REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, czyli gniot podatkowy resortu finansów

Projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, czyli gniot podatkowy resortu finansów
Projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, czyli gniot podatkowy resortu finansów

REKLAMA

REKLAMA

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego resort finansów, publikując 2 lutego 2016 r. projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, przelicytował wszystkie dotychczasowe „sukcesy” swojej twórczości legislacyjnej, co dla wielu obserwatorów prawodawstwa podatkowego wydawało się po ośmiu latach liberalnych rządów prawie niemożliwe. A jednak.

W projekcie tym znalazło się tak dużo nonsensów, że pastwienie się nad każdym z nich byłoby zbyt okrutne. Pierwsza wersja tego projektu (z 25 stycznia 2016 r.) budziła złość podatników, druga już tylko wściekłość.

Autopromocja

Projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej

Żeby nie być gołosłowny dam przykład najbardziej oryginalnych pomysłów legislacyjnych, które wyszły spod pióra autorów tego projektu:

  1. Nie będą podlegać opodatkowaniu „posiłki przygotowane przez ich zbywcę”, czyli każdy wyrób nadający się do spożycia (to już „posiłek”) nabyty przez konsumenta będzie opodatkowany wtedy, gdy sprzeda go podmiot, który go nabył w tym samym stanie; jeżeli jednak sprzedawca „przygotował go” np. wypiekł bułki przedtem zamrożone, to już nie będą podlegać opodatkowaniu. Podobnie w przypadku wyrobów porcjowanych, krojonych lub dzielonych na mniejsze przez sprzedawcę – to wszystko jest „przygotowaniem przez zbywcę”. Być może autorzy nigdy nie byli w sklepie i nie wiedzą, że większość towarów spożywczych jest sprzedawana jako „posiłek” i jest „przygotowywana przez zbywcę”. Albo tworzy się celową lukę (dla kogo?). Już cieszą się wszyscy rolnicy i sadownicy, bo oni z natury „przygotowują nam posiłki”, produkując jabłka czy śliwki. Oni tego podatku nie zapłacą. Dlaczego?
  2. Nie będzie przychodu ze sprzedaży detalicznej towaru konsumentowi, gdy zapłaty za ten towar będzie dokonywał inny podmiot: przepis art. 7 ust. 2 ogranicza podstawę opodatkowania do przypadków, gdy zapłata jest „tylko” od konsumenta.  Wystarczy, aby towary kupione przez konsumenta były opłacone przez firmę lub osobę trzecią, to tę część sprzedaży można będzie wyłączyć z opodatkowania. Czyli cały system bonów towarowych, gdzie nabywa się towary dając bon, a płaci za nie operator, będzie sposobem jak nie płacić podatku. Brawo: będzie więc nowy ustawowy „patent” dla firm zajmujących się optymalizacją podatkową.
  3. Nie wiadomo jakich okresów dotyczy limit wartości przychodów wynoszący 300 000 000 zł: czy jest on na każdy z pięciu dni („poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek”), czy też za te pięć dni łącznie (art. 8 ust. 1); autorzy ustawy zapewne są debiutantami w tej roli, ale intuicja powinna im podpowiadać, że posługując się jakąkolwiek kwotą dla potrzeb stawek podatkowych trzeba wskazać okres podatkowy, w którym ona obowiązuje.
  4. Przewoźnik towarów sprzedawanych zza granicy ma być płatnikiem podatku, czyli ma obliczyć, pobrać i wpłacić do urzędu skarbowego podatek od zagranicznego sprzedawcy. Czegoś takiego jeszcze nikt nie widział: firma kurierska lub spedycyjna będzie musiała w obcym kraju pobrać polskie podatki. Ciekawe jak to zrobi? Jak organy skarbowe będą egzekwować wykonanie tych obowiązków? Zabiorą im samochód lub samolot, którym będą wozić te towary? Twórcy tych przepisów mają swoje odloty.
  5. Pojawi się pierwszy w Polsce zbiorowy podatnik – „sieci handlowe”, które jednak nie są w innym przepisie „podatnikiem”, bo jest nim franczyzodawca: kto będzie składał deklarację, „sieć” czy franczyzodawca? Nie wiadomo.
  6. Opodatkowując tzw. sieci handlowe, czyli grupę niezależnych podmiotów działających pod jedną marką, wyłącza się niewiadomo dlaczego spółdzielnie (art. 4 ust. 4 projektu): dlaczego? Przecież to narusza wprost konstytucyjną równość wobec prawa i stwarza dziwaczną preferencję dla tworzenia spółdzielni handlowych.
  7. Szczególnym „kwiatkiem” legislacyjnym jest obowiązek podatkowy, który powstawać będzie z chwilą wykonania czynności (art. 5), ciążyć ma na sprzedawcy (art. 4 ust. 5), a kto inny będzie podatnikiem. Będzie to jedyny przypadek, gdy na podatniku (sieci handlowej) nie będzie ciążyć obowiązek podatkowy, co jest ewidentnie sprzeczne z prawem, a autorzy tego projektu chyba nie mają pojęcia o czym piszą.

Nie chcę już pastwić się nad koncepcją wyższych stawek podatkowych z tytułu sprzedaży w soboty, niedziele i inne dni wolne od pracy: jest to przepis niekonstytucyjny, wręcz głupi, będący chyba prowokacją, ale powiedziano na ten temat dostatecznie dużo słów krytycznych więc szkoda czasu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Monitor Księgowego – prenumerata

Najbardziej zastanawiająca jest lektura uzasadnienia tego projektu. Pojawiają się tam obszerne cytaty z raportu tzw. międzynarodowej firmy doradczej, którego opracowanie zleciła organizacja zrzeszająca zagraniczne sklepy wielkopowierzchniowe. Na tę firmę (podając jej nazwę!) często powołuje się urzędujący obecnie minister finansów. Co tu się dzieje? Czy dla twórców tego projektu, który przecież powstał już po zmianie rządu, najważniejsze są poglądy tych, którzy byli głównymi przeciwnikami opodatkowania sklepów wielkopowierzchniowych oraz tych, którzy reprezentują ich interesy? Czy jest to kolejny dowód na to, że Prawo i Sprawiedliwość wciąż jeszcze nie wygrało wyborów na ul. Świętokrzyskiej?

Przewodnik po zmianach przepisów 2015/2016 dla firm

Na koniec chcę przekazać publicznie pewną informację w związku z pytaniami ze strony przedsiębiorców i dziennikarzy: nie mam nic wspólnego (również Instytut Studiów Podatkowych) z projektem ustawy o opodatkowaniu handlu detalicznego w obu wersjach (z 25 stycznia i 2 lutego 2016 r.), podobnie jak ze zmianami w innych przepisach podatkowych uchwalanych od co najmniej ośmiu lat. Tu rządzą inni, a zwłaszcza zagraniczny biznes podatkowy. Czy on również jest autorem tych projektów? Może formalny autor udzieliłby publicznie odpowiedzi, czy korzystał tu z usług jakiejś firmy zajmującej się optymalizacją podatkową?

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Podatek od kryptowalut 2024. Jak rozliczyć?

Kiedy należy zapłacić podatek, a kiedy kryptowaluty pozostają neutralne podatkowo? Co podlega opodatkowaniu? Jaki PIT trzeba złożyć?

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

KSeF z dużym poślizgiem. Przedsiębiorcy i cała branża księgowa to odczują. Jak?

Decyzja ministerstwa o przesunięciu KSeF o prawie 2 lata jest niekorzystna z punktu widzenia polskich firm. Znacznie opóźni rewolucję cyfrową i wzrost konkurencyjności krajowych przedsiębiorców. Wymagać będzie także poniesienia dodatkowych kosztów przez firmy, które już zainwestowały w odpowiednie technologie i przeszkolenie personelu. Wielu dostawców oprogramowania do fakturowania i prowadzenia księgowości może zostać zmuszonych do ponownej integracji systemów. Taką opinię wyraził Rafał Strzelecki, CEO CashDirector S.A.

Kto nie poniesie kary za brak złożenia PIT-a do 30 kwietnia?

Ministerstwo Finansów informuje, że do 30 kwietnia 2024 r. podatnicy mogą zweryfikować i zmodyfikować lub zatwierdzić swoje rozliczenia w usłudze Twój e-PIT. Jeżeli podatnik nie złoży samodzielnie zeznania PIT-37 i PIT-38 za 2023 r., to z upływem 30 kwietnia zostanie ono automatycznie zaakceptowane przez system. Dzięki temu PIT będzie złożony w terminie nawet jeżeli podatnik nie podejmie żadnych działań. Ale dotyczy to tylko tych dwóch zeznań. Pozostałe PIT-y trzeba złożyć samodzielnie najpóźniej we wtorek 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00.

Ekonomiczne „odkrycia” na temat WIBOR-u [polemika]

Z uwagą zapoznaliśmy się z artykułem Pana K. Szymańskiego „Kwestionowanie kredytów opartych o WIBOR, jakie argumenty można podnieść przed sądem?”, opublikowanym 16 kwietnia 2024 r. na portalu Infor.pl. Autor, jako analityk rynków finansowych, dokonuje przełomowego „odkrycia” – stwierdza niereprezentatywność WIBOR-u oraz jego spekulacyjny charakter. Jest to jeden z całej serii artykułów ekonomistów (zarówno K. Szymańskiego, jak i innych), którzy działając ramię w ramię z kancelariami prawnymi starają się stworzyć iluzję, że działający od 30 lat wskaźnik referencyjny nie działa prawidłowo, a jego stosowanie w umowach to efekt zmowy banków, której celem jest osiągnięcie nieuzasadnionych zysków kosztem konsumentów. Do tego spisku, jak rozumiemy, dołączyli KNF, UOKiK i sądy, które to instytucje jednoznacznie potwierdzają prawidłowość WIBOR-u.

Przedsiębiorca uiści podatek tylko gdy klient mu zapłaci. Tak będzie działał kasowy PIT. Od kiedy? Pod jakimi warunkami?

Resort finansów przygotował właśnie projekt nowelizacji ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym. Celem tej zmiany jest wprowadzenie od 2025 roku kasowej metody rozliczania podatku dochodowego, polegającej na tym, że przychód- podatkowy będzie powstawał w dacie zapłaty za fakturę. Z metody kasowej będą mogli korzystać przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność oraz ci, których przychody z działalności gospodarczej w roku poprzednim nie przekraczały 250 tys. euro.

Minister Domański o przyszłości KSeF. Nowe daty uruchomienia zostały wyznaczone

Minister finansów Andrzej Domański wypowiedział się dziś o audycie Krajowego Systemu e-Faktur i przyszłości KSeF. Zmiany legislacyjne w KSeF to będzie proces podzielony na dwa etapy.

Panele fotowoltaiczne - obowiązek podatkowy w akcyzie [część 2]

W katalogu czynności podlegających opodatkowaniu akcyzą znajduje się również przypadek konsumpcji. Chodzi tutaj o zużycie energii elektrycznej przez podmiot posiadający koncesję jak i przez podmiot, który koncesji nie posiada, ale zużywa wytworzoną przez siebie energię elektryczną.

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

Globalny podatek minimalny - zasady GloBE również w Polsce. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury rachunkowe i podatkowe

System globalnego podatku minimalnego (zasad GloBE) zawita do Polski. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury wewnętrzne, w szczególności dotyczące gromadzenia informacji rachunkowych i podatkowych.

REKLAMA