Jak reagować na egzekucję z rachunku bankowego?
REKLAMA
REKLAMA
Coraz częściej długi firm i osób fizycznych są egzekwowane poprzez zajęcie rachunku bankowego dłużnika. W 2018 zajęto 9.730.711 kont bankowych (dane udostępnione przez Krajową Radę Komorniczą). To liczba dwa razy większa niż była jeszcze 4-5 lat temu. Głównym powodem jest uruchomienie w 2016 roku systemu Ognivo, który umożliwia szybką wymianę informacji między bankami, komornikami, ZUS, urzędami skarbowymi, sądami i innymi uprawnionymi.
REKLAMA
Dłużnik często dowiaduje się o blokadzie, kiedy nie może zrobić przelewu, wypłacić pieniędzy lub zapłacić kartą debetową. Zanim dotrze do niego pismo wysłane tradycyjną pocztą przez komornika, to na rachunku może już nie być zajętych kwot. Do niedawna wierzyciel mógł dostać pieniądze jeszcze zanim dłużnik dowiedział się o ich zajęciu. Od zeszłego roku bank ma obowiązek ich przekazania komornikowi po upływie 7 dni od dnia doręczenia do niego zawiadomienia o zajęciu. Wyjątkiem są jedynie sytuacje w których dochodzi do egzekucji bieżących rent lub alimentów, wtedy bank nadal ma obowiązek niezwłocznego przekazania środków.
Dodatkowy czas na reakcję dłużnika daje jeszcze jedna zmiana wprowadzona od początku tego roku. Wydłużyła ona z 4 do 14 dni czas, jaki komornik ma na przekazanie wierzycielowi należności wyegzekwowanych z rachunku bankowego. Czas ten liczy się od dnia ich otrzymania z banku. W sumie jest więc 21 dni, które dają właścicielowi zablokowanego rachunku szansę na skuteczne odwołanie. Musi to jednak zrobić w ciągu 7 dni od daty otrzymania tytułu wykonawczego.
Powodem odwołania może być bezzasadność wszczętego postępowania albo wcześniejsze zaspokojenie roszczenia. Komornik nie ma też wiedzy o tym jakie pieniądze znajdują się na rachunku ani na co są przeznaczone. Tymczasem zajęciu nie mogą podlegać na przykład pieniądze uzyskane w ramach programu 500 plus. Pierwszeństwo przed długami mają też wypłaty wynagrodzeń, alimentów, renty lub podatku dochodowego. Aby z tych przepisów skorzystać, to dłużnik musi poinformować o tym komornika i przedstawić wiarygodne dowody, np. listy płac, tytuł wykonawczy lub wyciąg bankowy z ostatnich miesięcy.
Polecamy: Wiosenne rabaty do – 50%
Bestsellery – podatki, rachunkowość, prawo pracy
Dowiedz się więcej>>
REKLAMA
Szybka i najlepiej uzgodniona z prawnikiem reakcja dłużnika jest o tyle ważna, że zajęcie wierzytelności dotyczy wszystkich rachunków przedsiębiorcy: firmowych, prywatnych i wspólnych. Bez rachunku bankowego trudno jest funkcjonować osobie prywatnej, a co dopiero firmie. Bank może zrealizować zajęcie również z lokaty terminowej. Zajęcie to realizowane jest w ostatniej kolejności. Przepisy o kwocie wolnej od zajęcia pozwalają zachować dłużnikowi na koncie prywatnym jedynie 75% kwoty minimalnego wynagrodzenia, czyli w 2019 roku jest to 1 687,50 zł (75% z 2 250 zł). Na rachunku firmowym zajęciu podlegają wszystkie środki.
W ostateczności można dochodzić swoich praw już po egzekucji administracyjnej, gdy w ocenie dłużnika zajęcie rachunku zostało przeprowadzone niezgodnie z przepisami. Ewentualne odszkodowanie od organu egzekucyjnego może być orzeczone wtedy przez sąd na podstawie przepisów kodeksu cywilnego.
Zobacz także: Moja firma
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat