Stopy procentowe NBP 2022 - podwyżka o 0,75 pkt proc. od 9 czerwca
REKLAMA
REKLAMA
Podwyżka stóp procentowych NBP od 9 czerwca 2022 r. +0,75 pp
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o podwyżce wszystkich stóp procentowych NBP o 0,75 pkt. proc. do poziomu:
REKLAMA
- stopa referencyjna 6,00% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa lombardowa 6,50% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa depozytowa 5,50% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa redyskonta weksli 6,05% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa dyskontowa weksli 6,10% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
To dziewiąta podwyżka stóp procentowych NBP z rzędu od października 2021 roku - od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy co miesiąc.
Uchwała RPP wchodzi w życie 9 czerwca 2022 r.
Ważne!
Punkt procentowy ("pkt proc." albo "p.p."), to jednostka różnicy między wartościami jednej wielkości a drugiej wielkości, podanymi w procentach.
Punkt bazowy (‱; "p.b.), to jedna setna punktu procentowego.
W informacji po posiedzeniu w dniu 8 czerwca 2022 r. Rada Polityki Pieniężnej jak zwykle odniosła się do aktualnej sytuacji makroekonomicznej Polski i świata oraz wyjaśniła powody podwyżki stóp procentowych.
Koniunktura i ceny na świecie
Napływające informacje wskazują, że dynamika aktywności w gospodarce światowej stopniowo spowalnia. W ostatnich miesiącach nastąpiło wyraźne pogorszenie koniunktury w części gospodarek wschodzących, w tym w Chinach, przy wciąż relatywnie korzystnej koniunkturze w największych gospodarkach rozwiniętych. Negatywnie na aktywność gospodarczą na świecie oddziałują wysokie ceny surowców i komponentów produkcji, utrzymujące się zaburzenia w funkcjonowaniu globalnych sieci dostaw oraz konsekwencje agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie.
Inflacja na świecie nadal rośnie, osiągając w wielu krajach najwyższe poziomy od dekad. Jednocześnie wyraźnie podwyższane są prognozy inflacji na najbliższe kwartały. Głównym źródłem wzrostu dynamiki cen pozostają wysokie ceny surowców oraz przedłużające się zaburzenia w globalnych łańcuchach podaży i transporcie międzynarodowym, nasilone przez efekty wojny. W części gospodarek do wzrostu cen przyczyniają się także wysoka dynamika popytu i rosnące koszty pracy. W efekcie rośnie również inflacja bazowa.
W warunkach silnego wzrostu inflacji wiele banków centralnych zacieśnia politykę pieniężną. Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych zakończyła skup netto aktywów i podwyższa stopy procentowe. Z kolei EBC utrzymuje ujemne stopy procentowe, jednak zmniejsza skalę skupu aktywów. Banki centralne wielu gospodarek, w tym w Europie Środkowo-Wschodniej, kontynuują podwyższanie stóp procentowych.
Sytuacja gospodarcza i inflacja w Polsce
REKLAMA
W Polsce – według wstępnego szacunku GUS – wzrost PKB w I kw. br. wyniósł 8,5% r/r, przy czym duży wkład do wzrostu miał przyrost zapasów, a dynamika konsumpcji i inwestycji obniżyła się. Dostępne dane wskazują, że w II kw. utrzymuje się korzystna koniunktura, jednak dynamika aktywności gospodarczej obniży się. Jednocześnie nadal rośnie zatrudnienie, czemu towarzyszy dalszy spadek bezrobocia i wyraźny wzrost wynagrodzeń. W kolejnych kwartałach można oczekiwać utrzymywania się relatywnie korzystnej koniunktury, choć prognozowane jest dalsze spowolnienie wzrostu gospodarczego, a perspektywy koniunktury, zarówno w Polsce, jak i na świecie, obarczone są znaczną niepewnością.
Inflacja w Polsce – według wstępnych danych GUS – wzrosła w maju 2022 r. do 13,9% r/r. Podwyższona inflacja wynika głównie z silnego wzrostu światowych ceny surowców energetycznych i rolnych – w znacznej części będących konsekwencją rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie – oraz wcześniejszych wzrostów regulowanych krajowych taryf na energię elektryczną, gaz ziemny i energię cieplną. Inflacja jest także podwyższana przez efekty zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw i wysokie koszty transportu w handlu międzynarodowym. Jednocześnie wzrostowi cen w Polsce sprzyja utrzymujący się wysoki popyt pozwalający przenosić przedsiębiorstwom wzrost kosztów na ceny finalne. Inflację ogranicza natomiast obniżenie części stawek podatkowych w ramach Tarczy Antyinflacyjnej. W nadchodzących kwartałach oczekiwane jest utrzymanie się oddziaływania czynników obecnie podwyższających dynamikę cen, w tym związanych z rosyjską agresją zbrojną przeciw Ukrainie. Jednocześnie podwyższanie stóp procentowych NBP wraz z wygasaniem wpływu szoków obecnie podbijających ceny będzie oddziaływać w kierunku stopniowego obniżania się inflacji w kolejnych latach. Obniżaniu inflacji powinno sprzyjać także umocnienie złotego, które w ocenie Rady będzie spójne z fundamentami polskiej gospodarki.
Rada oceniła, że utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Aby ograniczyć to ryzyko, a więc dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, Rada postanowiła ponownie podwyższyć stopy procentowe NBP. Podwyższenie stóp procentowych NBP będzie także oddziaływać w kierunku ograniczenia oczekiwań inflacyjnych. Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie na polską gospodarkę. NBP będzie podejmował wszelkie niezbędne działania w celu zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim w celu ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji. NBP może stosować interwencje na rynku walutowym, w szczególności w celu ograniczenia niezgodnych z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej wahań kursu złotego.
Komentarze po posiedzeniu RPP
PIE: Kolejne podwyżki stóp proc. będą miały umiarkowane przełożenie na popyt na kredyty hipoteczne
Kolejne podwyżki stóp procentowych w Polsce będą miały umiarkowane przełożenie na popyt na kredyty hipoteczne – już przy obecnej wysokości stóp jest on mizerny - ocenia ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Jakub Rybacki. Jego zdaniem, w lipcu Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp, która zakończy cykl.
"Dotychczasowe działania RPP znacznie obniżyły akcje kredytową – zarówno liczba i wartość sprzedawanych kredytów hipotecznych są o 40 proc. niższe niż rok temu. Spadek dalej się pogłębi w kolejnych miesiącach z uwagi na wyższe wymogi ostrożnościowe. Kolejne podwyżki będą miały już umiarkowane przełożenie – już przy obecnej wysokości stóp, popyt na kredyty hipoteczne jest mizerny" - ocenia Rybacki w komentarzu.
Na czerwcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o podwyższeniu stopy referencyjnej NBP o 75 pb do 6,0 proc., zgodnie z oczekiwaniami rynku.
"Spodziewamy się kolejnej podwyżki w lipcu – prawdopodobnie zakończy ona cykl. Uważamy, że stopa RPP zakończy cykl na poziomie 6,5 proc." - prognozuje ekonomista PIE.
"Ważnym czynnikiem dla kolejnych decyzji będzie zagrożenie recesją w głównych gospodarkach UE. Coraz silniejsze ryzyko załamania aktywności w państwach strefy euro oznacza mniejsze podwyżki stóp procentowych. Spodziewamy się, że lipcowa projekcja inflacji NBP wskaże solidną dynamikę wzrostu w bieżącym roku, ale również znaczące spowolnienie w 2023" - dodaje. (PAP Biznes) pat/ asa/
ING: ograniczenie inflacji wymaga zdecydowanego zaostrzenia polityki pieniężnej
Jak zauważyli analitycy ING, w komunikacie RPP po raz pierwszy odnotowano, że wzrostowi cen w Polsce sprzyja utrzymujący się wysoki popyt pozwalający przenosić przedsiębiorstwom wzrost kosztów na ceny finalne. Można to odczytać jako przyznanie przez Radę, że podwyższona inflacja ma również źródła krajowe - wskazano.
"Pomimo dalszego wzrostu inflacji Rada nie zdecydowała się na zwiększenie skali zacieśnienia polityki pieniężnej, co mogło wynikać z wyraźnego pogorszenia nastrojów w przemyśle (spadek PMI w maju poniżej progu 50 pkt. oddzielającego fazę ożywienia od spowolnienia gospodarczego). W dalszym ciągu cykl podwyżek pozostaje jednak agresywny" - wskazali analitycy.
W ocenie ekspertów ING jednym z głównych powodów znaczących podwyżek stóp procentowych jest nie tylko wysoki poziom inflacji CPI (według wstępnego szacunku w maju 13,9 proc. r/r), ale coraz wyraźniejsze sygnały nasilających się efektów wtórnych (szybko rosnąca inflacja bazowa) oraz presja cenowo-płacowa (wzrost płac przyspieszył w maju do 14,1 proc. r/r).
"Nasilają się także obawy o odkotwiczenie oczekiwań inflacyjnych. Wzrost cen producenta w kwietniu wyniósł 23,3 proc. r/r, zatem istnieje duża przestrzeń do wspomnianego wyżej przenoszenia wzrostu kosztów przedsiębiorstw na ceny finalne" - przekazali analitycy.
Według ich szacunków najbliższe miesiące przyniosą dalszy wzrost cen inflacji bazowej, a inflacja CPI osiągnie lokalny szczyt w przedziale 15-20 proc. w czwartym kwartale 2022 r.
"W dalszym ciągu otoczenie makroekonomiczne sprzyja utrzymywaniu się podwyższonej inflacji. Wcześniejsze wzrosty kosztów energii, transportu, materiałów i pracy rozlewają się na ceny finalne coraz większej liczby dóbr i usług. Sprzyja temu wciąż solidny popyt, napędzany rosnącymi dochodami wskutek napiętej sytuacji na rynku pracy i ekspansji fiskalnej. Istotnym ryzykiem dla przebiegu ścieżki inflacji w 2023 jest skala przyszłych podwyżek cen regulowanych oraz decyzje rządu co do Tarczy Antyinflacyjnej" - dodali.
"Przy tak wysokim wzroście cen jak obecnie, inflacja zaczyna mieć samonapędzający charakter, a jej ograniczenie wymaga zdecydowanego zaostrzenia polityki pieniężnej. Zwłaszcza, że ekspansywna polityka fiskalna ogranicza restrykcyjność łącznej policy mix" - ocenili analitycy ING.
"Spodziewamy się dalszych zdecydowanych ruchów ze strony RPP w najbliższych miesiącach i podtrzymujemy nasz scenariusz wzrostu stopy referencyjnej w obecnym cyklu do 8,5 proc. Kolejna podwyżka stóp już w lipcu, kiedy poznamy także najnowszą projekcję NBP" - dodali.
(PAP)drag/ mk/
Santander: na czerwcowy wzrost inflacji RPP zareaguje dalszą podwyżką stóp
Departament analiz ekonomicznych banku Santander podkreślił, że środowa decyzja o podniesieniu stóp o 75 punktów bazowych, była zgodna z oczekiwaniami rynku. Zwrócono uwagę, że po decyzji RPP złoty nieco się osłabił; rynek stopy procentowej nie zareagował.
Według Santandera komunikat RPP sugeruje, że kluczowe dla Rady są obecnie zmiany rocznego wskaźnika inflacji CPI.
"Naszym zdaniem inflacja w czerwcu ponownie wzrośnie i przekroczy 15 proc. r/r, na co Rada zareaguje podwyżką o 50 lub 75 punktów w lipcu" - przewidują analitycy banku.
Dodali, że w kolejnych miesiącach spodziewają się oni stabilizacji dynamiki CPI i nawet jej lekkiego opadania, co może skłonić RPP do wstrzymania się z dalszymi podwyżkami. "Nie można jednak wykluczyć kolejnego ruchu po przerwie sierpniowej (w tym miesiącu nie ma posiedzenia), gdyby RPP zależało na tym, by przynajmniej przez kilka miesięcy obserwować stabilizację inflacji. Rynek FRA wycenia wzrost stóp do ok. 7,75 proc. na koniec roku" - podsumowano.
(PAP) autor: Michał Boroń mick/ drag/
Konfederacja Lewiatan: RPP nie widzi ograniczonego wpływu stóp na wzrost cen
"Bez zaskoczeń – tak można by skwitować dzisiejszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej" - napisali w komentarzu analitycy zrzeszającej pracodawców Konfederacji Lewiatan, przyznając, że ich prognoza podwyżki o 50 pb "okazała się zbyt ostrożna". Zwrócili uwagę, że ostatni raz tak wysokie stopy były w 2008 r., kiedy to inflacja średniorocznie wynosiła 4,2 proc., a gospodarka również przeżywała szok makroekonomiczny.
Według analityków Rada nie dostrzega na razie potencjalnie szybkiego spadku aktywności gospodarczej w drugim i trzecim kwartale obecnego roku. "Zdaje się również nie widzieć ograniczonego wpływu stóp na wzrost cen" - dodali.
Eksperci Konfederacji Lewiatan wskazali, że "jedyną branżą, w jakiej widać wpływ podwyżek stóp procentowych, są finanse, a pośrednio budownictwo". "O 1/4 spadła w I kwartale 2022 r. liczba udzielonych kredytów hipotecznych oraz ich wartość" - zauważyli.
"Decyzje RPP odczuwają w swoich portfelach Polacy" - zaznaczyła Konfederacja Lewiatan. "Ironicznie - tutaj z pomocą przychodzi rząd, który pod płaszczem ochrony wszystkich kredytobiorców pozwala zostawić część gotówki obywatelom w kieszeniach. Takie działania rządu mogą się skończyć dokładnie tym czym tarcze antyinflacyjne, czyli krótkowzrocznym, populistycznym rozwiązaniem politycznym" - ocenili przedstawiciele organizacji zrzeszającej pracodawców. (PAP)
Autorka: Ewa Nehring
neh/ mk/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat