próbami oszustw. Jak prawidłowo zorganizować pracę i obieg dokumentów w firmie od lutego 2026 roku?

Wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur to jedna z największych zmian w polskim systemie podatkowym od lat. KSeF nie jest kolejnym kanałem przesyłania faktur, ale całkowicie nowym modelem ich funkcjonowania: od wystawienia, przez doręczenie, aż po obieg i archiwizację.W praktyce oznacza to, że organizacje, które chcą przejść tę zmianę sprawnie i bez chaosu, muszą uporządkować workflow – czyli sposób, w jaki faktura wędruje przez firmę. Z doświadczeń AMODIT wynika, że firmy, które zaczynają od uporządkowania procesów, znacznie szybciej adaptują się do realiów KSeF i popełniają mniej błędów. Poniżej przedstawiamy najważniejsze obszary, które powinny zostać uwzględnione.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA